Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tam mam cichą nadzieję, że za drugim razem będzie trochę krócej i uda mi się normalnie chodzić wcześniej niż po paru tygodniach 😅
A jeśli nie to tyle dobrego, że to już ostatni raz 🙈
I przeraża mnie też to zmęczenie po porodzie, że będę ledwo żywa a życie toczy się dalej i nowy człowiek do ogarniania. Ale staram się nie myśleć o tym, pomartwie się później 😅Ammeluna lubi tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:Dziewczyny które już rodziły powiedzcie, czy te skurcze które prowadzą do pełnego rozwarcia to są takie bardzo silne, skurcze miesiączkowe, nieraz krzyżowe z rosnącym natężeniem? Czy to zupełnie nowy rodzaj bólu? Staram się sobie to jakoś wyobrazić🙈🙈
Aha i czy uważacie że parcia można się nauczyć?
Bóle porodowe moje w niczym nie przypominały bóli brzucha miesiączkowych. Jedno, co miały wspólne to ból... dupy 😅🤪 bo mnie w czasie okresu boli dupa i tak ciągnie w dół. To tutaj pod tym względem podobnie. Z tym, że podczas porodu chooooolernie bolą mnie lędźwie, krzyż, biodra, pachwiny (lub jedna), a przy 3 porodzie nawet jedno udo mnie rwało 😳 do tego im większe rozwarcie tym większy ból środka ścięgnistego (to jest te miejsce pomiędzy pochwa a odbytem)
Pamiętam też, że przy 1 porodzie było to wszystko dla mnie mega szokiem, bo:
- poród nie zaczął się od boli brzucha jak na okres czy w ogóle od takich skurczy, że coś łapie i puszcza
- na początku jednostajnie bolały mnie plecy i było to takie wku*wiające, przypominało ból jakym z wysokości spadła na te plecy, nie mogłam siedzieć ani leżeć przez to
- pare godzin po tym jak zaczął się ból pleców, to zaczęłam krwawić tak, że wymagałam normalnie podkładów poporodowych, a wcale nie miałam łożyska oklejonego czy innego problemu tego typu
- do 4 cm rozwarcia nie byłam zbyt wzruszona, upierałam się, że wcale nie rodzę, tylko bolą mnie plecy, bo źle spałam 🤣
- pomiędzy 4 a 8 cm ból był koszmarny, a sytuacja się ciągnęła, szczególnie w okolicach 6-8 cm, mialam wrażenie, że dziecko to mi odbytem wyjdzie, tak silny czułam tak ucisk i ból tam 😬😬😬 nawet pamiętam, że ręką sprawdziłam sobie czy tam nic nie wychodzi 🤪🤣
- na tym etapie porodu wyłączyła mi się możliwość sikania 🤷🏻♀️ byłam w toalecie, miałam wrażenie, że mi się siku chce, ale nie mogłam zrobić, a położna zabroniła popierać
- jakoś tak w okolicach 5 cm odeszły mi wody, w trakcie zapisu ktg i dosłownie paręnascie sekund przed tym, jak zaczęło sie ze mnie lać usłyszałam na ktg takie głośne PYYYK 🤣 i pomyślałam sobie, że dźwięk jakby jakiś balon pękł. Zanim zdążyłam powiedzieć to mężowi, to już się lało.
- 8-10 cm poszło w mig, ale skurcze parte miałam mniej więcej od 6 cm i wstrzymywanie ich było dla mnie ogromnym problemem
- zgoda na parcie była już zbawieniem. Łatwo nie było, bo dziecko rodziło się w pozycji na Supermana, czyli z ręką przy głowie, a do tego miało wyjątkowo duży jak na wcześniaka obwód głowy (nawet większy niż niektóre dzieci terminowe)
- w efekcie silnego parcia przez kilka tygodni po porodzie miałam wybroczyny czerwone na całej twarzy, łącznie z powiekami, a także na dekolcie - było to od wysiłku
Przy 2 i 3 porodzie parcie rownież bylo już dla mnie zbawieniem. Natomiast przy 3 porodzie wody odeszły mi dopiero w trakcie parcia, przy 10 cm rozwarcia dalej worek był zachwowany, a ja już dłużej nie mogłam wytrzymać nie prąc... I mogę powiedzieć, że to jest wg mnie najgorsza wersja, jaką można mieć - zachowany pęcherz plodowy aż do parcia... Ciśnienie, jakie powoduje dziecko z tym workiem wody na kanał rodny jest koszmarnie bolesne! Kiedy w trakcie parcia w końcu odeszły mi wody, pod dużym ciśnieniem, tryskając na położna i wszystko w kolo (lekarza zabrakło, go boom porodowy, a dla mnie nawet nie było miejsca na porodówce i rodziłam na salce pocovidowej 🙈), poczułam TAAAAKA ulge. Momentalnie ten ból, który był aż nie do wytrzymania i przez który myślałam, że nie dam rady, znikł. Dalej bolało, ale już tak, jak zawsze, czyli mogłam się skupić na oddechu poprawnym (polecam!!), a dzięki temu wszystko szło lepiej.
Odpowiadając na pytanie czy można się nauczyć parcia? Moim zdaniem nie, ale można się nauczyć prawidłowego oddechu, a to ono jest a raczej powinno być głównym czynnikiem przesuwania się dziecka w kanale rodnym w tym momencie jeśli się rodzi z tzw. ochrona krocza, to wręcz nie wolno mocno przeć. Nagle, mocne parcie, może powodować zbyt duży ucisk, a w efekcie pęknięcie krocza. Położna może poprosić Cie o to, żebyś nie parla, tylko oddychała płytko lub głęboko, np. może powiedzieć, żebyś oddychała tak, żebyś chciała świeczkę zdmuchnąć. Jak przesz z kolei mocniej, to ważne jest, aby przyginać głowę (brode) do klatki piersiowej, nie krzyżować nóg, zamykać oczy w czasie parcia i SŁUCHAĆ rad położnej/lekarza 😊
Dasz radę, zobaczysz!Kejt93, Natka9106 lubią tę wiadomość
-
Ammeluna bidulo🫣 To się nacierpiałaś...
Mi przebiła położna pęcherz przy córce.
Mam nadzieję, że ten poród będzie lepszy i nie będzie aż tak boleć jak pierwszy 🙏🏻
Jak tak piszemy o tych bólach, to aż zaczęłam się trochę bać 😂😂😂 ahh byle pójdzie sprawnie, szybko😂
Sajgonka to ja po urodzeniu córki i kpi co 3godz 24na dobę pierwsze zmęczenie poczułam po 6 miesiącach 😂 Chyba mi dziecko wszystkie witaminy, minerały "ukradło" 😜 Pamiętam też, że nie brałam żadnych witamin podczas kpi ale tym razem chciałabym właśnie stosować jakiś preparat dla matek karmiących, żeby nie mieć żadnych niedoborów - polecacie cos🤔❓Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca, 21:41
Ammeluna lubi tę wiadomość
-
Kejt93 wrote:Jejciu może jestem dziwna ale aż jestem ciekawa jak to będzie u mnie 🤣 wiadomo trochę się boję ale jakoś nie nakręcam się zbytnio - będzie co będzie 🙈
Zastanawiam się nad skurczami przepowiadającymi bo do tej pory myślałam że dziecko się po prostu pręży i wypina, ale dziś w aucie stwierdziłam że może to są te skurcze 🙈 nic mnie przy tym nie boli, brzuch jest twardy ale są miejsca miękkie (to może mój tłuszczyk) 😆
https://ibb.co/QdnJ4rL
Może Ci pomogę zdjęciem u mnie skurcze przepowiadające wyglądają na brzuchu w ten sposób, jak na zdjęciu. Z tej perspektywy tego nie widać dobrze, ale brzuch od góry robi się taki wklęsły, a z tej jednej (i zawsze tej samej, od ok 14 tc - zaczęły mi się przedwcześnie w tej ciąży) jest góra, wszędzie indziej czuje takie "zbieranie się". W poprzednich ciążach mialam to samo i one piszą się na ktg, lekarze też potwierdzali, że to to.
Jeśli chodzi o odczucia, to na początku (14 albo 16tc, zależy w której mojej) było to tylko takie odczucie właśnie robienia się napięcia. Z czasem zrobił się z tego dyskomfort. Później zaczęłam czuć jednocześnie ból w brzuchu i kroczu. Teraz 80% skurczy wygląda tak, że muszę się zatrzymać lub zgiąć i pooddychać głęboko, zamykam oczy, nieraz się krzywie. Aktualnie 30+2. Mam nadreaktywnosc macicy i wiemy o niej już z poprzednich ciąż. Mój brzuch niemal cały czas jest mega twardy, nie wsadzisz w niego opuszka palca, a jak źle się czuje (@ ostatnio coraz częściej tak jest), to po staniu jakiś czas, nie jestem w stanie nawet być wyprostowana, czuje mega ciągnięcie w dół, okropne napięcie brzucha. -
Natka trzeba myśleć pozytywnie, bo inaczej się wykończymy🤗
Właśnie rozmawialiśmy z mężem i oficjalnie stwierdził że nie chce być przy porodzie, że będzie w pobliżu ale nie na sali... W sumie ja też raczej go nie chciałam ale jakaś panika mnie ogarnęła 🫣 to gdzie on wtedy będzie? Są jakieś takie miejsca w szpitalu żeby mógł czekać? 🤔
I dajcie jakieś słowo wsparcia te które rodziły już same/będą rodzić teraz 😅👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
Lady_Dior wrote:Sajgonka to ja po urodzeniu córki i kpi co 3godz 24na dobę pierwsze zmęczenie poczułam po 6 miesiącach 😂 Chyba mi dziecko wszystkie witaminy, minerały "ukradło" 😜 Pamiętam też, że nie brałam żadnych witamin podczas kpi ale tym razem chciałabym właśnie stosować jakiś preparat dla matek karmiących, żeby nie mieć żadnych niedoborów - polecacie cos🤔❓
A kpi sztos, podziwiam, ja nienawidzę odciągać mleka, więc prędzej bym przeszła na mm niż się męczyła z laktatorem🤕
Ja będę brać te same tabletki, które biorę w ciąży, bo one są dla ciężarnych i kobiet karmiących. -
Nie umiem sobie wyobrazić tych bóli porodowych, dlatego pół ciąży starałam się "coś" robić, żeby mieć chociaż iluzoryczne poczucie, że zrobiłam co mogłam, żeby sobie pomóc...
Fizjo powiedziała mi tylko, że ogólnie jak kobiety mają bolesne miesiączki to ponoć jest im łatwiej znieść bóle porodowe, bo nie jest to dla nich aż takim szokiem, jak dla tych pań, które miesiączkę przechodzą bezboleśnie. Ja zawsze miałam mega bolesne miesiączki, łącznie z tym że pierwszego dnia zawsze pociłam się jak świnka, czasami miałam gorączkę, raz zemdlałam z bólu, także nawet nie chcę myśleć jak to będzie podczas porodu. -
Pod koniec ciąży będziemy wszystkie marzyć o porodzie taka prawda 😄 to tak na pocieszenie i ja dodam, że rodzilam i będę rodzic sama, facet nie jest potrzebny do tego. Położne przeniosą Wasze rzeczy w razie czego i we wszystkim pomogą 🙂 są specjalne miejsca do oczekiwania dla tatusiów, także bez obaw. Jeszcze dodam żeby naprawdę nie sugerować się przerażającymi opowieściami innych kobiet. Raczej korzystajmy z tych pozytywnych, dobre nastawienie jest ważne. Gorzej jak wpadniemy w panikę bo to może tylko zaszkodzić. Trzeba zaufać sobie i personelowi szpitala, a tak co ma być to będzie niestety, do końca wpływu na sytuację 😉
Myszkaaa20, Kejt93, Raela, Kocur, moonflower lubią tę wiadomość
-
Junjul wrote:Pod koniec ciąży będziemy wszystkie marzyć o porodzie taka prawda 😄 to tak na pocieszenie i ja dodam, że rodzilam i będę rodzic sama, facet nie jest potrzebny do tego. Położne przeniosą Wasze rzeczy w razie czego i we wszystkim pomogą 🙂 są specjalne miejsca do oczekiwania dla tatusiów, także bez obaw. Jeszcze dodam żeby naprawdę nie sugerować się przerażającymi opowieściami innych kobiet. Raczej korzystajmy z tych pozytywnych, dobre nastawienie jest ważne. Gorzej jak wpadniemy w panikę bo to może tylko zaszkodzić. Trzeba zaufać sobie i personelowi szpitala, a tak co ma być to będzie niestety, do końca wpływu na sytuację 😉
Dziękuję za te słowa 🤗❤️Junjul lubi tę wiadomość
👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
Mamma-mia wrote:https://ibb.co/QdnJ4rL
Może Ci pomogę zdjęciem u mnie skurcze przepowiadające wyglądają na brzuchu w ten sposób, jak na zdjęciu. Z tej perspektywy tego nie widać dobrze, ale brzuch od góry robi się taki wklęsły, a z tej jednej (i zawsze tej samej, od ok 14 tc - zaczęły mi się przedwcześnie w tej ciąży) jest góra, wszędzie indziej czuje takie "zbieranie się". W poprzednich ciążach mialam to samo i one piszą się na ktg, lekarze też potwierdzali, że to to.
Jeśli chodzi o odczucia, to na początku (14 albo 16tc, zależy w której mojej) było to tylko takie odczucie właśnie robienia się napięcia. Z czasem zrobił się z tego dyskomfort. Później zaczęłam czuć jednocześnie ból w brzuchu i kroczu. Teraz 80% skurczy wygląda tak, że muszę się zatrzymać lub zgiąć i pooddychać głęboko, zamykam oczy, nieraz się krzywie. Aktualnie 30+2. Mam nadreaktywnosc macicy i wiemy o niej już z poprzednich ciąż. Mój brzuch niemal cały czas jest mega twardy, nie wsadzisz w niego opuszka palca, a jak źle się czuje (@ ostatnio coraz częściej tak jest), to po staniu jakiś czas, nie jestem w stanie nawet być wyprostowana, czuje mega ciągnięcie w dół, okropne napięcie brzucha.
To ja w takim razie mam te skurcze przepowiadające ale nigdy nie traktowałam je jako skurcz 🙈🤣 ale jaja! Nic mnie przy tym nie boli tylko po prostu brzuch jest dość twardy i może delikatnie jakby parcie na kroczę 🤔
Kiedyś wysyłałam mężowi podobne zdjęcie i dopisałam „patrz co robi twój syn w moim brzuchu” 🤣 a to nie syn tylko macica. 🫣🤣
Dzięki wielkie za wyjaśnienie ❤️
Mamma-mia lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Junjul wrote:Pod koniec ciąży będziemy wszystkie marzyć o porodzie taka prawda 😄 to tak na pocieszenie i ja dodam, że rodzilam i będę rodzic sama, facet nie jest potrzebny do tego. Położne przeniosą Wasze rzeczy w razie czego i we wszystkim pomogą 🙂 są specjalne miejsca do oczekiwania dla tatusiów, także bez obaw. Jeszcze dodam żeby naprawdę nie sugerować się przerażającymi opowieściami innych kobiet. Raczej korzystajmy z tych pozytywnych, dobre nastawienie jest ważne. Gorzej jak wpadniemy w panikę bo to może tylko zaszkodzić. Trzeba zaufać sobie i personelowi szpitala, a tak co ma być to będzie niestety, do końca wpływu na sytuację 😉
Piękne słowa! Trochę tak się nastawiam do porodu, próbuję tylko trenować oddech bo na nic więcej nie mam wpływu 🤷♀️Junjul, Myszkaaa20 lubią tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Myszkaaa, ja też będę rodzić sama. Ze Starym uzgodniliśmy, że jedzie ze mną do szpitala, ale będziemy razem tylko (albo aż) do momentu, w którym oboje będziemy się czuć z tym komfortowo. Później będzie po prostu w pobliżu. Mi bardzo zależy, żeby był niedaleko bo raz, że ja będę się z tym lepiej czuła, a dwa że gdyby coś (tfu!) miało pójść nie tak i ja nie będę miała możliwości to chcielibyśmy, żeby to właśnie Stary miał możliwość kangurowania maluszka. Więc w szpitalu będzie, ale bezpośrednio ze mną nie. Zresztą ja wychodzę z założenia, że jednak położna j personel medyczny będzie w stanie mi lepiej pomóc niż najlepiej chcący Stary.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca, 22:24
Myszkaaa20 lubi tę wiadomość
-
Sajgonka wrote:Czyli miałam za mało do roboty, że się czułam taka wykończona w połogu?😂 To może nie będę w takim razie robić zapasów jedzenia, tylko będę dbać o to żeby stary miał codziennie świeży obiad i posprzątana chatę 😆
A kpi sztos, podziwiam, ja nienawidzę odciągać mleka, więc prędzej bym przeszła na mm niż się męczyła z laktatorem🤕
Ja będę brać te same tabletki, które biorę w ciąży, bo one są dla ciężarnych i kobiet karmiących.
Nie wiem co sprawiło, że nie czułam zmęczenia po pierwszym porodzie 😁 a byłam przygotowana, że będę ziewać 24/dobę, bo pamiętam dokładnie z doświadczenia choćby mojej siostry ale no zdziwko było, że czuję się taka wypoczęta 😁 Córka też dobrze spała, więc to na pewno też miało znaczenie. Nie miałam anemii i to pewnie też dużo dało. Ciekawe jak teraz będzie, bo jednak jestem 5lat starsza i mam już dwójkę brzdąców więc no🙈
Jaki preparat zażywasz, bo ja cały czas prenatal uno, plus osobno 1000mg dha
Myszkaaa20 kurczę nie wiem co Ci doradzić, bo poród może np. trwać 9 godzin i chyba nie będzie mąż czekać tyle na korytarzu nie 🫤 Może np. być przy Tobie a wyjść na korytarz jak już będziesz mieć parte - musicie to uzgodnić, bo jeśli w ogóle nie będzie chciał patrzeć jak się meczysz, to może lepiej jak Cię zawiezie i wróci do Was jak już dzidzia będzie na świecie.
Tu w Nl lekarze, pielęgniarki, położne to anioły - wszyscy są mega empatyczni w Pl różnie z tym niestety, więc nieraz lepiej jak się ma kogoś bliskiego przy sobie ale no.... Życzę Ci byś trafiła na empatyczny heb ludzi😌Myszkaaa20 lubi tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:https://ibb.co/QdnJ4rL
Może Ci pomogę zdjęciem u mnie skurcze przepowiadające wyglądają na brzuchu w ten sposób, jak na zdjęciu. Z tej perspektywy tego nie widać dobrze, ale brzuch od góry robi się taki wklęsły, a z tej jednej (i zawsze tej samej, od ok 14 tc - zaczęły mi się przedwcześnie w tej ciąży) jest góra, wszędzie indziej czuje takie "zbieranie się". W poprzednich ciążach mialam to samo i one piszą się na ktg, lekarze też potwierdzali, że to to.
Jeśli chodzi o odczucia, to na początku (14 albo 16tc, zależy w której mojej) było to tylko takie odczucie właśnie robienia się napięcia. Z czasem zrobił się z tego dyskomfort. Później zaczęłam czuć jednocześnie ból w brzuchu i kroczu. Teraz 80% skurczy wygląda tak, że muszę się zatrzymać lub zgiąć i pooddychać głęboko, zamykam oczy, nieraz się krzywie. Aktualnie 30+2. Mam nadreaktywnosc macicy i wiemy o niej już z poprzednich ciąż. Mój brzuch niemal cały czas jest mega twardy, nie wsadzisz w niego opuszka palca, a jak źle się czuje (@ ostatnio coraz częściej tak jest), to po staniu jakiś czas, nie jestem w stanie nawet być wyprostowana, czuje mega ciągnięcie w dół, okropne napięcie brzucha.
O matko! A ja do teraz myślałam, że Grzdylek się tak wypycha. 😲🤭 A to skurcze?! SERIO?! To ja je mam regularnie od jakiegoś czasu. 😅 Zupełnie inaczej je sobie wyobrażałamAEGO lubi tę wiadomość
-
Bo to jest grzdylek😆 Macica się mocno zaciska i widać po tym kształcie w którym miejscu jest dziecko 😉
Zosis lubi tę wiadomość
-
Zosis wrote:O matko! A ja do teraz myślałam, że Grzdylek się tak wypycha. 😲🤭 A to skurcze?! SERIO?! To ja je mam regularnie od jakiegoś czasu. 😅 Zupełnie inaczej je sobie wyobrażałam
-
Sajgonka wrote:Ja tam mam cichą nadzieję, że za drugim razem będzie trochę krócej i uda mi się normalnie chodzić wcześniej niż po paru tygodniach 😅
A jeśli nie to tyle dobrego, że to już ostatni raz 🙈
I przeraża mnie też to zmęczenie po porodzie, że będę ledwo żywa a życie toczy się dalej i nowy człowiek do ogarniania. Ale staram się nie myśleć o tym, pomartwie się później 😅
Też się tego trzymam 😆 no i właśnie, ogarnianie rzeczywistości PO będzie ciekawe 😅
Lady_Dior - dzięki 😘 a ja przy karmieniu brałam (z tego co pamiętam) Prenatal Duo.
Myszkaaa20 - ja z okazji Dnia Dziecka 😅 byłam na zwiedzaniu szpitala, w którym zamierzam rodzić i tam ojcowie mają miejsce dla siebie na półpiętrze, a później (jeżeli doszło do CC) to są zabierani do specjalnego pokoju na kangurowanie.
Myszkaaa20 lubi tę wiadomość
-
Hmm w życiu bym nie powiedziała, że to skurcze 😲 Staremu mówię żeby patrzył jakie akrobacje jego córka wyczynia, a Wy mi tu mówicie że to jednak skurcze 😂 ale też mnie przy tym nic nie boli, żadnego dyskomfortu nie czuję.31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖