Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kijanka wrote:Ewelina92, mam tak samo.
Myślałam, że jak minie te pierwsze 12 tygodni to już będzie z górki. I faktycznie, trochę się uspokoiłam. Ale za to teraz panicznie boję się skracającej szyjki, choć obiektywnie rzecz biorąc nie mam podstaw do obaw.
Muszę przestać o tym myśleć. Myślenie o złych rzeczach przyciąga złe rzeczy!
Mam nadzieję, że niedługo te stany lękowe miną...Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Ewelina92 wrote:Ooo moje lęki też dotyczą m.in. skracającej szyjki. Chociaż lekarz co wizytę bada i mówi, że jest ok.
Mam nadzieję, że niedługo te stany lękowe miną...
Ja mam z kolei wrażenie, że jedne leki nam mijają a pojawiają się kolejne 🙂 najpierw martwimy się o przyrost bety, potem prenatalne, polowkowe, czy aby na pewno ruchy czujemy wystarczająco często, czy te bóle które mamy to aby na pewno nic groźnego, czy szyjka się nie skraca itp.. Coś czuję, że taki strach o dziecko już do końca życia będzie Nam towarzyszył 🙂 -
Magdalen wrote:Ja mam z kolei wrażenie, że jedne leki nam mijają a pojawiają się kolejne 🙂 najpierw martwimy się o przyrost bety, potem prenatalne, polowkowe, czy aby na pewno ruchy czujemy wystarczająco często, czy te bóle które mamy to aby na pewno nic groźnego, czy szyjka się nie skraca itp.. Coś czuję, że taki strach o dziecko już do końca życia będzie Nam towarzyszył 🙂Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Kropka89 wrote:Na USG piersi jadę właśnie dziś. Jeszcze nigdy mammografii nie robiłam, ale tego USG też się boję bo jak kończyłam karmić małego to miałam jakiegos guzka wyczuwalnego, pacha bolała, byłam u kilku lekarzy i każdy i tak kazał poczekać na koniec karmienia. Wiec zobaczymy dziś (stresik). W dodatku muszę jechać z synkiem, bo nie ma kto z nim zostać a takie upały. Już się boję jak to będzie, ale wierzę że damy radę!
-
nick nieaktualnyJa poszlam na usg piersi bo od zakonczenia karmienia ciagle mialam wyciek z piersi, byl mlecznego koloru, bylam u lekarzy, przy staraniach u kazdego pytalam, robilam usg i było ok. Az zauwazylam ze kolor mleczny zmienil sie na brazowy i zielony, zrobilam usg piersi ktore nic nie wykazalo, pod palcami ani ja ani gin nic nie bylo czuc, trafilam do onkologa, ten tez nie widzial nic niepokojacego ale dal skierowanie na mammografie z ktorej wyszly jakies 2 guzki. Mialam isc z wynikami do onkologa i po skierowanie na drugie usg ale nie bylam jeszcze,cholernie trudno tam sie dodzwonic, jak sie dodzwonilam to kazali dzwonic w innym terminie a ze gin mi powiedzial ze teraz nie ma sensu robic usg piersi to odpuscilam. I mysle ze bardzo zle zrobilam. Musze teraz o to zadbac.
-
nick nieaktualnyMagdalen wrote:Ja mam z kolei wrażenie, że jedne leki nam mijają a pojawiają się kolejne 🙂 najpierw martwimy się o przyrost bety, potem prenatalne, polowkowe, czy aby na pewno ruchy czujemy wystarczająco często, czy te bóle które mamy to aby na pewno nic groźnego, czy szyjka się nie skraca itp.. Coś czuję, że taki strach o dziecko już do końca życia będzie Nam towarzyszył 🙂
I tu masz racje. Nigdy juz nie zaznasz spokoju. A jak dziecko chorowite, mam nz mysli ciągle infekcje to rodzic w pewnym momencie czuje taka złość i bezradnosc ze nic nie może zrobic nawet gdy robi wszystko zeby bylo zdrowe. Ja to czulam a teraz bratowa której synek nawet teraz w czerwcu chory. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Na alergie dostalam Flonidan mój lekarz mówi, że to bezpieczny lek. Tak jak któraś z Was pisała w ciąży można nawet Zyrtec brać. Po co się męczyć, myślę, że ciągle kichanie i złe samopoczucie nie jest dobre dla dziecka.
Wyprawkę kompletować planuje od września, dużo rzeczy mam po starszaku więc nie zaczynam od zera. -
Iza gin nie ma racji. W ciąży można robić i nawet trzeba USG albo biopsję gruboiglową jeżeli onkolog tak będzie uważał. Żadne z badań nie zaszkodzi w ciąży ani nie będzie przekłamane przez ciążę. Ale nie martw się nie Ty jedna takie mądrości uslyszalas od ginekologa albo lekarza rodzinnego. Tamci też wiecznie nie widzą takiej potrzeby.
Iza34 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paula_30 wrote:Dziewczyny mam pytanie do tych,które jeszcze nie czują ruchów a sprawdzają tętno detektorem- czy tez tak macie że przez długo czas łapiecie dziecko i jego tętno już znacznie wyżej niz na początku tzn pomiędzy wzgórkiem a pępkiem a nagle jeden dzień jak dzisiaj miałam całkiem nisko przy linii włosów łonowych? Chyba już tam nie powinien się zmieścić za bardzo?20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
nick nieaktualnyJa czuje ruchy po trochu wszędzie, raz bardzo nisko, raz po bokach, nawet w okolicach pępka czasami. Od tygodnia codziennie i bardzo często. Wcześniej co dwa trzy dni. A z tym dopplerem to chyba jest tak jak z pilotem od telewizora, czasami na telewizor bezpośrednio nie działa a na ścianę z tylu czy sufit już tak. Dlatego wykrywacze to serduszko w różnych miejscach na raz.
-
Ja już po połówkowych! Wszystko dobrze, wszystko w normie, lekarz nie widział nic nieprawidłowego. Kamień z serca. Jeszcze jutro idę do swojego gina to myślę, że to potwierdzi. Bo ufam bardziej mojemu niz temu co dziś mi robił. Kurde jakiś dziwny koleś jest. Ostatnio narzekałam że nic nie mówi to dziś od razu jak zaczął robić USG tak do mnie: "To co dziewczynka. a ja mówie że raczej chłopak (w końcu mój gin nam peniska i jąderka pokazywał) a ten do mnie tak: To co dziewczynki by Pani nie kochała? No dobrze to jak ma być niekochana dziewczynka to niech będzie kochany chłopak." Ani to śmieszne ani zabawne, uraził mjie takimi tekstami więc już się przestałam odzywać to znów coś zaczął gadać czy zostawiamy tego chłopaka czy sprzedamy Syryjczykom... Już nawet tego nie będę komentować.
Najważniejsze że wszystko ok. Mały ma 456 gram
A i USG bardzo wysoko mi robił zaraz koło pępka i po bokach. W sumie tak czuje ruchy.JustBelieve, Magdalen, Kurczaczek89, Audreyyy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny