Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Junjul wrote:Piękne brzuszki macie dziewczyny 🙂 ja swój może jutro sfotografuje jak będę w miarę ogarnięta a nie w piżamie 😄 w każdym razie póki co tylko brzuch rośnie, waga kolejny miesiąc stoi, ja mam tak intensywny czas że naprawdę wymiekam. Wczoraj musiałam jechać uśpić mojego kochanego kota 😭 także przeżycie ciężkie, ostatnie dni dały w kość, wizyty u weterynarza codziennie, do tego praca, dzieci i mąż z ciężką anginą, za dużo mam na głowie i odliczam dni do końca miesiąca i idę na chorobowe. Nie dojadam, nie dosypiam i tak jakoś moje potrzeby zeszły na ostatni plan. Ale jakoś powera mam na szczęście i daje radę, pod wieczór dopiero padam 🤦
-
Na zdjęciu nie widać może ale poszło mi ostro w ręce i uda. Ważyłam 59 kg przed a teraz 56 czy nawet 57.
Ja biorę 7 kropli witaminy d3 z k2 dr jacobs forte w kropli jest 2000 więc biorę 14 tys 😀 wcześniej brałam 20tys
Zdarza mi się zapomnieć w prenacaps mam chyba 2000 jednostek
Dziewczyny kocur aego lady Dior piękne brzuszki 😍Lady_Dior wrote:Witajcie dziewczyny wieczorkiem - moje pociechy od pół godziny już śpią 😁
Ammeluna użyłam dziś pierwszy raz tych kosmetyków i bardzo jestem zaskoczona (miło) tym serum. Zawsze miałam takie przezroczyste, kleiste sera a to jest takie mleczne i szybko się wchłania nie pozostawiając klejące warstwy 😊 Tonik super delikatny i wszystkie te kosmetyki o delikatnym zapachu. Ciekawa jestem efektów po dłuższym czasie 🙂
Doris8 no super piłeczka jak na ten tydzień 😁niech syncio rośnie tak dalej 😆
Emimo a ja Cię przepraszam ale gdzie Ty masz te nadprogramowe kilogramy🤪 chyba przed zajściem w ciążę szczypior byłaś 😜 Piękny zgrabny brzuszek masz🥰 Z ciekawości ile jednostek D3 zażywasz? Ja 4000 ale czasami zapominam i łykam tylko prenatal uno to tam tylko 2000tj. Te dodatkowe to biorę Vigantol
Kocur piękny, duży domek wyhodowałaś dla potomka😁 i jeśli mówisz, że łatwo poszły tamte kg. z poprzedniej ciąży to może się uda i tak będzie i tym razem 😌 Najważniejsze zdrówko - z kg. jakoś damy radę 💪🏻
Aego też masz okrągły balonik-od razu widać, że bobo tam mieszka 😁
U mnie aktualnie tak wygląda ale z rana mam ciut mniejszy. No zdecydowanie w tej ciąży mi najszybciej wyskoczył, choć to efekt wzdęć ale niech każdy myśli, że to dzieć😅
-
AEGO wrote:Jejku, bardzo Ci współczuję, straszne to musiało być dla Was. 😩 trzymaj się!!!
-
Emimo wrote:Jasne tylko jak się wysyła te wiadomości 😂
Już potwierdziłam zaproszenie i napisałam do Ciebie, wie. Powinno być okWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego, 05:50
Emimo lubi tę wiadomość
-
Junjul wrote:Piękne brzuszki macie dziewczyny 🙂 ja swój może jutro sfotografuje jak będę w miarę ogarnięta a nie w piżamie 😄 w każdym razie póki co tylko brzuch rośnie, waga kolejny miesiąc stoi, ja mam tak intensywny czas że naprawdę wymiekam. Wczoraj musiałam jechać uśpić mojego kochanego kota 😭 także przeżycie ciężkie, ostatnie dni dały w kość, wizyty u weterynarza codziennie, do tego praca, dzieci i mąż z ciężką anginą, za dużo mam na głowie i odliczam dni do końca miesiąca i idę na chorobowe. Nie dojadam, nie dosypiam i tak jakoś moje potrzeby zeszły na ostatni plan. Ale jakoś powera mam na szczęście i daje radę, pod wieczór dopiero padam 🤦
Mega współczuję moja ulochana kotka odeszła prawie dwa lata temu i dalej rozpamiętuję, więc zupełnie rozumiem . Dużo zdrowia dla Was! Mi ten ostatni miesiąc przed zwolnieniem też się ciągnął i był mega ciężki, więc chodziłam jak zombie i na oparach sił niemalże. Dopiero teraz wyhamowuje i zaczynam łapać oddech. Powodzenie ❤️Junjul lubi tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:Witajcie dziewczyny wieczorkiem - moje pociechy od pół godziny już śpią 😁
Ammeluna użyłam dziś pierwszy raz tych kosmetyków i bardzo jestem zaskoczona (miło) tym serum. Zawsze miałam takie przezroczyste, kleiste sera a to jest takie mleczne i szybko się wchłania nie pozostawiając klejące warstwy 😊 Tonik super delikatny i wszystkie te kosmetyki o delikatnym zapachu. Ciekawa jestem efektów po dłuższym czasie 🙂
Doris8 no super piłeczka jak na ten tydzień 😁niech syncio rośnie tak dalej 😆
Emimo a ja Cię przepraszam ale gdzie Ty masz te nadprogramowe kilogramy🤪 chyba przed zajściem w ciążę szczypior byłaś 😜 Piękny zgrabny brzuszek masz🥰 Z ciekawości ile jednostek D3 zażywasz? Ja 4000 ale czasami zapominam i łykam tylko prenatal uno to tam tylko 2000tj. Te dodatkowe to biorę Vigantol
Kocur piękny, duży domek wyhodowałaś dla potomka😁 i jeśli mówisz, że łatwo poszły tamte kg. z poprzedniej ciąży to może się uda i tak będzie i tym razem 😌 Najważniejsze zdrówko - z kg. jakoś damy radę 💪🏻
Aego też masz okrągły balonik-od razu widać, że bobo tam mieszka 😁
U mnie aktualnie tak wygląda ale z rana mam ciut mniejszy. No zdecydowanie w tej ciąży mi najszybciej wyskoczył, choć to efekt wzdęć ale niech każdy myśli, że to dzieć😅
Przeoczyłam gdzieś wiadomości o tych kosmetykach . Podpowiecie co dobrego można kupić ?
-
Mimi09 wrote:Jestesmy w tym samym dniu ciąży 😊❤️ i mam tak samo jak Ty, nic nie czuje, choć łożysko na tylnej ścianie. Czekam już bardzo na te ruchy, choć potem pewnie będę narzekać jak dostanę z nogi w żebro albo pęcherz 🤭
Dziewczyny ja czułam porządne kopniaki aż tu od 2 dni gnojek się obrocil dupka do góry, ewidentnie. I teraz nie czuje koniaków tylko przelewanie. Śmieszne, bo klade się np wieczorem przy filmie, odsłaniam cały brzuch I obserwuje. Czasem czuje przeciagnie czasem nie, ale widzę, że górka jest po prawej a za 10 minut ewidentnie po lewej. Albo jest niemal płaski I za parę minut wybija w górę. A ja tego jakoś witbitbie nie czuje. Widocznie wali po czymś co średnio jest wrażliwe. I teraz bardziej sugeruje się zmiana. Kopniaki to tylko kilka w ciągu dnia, delikatniejsze I czuje tylko wtedy kiedy się na nich skupiam I tylko leżąc wyprostowana na plecach.
Bebech każdego dnia większy, też już mogę spokojnie 3 trymestr udawać a jestem 18+1 xD piękne Te Wasze brzuszki! Takie kształtne piękny widok 🥰 tak długo na to czekałam, że najchętniej cały dzień bym się gapiła
Junjul przykro mi po stracie pupila. Ja w życiu wiele przeszłam, moja mama zmarła 10 lat temu, przyplacilam to depresja I myślałam, że już nic mnie nie złamie. Później zmarli dziadkowie, którzy byli mi bardzo bliscy I ocYwiscie płakałam, ale jakoś tłumaczyłam sobie, że mieli już swoje lata. Ale jak zdechl pies to mnie podkłalo na kilka dni
Pół roku po tym zaadoptowslismy nowa miłość, która chyba nie czai że nie jest adoptowana, bo zachowuje się jak dziecko. Nos na rękach, przychodzi w nocy, jak śni jej się coś złego I gadasz do niej jak do ściany. I mamy problem mimo 3 lat przekonać ja żeby sikala na dworze, bo kocha panele w salonie. Także odpieluchowienie idzie nam kiepsko. świetny trening xD
Miłość się mnoży jak się ja dzieli. Ja potrzebowalam psiaka w moim życiu, bardzo mi to pomogło uporać się z częścią emocji po poronieniach. Ściskam Cię mocno :*Kocur, Junjul, Ania1985, Lady_Dior, Raela, Mimi09 lubią tę wiadomość
Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Roxie_eS wrote:Dziewczyny ja czułam porządne kopniaki aż tu od 2 dni gnojek się obrocil dupka do góry, ewidentnie. I teraz nie czuje koniaków tylko przelewanie. Śmieszne, bo klade się np wieczorem przy filmie, odsłaniam cały brzuch I obserwuje. Czasem czuje przeciagnie czasem nie, ale widzę, że górka jest po prawej a za 10 minut ewidentnie po lewej. Albo jest niemal płaski I za parę minut wybija w górę. A ja tego jakoś witbitbie nie czuje. Widocznie wali po czymś co średnio jest wrażliwe. I teraz bardziej sugeruje się zmiana. Kopniaki to tylko kilka w ciągu dnia, delikatniejsze I czuje tylko wtedy kiedy się na nich skupiam I tylko leżąc wyprostowana na plecach.
Bebech każdego dnia większy, też już mogę spokojnie 3 trymestr udawać a jestem 18+1 xD piękne Te Wasze brzuszki! Takie kształtne piękny widok 🥰 tak długo na to czekałam, że najchętniej cały dzień bym się gapiła
Junjul przykro mi po stracie pupila. Ja w życiu wiele przeszłam, moja mama zmarła 10 lat temu, przyplacilam to depresja I myślałam, że już nic mnie nie złamie. Później zmarli dziadkowie, którzy byli mi bardzo bliscy I ocYwiscie płakałam, ale jakoś tłumaczyłam sobie, że mieli już swoje lata. Ale jak zdechl pies to mnie podkłalo na kilka dni
Pół roku po tym zaadoptowslismy nowa miłość, która chyba nie czai że nie jest adoptowana, bo zachowuje się jak dziecko. Nos na rękach, przychodzi w nocy, jak śni jej się coś złego I gadasz do niej jak do ściany. I mamy problem mimo 3 lat przekonać ja żeby sikala na dworze, bo kocha panele w salonie. Także odpieluchowienie idzie nam kiepsko. świetny trening xD
Miłość się mnoży jak się ja dzieli. Ja potrzebowalam psiaka w moim życiu, bardzo mi to pomogło uporać się z częścią emocji po poronieniach. Ściskam Cię mocno :* -
Junjul bardzo Ci współczuję. 🫂
Moja mama zmarła na początku września, a 4 miesiące po niej zmarł kot, którego obie z siostrą przyniosłyśmy do domu. Do tej pory ciężko mi się z tym pogodzić. 😢
Jak jadę do domu rodzinnego, to czuję tylko pustkę. Bo nie ma mamy, nie ma kotka. Tylko ta głucha cisza.Junjul lubi tę wiadomość
👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
Edithka wrote:Junjul bardzo Ci współczuję. 🫂
Moja mama zmarła na początku września, a 4 miesiące po niej zmarł kot, którego obie z siostrą przyniosłyśmy do domu. Do tej pory ciężko mi się z tym pogodzić. 😢
Jak jadę do domu rodzinnego, to czuję tylko pustkę. Bo nie ma mamy, nie ma kotka. Tylko ta głucha cisza. -
Czesc dziewczyny, nostalgicznie sie zrobilo. Wspolczuje wam waszych strat, zawsze jak odchodzi ktos bliski, a nie mowie o tylko o ludziach, ale o naszych zwierzakach tez, to jest mega pustka, ktora moze zaleczyc tylko czas. Moj tata umieral przy mnie 2 lata temu. Bardzo to przezylam, schudlam, dlugo meczyly mnie jeszcze nocne koszmary. Ale wiem, ze juz nie cierpi i jakos z tym mi lzej. Szkoda tylko, ze nie doczekal sie wnuka🥲 Tym bardziej, ze jestem jedynaczka.
Dobrze, ze mama ma szanse poznac malucha i jest jeszcze w moim zyciu w pelni sil i zdrowia.
Moj maluch to chyba skromny i powsciagliwy chlopak. Szmeral, laskotal, dal malego kopniaka na Walentynki i potem przepadl 😂 Wylaza mi kule, z lewej lub z prawej, potem sie chowaja. Zauwazam je jak sie poloze i wtedy widze krzywy brzuch, z wybrzuszeniem raz na jedna strone, raz na druga i potem sie to chowa. Ale ruchow nie czuje. Oczywiscie schizuje, ale uspokaja mnie detektor. We wtorek 20.02 mam wizytę i juz sie nie moge doczekac.
Piekne te wasze brzuszki! 🥰 Ja sie jaram na maksa i ciagle go macam. Wiecie jak sie tyle czekalo, to kazdy dzien ciazy jest dla mnie swietem.
-
Niestety nigdy nie da się przygotować na odejście ukochanej osoby. 😢 Ja przez ostatnie miesiące życia mamy opiekowałam się nią, pomagałam, wciąż wierzyłam, że pokona raka, ale niestety to on ją pokonał. Była młoda, miała tylko 58 lat. Ojca nigdy nie miałam, więc jestem sierotą. Ale cóż, muszę się uczyć życia na nowo i zaakceptować fakt, że moje dzieci nie będą miały ukochanej babci, starsze nie będzie pamiętać, a młodsze nigdy nie pozna.
Naprawdę śpieszmy się kochać ludzi.
Ale może nie będę wchodzić na takie tematy na wieczór, staram się doceniać to, co mam. Czyli szczęśliwą rodzinę, męża, dziecko i kolejne zdrowe w drodze. ❤️Ania1985, Junjul, Kocur, Raela lubią tę wiadomość
👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
Sanderland wrote:Dziewczyny, kłucie w pochwie, zdarza wam się? Mam tak od jakoś 2 tygodni i już zaczyna mnie to stresować. 17 tydzień u mnie. Lekarz w poniedziałek
-
Sanderland wrote:Dziewczyny, kłucie w pochwie, zdarza wam się? Mam tak od jakoś 2 tygodni i już zaczyna mnie to stresować. 17 tydzień u mnie. Lekarz w poniedziałek👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
Edithka wrote:Niestety nigdy nie da się przygotować na odejście ukochanej osoby. 😢 Ja przez ostatnie miesiące życia mamy opiekowałam się nią, pomagałam, wciąż wierzyłam, że pokona raka, ale niestety to on ją pokonał. Była młoda, miała tylko 58 lat. Ojca nigdy nie miałam, więc jestem sierotą. Ale cóż, muszę się uczyć życia na nowo i zaakceptować fakt, że moje dzieci nie będą miały ukochanej babci, starsze nie będzie pamiętać, a młodsze nigdy nie pozna.
Naprawdę śpieszmy się kochać ludzi.
Ale może nie będę wchodzić na takie tematy na wieczór, staram się doceniać to, co mam. Czyli szczęśliwą rodzinę, męża, dziecko i kolejne zdrowe w drodze. ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego, 02:32
Edithka lubi tę wiadomość