X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopad 2019
Odpowiedz

Listopad 2019

Oceń ten wątek:
  • Gumcia1989 Autorytet
    Postów: 499 973

    Wysłany: 1 kwietnia 2019, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Dopiero wracamy z wizyty. Chwala Panu serduszko bije, maleństwo ma 2,6 cm. według usg 8+5 tzn 9 tydzień. Widziałam jak macha rączkami 😍 znowu prawie ryczalam ;) lekarz super spokojny i sympatyczny, myślę że mogę mu zaufać. Prenatalne mamy 29 kwietnia.

    Super:) gratuluje upragnionego serduszka

    Aishha, Inesitka lubią tę wiadomość

    Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
    Metformina, euthyrox , solinco
    On - 35 lat

    1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
    14.02.2019 owulacja
    8.03.2019 beta 620
    11.03.2019 beta 1624
    14.03.2019 beta 4684
    8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
    10.2019 mamy nasze
    serduszko na świecie

    08.2023- odstawienie antykoncepcji
    6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
    8.03.2024 - test ciążowy negatywny :(
    Włączeniem ziół Ojca Sroki
    14.04.2024 - test ciążowy negatywny :(
    10.05 - owulacja
    21.05 - dwie kreseczki ⏸️
    27.05 - beta 202 😍
    31.05 - beta 1193
    6.06 mamy serduszko ❤️

    preg.png

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2019, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dopiero co was pytałam czy wam widać brzuszek i kiedy się ma pokazać a wczoraj się zorientowałam że już mam!! Wyszło mi takie podłużne szpiczaste coś!!! Pokazuje mężowi a on, że to już od ładnych paru dni widzi:)
    No i jak ja niby mam czekać do prenatanych do początku maja z nowiną, jak każdy kto się lepiej przyjrzy zauważy..? :)
    U was coś widać??

    Powodzenia tym co jutro maja wizytę!

    Sisi trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego.

    sisi, natki89 lubią tę wiadomość

  • Lilu88 Koleżanka
    Postów: 51 43

    Wysłany: 1 kwietnia 2019, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja może lepiej swoich porodów nie będę szczegółowo opowiadać, mogę tylko streścić że były straszne nie wspominam niczego z przyjemnością tylko z przerażeniem 4 poród przede mną A boję się bardziej niż przed 1...😔Rodziłam za każdym razem bez znieczulenia pierwszy poród bardzo długi z nacięciem, drugi exspres ale dziecko duże nacięcie i pęknięcie, samo gojenie i ból gorszy niż sam poród, trzeci wywolywany szybki ale bardzo bolesny ze względu na oxytocyne za to bez nacięcia i to był luksus po porodzie wstałam po godzinie i byłam jak nowo narodzona,teraz po cichu liczę że dziecko samo wypadnie 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2019, 23:10

    AnnaE., sisi lubią tę wiadomość

    p19uyx8dz78awdqc.png
  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 1 kwietnia 2019, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilu w ramach pocieszenia miałam cc i oxy. I ten tego... sama rozumiesz...

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • AnnaE. Autorytet
    Postów: 510 399

    Wysłany: 1 kwietnia 2019, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilu88 wrote:
    A ja może lepiej swoich porodów nie będę szczegółowo opowiadać, mogę tylko streścić że były straszne nie wspominam niczego z przyjemnością tylko z przerażeniem 4 poród przede mną A boję się bardziej niż przed 1...😔Rodziłam za każdym razem bez znieczulenia pierwszy poród bardzo długi z nacięciem, drugi exspres ale dziecko duże nacięcie i pęknięcie, samo gojenie i ból gorszy niż sam poród, trzeci wywolywany szybki ale bardzo bolesny ze względu na oxytocyne za to bez nacięcia i to był luksus po porodzie wstałam po godzinie i byłam jak nowo narodzona,teraz po cichu liczę że dziecko samo wypadnie 😂

    Nic nie bój, tym razem pewnie się nie zorientujesz kiedy będzie już po :D

    36 lat, euthyrox 100
    2017 - syn 💙
    2019 - syn 💙
    Lipiec 2023 - córka 💖🫢
    preg.png
  • AnnaE. Autorytet
    Postów: 510 399

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ListopadowaMama wrote:
    Dziewczyny, te które już rodziły olśnijcie mnie i podtrzymajcie na duchu, na prawdę to będzie podobnie wyglądało? :D Od kilku dni prawie noc w noc śni mi się poród, albo sn albo cc. Za każdym razem jest strasznie. Przy snach o sn sni mi się, że pękam od góry do dołu, mdleję, ból jest nie do wytrzymania i jak usłyszę płacz dziecka od razu się budzę. A o cesarce najgorszy sen miałam dzisiaj. Śniło mi się, że wkłucie do znieczulenia tak bolało, że całą mnie sparaliżowało, nie mogłam w ogóle niczym ruszać i czułam każdy ruch i ból przy wszystkim co mi tam robią. Oczywiście koniec był jak wyjeli dziecko i zaczeło ono płakać.
    Strasznie męczą mnie te sny, wstaję niewyspana, rozkojarzona i na prawdę aż zaczynam wierzyć, że tak to będzie wyglądało.
    No wybaczcie, ale musiałam się z Wami tym podzielić :) Śmiać mi się chce z samej siebie, że chyba już teraz podświadomie boję się tego, co wydarzy się za kilka miesięcy :D

    Ja rodziłam bez znieczulenia i z oksytocyną, bólami krzyżowymi, mdłościami i nacięciem które nie wiem czy było potrzebne, ale kompletnie nie wiem kiedy zostało zrobione. Nie czułam tego bo ból skurczy był obezwładniający, ale szczerze to miałam wrażenie, że to moje ciało rodziło nie ja. Oddech sam mi się dostosowywał do etapu i całkowicie poddawałam się skurczom czyli starałam się nie walczyć z tym bólem i się nie spinać. Pierwsza faza porodu trwała jakieś 2 godziny, a skurcze parte pół, więc chyba dobrze jest zaufać swojemu ciału i robić to co ci każe :) Tak czy siak chyba nieźle cisnęłam bo miałam popękane naczynka na twarzy, wokół oczu i ogólnie spuchniętą twarz ;D z parcia pamiętam tylko, że sobie myślałam "ku*wa wyłaź wielki głazie!, chcę mieć to za sobą!". Skurczy partych w ogóle nie czuć, więc uważam, że najgorsze ma się wtedy za sobą czyli to wcześniejsze rozwieranie szyjki. Z tego co wiem oksytocyna potęguje ból więc nie polecam. Ale jak już dziecko wyjdzie to nagle spływa taka błogość, że ja czułam się jakbym co najmniej dostała zastrzyk z morfiny. Nagle cały ten ból odchodzi jak ręką odjął. A po kangurowaniu najpyszniejsza zupa ogórkowa i pierogi ruskie jakie jadłam w życiu! Matko tak jak jedzenie po porodzie smakuje tak już nigdy w życiu! A to było jedzenie szpitalne przecież! :D ListopadowaMama zaufaj swojemu ciału. Jesteśmy zaprogramowane do porodu. Cała ta akcja porodowa i tak Cię czeka więc wczuj się w swoje ciało a wszystko potoczy się sprawnie i szybko :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 00:21

    MagdRy lubi tę wiadomość

    36 lat, euthyrox 100
    2017 - syn 💙
    2019 - syn 💙
    Lipiec 2023 - córka 💖🫢
    preg.png
  • brzankaa Przyjaciółka
    Postów: 80 90

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 00:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Dopiero wracamy z wizyty. Chwala Panu serduszko bije, maleństwo ma 2,6 cm. według usg 8+5 tzn 9 tydzień. Widziałam jak macha rączkami 😍 znowu prawie ryczalam ;) lekarz super spokojny i sympatyczny, myślę że mogę mu zaufać. Prenatalne mamy 29 kwietnia.

    Duża dzidzia ! Ja mam 9+6 i 2,69 :O może faktycznie lekarz miał rację, że jest za mała :(

    16udsek26zj3csqq.png
    21.02.2019 - Beta HCG- 102,000
    23.02.2019 - Beta HCG- 241,000
    25.02.2019 - pęcherzyk
    04.03.2019 - Beta HCG- 4715,000
    11.03.2019 - jest ❤️
    20.03.2019 - CRL 1,65 cm ❤️
    01.04.2019 - CRL 2,69 cm ❤️
    08.04.2019 - CRL 4,25 cm ❤️
    CRL-5,49 ❤️
  • AnnaE. Autorytet
    Postów: 510 399

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 00:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak w ogóle to jestem dziś po pierwszej wizycie. Nie znam rozmiaru zarodka i szybkości tętna, ale widziałam pikające serduszko i coś na kształt konika morskiego, a mój gin powiedział że wymiary zgadzają się co do dnia, więc chyba spoko :) Można mnie dopisać na 18 listopada :)

    Spirit, natki89, Szczesliwa_mamusia, kudłata, sisi, Paula_30 lubią tę wiadomość

    36 lat, euthyrox 100
    2017 - syn 💙
    2019 - syn 💙
    Lipiec 2023 - córka 💖🫢
    preg.png
  • Dzyzia Autorytet
    Postów: 1257 1474

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj byłam na USG i jak na razie wszystko w porządku. Dziecek ma 16 mm, serducho bije tak pi razy oko 140 razy na minutę, także jest OK. Karta ciąży założona, dzisiaj będę się umawiać na prenatalne. Następna wizyta za 4 tygodnie (pewnie wypadnie zaraz przed albo zaraz po prenatalnych).

    Spirit, natki89, Szczesliwa_mamusia, kudłata, sisi lubią tę wiadomość

    GD2qp1.png
    3dDYp1.png

    AMH=0,83
    1 transfer IVF: 12/1/2019; 12 dpt beta 0,4;
    2 transfer crio: 18/2 - 2 blastki
    7 dpt - 16.8
    9 dpt - 23.4
    11 dpt - 27.1
    14 dpt - 123
    17 dpt - 511
    22 dpt - 2400

    09/2021 naturals
  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cecylia wrote:
    Ja dopiero co was pytałam czy wam widać brzuszek i kiedy się ma pokazać a wczoraj się zorientowałam że już mam!! Wyszło mi takie podłużne szpiczaste coś!!! Pokazuje mężowi a on, że to już od ładnych paru dni widzi:)
    No i jak ja niby mam czekać do prenatanych do początku maja z nowiną, jak każdy kto się lepiej przyjrzy zauważy..? :)
    U was coś widać??

    Powodzenia tym co jutro maja wizytę!

    Sisi trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego.

    Jej u mnie jest 9+4 i kompletnie nic nie widać ale może dlatego też,że wymiotuje od czasu do czasu i wzdęta nie jestem hmm.

    oar8s65gim9bi84v.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie to jest tak nienaturalnie wysoko. Nie wyglada jak wzdęcie ani jak fałdka tłuszczu, jest wyżej i ma kosmiczny podłużny wystający kształt. I już nie śpię na brzuchu bo czuję że zgniatam to coś, jest twarde. Teraz znowu zaczynam się martwić że to za wcześnie i coś jest nie tak. Ale życie,

  • Zlaania1 Autorytet
    Postów: 541 322

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mój poród wspominam nie za dobrze. Duży wpływ na to miał personel medyczny niestety.
    Dzień przed porodem chodzić nie moglam tak plecy mnie bolały. Chodziłam trzymając się ścian. W nocy bóle krzyżowo brzuszne plus wymioty. Sam poród nie był jakiś długi w nocy bóle zaczęły się ok. 2 potem ok 4 wyleciał czop i skurcze były co 5minut. 4.45 byłam na porodówce. Lekarze i pielęgniarki nie kumate 5 razy tłumaczyłam historię mojej wyleczonej już wtedy żółtaczki typu C mimo ze miałam wszystkie papiery w teczce którą im dałam. Potem skurcze coraz częstsze bardziej bolesbe i olropne wymioty... Podczas nacięcia nie trafili w skurcz więc czułam, oksytocynę obowiązkowo podali. 7.15 syn był na świecie.
    Położne miały mnie głęboko w poważaniu może dlatego,że młoda, sama. Tata dziecka był w Szwecji a ja nikogo innego przy porodzie nie chciałam.

    Tym razem będę rodzić w Szwecji z tego co wiem tu jest o niebo lepiej plus porządne jedzenie,szampan dla rodziców ( bezalkoholowy) i pokoje rodzinne w którym może przebywać z nami drugie dziecko.
    Znajome które rodziły zadowolone,więc mam nadzieję,że się nie roczaruje.

    Jagódka_88 lubi tę wiadomość

    b33247a35f.png[/url]
    09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
    15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
    28.06.2019 - 270 g 😊
    01.08.2019 - 700 g :)
    03.10.2019 - 1957 g 😁
  • Zlaania1 Autorytet
    Postów: 541 322

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy to minus czy plus,ale gdy wszystko jest ok to rano rodzisz pod wieczór wychodzisz ze szpitala.

    b33247a35f.png[/url]
    09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
    15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
    28.06.2019 - 270 g 😊
    01.08.2019 - 700 g :)
    03.10.2019 - 1957 g 😁
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    brzankaa wrote:
    Duża dzidzia ! Ja mam 9+6 i 2,69 :O może faktycznie lekarz miał rację, że jest za mała :(
    kochana moja dzidzia ma 2,06, maż mnie poprawił :)
    Twoja jest w porządku i niczym sie nie martw, wcale nie tak dobrze jak dzieci duze rosną. U mnie beta też rosła bardzo szybko, moze to ma jakies znaczenie.
    Moją przyjaciółke straszyli, że jak bedzie chlopczyk tak szybko rosł to urodzi sie tluścioszek, nie jadła za dwoje i nie miała na to wpływu.

    Całą noc bolał mnie brzuch, jajniki i krzyż bo podczsd wizyty lekarz zaczął mnie nagniatac na brzuch zeby dziecko sie przekręciło bokiem bo leżało sobie na pleckach i ciezko bylo zmierzyc dlugosc. Ostatecznie nie przekreciło sie a bóle zostały...wiecej na to nie pozwole, w ogole nie wiedzialam, że to tak mocno mozna naciskać i nic sie nie dzieje z dzieckiem...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 09:32

    brzankaa lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Holibka Autorytet
    Postów: 2217 3240

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny! Kurczę nie nadrobię was! Mam nadzieje że wszystko u wszystkich ok!
    Ja już na L4, właśnie czekam na pobranie krwi na badania. Ludzie okropni, przyszła matka z maciupkim dzieckiem i każdy udaje ze nie widzi, aż specjalnie na głos powiedziałam żeby podeszła bez kolejki z tym maluszkiem i że każdy na pewno przepuści.

    Aishha, male_m, Moni**, sisi lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    brzankaa wrote:
    Duża dzidzia ! Ja mam 9+6 i 2,69 :O może faktycznie lekarz miał rację, że jest za mała :(

    Nic sie nie martw! Ja mialam w zeszły piątek usg w 9w4d i dzdzius miał dokładnie 2,51cm. Różnica między usg a om jest jeden dzien. Twoja dzidzia ma idealne rozmiary i nie masz powodu do niepokoju. Tylko sie cieszyc, ze zdrowo rosnie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 09:13

    brzankaa lubi tę wiadomość


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • male_m Autorytet
    Postów: 359 223

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zlaania1 wrote:
    Nie wiem czy to minus czy plus,ale gdy wszystko jest ok to rano rodzisz pod wieczór wychodzisz ze szpitala.
    Oczywiście że to plus! W niemczech to są porody ambulatoryjne po 6 godzinach po porodzie idziesz do domu (oczywiście jeśli nic się nie dzieje i powiesz że chcesz ambulatoryjnie rodzić).

    Dlaczego moim zdaniem na plus:
    U nas był zaplanowany poród domowy ale niestety musiał się skończyć w szpitalu i ja chciałam ambulatoryjnie wyjść ale że mały się urodził chwilę przed 3 w nocy w sobotę to personel nas przekonał że lepiej nie bo musielibyśmy do tej 9 czekać a tak to mogę iść na salę z małym i się przespać (a to była kusząca perspektywa bo to już była trzecia doba bez spania) i po obiedzie nas wypiszą. Z perspektywy czasu wiem że to był błąd trzeba było zmykać do domu bo tak nas do poniedziałku wieczorem trzymali i wypisali nas tylko dlatego że powiedziałam że jak nas nie wypiszą to ja nas na moje żądanie wypiszę. Ciągle znajdowali sobie jakieś problemy z małym żeby nas nie wypisać. Że ma za niską temperaturę i trzeba go dogrzewać, że nie zrobił siku a musi (a może i zrobił tylko mnie nikt nie powiedział że mam ten temat monitorować...),że za gęsta krew mu wyszła w badaniu itp...

    W domu masz więcej spokoju. Nikt cię x razy na dobę (także w środku nocy) nie goni z dzieckiem na badania, nie budzi rano bo trzeba zmierzyć temperaturę, śniadanie jesz kiedy chcesz a nie jak przyniosą :) (aczkolwiek przyznaję że jedzenie było pyszne codziennie 3 dania do wyboru na obiad, śniadania i kolacje też zgodnie z upodobaniem :P, więc pewnie w Szwecji jest podobnie :)) no i co najwyżej płacze tylko twoje dziecko a nie musisz słuchać też tych z innych sal :P.

    noPip1.png

    Synek, marzec 2017
  • Jagódka_88 Przyjaciółka
    Postów: 118 99

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zlaania1 wrote:
    Ja mój poród wspominam nie za dobrze. Duży wpływ na to miał personel medyczny niestety.
    Dzień przed porodem chodzić nie moglam tak plecy mnie bolały. Chodziłam trzymając się ścian. W nocy bóle krzyżowo brzuszne plus wymioty. Sam poród nie był jakiś długi w nocy bóle zaczęły się ok. 2 potem ok 4 wyleciał czop i skurcze były co 5minut. 4.45 byłam na porodówce. Lekarze i pielęgniarki nie kumate 5 razy tłumaczyłam historię mojej wyleczonej już wtedy żółtaczki typu C mimo ze miałam wszystkie papiery w teczce którą im dałam. Potem skurcze coraz częstsze bardziej bolesbe i olropne wymioty... Podczas nacięcia nie trafili w skurcz więc czułam, oksytocynę obowiązkowo podali. 7.15 syn był na świecie.
    Położne miały mnie głęboko w poważaniu może dlatego,że młoda, sama. Tata dziecka był w Szwecji a ja nikogo innego przy porodzie nie chciałam.

    Tym razem będę rodzić w Szwecji z tego co wiem tu jest o niebo lepiej plus porządne jedzenie,szampan dla rodziców ( bezalkoholowy) i pokoje rodzinne w którym może przebywać z nami drugie dziecko.
    Znajome które rodziły zadowolone,więc mam nadzieję,że się nie roczaruje.

    Z racji na fakt, że moja firma ma duuuży oddział w Szwecji znam sporo dziewczyn, które tam rodziły, niestety tylko nieliczne, bez komplikacji, te które same urodziłyby w domu były zadowolone. Na kilkadziesiąt dziewczyn (koleżanek, żon kolegów) tylko 2 zdecydowały się urodzić 2 dziecko w Szwecji. Jeżeli jest jakikolwiek problem to doprosić się o pomoc jest bardzo ciężko. Nie wiem czy to u nas krążą takie wiadomości ale kilkoro naszych firmowych dzieci urodziło się w zamartwicy, dwoje zmarło, a troje ma zerwany splot barkowy. Jak po porodzie się okazało, że dziecko ma wadę wrodzoną to leczą je paracetamolem, bez diagnostyki, a zanim dostanie się przez te wszystkie zawiłości do lekarza to dziecko już jest w takim stanie, że ciężko mu pomóc. W Szwecji po prostu nie rodzi się chorych dzieci - aborcja to chleb powszedni. Osobiście pomagałam w organizacji transportu medycznego dla noworodków których wady zignorowano w Szwecji. W Polsce okazało się, że nie zdiagnozowano niedomkniętego przewodu Botalla, ubytku VSD, niedrożnego przełyku (wg lekarzy dziecko ulewało tylko) i problemu z cofającym się moczem. Drugie przez leczenie paracetamolem będzie miało problemy do końca życia.

    Trochę się rozpisałam, moją intencją nie jest nikogo straszyć, bardziej pisze ku przestrodze. Niestety u mnie to gorący temat. Wiele dziewczyn rodzi i sa zadowolone, ale warto dołączyc do jakiegoś forum i poszukac Polek położnych.

    4 cykl starań o pierwsze dziecko szczęśliwy 💗
    oar8xzkrr18fyp93.png
    Beta HCG
    07.03.2019 - 29,9
    09.03.2019 - 101,0
    19.03 - p. ciążowy 6,6mm + 2,4 mm p. żółtkowy
    02.04 - CRL 9.3, jest <3
    13.04 - CRL 19,9, <3 171
    16.04 - CRL 25,3, <3 175
  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, zmienię temat. Robię kartki okolicznościowe również metryczki, może któraś z Was będzie zainteresowana :)

    https://www.olx.pl/oferta/kartki-recznie-robione-CID628-IDy9c36.html

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 10:53

    Jagódka_88, Domcias lubią tę wiadomość

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • male_m Autorytet
    Postów: 359 223

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agi83 wrote:
    Dziewczyny, zmienię temat. Robię kartki okolicznościowe również metryczki, może któraś z Was będzie zainteresowana :)

    https://www.olx.pl/oferta/kartki-recznie-robione-CID628-IDy9c36.html

    Bardzo ładne kartki robisz :)

    Agi83 lubi tę wiadomość

    noPip1.png

    Synek, marzec 2017
‹‹ 103 104 105 106 107 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ