Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Junjul ja tez dziś miałam taka sytuację. Baba popedziła z wypchanym wózkiem przede mnie, udając że nie widzi brzucha. Zakupów na prawie 1000zl, a ja miałam tylko drobnicę żeby nie dźwigać. Jak na złość tylko gotówka przy sobie, a drugiej kasy nie otworzyli. Babki za mną się odzywały że mam pierwszeństwo etc a ja mówię że kij nie będę się wpychać jak ona ma połowę wyłożone na taśmę i jest kasowana. Poczekałam.. ogólnie to nie chce mi się dyskutować z ludźmi albo widzieć ten wzrok pełen wyrzutów 😆 w poprzednim mieście to kiblowalan w labo i nikt nie puścił, dobrze, że rejestratorka dala mi krzeslo, bo tak bym stała.👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
To ja ostatnio jak robiłam zakupy ciuchowe to się uśmiałam bo było 6 osób w kolejce 3 ciężarne, 3 nie, na zmianę ja ostatnia.
I Pani w kasie poprosila do kasy mnie, żeby babeczka przede mną 'przepuściła Panią w ciazy' (tamte kobiety tez oczywiście zostały przepuszczone), ale... ta baba przede mną miala minę, jakbym jej zabiła chomika i z parszywym uśmiechem do mnie "proszę " a miała w ręce dwa staniki to mówię, że spoko poczekam bo mam więcej rzeczy a przecież i tak stoję w tej kolejce tyle co ona, ale "babeczce" już było chyba przed kasjerką głupio, no to ok poszłam przed nia, i jak nie zaczęła komentować, że same ciężarne dzisiaj w sklepie, że jej nikt nie pdzepuszczal, że w sumie to po mnie aż tak nie widać (seriously?!) Itp itd... no myślałam, że albo jej j!@nę wieszakami albo nie wiem co, zwłaszcza że nie prosiłam się o honorowe miejsce w kolejce 😅🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca, 17:01
-
Japierdole dziewczyny jaki ja mam od paru dni spadek nastroju. Siedzę nad deska do prasowania i wyje, nie mam ochoty tego prasowac nawet. Dobiło mnie to, że stary ma jakiekolwiek życie osobiste.. a ja? Nawet zazdroszcze mu, ze chodzi do pracy. Ja za swoja tesknie.
Siedzę w domu godzinę drogi od swoich znajomych. Oczywiście nawet bym nigdzie nie wyszła, bo ledwo się kulam do auta, nie mówiąc o tym, że czuje się mało atrakcyjna. Napuchnieta, z brzuchem, włosy nawet zrobiły się sianowate nie mówiąc o reszcie. Tak bardzo chciałam tej ciąży, a teraz czuję że chyba życie mi się skończyło...
Oczywiście dziecka nie mam dość. Niech siedzi do końca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca, 17:05
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
totylkoja wrote:Japierdole dziewczyny jaki ja mam od paru dni spadek nastroju. Siedzę nad deska do prasowania i wyje, nie mam ochoty tego prasowac nawet. Dobiło mnie to, że stary ma jakiekolwiek życie osobiste.. a ja? Nawet zazdroszcze mu, ze chodzi do pracy. Ja za swoja tesknie.
Siedzę w domu godzinę drogi od swoich znajomych. Oczywiście nawet bym nigdzie nie wyszła, bo ledwo się kulam do auta, nie mówiąc o tym, że czuje się mało atrakcyjna. Napuchnieta, z brzuchem, włosy nawet zrobiły się sianowate nie mówiąc o reszcie. Tak bardzo chciałam tej ciąży, a teraz czuję że chyba życie mi się skończyło...
Oczywiście dziecka nie mam dość. Niech siedzi do końca.Razem 11 lat ❣️
Małżeństwo 2 lata💒
Starania od lipca 2022r.
Ona:27 lat
✅️AMH 1,78
👉Prolaktyna powyżej normy- Bromocorn
👉Niska Ferrytyna
Owulacje potwierdzone monitoringiem
On:26 lat
✅️ Badanie nasienia(ilość, morfologia, wymazy)
👉 Ruch postępowy 1,07%
30.10 pierwsza wizyta w ramach Rządowego programu prokreacyjnego
12.11- ⏸️🍀
-
Totylkoja przy pierwszym dziecku chyba są takie myśli, jednak to jest duża zmiana, też tak miałam. I poczucie że wszyscy żyją a ja siedzę uwięziona w domu 🤦 po urodzeniu tak samo, bo siedzisz dziecko płacze nie wiesz co robić. Przy drugim już nie miałam tak, chociaż się tego bałam. Ale myślę że dlatego że jednak mieszkamy w miejscu gdzie jest dużo rodzin z dziećmi, już siłą rzeczy musiałam wychodzić to do przedszkola to coś załatwić. Dużo też robią znajomi, niestety przy dzieciach z dużą ilością kontakt praktycznie zerowy, odcięli się, chociaż wcześniej non stop się spotykaliśmy. To też bolalo, zostały niektóre koleżanki, głównie dzieciate. Ale mamy też na szczęście dużo nowych znajomych na osiedlu, taka wioska dzieci jest bo nowe szeregówki i prawie same rodziny z dziećmi w wieku moich także i one mają się z kim bawić i ja z kim pogadać 🙂 pamiętaj, że ten czas szybko minie, szybciej niż się obejrzysz 🙂
-
Standard jeśli chodzi o ustąpienie pierwszeństwa, mnie raz nastolatka w WC w galerii przepuściła i to by było na tyle, w sklepach ludzie udają że nie widzą 🤦♀️
Ja dzisiaj umówiłam się do rodzinnego, do okulisty na kontrolę pod kątem porodu sn i do fryzjera na 25.06 mam nadzieję że uda mi się tam wysiedzieć ale chcę mieć zrobione włosy, a potem może we wrześniu już uda się wyskoczyć 😁
A i jeszcze byłam w Lidlu i kupiłam pampersy w tej promce 1+1, i podjechałam do pracy bo chcieli mi dać już wnioski o macierzyński i rodzicielski żeby po porodzie mąż mógł to tylko podwieźć 😊
Podziwiam te z Was które prasują ciuszki, ja wrzucam do pralki potem do suszarki i poskładam, nie lubię prasować 😉👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
totylkoja wrote:Japierdole dziewczyny jaki ja mam od paru dni spadek nastroju. Siedzę nad deska do prasowania i wyje, nie mam ochoty tego prasowac nawet. Dobiło mnie to, że stary ma jakiekolwiek życie osobiste.. a ja? Nawet zazdroszcze mu, ze chodzi do pracy. Ja za swoja tesknie.
Siedzę w domu godzinę drogi od swoich znajomych. Oczywiście nawet bym nigdzie nie wyszła, bo ledwo się kulam do auta, nie mówiąc o tym, że czuje się mało atrakcyjna. Napuchnieta, z brzuchem, włosy nawet zrobiły się sianowate nie mówiąc o reszcie. Tak bardzo chciałam tej ciąży, a teraz czuję że chyba życie mi się skończyło...
Oczywiście dziecka nie mam dość. Niech siedzi do końca.
Miałam wrażenie autentycznie, że już absolutnie nigdy nie wyjdę sama z domu, bo będę przywiązana do dziecka🙈 przy kolejnym jest o tyle łatwiej, że człowiek ma większą świadomość, że wszystko kiedyś minie✊🏻
Dlatego ostatnio pisałam o tym, że pójdę na koncert choćbym miała iść posłuchać dwóch piosenek, bo potem moje życie znów na chwilę się skończy😅 nie będę oczekiwać, że stary czy ktokolwiek inny mnie zrozumie, mam taką potrzebę i muszę sobie o nią zadbać, bo potem już przez jakiś czas nie będzie na to przestrzeni w życiu 🙂
Zgadzam się, że ciężko potem wiele znajomości utrzymać, a niestety my teraz też wolimy z dzieciatymi się spotykać, bo wtedy dzieci się bawią razem i my mamy jakikolwiek oddech🙈 -
Marti to podobno normalne. Układ dokrewny się przestraja. Czytałam nawet, że to są wczesne zwiastuny zbliżającego się porodu (podobnie jak skurcze BH)
Junjul ja się kawałek przeprowadziłam, więc to też weryfikuje:) a tutaj póki co nie znam nikogo kto ma albo będzie miał takiego szkraba. Zresztą czas pokaże. Trochę się pożaliłam, wypłakałam i jest już lepiej.
Ja to wybawiłam się orzed ciaza i myślałam, że mi to wystarczy i spokojnie przejdę przez ten czas, ale jednak nie.. jest niedosyt
Sajgonka podziwiam! Ja bym fizycznie nie dala już rady👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
Ja znowu mam zagwózdkę ile pieluszek... kupilam duża paczkę z Belli bo mają wycięcie na pępek i jeszcze po paczce z różnych firm na testy, lupilu, babydream, dada i dostałam te pampersa z rosska. To w sumie mam jakieś 160szt w rozmiarze 1 😅 chyba na początek starczy, bo coś czuję, że szukam sobie zajęcia i wydatków na siłę 🙈🤣
-
Doris8 wrote:Ja znowu mam zagwózdkę ile pieluszek... kupilam duża paczkę z Belli bo mają wycięcie na pępek i jeszcze po paczce z różnych firm na testy, lupilu, babydream, dada i dostałam te pampersa z rosska. To w sumie mam jakieś 160szt w rozmiarze 1 😅 chyba na początek starczy, bo coś czuję, że szukam sobie zajęcia i wydatków na siłę 🙈🤣
-
Ammeluna wrote:Doris8 - zgadzam się z dziewczynami. To Twój stres, Ty staniesz się Mamą, więc masz tu najwięcej do powiedzenia. O ile nie - ma być tak jak Ty chcesz, bo to Ty będziesz rodziła i to Ty najwięcej będziesz z tym Dzidziem spędzała czasu (chociażby przez karmienie).
Nam baza przyszła tydzień temu i mąż do tej pory nie sprawdził, czy działa z fotelikiem 😅 bo nie wiem, czy wyrzucać już ten duży karton czy nie 😅 u nas Starszak jeździ z tyłu, więc jakbyśmy teraz wpięli drugą bazę, to nikogo wziąć ze sobą nie damy rady, więc po sprawdzeniu czy wszystko śmiga i tak ją wypniemy i mąż wepnie dopiero jak będzie odbierał mnie ze szpitala 👍
Jeju...jak sobie pomyślę, że za jakieś 3 tygodnie mi też pasuje nagotować jedzenia, to już mam dość 😆
Ania1985 - a powiesz mi w której aptece Gemini dokładnie kupowałaś szczepionkę? W teorii powinni mieć wszędzie te same ceny, no ale to tylko w teorii... I dawaj znać jak się po niej czujesz! 👍🤞
Apteka Gemini Krowoderskich Zuchów 14. Ale tam dostałam info, że mieli ostatnią szczepionkę.
Ale sprawdź sobie na: https://www.gdziepolek.pl/produkty/126177/abrysvo-iniekcja/apteki/w-krakowie
Tam są inne apteki Gemini , gdzie mają dostępne szczepionki. Zadzwoń sobie i zapytaj oceny. W gemini były najtańsze. W Niezapominajce mają, ale po 1000zł.
Na razie czuje się ok. Zobaczymy jak bedzie pod wieczor i jutro. Po boostrix bolala mnie reka na drugi dzien i nic poza tym. Mam nadzieje, ze po tej szczepionce tak samo nic sie nie bedzie dzialo.
Ammeluna lubi tę wiadomość
-
Co do przepuszczania w ciąży, ja akurat mało gdzie chodzę. Ale np ostatnio musiałam podjechać do urzędu załatwić sprawę i tam była maszyna do pobrania numerku. Wybrałam opcję kolejki dla kobiet w ciąży (pierwszy raz skorzystałam z takiej opcji - aż się podjarałam! ) , więc od razu mnie przyjęto i załatwienie trwało 5 min.
Ale wczoraj byłam w innym urzędzie i tam maszynka wydawała normalne numerki, nie było opcji uprzywilejowanej kolejki. Miałam chyba z 5-7 osób przed sobą. I każdy głowa w podłogę, jakby mnie nikt nie widział. No ale nie będę się wpychać, usiadłam sobie na końcu korytarza i czekałam na swoją kolej.
-
Dziewczyny, co do waszych gorszych dni - takie się zdarzają, nie trzeba z tym walczyć, zawsze potem przychodzą te lepsze
Ja akurat nie mam problemu z niespotykaniem się z ludźmi, więc siedzenie w domu mi nie przeszkadza. Ale ja mam taki charakter. Nie czuję, że coś tracę.
Znajomych mam mało, raczej rozsianych po świecie i trzymamy kontakt online. Z moim partnerem mamy rodziny bardzo daleko, nie mamy z nimi kontaktu. Rodzice poumierali, mi została tylko mama, za co jestem ogromnie wdzięczna i cieszę się, że może dzielić ze mną te aktualne chwile.
Więc jeżeli chodzi o życie samo w sobie, to w ciąży o wiele się nie zmieniło.
Jedyna duża zmiana to wolne od pracy.
Tutaj może czasem zatęsknię, ale to dlatego, że ja naprawdę lubię swoją pracę i ludzi , z którymi pracuję. Z tym, że od zawsze wiedziałam, że jak zajdę w ciążę, to będzie to czas dla mnie. Stąd wczesne zwolnienie lekarskie i planowany roczny macierzynski. Praca poczeka ....
Ale, żeby nie zmarnować czasu i robić coś wartościowego, to przez czas ciąży mam kurs niemieckiego online i bardzo dobrze mi idzie. Oczywiście mam zamiar kontynuować po porodzie. Postanowiłam, że jak wrócę do pracy to będę miała kolejny język obcy w CV
Brak poczucia utraty czegoś w moim przypadku może wynikać z tego, że mam 39 lat (mój partner 42) i jest to nasze pierwsze wyczekane dziecko. Ja już w życiu się naszalałam, napodróżowałam, dużo przeżyłam....teraz czuję, że z dzieckiem tylko zyskam, nic nie stracę. Wręcz przeciwnie, poczuję się spełniona i moje życie wzniesie się na wyższy poziom.
Także życzę Wam samych dobrych dni i dużo pozytywnej energii! Jesteśmy tak daleko z naszymi ciążami, tylko się cieszyć!
moonflower, Marti27, Emimo, Edithka lubią tę wiadomość
-
Odnośnie kolejek 🤦♀️ to ja co 3-4 tygodnie mam endokrynologa. O tyle super że zawsze dostaje skierowanie na następne badanie i są na cito więc kwestia poczekania ok 2h i wrócenie do lekarza na konsultację.
Ostatnio lekarz się spóźnił jakąś godzinę więc straszna kolejka się zrobiła, miejsca do siedzenia brak, pytam grzecznie skąd taka kolejka bo ja z wynikami i mam wejść bez kolejki (ja akurat miałam 8 miesięczny spory brzuch więc nie trudno go przeoczyć a lekarz zawsze woła ciężarne). Starsze Panie oczywiście że też z wynikami i trzeba czekać 🤦♀️. Na tym korytarzu było tak duszno że zaraz zrobiło mi się słabo (bo oczywiście nie było gdzie usiąść). Wkurzyłam się i poprosiłam w recepcji o teleporadę.
Doris, dziś nie chciałabym wejść Ci w drogę 😆💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Kejt, ja sobie też nie, ale tyle dobrego że mam naddatek energetyczny, mam nadzieję że to dalej objaw wkurwienia a nie rychłego porodu 🤣🙈
-
Doris8 wrote:Kejt, ja sobie też nie, ale tyle dobrego że mam naddatek energetyczny, mam nadzieję że to dalej objaw wkurwienia a nie rychłego porodu 🤣🙈
Nieeee, mnie brat mocno wkurwil ponad tydzień temu i jeszcze nie urodziłam więc na pewno nie 🤣
Bąbelek dziś robi cuda z moim brzuchem. Chciałam sobie zrobić takie fotki pamiątkowe ale dokładnie widać z której strony leży.
Teraz brzuch jest jakby kwadratowy 🤣
Jeszcze rano żaliłam się że mało się rusza 🤣Doris8, Ammeluna, dori, AEGO, Ania1985, Kocur, Sajgonka, Marti27, Emimo lubią tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ale słodkie 😍😍😍
Kejt93 lubi tę wiadomość
-
A ja mam pytanie do tych, które robią masaż krocza. Mam w poniedziałek wizytę u mojej uro-fizjo i ma mi pokazać co i jak. Powiedziała żebym przyszła ze Starym to jemu pokaże jak masować i się zastanawiam czy jest sens go brać? Ogarniacie same, czy angażujecie partnerów?31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
dori wrote:A ja mam pytanie do tych, które robią masaż krocza. Mam w poniedziałek wizytę u mojej uro-fizjo i ma mi pokazać co i jak. Powiedziała żebym przyszła ze Starym to jemu pokaże jak masować i się zastanawiam czy jest sens go brać? Ogarniacie same, czy angażujecie partnerów?
Ja zrobiłam dwa razy i przestałam 🤣 w sensie zapominam o tym💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
dori wrote:A ja mam pytanie do tych, które robią masaż krocza. Mam w poniedziałek wizytę u mojej uro-fizjo i ma mi pokazać co i jak. Powiedziała żebym przyszła ze Starym to jemu pokaże jak masować i się zastanawiam czy jest sens go brać? Ogarniacie same, czy angażujecie partnerów?