LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Biedronka89 wrote:Ja mam ciężką noc za sobą. Boli mnie kregosłup, mamy zgage która uaktywnia się w nocy a do tego ostatnio tak dziwnie boli mnie zołądek. Mam takie dziwne jego skurcze jak wtedy kiedy się np denerwuje. Nie wiem od czego❤Ada&Pola❤
-
Co do l4 to do 16tc pracowałam, więcej gin nie pozwoliła ,bo nie moglam zapanowac nad ciśnieniem no i kręgoslup juz tak bolał ze wchodzil ból w pośladek i nogę. Dodam, że pracuje w żłobku, moja praca to 8 godzin biegania, dzwigania, przewijania gdzie przy mdlościach to katorga :p nie raz mnie jakieś dziecko podczas przewijania kopło w brzuch. Chciałam pracować jak dlugo się da ,ale przy bliznietach to chyba bylo max , bo trzeba bylo myśleć tez o sobie i o moich dzieciach w brzuchu...
olcia87 lubi tę wiadomość
-
ja planuje pracowac jak najdłużej bo to trzyma mnie przy zdrowych zmysłach
ale z corką musiałam już w 4.miesiącu zregyzniwać bo plamiłam i krwawiałam. Wszystko zależy od sytyacji kobiwty
ale prawda jest taka że jak mam dwojkę to nie posiedzę. Ale zaczynam powoli sie męczyć więc uruchamiam instytucje dziadkow
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
anecz_kaa wrote:Ja nie pracuje bo w moim zawodzie tez sie nie pracuje w ciazy, a poza tym to mdłosci mnie wykanczały teraz spojenie, kregoslup, ja chyba tez geriatria
Ineczka z tym szczepieniem nie wiem co masz na mysli, ale zarowno szczepienie jak i nieszczepienie to jest ryzyko. zawsze. Z tym, ze szczepiac zmniejszamy ryzyko populacyjne wystapienia danych chorób, a mówie to jaka mama dziecka z NOP ktore ma swoj kalandarz szczepien, ma odczyny zawsze i ma odroczone 1 szczepienie do 10rz. Na pozostałe uwazam, ze warto zaszczepic, ale zawsze zdrowe dziecko np a nie tak jak mi "proponowała" Pani z przychodni dzien czy 2 po antybiotyku, ze to nic takiego ;/
a co do pracy to ja nie wyobrazam sobie zostawic takiego malucha w zlobku... z dziewczynami byłam do kiedy nie skonczyły 2,5 lat ale z drugiej nie znoszę nie miec pieniedzy i prosic sie o nie meza, ostatecznie stanelo na tym, ze nie tylko moje dziecko bedzie chodzic do zlobkainne dały rade ona tez da
magdis, melbusia88 lubią tę wiadomość
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Ja tez pracowałam do 14tc a potem był szpital i krwawienie i zakaz pracy.. poza tym ja też praca stojąca w galerii to tez ciężko. Za mną kolejna noc bezsenna od 3 a jak mi się udało drzemnac na pół godziny po 7 to jakieś bzdury mi się snily. Brzuch dokucza wiec tylko leżę. Jakiś gorszy dzień mam
-
nick nieaktualnyanecz_kaa wrote:Ineczka dlatego ja szczepie. A co do przyprowadzaoa chorych dzieci... bez komentarza
dzismasz problem z dzieckiem a jutro on nagle znika czy jak?? Glupota i wszyscy wkolo chorzy non stop bo co chwile cos
Moja macica to chyba już wszędzie naciska. Mam kolki w bokach zakwasy w podbrzuszu jak za długo leżę w jednej pozycji i chce ją zmienić. Do tego chyba zaczyna uciskać zołądek. -
Maluchy mają się dobrze, waga 998 i 979 także prawie łeb w łeb
. Smiesznie ułożone bo jeden już głową w dół a drugi ma buzię na dupce pierwszego i w poprzek.
No i mamy skierowanie na echo bo jeden synek ma 3 ogniska hypoechogenne także muszę załatwić.
Idę gotować obiad także odezwę się później:)
A i z ciekawostek mają już włosy na głowieMini89, katka84, Mmargotka, Ineczka, MałaCzarna1988, anecz_kaa, terka, Kinga40, marta258, melbusia88, Loczek2018, karolcia87, krooolik lubią tę wiadomość
-
Biedronka89 wrote:Nigdy tego nie zrozumiem. Sama znam osobiscie matki które zamiast pójść lekarza z dzieckiem wziąć urlop czy opiekę wolą iść do pracy bo praca ważniejsza albo nudzą się w domu. Mam taką znajomą co trzymiesieczne maleństwo oddała do złobka bo nudno jej w domu. A potem chore zdrowe nie ważne ona w pracy non stop. Urlop to pojęcie abstrakcyjne.
Moja macica to chyba już wszędzie naciska. Mam kolki w bokach zakwasy w podbrzuszu jak za długo leżę w jednej pozycji i chce ją zmienić. Do tego chyba zaczyna uciskać zołądek.
ja też lubię swoją pracę, co więcej - uwielbiam ją. Jeśli tylko będę mogła zamierzam wrócić do pracy bardzo szybko, mam to szczęście że mogę pracować z domu albo dowolnego miejsca na świecie. Pogodzenie tego z macierzyństwem będzie wyzwaniem, bo dotychczasowe trzydniowe wypady do klientów mogą się nie udać przy czekającym na mnie maluchu, ale wszystko jest do pogodzenia. Ważne żebyśmy były szczęśliwe i nie miały poczucia utraty czegoś przez dzieciaka lub pracę. To bardzo indywidualna sprawa co dla kogo jest ważne i jakie ma priorytety. A życie i czas i tak wszystko zweryfikują
-
ps. nigdy nie odnalazłam się w roli "kury domowej" (już prędzej chuj***ej pani domu)
nawet gdy przez pierwsze 2 miesiące ciąży musiałam zostać w domu bo ciąża była zagrożona ... mam trochę życiowe ADHD, gdy tylko zamyka się mnie w domu - wpadam w deprechę. Po prostu muszę coś robić, ogarniać, czuć się potrzebnaanecz_kaa, Loczek2018 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
anecz_kaa wrote:Ineczka dlatego ja szczepie. A co do przyprowadzaoa chorych dzieci... bez komentarza
dzismasz problem z dzieckiem a jutro on nagle znika czy jak?? Glupota i wszyscy wkolo chorzy non stop bo co chwile cos
być może dobrym rozwiązaniem takich sytuacji byłoby wzywanie karetki pogotowia na koszt rodzica gdzieś czytała, ze tak jest i to się sprawdza.Ile razy miałam na rękach lejące dziecko z temp ponad 38 stopni które dostało w szatni leki na Zbicie temperatury a rodzic jak już odebrał telefon to tylko tekst, ze przyjedzie normalnie bo jest w pracy eh.Ja rozumiem, ze nie zawsze można wyjść z pracy, ale jakieś chęci próba rozwiazania problemu a nie zrzucenie go na kadrę
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Hej. My już też po wizycie, maluszek ma sie świetnie, na 100% chłopak
waży 832g, wszystkie parametry w normie. Nadrobił brzuszek uff, na badaniach połówkowych był na pograniczu, teraz odpowiada tygodniowi ciąży
szyjka twarda i zamknięta bez niepokojących zmian. Na plusie 5,6 kg. Jedyne czego sie czepił to morfologii ale tragedii też nie ma
cukier w normie. Łożysko na przedniej ścianie i idzie do góry. Co za ulga...
anecz_kaa, Urszulka89, katka84, Kinga40, magdis, Vanilka, melbusia88, PixiDixi, Loczek2018, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySluchajcie mam do was pytanie. Trochę nawet teraz wpadlam w panikę bo jakoś nie zwróciłam na to wczesniej uwagi a może wiecie coś wiecej w tej kwestii
chodzi mi o to że przeglądam sobie właśnie ostatnio papiery ciążowe i znalazłam takie dziwne coś. Lekarz który mnie badał na ip zapisał mi szyjke o dlugosci 31 mm. Potem doktorka która mi robiła usg drugiego dnia 35 mm a lekarz mój na ostatniej wizycie 29 mm. Skąd te rozbieżności?
Dodam jeszcze że zawsze jest twarda zamknięta i wydolna -
Biedronka89 wrote:Sluchajcie mam do was pytanie. Trochę nawet teraz wpadlam w panikę bo jakoś nie zwróciłam na to wczesniej uwagi a może wiecie coś wiecej w tej kwestii
chodzi mi o to że przeglądam sobie właśnie ostatnio papiery ciążowe i znalazłam takie dziwne coś. Lekarz który mnie badał na ip zapisał mi szyjke o dlugosci 31 mm. Potem doktorka która mi robiła usg drugiego dnia 35 mm a lekarz mój na ostatniej wizycie 29 mm. Skąd te rozbieżności?
Dodam jeszcze że zawsze jest twarda zamknięta i wydolnaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 19:41
❤Ada&Pola❤
-
Ineczka wrote:Dokładnie
być może dobrym rozwiązaniem takich sytuacji byłoby wzywanie karetki pogotowia na koszt rodzica gdzieś czytała, ze tak jest i to się sprawdza.Ile razy miałam na rękach lejące dziecko z temp ponad 38 stopni które dostało w szatni leki na Zbicie temperatury a rodzic jak już odebrał telefon to tylko tekst, ze przyjedzie normalnie bo jest w pracy eh.Ja rozumiem, ze nie zawsze można wyjść z pracy, ale jakieś chęci próba rozwiazania problemu a nie zrzucenie go na kadrę
❤Ada&Pola❤
-
To ja jestem jakaś dziwna bo mnie sprzątanie w domu odpręża. Wogóle nawet lubię prasować i myć okna :p
Co do zostania w domu, to nie wyobrażam sobie dać roczniaka do żłobka. Co innego niania, moja mama czy kuzynka. Ale do żłobka nie. Moja młoda do żłobka poszła na 2,5 jak wróciłam do pracy. Choć nie musiałam - finansowo. Ale chciałam, bo właśnie nie po to robiłam studia i podyplomówkę żeby siedzieć cały czas w domu. :p
No ale dla mnie te 2,5 roku to było w sam razkażdy ma to co lubi. Teraz planuję wrócić po macierzyńskim do pracy, prawdopodobnie moja mama zajmie się małą. A jak nie to poczekam do 2 lat i dam do żłobka.
Każdy jest inny, każdy potrzebuje czegoś innego do szczęściajak chodzę do pracy to mimo zmęczenia fizycznego jestem lepiej zorganizowana i wypoczęta psychicznie. No i lubię niezależność finansową, tzn mój mnie z niczego nie rozlicza i konto do wypłat mamy jedne ale lubię wiedzieć, że ja też mam w tym wkład
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny przyszedł czas i na mnie. Jestem po krzywej i moje wyniki to
Na czczo 74 po 1h 160 po 2h 165 mg/dl
Niepokoi mnie ten ostatni wynikmyślicie że już trzeba będie podjąć jakieś kroki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 22:42