LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie ma za co mnie tez rozbawiła,ale ponoć właśnie pomaga siosrta, która studiuje medycynę tez o tym miała wiec może to jest sposóbmelbusia88 wrote:Ineczka padłam oglądając reklamę
nigdy o tym nie słyszałam i na pewno wypróbuję jak przyjdzie wena. Dziękuję 

30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Nie popadajmy w paranoję. By mogła zaszkodzić musiałabyś jej zjeść wiadro 10 l. Siłą rzeczy jest to niemożliwe. Każdy ginekolog do którego chodzę nie widzi przeciwwskazań. Kiedyś kobiety jadły wszystko teraz jakaś dziwna tendencja traktowania ciąży jako śmiertelnej choroby. Wątróbka zawiera dużo żelaza też i w takich ilościach od czasu do czasu można. Zanieczyszczenie jest też w powietrzu a jednak oddychamy i w wodzie a jednak pijemy i w warzywach bo z zatrutej ziemi a jednak jemy. Cieszymy się życiem.Duzaa wrote:Może się mylę ale słyszałam że watrobki w ciąży nie powinno się jeść, podobno zbiera zbyt dużo zanieczyszczeń i to nie zdrowe, a sama też chętnie bym wciągnęła bo uwielbiam

:-*
Urszulka89 lubi tę wiadomość
-
muminka83 wrote:I śmiało zrób sobie wątróbkę. Ja zawsze na nic daje do mleka. Mleko jej nadaje lekkości i trochę pozbywamy się z niej Tzw zanieczyszczeń. Spróbuj to rozwiązanie.
Nic się nie stanie. A jaki raj dla podniebienia:-)
a mnie zabronił ginekolog jeść wątróbki
nie z powodu zanieczyszczeń, ale bardzo dużej ilosci witaminy A, która w ciąży nie jest wskazana w takich ilosciach jak ma wątróbka. I ona ma ją w postaci retinolu a nie jak warzywa i owoce w postaci prowitaminy A która jest zalecana, tak mi to wytłumaczył.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 23:21
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Kobietki a powiedzcie mi jak to jest z bialym kolorem gondoli? Chodzi mi glownie o dol i jasny stelaz. Bardzo mi sie podobaja wozki ktore maja polaczona kolorystyke wlasnie z bialym. Na oku mam adamexa barette bialo granstowo cxzerwona. Jednak moj M nie jest przekonany ze bedzie sie bardzo brudzilo. Jak ogladalismy w sklepie to ten bialy badz jasny dol gondoli jest z ecoskory wiec moze latwo sie to czysci? Macie jakies doswiadczenia z tymi jasnymi kolorami. Bardzo sie brudza?


-
Vanilka wrote:Kobietki a powiedzcie mi jak to jest z bialym kolorem gondoli? Chodzi mi glownie o dol i jasny stelaz. Bardzo mi sie podobaja wozki ktore maja polaczona kolorystyke wlasnie z bialym. Na oku mam adamexa barette bialo granstowo cxzerwona. Jednak moj M nie jest przekonany ze bedzie sie bardzo brudzilo. Jak ogladalismy w sklepie to ten bialy badz jasny dol gondoli jest z ecoskory wiec moze latwo sie to czysci? Macie jakies doswiadczenia z tymi jasnymi kolorami. Bardzo sie brudza?
Ja mam dla córki wózek adamex barletta szary z 2016r z białym stelażem. Gondola była biała od dołu. Według mnie jak najbardziej ok, nie brudzi się jakoś mocniej jak czarny, a powiedziałabym że nawet mniej na białym widać
A co do wózka, hm drugi raz bym go nie kupiła. Gondola super bo duża, ale używałam tylko 5 miesiecy, bo córka zaczynała się podnosić, a spacerówka jak dla mnie porażka. dziecko się zsuwa cały czas, nie siedzi w pozyci prostej tylko wiecznie jakby przechylone do tyłu, pasy tragedia ciągle się całkowicie rozsuwają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 23:49
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Cześć dziewczyny!
Dieta odebrała mi energię i chęć do czegokolwiek. Muszę coś pozmieniać, bo ciągłe kanapki z wędliną i z warzywami mnie dobijają. Nie powiem zrobiłam humus, twarożek z rzodkiewką i szczypiorem itp. Ale ja nie jadam tyle mięsa i tyle chleba, na żołądku tragedia. Wytrzymałam półtora tygodnia i mam już dość. Zaraz będę robić placki z mąki z amarantusa. Widzę, że każda z Was to przeszła, więc kolej i na mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 08:33
-
Katka postaraj się trochę oszukać mózg
zamiast kanapki zrób sobie sałatkę i do tego kropkę chleba. Ja jak nie mogę patrzeć na kanapki, to sypnę mi sałat, pomidory koktajlowe, ogórek, orzechy nerkowca, trochę sezamu i trochę sosu balsamicznego. Do tego kromka lub dwie. Kto powiedział że musisz ciągle wędliny jeść, ja nie jem ich wcale bo nie lubię. Czasami kabanosa.
katka84 lubi tę wiadomość

-
Ja akurat problemu z zaparciami nie mam ale swego czasu moja corka miala bardzo duzy,do tego stopnia ze krwawila przy kazdej kupce. I wtedy odkrylam laximed,jest naprawde swietny,to nawet nie jest typowy lek tylko jakis dobroczynny szczep bakterii ktore usprawniaja trawienie. Efekt byl po tygodniu stosowania i co najwazniejsze nie jest dorazny tylko dosc trwaly. Moja corka zazywala to z miesiac czasu,bylo to gdzies rok temu i do tej pory zalatawia sie codziennie bez problemu. Nie jestem pewna czy jest dozwolony dla kobiet w ciazy ale to cos a'la probiotyk wiec jak na moj rozum to takmelbusia88 wrote:Nic z tych rzeczy na mnie nie działa muminko
Jestem trudnym przypadkiem

-
Kochana,ja mam to samo. W domu cisnienie 100/60 a u lekarza 150/100,do tego puls 150. Nerwy. W pierwszej ciazy musialam sie gesto tlumaczyc lekarzowi ze wszystko ze mna ok tylko jestem takim nerwusem. Teraz przed wizyta biore minimalna dawke propranololu ktory dziala na mnie baaardzo kojąco i u lekarza cisnienie mam w koncu takie samo jak domoweblama wrote:siedziałam z 15 min w poczekalni.. mierzyła mi ciśnienie 2 razy, pierwszy raz 150/90 drugi raz po badaniu USG i wyszło już mniejsze, myślę że to głównie wynik stresu ale lepiej w domu także kontrolować.
nie przejmuj sie,niektorzy tak maja,kontroluj w domu cisnienie bo ono jest miarodajne
blama lubi tę wiadomość


-
No ja też musiałam pomyśleć hehe ale się udało, napisałam prvDecadence wrote:Bardzo chętnie, tylko moje pół mózgu ciazowego nie ogarnia wiadomości prv, nie wiem, jak wysłać.

Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!

29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Dla mnie 2-3 plasterki dziennie to dużo, ja nie jadła w ogóle wędlin, ale się boję by nie stracić na wadze i jem. Dlatego ten humus czy twarożek coś tam kombinuję. Zrobię sobie tak jak mówisz sałatkę i kaszę jakąś dołożę, żeby bez chleba, bo mam go dość.melbusia88 wrote:Katka postaraj się trochę oszukać mózg
zamiast kanapki zrób sobie sałatkę i do tego kropkę chleba. Ja jak nie mogę patrzeć na kanapki, to sypnę mi sałat, pomidory koktajlowe, ogórek, orzechy nerkowca, trochę sezamu i trochę sosu balsamicznego. Do tego kromka lub dwie. Kto powiedział że musisz ciągle wędliny jeść, ja nie jem ich wcale bo nie lubię. Czasami kabanosa. -
Ja w pierwszej ciąży w ostatnich dwóch miesiącach miałam nadciśnienie i też tylko u lekarza, w domu wszystko było w normie. Powiedział mi, że to te skoki są niebezpieczne, a że doszły obrzęki, to brałam leki na nadciśnienie i leżałam 2 razy w szpitalu. Im większy brzuchol, tym skoki u lekarza były wyższe - do 180/110 przed porodem.magdis wrote:Kochana,ja mam to samo. W domu cisnienie 100/60 a u lekarza 150/100,do tego puls 150. Nerwy. W pierwszej ciazy musialam sie gesto tlumaczyc lekarzowi ze wszystko ze mna ok tylko jestem takim nerwusem. Teraz przed wizyta biore minimalna dawke propranololu ktory dziala na mnie baaardzo kojąco i u lekarza cisnienie mam w koncu takie samo jak domowe
nie przejmuj sie,niektorzy tak maja,kontroluj w domu cisnienie bo ono jest miarodajne
Nie interesowały go tłumaczenia, że w domu jest ok - 125/80 max. Już pod koniec ciąży chodziłam do niego dwa razy w tygodniu na kontrolę ciśnienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 09:31
-
katka84 wrote:Ja w pierwszej ciąży w ostatnich dwóch miesiącach miałam nadciśnienie i też tylko u lekarza, w domu wszystko było w normie. Powiedział mi, że to te skoki są niebezpieczne, a że doszły obrzęki, to brałam leki na nadciśnienie i leżałam 2 razy w szpitalu. Im większy brzuchol, tym skoki u lekarza były wyższe - do 180/110 przed porodem.
Nie interesowały go tłumaczenia, że w domu jest ok - 125/80 max. Już pod koniec ciąży chodziłam do niego dwa razy w tygodniu na kontrolę ciśnienia.
Zobaczymy jak to się będzie u mnie rozwijać, mam nadzieję, że się unormuje, nigdy nie miałam problemów z ciśnieniem ale wiadomo w ciąży organizm nieraz płata niezłe figle
Miłego dnia.. bo u mnie za oknem szaro, ponuro i deszczowo.


-
Magdis dzięki za radę, poczytam ulotkę, jeśli będę mogła, to nie zaszkodzi spróbować

katka 3 plasterki wędliny dziennie nie mają wpływu na twoją wagę
wątpię żeby uchronily cie przed utratą wagi. Ja też przed ciążą nie jadłam wędlin i teraz też wcale, nie będę się zmuszać. Mięso tylko na obiad. I na wadze nie tracę, wręcz przeciwnie, 6 kg na plusie już
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 10:03

-
A to pocieszające, że mimo wszystko idzie do przodu. U mnie 5 kg na plus, ale od czasu rozpoczęcia diety stoi. Właśnie zjadłam placki z mąki z amarantusa, zmierzę cukry, zobaczymy jaka reakcja będzie.melbusia88 wrote:Magdis dzięki za radę, poczytam ulotkę, jeśli będę mogła, to nie zaszkodzi spróbować

katka 3 plasterki wędliny dziennie nie mają wpływu na twoją wagę
wątpię żeby uchronily cie przed utratą wagi. Ja też przed ciążą nie jadłam wędlin i teraz też wcale, nie będę się zmuszać. Mięso tylko na obiad. I na wadze nie tracę, wręcz przeciwnie, 6 kg na plusie już 
-
Katka musisz próbować różnych rzeczy. Ja na początku diety przez 3 tyg schudłam chyba że 3 kg, bo była bardzo rygorystyczna. I monotonna. Tak się nie dało żyć. Zaczęłam kombinować. Robię np pizze na orkiszowej mące, ciasto cienkie, trochę koncentratu, trochę mozzarelli, dużo dodatków - kolorowa papryka, pieczarki, kukurydza, na upieczoną dużo rukoli, bo ją uwielbiam. Cukier po jak ta lala. Robię np. Risotto z kurczakiem i groszkiem, bo śmietankę możemy przeciez i pół woreczka ryzu. Do tego surówka. Robię curry po indyjsku z ryżem, warzyami i kurczakiem. Robię różne rzeczy i sprawdzam cukry. Jeśli są ładne, to wracam do tych dań. Nikt nie powiedział, że to musi być codziennie jałowy filet z kurczaka, warzywa na parze i dwa ziemniaki. Szczerze? Nie dałabym rady tak jeść od 5 tyg ciąży.
shadee, katka84 lubią tę wiadomość

-
melbusia88 wrote:Katka musisz próbować różnych rzeczy. Ja na początku diety przez 3 tyg schudłam chyba że 3 kg, bo była bardzo rygorystyczna. I monotonna. Tak się nie dało żyć. Zaczęłam kombinować. Robię np pizze na orkiszowej mące, ciasto cienkie, trochę koncentratu, trochę mozzarelli, dużo dodatków - kolorowa papryka, pieczarki, kukurydza, na upieczoną dużo rukoli, bo ją uwielbiam. Cukier po jak ta lala. Robię np. Risotto z kurczakiem i groszkiem, bo śmietankę możemy przeciez i pół woreczka ryzu. Do tego surówka. Robię curry po indyjsku z ryżem, warzyami i kurczakiem. Robię różne rzeczy i sprawdzam cukry. Jeśli są ładne, to wracam do tych dań. Nikt nie powiedział, że to musi być codziennie jałowy filet z kurczaka, warzywa na parze i dwa ziemniaki. Szczerze? Nie dałabym rady tak jeść od 5 tyg ciąży.
ja mam dokładnie tak samo. sprawdzam i testuję produkty i potrawy. widzę po czym mi skacze cukier, a co jest ok. Dieta cukrzycowa dietą ale jakaś frajda z jedzenie być musi
melbusia88 lubi tę wiadomość











