Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A jeśli chodzi o pęcherz... Czy macie problem z nietrzymaniem moczu? Mnie sie zdarza popuscic np. przy kichnieciu. Ale to nic. Kilka razy zdarzylo mi sie (na szczescie w domu) posikac sie ze smiechu 🙈 Jak wychodze na miasto to musze założyć podpaske, tak dla swojego komfortu psychicznego, gdybym miala popuscic. Mam nadzieje, ze po ciąży mi to minie, bo nie wyobrazam sobie w taki sposob funkcjonowac.
-
Maija wrote:Najważniejsze, by często siusiać i nie dopuścić do całkowitego napełnienia się pęcherza. No i też zadbać o regularne wypróżnianie...
Spoko, w ramach prewencji nawrotu kolki nerkowej piję nadal z 5 litrów płynów dziennie. Przy tej ilości nie da się nie sikać co 20 minut . Póki co działa. -
Domcias wrote:A jeśli chodzi o pęcherz... Czy macie problem z nietrzymaniem moczu? Mnie sie zdarza popuscic np. przy kichnieciu. Ale to nic. Kilka razy zdarzylo mi sie (na szczescie w domu) posikac sie ze smiechu 🙈 Jak wychodze na miasto to musze założyć podpaske, tak dla swojego komfortu psychicznego, gdybym miala popuscic. Mam nadzieje, ze po ciąży mi to minie, bo nie wyobrazam sobie w taki sposob funkcjonowac.
Zdarzyło mi się niestety przy kichaniuCóreczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Kijanka wrote:Spoko, w ramach prewencji nawrotu kolki nerkowej piję nadal z 5 litrów płynów dziennie. Przy tej ilości nie da się nie sikać co 20 minut . Póki co działa.
No tak Kijanka, w Twoim przypadku to nie ma opcji, by przetrzymywać mocz a jaką wodę pijesz?Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Domcias wrote:A jeśli chodzi o pęcherz... Czy macie problem z nietrzymaniem moczu? Mnie sie zdarza popuscic np. przy kichnieciu. Ale to nic. Kilka razy zdarzylo mi sie (na szczescie w domu) posikac sie ze smiechu 🙈 Jak wychodze na miasto to musze założyć podpaske, tak dla swojego komfortu psychicznego, gdybym miala popuscic. Mam nadzieje, ze po ciąży mi to minie, bo nie wyobrazam sobie w taki sposob funkcjonowac.
-
Kijanka z ta woda wzielam od Ciebie na te moje zaparcia i jak na razie pilnuje się żeby wypijać minimum 3 litry dziennie i dzięki temu już 2 dni pod rząd był efekt co prawda i tak się namęczyłem na WC ale nie aż tak jak wczensiej jak się wyróżniałam co 3-4 dni :-o ale 5 litrów to bym chyba nie dała rady.. .
Kijanka lubi tę wiadomość
-
Maija wrote:No tak Kijanka, w Twoim przypadku to nie ma opcji, by przetrzymywać mocz a jaką wodę pijesz?
Lekarze i położne polecali mi na przeczyszczenie nerek wodę JAN. Niestety ona jest dość droga, bo 5 litrów kosztuje koło 20 zł. Więc piję ok. 1-1,5l wody JAN dziennie, a reszta to co się akurat trafi. Trochę źródlanej, trochę Kropli Beskidu, czasem jakaś Muszynianka. Od czasu do czasu przepiję tą wodę jakąś herbatką, sokiem grejpfrutowym albo somersby gruszkowym 0% .
Do tego jem gigantyczne ilości czereśni, a to też prawie sama woda.Maija lubi tę wiadomość
-
Paula_30 wrote:Kijanka z ta woda wzielam od Ciebie na te moje zaparcia i jak na razie pilnuje się żeby wypijać minimum 3 litry dziennie i dzięki temu już 2 dni pod rząd był efekt co prawda i tak się namęczyłem na WC ale nie aż tak jak wczensiej jak się wyróżniałam co 3-4 dni :-o ale 5 litrów to bym chyba nie dała rady.. .
Taaa... odkąd wlewam w siebie dzikie ilości płynów, też pozbyłam się zaparć, choć nigdy nie miałam ich jakoś bardzo uciążliwych. -
Hej dziewczyny, ja po połówkowych, będzie synuś 🙂👶 w końcu się ujawnił. Wszystkie parametry w normie, rozwija się prawidłowo, waga 390 gram 😊
Kijanka, Paula_30, Iza34, Maija, Moni**, Ewelina92, Spirit, kudłata, OlivkowaMama, Kropka89, mrt87, Magdalen, sisi, Aishha, Ig004, Chanela, Esti, silent, Zanes lubią tę wiadomość
-
Ja mam takie dziwne spiecia brzucha szczególnie wieczorem. Bałam się ze to jakies skurcze czy cos, bo czuje rozpieranie i czasem nawet mrowienie, a po ostatnim usg okazalo się, ze to maluch ulozony poprzecznie tak się rozpycha. Po tym co zaczyna wyczyniac w tym brzuchu i wprawiać matkę w panikę czekam aż się zmieni swe ułożenie
-
nick nieaktualnyMnie kluje od dolu jak jestem zmeczona i duzo chodze. Np.teraz kluje, jak mąż w domu to on zajmuje sie corka, dzis go nie ma a corka pozno chodzi spac. I już jestem tak zmeczona ze odpuscilam oblekanie poscieli w poszewki bo to by przyniosło wiecej szkody niz pozytku.
A co do nietrzymania moczu to sie zdaza ale nie czesto. Natomiast zastanawia mnie jedno- nadal jestem na luteinie dopochwowej ktora aplikuje ok.7 i 19. Ta z rana powoli w ciagu dnia wylatuje, szybciej przy większym wysilku. Natomiast ta wieczorna- w nocy wstaje do wc po 2-3 razyy i jest sucho, rano ide siku jest sucho i czysto, tylko wstane z kibelka i zrobie kilka krokow a bielizna mokra jakbym popuscila i biale po luteinie az grubo. Tez tak macie? -
Iza34 wrote:A co do nietrzymania moczu to sie zdaza ale nie czesto. Natomiast zastanawia mnie jedno- nadal jestem na luteinie dopochwowej ktora aplikuje ok.7 i 19. Ta z rana powoli w ciagu dnia wylatuje, szybciej przy większym wysilku. Natomiast ta wieczorna- w nocy wstaje do wc po 2-3 razyy i jest sucho, rano ide siku jest sucho i czysto, tylko wstane z kibelka i zrobie kilka krokow a bielizna mokra jakbym popuscila i biale po luteinie az grubo. Tez tak macie?
Tak! Na początku byłam tym przerażona i w trakcie szykowania śniadanka biegłam do toalety upewnić się, że to luteina a nie krew. Czasem też zdarza się, że tę wieczorną luteinę mam na palcu rozpuszczoną po aplikowaniu porannejWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 22:44
Iza34 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRobilam dzis badania przed wizyta. W moczu brak pasm slyzu i jest ok, za to morfologia krwi-az razi niebieski i czerwony kolor. Ciekawe co na to lekarz. Zrobilam dodatkowo glukoze i tez jest ok a wieczorem przed badaniem pokusilam sie o kawalek arbuza.
-
Iza34 wrote:Mnie kluje od dolu jak jestem zmeczona i duzo chodze. Np.teraz kluje, jak mąż w domu to on zajmuje sie corka, dzis go nie ma a corka pozno chodzi spac. I już jestem tak zmeczona ze odpuscilam oblekanie poscieli w poszewki bo to by przyniosło wiecej szkody niz pozytku.
A co do nietrzymania moczu to sie zdaza ale nie czesto. Natomiast zastanawia mnie jedno- nadal jestem na luteinie dopochwowej ktora aplikuje ok.7 i 19. Ta z rana powoli w ciagu dnia wylatuje, szybciej przy większym wysilku. Natomiast ta wieczorna- w nocy wstaje do wc po 2-3 razyy i jest sucho, rano ide siku jest sucho i czysto, tylko wstane z kibelka i zrobie kilka krokow a bielizna mokra jakbym popuscila i biale po luteinie az grubo. Tez tak macie?
Też tak mam! Chodzi mi o nieregularne wypływanie luteiny. Czasami spoko, a czasami z opóźnionym zapłonem. Ah, no strasznie to nieprzyjemne...Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Ja też bardzo często mam uczucie rozpierania, spinania brzucha, wydaje mi się, że jest twardy. Ale moja ginekolog sprawdziła wszystko wczoraj i powiedziała, że brzuch jest miękki. A wtedy jak mnie badała, miałam akurat straszne uczucie napięcia. Myślę, że to nasze dzidziusie się tak ruszają i fikają koziołki.Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
nick nieaktualny
-
Maija wrote:Ja też bardzo często mam uczucie rozpierania, spinania brzucha, wydaje mi się, że jest twardy. Ale moja ginekolog sprawdziła wszystko wczoraj i powiedziała, że brzuch jest miękki. A wtedy jak mnie badała, miałam akurat straszne uczucie napięcia. Myślę, że to nasze dzidziusie się tak ruszają i fikają koziołki.
Ja już dawno doszłam do wniosku, że nie umiem sama ocenić, czy moja macica jest twarda czy miękka. Czasem przed badaniem jestem pewna, że będzie oceniona jako twarda w stopniu krytycznym, a lekarz mówi, że w porządku, miękka. I to nie jeden konował jakiś, tylko miałam takie sytuacje kilkakrotnie. Innym razem nic niepokojącego nie czuję, a lekarz twierdzi, że częściowo reaktywna.
Generalnie to wydaje mi się, że twardość macicy ocenia się macając palcami jej dno. Czyli u nas gdzieś w okolicy pępka. A jak gdzieś niżej jest twarda, to maluch się rozpycha. Zauważyłam, że lekarze tak mnie badali, a i gdzieś czytałam na necie, że tak właśnie się ocenia. -
Iza34 wrote:Mnie teraz wieczorem strasznie rozdelo, brzuch jak bardzo mocno napompowany balon.