LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaktus93 wrote:Tak tak, ja bakterie też mam od samego początku i mój lekarz już nawet nie zwraca na to uwagi, chyba dla świętego spokoju wysłał mnie na ten posiew w końcu, ale nie wiem jak się ma sprawa z leukocytami, bo nigdy nie było ich tyle.
-
nick nieaktualnymelbusia88 wrote:Biedronka ja też już chyba od 6 tyg myślę intensywnie o swojej szyjce, bo co prawda długość do tej pory nie była powodem do niepokoju, ale martwilam się jej dość szybkim skrawaniem. A raczej ja sobie tak wkrecalam. Ale znalazłam w tym plusy i może ciebie też natchnie
podwójnie cieszę się tym, że mogę chodzić i normalnie funkcjonować, cieszę się, że mogę sobie jechać na zakupy, do koleżanki, pokrzątać się po domku, zrobić posiłek, pranie, wyjść na spacer itd. Cieszę się tymi zwyczajnymi czynnościami dnia codziennego i doceniam je podwójnie. Myślę sobie często "fajnie, że nie muszę leżeć i mogę sobie to zrobić". Żyję na ile mogę i na ile mam siłę
Skupiam się na cieszeniu drobiazgami zamiast myśleniu czy za chwilę nie będę mieć przymusu leżenia
Za 1.5 godz okaże się, czy dalej będę mogła się tym cieszyćtrzymajcie kciuki
Dziękuję bardzoteż po prostu przestanę o tym myśleć, mam się oszczędzać nie leżeć plackiem więc jak mnie najdzie ochota na to czy tamto to to po prostu zrobię . Oczywiście w granicach rozsądku, jakby było inaczej to przecież lekarz by mi to powiedział a jak na razie diagnoza brzmi zagrożenie nie ma jest ok i tego muszą się trzymać a nie wyimaginowanych problemow ktore sama sobie w sumie tworzą czytając internety, które same wiecie jakie są
Oczywiście trzymam kciuki -
Biedronka89 wrote:Dziękuję bardzo
też po prostu przestanę o tym myśleć, mam się oszczędzać nie leżeć plackiem więc jak mnie najdzie ochota na to czy tamto to to po prostu zrobię . Oczywiście w granicach rozsądku, jakby było inaczej to przecież lekarz by mi to powiedział a jak na razie diagnoza brzmi zagrożenie nie ma jest ok i tego muszą się trzymać a nie wyimaginowanych problemow ktore sama sobie w sumie tworzą czytając internety, które same wiecie jakie są
Oczywiście trzymam kciuki❤Ada&Pola❤
-
Ale znow nastukalyscie po tych swietach! Ja dzis po wizycie:D Wkoncu sie odstresowalam. Mimo ze tak sie obawialam, ze ta krzywa nie bardzo, gin stwierdzil ze jest ok. Dwa wyniki naczczo i po 2 h sa prawidowe i to najwazniejsze. Tym po godzinie kazal sie az tak nie przejmowac ewentualnie ograniczyc troche slodkie i tyle ufff. Aaa oczywiscie ten mocz po glukozie co tez mi sen z powiek zabierał byl niepotrzebny! Babki w labo niepotrzebnie kazały mi to zrobic:/
aa tak poza tym Mała wazy 834g i dzis bezwstydnie pokazywała co ma miedzy nogami.
Kaktus93 ja tez mam podwyzszone leukocyty i bakterie widoczne gin kazał brac furagin 1x3 przez tydzien i powinno pomoc.
katka84, anecz_kaa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny pomóżcie... jak u Was z wyprawką dla dziecka? Wpadłam w zakupowy szał, zamawiam, oddaje - kurier przychodzi praktycznie codziennie
To moje pierwsze dziecko i nie chce żeby czegoś zabrakło i nie chce też przesadzić z ubrankami
najbardziej mnie interesuje ile planujecie rzeczy w swojej wyprawce na rozmiar 56, 62 ? Ja jak na razie z rozmiaru 56 mam:
- body kopertowe w krótki rękaw 7 szt.
- body kopertowe w długi rękaw 4 szt.
- półśpiochy 3 szt.
- krótkie spodenki bawełniane 1 szt.
- pajace 4 szt. (Musze wiecej dokupić)
- bluza rozpinana bez kaptura 1 szt.
- czapeczki 2 szt.
- niedrapki 2 szt.
- skarpetki musze dokupić
- ewentualnie gdyby zabrakło ubrań w rozmiarze 56 chce sie posiłkować rozmiarem 62, czy to nie ma sensu bo będą dużo za duże?
Z rozmiaru 62 mam:
- body kopertowe w krótki rekaw 4 szt.
- body kopertowe w długi rękaw 5 szt.
- półśpiochy 6 szt.
- pajace 7 szt.
- pajac z weluru 1 szt.
- bluza rozpinana bez kaptura 2 szt.
- czapeczki 2 szt.
- 3 wyjściowe komplety, w tym ogrodniczki, 2 pary spodni bawełnianych i 3 koszulki.
Planuje kupić kombinezon dresowy w rozmiarze 62 czy nie ma sensu? Może jakaś kurteczka, czy nue ma sensu jak mam 2 bluzy? Już sama nie wiem... -
Już po wizycie. Niunia waży dokładnie 1.006 kg i miała pozycje "jakby sie do Allaha modlila" jak to ujął mój lekarz
Szyjka 3,5cm, ale niestety jest zbyt miękka niż powinna być i też dostałam prykaz by się oszczędzać. Na szczęście jeszcze nie muszę leżeć plackiem, więc nie jest źle.MałaCzarna1988, Urszulka89, Nalia, karolcia87, shadee, katka84, Loczek2018, PixiDixi, marta258, anecz_kaa, Magic lubią tę wiadomość
-
MałaCzarna1988 wrote:Dziewczyny pomóżcie... jak u Was z wyprawką dla dziecka? Wpadłam w zakupowy szał, zamawiam, oddaje - kurier przychodzi praktycznie codziennie
To moje pierwsze dziecko i nie chce żeby czegoś zabrakło i nie chce też przesadzić z ubrankami
najbardziej mnie interesuje ile planujecie rzeczy w swojej wyprawce na rozmiar 56, 62 ? Ja jak na razie z rozmiaru 56 mam:
- body kopertowe w krótki rękaw 7 szt.
- body kopertowe w długi rękaw 4 szt.
- półśpiochy 3 szt.
- krótkie spodenki bawełniane 1 szt.
- pajace 4 szt. (Musze wiecej dokupić)
- bluza rozpinana bez kaptura 1 szt.
- czapeczki 2 szt.
- niedrapki 2 szt.
- skarpetki musze dokupić
- ewentualnie gdyby zabrakło ubrań w rozmiarze 56 chce sie posiłkować rozmiarem 62, czy to nie ma sensu bo będą dużo za duże?
Z rozmiaru 62 mam:
- body kopertowe w krótki rekaw 4 szt.
- body kopertowe w długi rękaw 5 szt.
- półśpiochy 6 szt.
- pajace 7 szt.
- pajac z weluru 1 szt.
- bluza rozpinana bez kaptura 2 szt.
- czapeczki 2 szt.
- 3 wyjściowe komplety, w tym ogrodniczki, 2 pary spodni bawełnianych i 3 koszulki.
Planuje kupić kombinezon dresowy w rozmiarze 62 czy nie ma sensu? Może jakaś kurteczka, czy nue ma sensu jak mam 2 bluzy? Już sama nie wiem...
Tak nawiasem podziwiam za robienie listy z wyprawkąmnie chyba by coś trafiło :p tzn nie prowadzę listy na sztuki tylko kupuję to co się spodoba i bardziej "na oko" (chodzi o ilość), w razie czego można zawsze potem domówić
co do body, półśpiochów i pajaców to moim zdaniem lepiej mieć więcej czy mniej bo pamiętam jak przy pierwszej córce w jedną noc mi przesikała/przekupkała 5 bodów i 5 par półśpiochów :p była akacja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2018, 18:37
olcia87 lubi tę wiadomość
-
melbusia88 wrote:Już po wizycie. Niunia waży dokładnie 1.006 kg i miała pozycje "jakby sie do Allaha modlila" jak to ujął mój lekarz
Szyjka 3,5cm, ale niestety jest zbyt miękka niż powinna być i też dostałam prykaz by się oszczędzać. Na szczęście jeszcze nie muszę leżeć plackiem, więc nie jest źle.❤Ada&Pola❤
-
Urszulka89 wrote:Kurteczki dla takich maluchów moim zdaniem są niepraktyczne. Ja mam dwa pajace polarkowe na 56 i 62 jakby było chłodno i kilka sweterków rozpinanych na całości.
Tak nawiasem podziwiam za robienie listy z wyprawkąmnie chyba by coś trafiło :p tzn nie prowadzę listy na sztuki tylko kupuję to co się spodoba i bardziej "na oko" (chodzi o ilość), w razie czego można zawsze potem domówić
co do body, półśpiochów i pajaców to moim zdaniem lepiej mieć więcej czy mniej bo pamiętam jak przy pierwszej córce w jedną noc mi przesikała/przekupkała 5 bodów i 5 par półśpiochów :p była akacja
W sumie też robiłam zakupy na oko ale w końcu zaczęłam sie w tym gubić bo zdarza mi sie kupować ubrania na 74i postanowiłam zrobić liste co mam, czego brakuje itp.
-
MałaCzarna1988 wrote:W sumie też robiłam zakupy na oko ale w końcu zaczęłam sie w tym gubić bo zdarza mi sie kupować ubrania na 74
i postanowiłam zrobić liste co mam, czego brakuje itp.
-
Spokojnie, dopiero sie rozkręcam, pewnie niedługo też zaczne zamawiać na 80
Nie no żartuje, nie mam aż takiego doświadczenia z dziećmi i będę musiała swojego dzieciaczka obserwować co lubi, czego nie, co sie sprawdza a co nie. Ehh nikt z mojej paczki bliskich znajomych nie ma dzieci a z bliskiej rodziny tylko brat. Mają dwóch synów, w tym jednego 16 miesięcznego i nic kompletnie od nich nie dostajemy ani nie dostaniemy, wszystko dostała siostra bratowej, która też urodziła synka 27 marca. My też sie spodziewamy syna... tak wiec z rodziną najlepiej wychodzi sie na zdjeciachWiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2018, 19:24
-
Nalia wrote:Chciałam kupić w Ikei łóżeczko, ale wycofali.
Ale za to wózek kupiliśmy. :k
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2018, 20:59
-
melbusia88 wrote:Nawet wiem jakie, bo też je kupiłam. Hensvik? Wycofali, ale w niektórych ikeach w Polsce jeszcze były na stanie miesiąc temu. Jeśli Ci bardzo zależy, to zadzwoń na infolinię Ikei i ci powiedzą, czy jeszcze gdzieś są ostatnie sztuki. Ja tak zrobiłam❤Ada&Pola❤
-
dziewczyny, które z Was są wciąż aktywne zawodowo? Bo odnoszę ostatnio wrażenie, że według większości społeczeństwa to powinnam leżeć (nawet jak nic złego się nie dzieje) i czekać na dziecko ....
Jak jeszcze raz usłyszę że jestem w ciąży to przecież powinnam przygotowywać się w domu do macierzyństwa to zacznę krzyczeć ....
-
shadee wrote:dziewczyny, które z Was są wciąż aktywne zawodowo? Bo odnoszę ostatnio wrażenie, że według większości społeczeństwa to powinnam leżeć (nawet jak nic złego się nie dzieje) i czekać na dziecko ....
Jak jeszcze raz usłyszę że jestem w ciąży to przecież powinnam przygotowywać się w domu do macierzyństwa to zacznę krzyczeć ....Żałuję,bo chciałam być aktywna jak najdłużej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 06:55
❤Ada&Pola❤
-
Shade wiekszosc z nas nie poszła na L4 bo takie było nasze widzi misie tylko z jakiejs przyczyny. Planowałam pracować do 31 marca, w styczniu dostałam plamień jak na młodzieńczy okres, bardzo obfite, dostałam nakaz leżenia z tekstem "jeśli Pani naprawde zależy na Ciąży to musi Pani leżeć a jak nie to my nie jestesmy w stanie uratować takiej ciąży" - takie słowa usłyszałam w szpitalu. Nawet sie nie zastanawiałam tylko poszłam na L4. Zależy też od charakteru pracy, jakbym pracowała w jakimś sklepie gdzie trzeba rozkładać towar i dzwigać też bym poszła od razu na zwolnienie, tak samo z pracą przy lince produkcyjnej. Ja akurat mam prace za biurkiem. Moje koleżanki co pracują na rehabilitacji od 8-9 tc chodzą na L4 i wcale im sie nie dziwie. Jeśli masz pracę lekką i jak dobrze sie czujesz to pracuj, przecież nikt Ci tego nie zabroni i nie może zabronić, no chyba że lekarz. Można Ci tylko pozazdrościć aktywności i dobrego samopoczucia bo ja odkąd przestałam pracować i wdrożyłam leżący, oszczedny tryb życia to tak jakby miała zanik mięśni... zero kondycji i wszystko mnie meczy. A gadaniem ludzi się nie przejmuj
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 07:39
PixiDixi, olcia87 lubią tę wiadomość
-
Shadee a ja poczyniłam w otoczeniu odwrotne obserwacje - skoro jestem na zwolnieniu, to pewnie z lenistwa, "pieszczę się ze sobą", a "dawniej kobiety w polu buraków rodziły, bo zwolnień nie bylo". Ludziom nie dogodzisz. Jeśli dobrze sie czujesz, praca zawodowa się na tobie nie odbija, to tylko się cieszyć i nie zwracaj uwagi na presję z zewnątrz. Przecież wiemy co dla nas najlepsze, jak nie my, to lekarze nam to powiedzą.
Miałam ciężka noc. Od 1 do 5 w nocy nie spałam, ciągle mi się spinał brzuch i mega zgaga po wodzie. No i chyba trochę że stresu przez tą miękką szyjkę. Chcieliśmy jechać na weekend do mojej przyjaciółki 180 km w jedną stronę i nie zapytałam gin, czy mogę. Nie zapytałam też co z seksem. A teraz czytam i dużo osób pisze o lezeniu przy miękkiej szyjce, a nie tylko oszczędzaniu się. Mętlik w głowie, no ale chyba jakby było zle, to mój ginekolog kazalby leżeć i tyleWiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 08:23
-
Melbusia najgorsze są kobiety dla kobiet. Na świeta usłyszałam od mojej bratowej że sie rozczulam nad sobą a mój lekarz przesadza. Że powinnam wiecej sie ruszać bo co maja powiedziec kobiety, ktore maja już dzieci i nie mogą sobie pozwolić na takie lezenie. Wedlug niej powinnam padac na kolana i ze sciera latac i myc podlegę w imie zasad, bo kobieta tak musi. Gdy powiedzialam ze w czerwcu biore osobe do pomocy do sprzatania to juz w ogole jestem be.
PixiDixi, melbusia88 lubią tę wiadomość