Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
sisi wrote:A dlaczego była zła? Przecież to wasz wybór i nic jej do tego? Czyżby przeszło jej parę stówek koło nosa?
-
Meggs wrote:Wiesz ze tez o tym pomyśleliśmy. Ze lekarz wystawiając skierowanie na sanco ma odpalany procent z tego. Bo innego wytłumaczenia nie widzę na aż takie naleganie na tak drogie badanie. I jasne wskazanie wskazaniem, ale decyzja należy ostatecznie do pacjenta. I lekarz nie powinien się złościć na odmowę dalszej diagnostyki.
Meggs lubi tę wiadomość
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
nick nieaktualnyMeggs wrote:Wiesz ze tez o tym pomyśleliśmy. Ze lekarz wystawiając skierowanie na sanco ma odpalany procent z tego. Bo innego wytłumaczenia nie widzę na aż takie naleganie na tak drogie badanie. I jasne wskazanie wskazaniem, ale decyzja należy ostatecznie do pacjenta. I lekarz nie powinien się złościć na odmowę dalszej diagnostyki.
Nie rozumiem jak można nalegać na badanie, które jest po pierwsze nierefundowane i bardzo drogie, po drugie może być sprzeczne ze światopoglądem pacjentki (bo w sumie na tym etapie to się je tylko robi, żeby jeszcze ewentualnie moc usunąć, bo nie ma opcji leczenia chyba) , po trzecie zrobić to w tak mało dyplomatyczny sposób. Jak ktoś idzie na wizytę prywatną, to dlatego ze chce najwyższą jakość usług i na to poza wiedzą lekarza składa się kultura osobista i empatyczne podejście w dzieleniu się z nią informacjami na temat zdrowia i ewentualnych problemów. I nie chodzi o to ze ma głaskać po główce i mówić ze wszystko dobrze. Ma przedstawić sytuację w jasny, kulturalny i taktowny sposób. I jedna sprawa to poinformowanie o problemach i opcjach (bo to właśnie uspakaja) a inna zastraszanie.
Jeśli to pierwszy teraz to daj jeszcze jedna szanse, jeśli sytuacja już się powtórzyła to zmień lekarza lepiej, są setki dobrych specjalistów, szkoda nerwów. -
Euthyroxu tez nigdzie nie mogę kupić, szukalam w 3 miastach gdzie czesto bywam i nawet w szpitapnych aptekach i nie ma. Biorę 25, a jak się skonczy to zastanawiam się jak dzielic 75 tak zeby było po rowno bo mam zapas...
Moni a co do sytuacji - ja bym zgłosiła to w szefostwu w miejscu pracy tej pani, uwagę jej samej i zależnie od rozwoju sytuacji - ewentualnie do wyzszych instytucji i izb pielęgniarskich. Ta pani zobowiazana jest do przestrzegania tajemnicy zawodowej, a to że z imienia i nazwiska przekazała szczegolowe informacje dalej to juz jawne i świadome jej złamanie. Historyjki owszem są, i jeśli się opowiada coś to jak najbardziej anonimowo, a nie bezczelnie ze wskazaniem na człowieka!! Pani się wystraszy na pewno, ze oduczy się takiego czegoś a moze przez to i pan plotkarz z pracy się zreflektuje i skonczy swoje podśmiechujki.
Brrr, sama jestem pielęgniarką ale wynoszenia z pracy i opowiadania bezczelnie o pacjentach sobie nie wyobrażam!!!JustBelieve, Chanela lubią tę wiadomość
-
momo wrote:Dziewczyny czy u was w miastach też jest taki problem z euthyroxem w aptekach? We Wrocławiu nigdzie nie ma... mam zapasu na jakieś 24 dni i co później?
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,101580,24910881,w-aptekach-brak-refundowanego-leku-na-niedoczynnosc-tarczycy.html#g=z&s=BoxLSLink
-
nick nieaktualny
-
Cecylia wrote:Nie rozumiem jak można nalegać na badanie, które jest po pierwsze nierefundowane i bardzo drogie, po drugie może być sprzeczne ze światopoglądem pacjentki (bo w sumie na tym etapie to się je tylko robi, żeby jeszcze ewentualnie moc usunąć, bo nie ma opcji leczenia chyba) , po trzecie zrobić to w tak mało dyplomatyczny sposób. Jak ktoś idzie na wizytę prywatną, to dlatego ze chce najwyższą jakość usług i na to poza wiedzą lekarza składa się kultura osobista i empatyczne podejście w dzieleniu się z nią informacjami na temat zdrowia i ewentualnych problemów. I nie chodzi o to ze ma głaskać po główce i mówić ze wszystko dobrze. Ma przedstawić sytuację w jasny, kulturalny i taktowny sposób. I jedna sprawa to poinformowanie o problemach i opcjach (bo to właśnie uspakaja) a inna zastraszanie.
Jeśli to pierwszy teraz to daj jeszcze jedna szanse, jeśli sytuacja już się powtórzyła to zmień lekarza lepiej, są setki dobrych specjalistów, szkoda nerwów.
Co do sytuacji z lekarką, miałam jedną średnio miłą na samym początku. Bodjaże w 6 tc kiedy to podczas usg okazało sie ze jest mały krwiak. Usłyszałam wtedy że moze organizm chce poronić i że będziemy musieli sztucznie podrzymywać ciąże (duphaston). I że mam 50/50 % szans zeby ciaza sie utrzymała. Byłam w szoku i przerazona. Na nastepna wizyta udalam sie do kogoś innego i tam zupelnie inna rozmowa. Krwiak byl tak maly i podowodniowy ze w ogole nie zagrazał ciąży. Notabene po 2 tyg nie było po nim śladu. Ale lekarz u ktorego byłam sam przyznal że prowadzi mnie jeden z lepszych specjalistow wiec wrocilam do mojej lekarki. Ogolnie wiedzy i doswiadczenia nie moge jej odmowic, ale w sytuacjach kirdy cos jest nie tak przyjmuje jakies dziwne zachowania i bardzo mnie stresuje. -
Ja mam dziś wizytę u mojego gin.czekam na nią niecierpliwie bo boje się tych leków które biorę na nadczynność.oby z małym wszystko było Ok.do tego potrzebuje na cito skierowania do endokrynologa bo jak opowiedziałam koleżance pielęgniarce do kogo poszłam kazała mi skonsultować to z innym lekarzem bo jej nie ufa.wiec dziś będę walczyć żeby dostać się go rodzinnego.dalej złe się czuje,leze całe 4 dni.boje się ze leki mam złe dobrane.zazdroszecze dobrego samopoczucia w ciazy.
-
nick nieaktualnyJanka powodzenia z tymi lekarzami. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie do endo czeka się dość długo, może jakaś wizyta prywatnie. Może i ty doczekasz sie dobrego samopoczucia, tego ci zycze. Ja to stwierdzilam ze odruch wymioty po każdym myciu zębów i jak jestem bardzo głodna bedzie mi towarzyszył do konca ciąży.
-
Ja byłam prywatnie u endo ale jezeli uda mi się zdobyć skierowanie u rodzinnego z dopiskiem pilne to mnie przyjmą na NFZ wszędzie.ocxywiscie dodzwonić się nie mogę 😡na zatwardzenie dobre czereśnie. Js jak pojem to biegam co chwila😉żółcią tez zygalam.ciezko potem dojść do siebie🤮
-
Kobietę w ciąży muszą przyjąć do każdego specjalisty w ciągu chyba 14 dni, takie są przepisy.
-
Zgadzam się z Dzyzia!
Ja wczoraj poczułam pierwsze wyraźne ruchy! Wcześniej myślałam że mi się zdaje, ale jednak to to! Wczoraj leżałam z mężem na dywanie wieczorem prostowalismy kręgosłupy po ciężkim dniu i nogi do góry położyliśmy na kanapie i... bum! taki kopniak z lewej strony na dole że hej! Aż na ręce poczułam! Ale się cieszę!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2019, 09:20
coma, Moni**, Magdalen, kudłata, sisi, Paula_30 lubią tę wiadomość
-
Ja byłam w 17 tc i tak samo, jak coma, miałam tylko kamień do zdjęcia. Teraz pewnie pójdę znowu gdzieś za miesiąc na kontrolę.
-
Kropka89 wrote:A teraz jadę na przegląd u dentysty. Któraś z Was już była? Mi moją dodatkowa gin mówiła że muszę iść obowiązkowo. Już się boję
Ja nie byłym, ale może teraz jak będę w Krakowie to skoczę na szybki przegląd.
Myślę że nie ma się czego bać. To jest bardzo istotne żeby pilnować zębów w ciąży i o nie bardziej dbać, a tym bardzej istotne jest wiedzieć czy nic się nie dzieje złego, a jeśli są jakieś problemy to je w miarę możliwości wyleczyć bo może się to przekładać np. na wcześniejszy poród itp.