Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kijanka wrote:Niestety nie jest to takie proste
.
Czym innym jest wskazanie, gdzie "chory" będzie przebywał na zwolnieniu, a czym innym ocena, czy zwolnienie zostało wykorzystane zgodnie z celem.
Nie ma czegoś takiego jak zwolnienie "tak ogólnie na ciążę". Wszystkie to wiemy, tak samo jak wiemy, że przepisy sobie, a życie sobie. Skoro zwolnienie w ciąży jest w przypadku choroby (albo zagrożenia ciąży), to zwolnienie ma służyć wyzdrowieniu lub doprowadzeniu do stanu, gdzie ciąża przestaje być zagrożona. W zamiarze ustawodawcy zwolnienie nie służy natomiast wypoczynkowi, a do tego celu służy urlop wypoczynkowy. Jak w ciąży lekarz wyda zalecenie, że kobieta ma jechać nad morze, to spoko, sytuacja jest czysta i ZUS nie ma się do czego przyczepić. Ale jak takiego zalecenia nie ma, to pojechanie nad morze - moim zdaniem - jest słabe.
Miałam z tematem trochę do czynienia tak od strony sądu rozpoznającego odwołania od niekorzystnych decyzji ZUS i w praktyce dużo zależy od tego, w obszarze właściwości jakiego sądu apelacyjnego się mieszka. Niektóre sądy są w tej mierze bardziej proklienckie, inne mniej.
EDIT: Niemniej jednak osobiście uważam, że ryzyko kontroli jest niewielkie, bo jak pracujecie na etacie, to ZUS rzadko kontroluje wykorzystanie zwolnienia lekarskiego w ciąży. Gorzej, jak w pracy macie nieciekawą atmosferę, bo jak już taka kontrola się zdarzy, to w większości przypadków jest ona niestety wynikiem anonimowego (lub nawet nie), (nie)życzliwego donosu zazdrosnej "koleżanki" z pracy.
-
natki89 wrote:Badania połówkowe można robić nawet i do 25 tygodnia, bo im narządy większe tym lepiej się je ocenia
tylko ze względów formalnych zaleca się zrobić do 21+6 bo tylko do tego momentu można legalnie w Polsce przerwać ciążę (jeżeli badanie źle wyjdzie). W późniejszym terminie nie można już tego zrobić. Jeżeli kobieta nie bierze pod uwagę przerwania ciąży to nawet w 24+6 lekarze mogą ocenić narządy. Mi tam nikt wierzyć nie musi, bo lekarzem nie jestem. Kto ufa w wiedzę medyczną mamy ginekolog, to wystarczy w google wrzucić "badania połówkowe mama ginekolog" i wyskoczy artykuł, rozwiewajacy wszelkie wątpliwości
kto nie uznaje jej wiedzy przekazywanej na blogu to ufa swojemu lekarzowi
poglądy i wiedza mojego lekarza pokrywa się z tą od mamy ginekolog, więc nawet się nie zastanawiam
skoro w pierwszej ciąży nie było za późno to teraz tym bardziej.
Dokładnietutaj kilka dni w tą czy w tą nie robi żadnej różnocy w ocenie płodu
natki89 lubi tę wiadomość
-
Audreyyy wrote:No nie wiem, genetyczne robi się do 14 tygodnia czyli mój lekarz kazał mi do 13+6 i to wydaje się logiczne.
Badania polowkowe od genetycznych do 14tc roznia sie tak jak w pierwszych moze byc za pozno na usg tak w srugom im dalej czasem tym lepiej sla oceny dziecka i narzadow
-
No ale przy połówkowych też są jakieś granice i jak ktoś pójdzie w 22w2d to ok, ale jak w 25 tygodniu, to nie byłabym taka pewna. Rozmiar organów dziecka to jedno, ale trzeba je też uwidocznić, a im później tym kości twardsze, większe i przesłaniające obraz.
-
Właśnie wróciłam z przyspieszonej o tydzień wizyty bo od rana miałam skurcze az czasem nie mogłam się wyprostować do końca
oczywiście już wkręcałam sobie, że rodzę. Na szczęście szyjka długa i twarda, niestety macica też twarda i mam nakaz leżenia plackiem przez tydzień. Oby pomogło! Tak że oszczędzajcie się dziewczyny, ja za wszelką cenę chciałam pracować ale nie wyszło.
-
Dziewczyny, a w którym miejscu czujecie ruchy? U mnie z reguły są bardzo nisko, na linii włosów łonowych, bywa czasami, że wyżej. Mój maluch w ogóle preferuje siedzieć dość nisko, nie wiem, jak on się tam mieści
. Niemniej jednak czasem nachodzą mnie niepokojące myśli, że maluch jest za mały/ za nisko
. Jak jest u Was?
Audreyyy, zdrówka! Leż i odpoczywaj, na pewno kombinacja pracy i upałów sprawiły, że jest jak jest. Ale będzie lepiej! -
Kijanka, u mnie zaczynały się też bardzo nisko, w okolicy pęcherza. Potem zdarzało się poczuć dużo wyżej, niewiele niżej od pępka. A wczoraj znowu niziutko. Wniosek: to chyba totalnie zależy od danej pozycji dziecka
Aha, zawsze czuję po bokach, raczej nigdy na środku.
Kijanka lubi tę wiadomość
-
U mnie też różnie czuć, zazwyczaj troche ponad linia włosów, ale czasem nawet blisko pępka. Raz z boku, raz na środku...
Kijanka lubi tę wiadomość
-
Kijanka wrote:Niestety nie jest to takie proste
.
Czym innym jest wskazanie, gdzie "chory" będzie przebywał na zwolnieniu, a czym innym ocena, czy zwolnienie zostało wykorzystane zgodnie z celem.
Nie ma czegoś takiego jak zwolnienie "tak ogólnie na ciążę". Wszystkie to wiemy, tak samo jak wiemy, że przepisy sobie, a życie sobie. Skoro zwolnienie w ciąży jest w przypadku choroby (albo zagrożenia ciąży), to zwolnienie ma służyć wyzdrowieniu lub doprowadzeniu do stanu, gdzie ciąża przestaje być zagrożona. W zamiarze ustawodawcy zwolnienie nie służy natomiast wypoczynkowi, a do tego celu służy urlop wypoczynkowy. Jak w ciąży lekarz wyda zalecenie, że kobieta ma jechać nad morze, to spoko, sytuacja jest czysta i ZUS nie ma się do czego przyczepić. Ale jak takiego zalecenia nie ma, to pojechanie nad morze - moim zdaniem - jest słabe.
Miałam z tematem trochę do czynienia tak od strony sądu rozpoznającego odwołania od niekorzystnych decyzji ZUS i w praktyce dużo zależy od tego, w obszarze właściwości jakiego sądu apelacyjnego się mieszka. Niektóre sądy są w tej mierze bardziej proklienckie, inne mniej.
EDIT: Niemniej jednak osobiście uważam, że ryzyko kontroli jest niewielkie, bo jak pracujecie na etacie, to ZUS rzadko kontroluje wykorzystanie zwolnienia lekarskiego w ciąży. Gorzej, jak w pracy macie nieciekawą atmosferę, bo jak już taka kontrola się zdarzy, to w większości przypadków jest ona niestety wynikiem anonimowego (lub nawet nie), (nie)życzliwego donosu zazdrosnej "koleżanki" z pracy.
No ok ale jak Paula pisała, że chce pojechać do rodziny to jak dla mnie to nie oznacza że jedzie na urlop tylko, że może będzie jej łatwiej funkcjonować u rodziny bo będzie miała większą pomoc. Także wydaje mi się że to miałoby uzasadnienie. Ale to oczywiście tylko moja opinia. Ja całkowicie rozumiem problem jechania na L4 na urlop bo tak jak piszesz L4 nie jest po to żeby na wczasy jeździć
.
-
Audreyyy wrote:Właśnie wróciłam z przyspieszonej o tydzień wizyty bo od rana miałam skurcze az czasem nie mogłam się wyprostować do końca
oczywiście już wkręcałam sobie, że rodzę. Na szczęście szyjka długa i twarda, niestety macica też twarda i mam nakaz leżenia plackiem przez tydzień. Oby pomogło! Tak że oszczędzajcie się dziewczyny, ja za wszelką cenę chciałam pracować ale nie wyszło.
-
silent wrote:Kijanka, u mnie zaczynały się też bardzo nisko, w okolicy pęcherza. Potem zdarzało się poczuć dużo wyżej, niewiele niżej od pępka. A wczoraj znowu niziutko. Wniosek: to chyba totalnie zależy od danej pozycji dziecka
Aha, zawsze czuję po bokach, raczej nigdy na środku.
-
nick nieaktualnyAudreyyy wrote:Właśnie wróciłam z przyspieszonej o tydzień wizyty bo od rana miałam skurcze az czasem nie mogłam się wyprostować do końca
oczywiście już wkręcałam sobie, że rodzę. Na szczęście szyjka długa i twarda, niestety macica też twarda i mam nakaz leżenia plackiem przez tydzień. Oby pomogło! Tak że oszczędzajcie się dziewczyny, ja za wszelką cenę chciałam pracować ale nie wyszło.
Lez, to naprawdę pomaga. Zdrowia życzę. -
Ja dziś byłam na wizycie kontrolnej. Młody ma już 285 gram i jest ciut starszy bo dziś było 18t5d A wyszło 19t2d. Jest ułożony pośladkowo Ale to jeszcze ma czas żeby się poobracac. Podobno dzieci na tym etapie tak lubią.
Spirit, Nieplanowana, Paula_30, male_m, Kijanka, sisi, natki89 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny czy któraś ma nadczynność tarczycy?nigdy tego nie miałam a nabawiłam się teraz w ciazy.biore thyrosol 2 x 10 mg do tego isoptin na puls bo mam ok130😳dziś zrobiłam dobie wolne od pracy bo ledwo stoję na nogach tak serce wali.boje się brać tyle leków ale podobno niebranie ich może mieć gorsze skutki dla dziecka.polowkowe mam 6 lipca .
-
nick nieaktualnyJanka ja teraz mam tsh w normie ale mialam problemy z tarczyca, do tego arytmia, więc wyobrażam sobie jak sie czujesz, nie wspominając o upalach. Z tego co wiem ten lek co bierzesz na tarczyce jest bezpieczniejszy niz metizol. Tarczyca to cholerstwo.
-
Janka78 wrote:Dziewczyny czy któraś ma nadczynność tarczycy?nigdy tego nie miałam a nabawiłam się teraz w ciazy.biore thyrosol 2 x 10 mg do tego isoptin na puls bo mam ok130😳dziś zrobiłam dobie wolne od pracy bo ledwo stoję na nogach tak serce wali.boje się brać tyle leków ale podobno niebranie ich może mieć gorsze skutki dla dziecka.polowkowe mam 6 lipca .
-
nick nieaktualnyJa jutro wybieram się na pobranie ale najpierw do rodzinnego. Poproszę o to zwolnienie na 10 dni zeby miec ciągłość, moze wypisze. Nie lubię mówić jednemu lekarzowi ze tamten jest kiepski ale coś musze powiedzieć dlaczego nie chce tam iść na wizyte.