LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To tez fakt. Cukry poranne u nieciezarnych tez sa ciezkie do opanowania.
Pixi jak słyszę Elize wolajaca Marrrrryśka to mi w uszach zgrzyta az :p i stanelo na Amelii ma dobre/normalne znaczenie a to tez ważne dla mnie
Plecy mi wysiadlynie moge lezec, stac siedziec
-
PixiDixi wrote:Duzza, pamiętam jak dietetyk w szpitalu powiedziała o opóźnionej glikemii tzn. po 1 h dobrze a po 3 nadal siedzi wysoko warto czasami coś zmierzyć też po czasie i wtedy np.wyłapać ten produkt,który jednak podnosi cukier.
Aneczka, piękne imię!!nie, ja nie dam się zwariować z tym cukrem
-
Duzaa wrote:No właśnie się zdziwilam bo to były lody z maka i to jeszcze z polewa kaemelowa (taki mały grzeszek) :p zobaczę jeszcze czy na czczo rano nie przekrocze... W ogóle na razie trochę przeraża mnie ta dieta boję się że czegoś nie ogarnę i zaszkodze maluszkowi poza tym nigdy nie jadłam tyłu posiłków dziennie i ciężko się będzie przestawić
Słodkie może wywalić cukier po pół godzinie wysoko, a po godzinie spaść do prawidłowego poziomu, więc prawdopodobnie one podniosły cukier, tylko nie zauwazylasja tak ostatnio przetestowalam owocojogurt z Maca
katka84 lubi tę wiadomość
-
Po cukrach i węglowodanach szybko się podnosi i szybko spada, później najczęściej wychodzi w pomiarach na czczo. Moje wszystkie grzeszki wychodzą na czczo. Jak trzymam rygorystyczna dietę jest rano ok, jak zjem 3 chrupki w dzień, na czczo mam np. 91. No ale to tylko obserwacja mojego organizmu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 08:44
PixiDixi lubi tę wiadomość
-
katka84 wrote:Po cukrach i węglowodanach szybko się podnosi i szybko spada, później najczęściej wychodzi w pomiarach na czczo. Moje wszystkie grzeszki wychodzą na czczo. Jak trzymam rygorystyczna dietę jest rano ok, jak zjem 3 chrupki w dzień, na czczo mam np. 91. No ale to tylko obserwacja mojego organizmu.
I ja mam tak jak Ty Katka. Szybko wylapalam to i dobrze .
Co u Ciebie?, nic sie nie odzywasz... -
Co do imienia, to u nas chyba pozostanie Maja. Nie jestem przekonana do żadnego imienia a córa woła do brzuska Majusia i chyba pomału się przyzwyczajam :p Zresztą, wczoraj usłyszałam to imię z ust mojego męża i chyba faktycznie ładnie brzmi
Mamy w salonie taką ścianę poświęconą na zdjęcia. Jest tam napis "LILKA" a pod spodem jej zdjęcie portretowe i wiele innych zdjęć- głównie jej. Wczoraj mąż patrząc na ścianę powiedział, że musimy poprzesuwać jakoś to wszystko, żeby Maja się zmieściła.
PixiDixi, katka84 lubią tę wiadomość
-
A i z ciekawostek...wpadlam na pomysl co by tu sobie pomoc i do lozeczka, ktore ma funkcje recznej kolyski zamontowac mechanizm,ktory bedzie bujal chlopakow bez mojego udzialu i bolacej reki oraz uciekajacego czasu;) -automatycznie
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 09:45
-
Aneczka ale jesteś przekonana na 1000% do imienia Amelia? Mi też się ono bardzo podoba, ale ze względu na to, że jest to też nazwa choroby (brak kończyn) to nie nadałabym takiego imienia dziecku. Nie wiem czy miałaś tego świadomość, jeśli tak i to przemyślany wybór to ok, samo imię jest faktycznie bardzo ładne, delikatne i dziewczęce, ale mi by stały przed oczami te deformacje..
-
Hej dzien dobry. Witamy sie w 25+0.
Kurcze cieszę sie że u mnie z cukrami Oki, chociaż na słodkie nie mam jakiejś mega ochoty, a przed ciąża byłam łasuch. Za to mleko pije kartonami, najlepiej zimne, mąż cole a ja mleko:D, nie jestem w stanie tego wyjaśnić
...
-
Loczek2018 wrote:Hej dzien dobry. Witamy sie w 25+0.
Kurcze cieszę sie że u mnie z cukrami Oki, chociaż na słodkie nie mam jakiejś mega ochoty, a przed ciąża byłam łasuch. Za to mleko pije kartonami, najlepiej zimne, mąż cole a ja mleko:D, nie jestem w stanie tego wyjaśnić
...
W tej ciązy cały I trymestr słodkiego wogóle nie jadłam, teraz napewno więcej ale dużo mniej niż przed ciążą. Mogę tydzień nie jeść słodyczy a potem jak mnie weźmie to całą paczkę delicji zjem na stojąco w kuchni przy blacie. A z mlekiem teraz to tak różnie. Każda ciąża inna a druga córa
-
PixiDixi wrote:I ja mam tak jak Ty Katka. Szybko wylapalam to i dobrze .
Co u Ciebie?, nic sie nie odzywasz...
Wczoraj umyłam okna, poprałam pościele, ręczniki - to dziś padam po bezsennej nocy i badaniach z samego rana. -
Katka z tym myciem okien to przegięłaś!, mój Tata ś.p miał duże problemy z cholesterolem i trójglicerydami, walka praktycznie z wiatrakami...
a u Ciebie to stan stały czy tylko podczas ciąży? ,ale Ci się biedactwo skumulowało :-*...
Pocieszę Cię z córcią, chociaż... 4 razy w roku to dobry wynik, jak moja Kasia chorowała ( miała ciężke zaplenia płuc, atypowe, to moja ciocia ( pediatra) powiedziała mi,że normą jest nawet 10 x w roku jak dziecko łapie przeziębienia... -
Loczek2018 wrote:Katka84 ciśnienie chyba ok, ja takie mam w ciąży, mimo braku problemów z cukrzyca czy tarczyca. Z dwojga złego to lepiej w ta stronę niż nadciśnienie...
Zdrówka!:-* -
cuddlemuffin wrote:Aneczka ale jesteś przekonana na 1000% do imienia Amelia? Mi też się ono bardzo podoba, ale ze względu na to, że jest to też nazwa choroby (brak kończyn) to nie nadałabym takiego imienia dziecku. Nie wiem czy miałaś tego świadomość, jeśli tak i to przemyślany wybór to ok, samo imię jest faktycznie bardzo ładne, delikatne i dziewczęce, ale mi by stały przed oczami te deformacje..
Wiem o tym. Tylko.mi sie zadne imie nie podoba na dobra sprawe, zawsze jalies ale. Musi byc krotkie normalne, miec dobre znaczenie. Znam 2 Amelie i sa bardzo fajne obiea choroba... niestety ns to wplywu nie mamy
-
PixiDixi wrote:Katka z tym myciem okien to przegięłaś!, mój Tata ś.p miał duże problemy z cholesterolem i trójglicerydami, walka praktycznie z wiatrakami...
a u Ciebie to stan stały czy tylko podczas ciąży? ,ale Ci się biedactwo skumulowało :-*...
Pocieszę Cię z córcią, chociaż... 4 razy w roku to dobry wynik, jak moja Kasia chorowała ( miała ciężke zaplenia płuc, atypowe, to moja ciocia ( pediatra) powiedziała mi,że normą jest nawet 10 x w roku jak dziecko łapie przeziębienia...
A nie strasz z tymi 10-cioma, osiwieję do końca rokuWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 10:29