Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi też lekarz który robi to usg kazał przyjsc między 18 a 20 tyg ciąży także cos w tym jest ja mam 8 lipca 18+6 dni z OM a z Usg 19+4Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
No ja lekarza nie mam wogole tylko wysylają mnie do szpitala na 2 usg -prenatalne i połowkowe. Mieszkam w Szwecji . Wiec teoretycznie miałam tylko 1 usg, w praktyce więcej
Zdziwiło mnie tylko to,że wiele dziewczyn pisze że idzie koło 22tc a u mnie pełne 20 mówią,że za późno
[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
nick nieaktualnyMi powiedzieli, że optymalnie pomiędzy 21 a 22 tygodniem. Nie wiem z czego wynikają takie różnice, pewnie faktycznie niektórzy lekarze chcą żeby zdążyć przed 22 tygodniem, na ewentualną amniopunkcję czy jakieś nifty i dać możliwość wyboru.
Edit. A może to zależy od lekarza i mają jakieś tam swoje preferencje czy wolą mierzyć mniejsze dziecko, bo się bardziej rusza czy większe?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2019, 21:37
-
Moni** wrote:Czy to możliwe że wróciły mi mdłości? W pierwszych tygodniach faktycznie mnie muliło i ciagło na wymioty. Raz tylko wymiotowalam. A teraz znów robi mi się dobrze. Ale tak nagle ciągnie mnie na wymioty. A chyba od 13 tyg. Miałam spokój.
-
nick nieaktualnyPaula_30 wrote:A ja jutro już mam połówkowe :-o co to będzie co to będzie
Tak poza tym dzisiaj z moim przejrzejrzlismy rejestr imion męskich nadanych w 2017 i co tam są za wymyślne imiona o których nawet nie słyszałam szok-zoe,Noah czy enzo... Na razie mamy 3 których nie przekreslilismy: Nikodem,Julian, Hubert
Paula powodzenia jutro! Imiona fajne:)Paula_30 lubi tę wiadomość
-
Ale dzisiaj miałam fajny dzień
Spotkałam się z koleżanką z pracy (siedzimy razem w pokoju), która też jest w ciąży, tyle że dwa tygodnie młodszej niż moja. Czyli różnica taka, że jeszcze ona może szybciej urodzić
I obie będziemy miały dziewczynki
A potem wydarzyło się jeszcze wiele innych fajnych rzeczy!Spirit, Paula_30, Esti lubią tę wiadomość
-
ListopadowaMama wrote:Wy tu mowicie, ze 20 tc to idealnie, a ja idę w 23+5 i to będzie wg mojego lekarza najlepszy czas na to usg (prowadzi mi ciaze, ma certyfikat fmf). Chyba moje usg będzie na najpóźniejszym etapie z Was tu wszystkich20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Kijanka wrote:Ale dzisiaj miałam fajny dzień
Spotkałam się z koleżanką z pracy (siedzimy razem w pokoju), która też jest w ciąży, tyle że dwa tygodnie młodszej niż moja. Czyli różnica taka, że jeszcze ona może szybciej urodzić
I obie będziemy miały dziewczynki
A potem wydarzyło się jeszcze wiele innych fajnych rzeczy!
Ja mam aż cztery koleżanki, które rodzą na początku grudnia i wszystkie spodziewają się dziewczynek także u nas tez jest obfitość w tym roku już od dawna porównujemy brzuchy i wcale nie mam najwiekszego!Kijanka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysisi wrote:Mój mąż zmywa i odkurza kiedy tylko widzi, że jest taka potrzeba.
U mnie zapomnij. Zrobilam wczoraj bunt w myciu naczyn i gotowaniu, przychodzil, jadl i odstawial na kupke a wieczorem nie bylo gdzie stawiac. Odkurzanie-co tam ze odkurzam dywan na kolanach, on na kawke przyszedl a jak mi wlazł wczoraj na mokrą podłogę brudnymi nogami jakby boso po polu chodził to juz nie wytrzymalam i mu troche powiedzialam, to sie pofukal i do tej pory sie nie odzywa, co prawda skonczyl prace o 2 w nocy. A ja się zawzielam i odkurzylam i pomylam podłogi, oczywiście z przerwami na lezenie bo brzuch bolal, pol dnia się z tym bujalam a razem w godzine bysmy to zrobili, ja bym odkurzala bo to lzejsze, on by myl. Tyle ze jak ja lezalam to on z corka byl na podworku. Ale sytuacja u mnie w domu jest beznadziejna bo sami nie mieszkamy a wieczorem co uslyszalam od tesciowej- ze ja nic nie robie, nawet dzieckiem sie nie zajmę, mąż nie robi w polu tylko z dzieckiem bo ja leze, a ona ma kazdy dzień zaplanowany i dzieckiem zajmowac sie nie bedzie bo nie ma czasu. Wiejskie wychowanie chlopow. Wogole uroki wsi i wiejskiego mniemania. Teraz pewnie uwazacie ze moj mąż jest najgorszy na swiecie. Tak nie jest, sa jeszcze gorsi ale wczorajsza syguacja niezle wyprowadzilla mnie z równowagi. -
nick nieaktualnycoma wrote:Ja mam aż cztery koleżanki, które rodzą na początku grudnia i wszystkie spodziewają się dziewczynek także u nas tez jest obfitość w tym roku już od dawna porównujemy brzuchy i wcale nie mam najwiekszego!
Ja tez licze na dziewczynkę. I córka bardzo chce siostrę. I wczoraj mowie jej ze jak urodzi sie chlopiec to chyba go sprzedamy a ona ze woli miec brata niz nic. -
Iza34 wrote:U mnie zapomnij. Zrobilam wczoraj bunt w myciu naczyn i gotowaniu, przychodzil, jadl i odstawial na kupke a wieczorem nie bylo gdzie stawiac. Odkurzanie-co tam ze odkurzam dywan na kolanach, on na kawke przyszedl a jak mi wlazł wczoraj na mokrą podłogę brudnymi nogami jakby boso po polu chodził to juz nie wytrzymalam i mu troche powiedzialam, to sie pofukal i do tej pory sie nie odzywa, co prawda skonczyl prace o 2 w nocy. A ja się zawzielam i odkurzylam i pomylam podłogi, oczywiście z przerwami na lezenie bo brzuch bolal, pol dnia się z tym bujalam a razem w godzine bysmy to zrobili, ja bym odkurzala bo to lzejsze, on by myl. Tyle ze jak ja lezalam to on z corka byl na podworku. Ale sytuacja u mnie w domu jest beznadziejna bo sami nie mieszkamy a wieczorem co uslyszalam od tesciowej- ze ja nic nie robie, nawet dzieckiem sie nie zajmę, mąż nie robi w polu tylko z dzieckiem bo ja leze, a ona ma kazdy dzień zaplanowany i dzieckiem zajmowac sie nie bedzie bo nie ma czasu. Wiejskie wychowanie chlopow. Wogole uroki wsi i wiejskiego mniemania. Teraz pewnie uwazacie ze moj mąż jest najgorszy na swiecie. Tak nie jest, sa jeszcze gorsi ale wczorajsza syguacja niezle wyprowadzilla mnie z równowagi.
agndra lubi tę wiadomość
-
Iza34 wrote:U mnie zapomnij. Zrobilam wczoraj bunt w myciu naczyn i gotowaniu, przychodzil, jadl i odstawial na kupke a wieczorem nie bylo gdzie stawiac. Odkurzanie-co tam ze odkurzam dywan na kolanach, on na kawke przyszedl a jak mi wlazł wczoraj na mokrą podłogę brudnymi nogami jakby boso po polu chodził to juz nie wytrzymalam i mu troche powiedzialam, to sie pofukal i do tej pory sie nie odzywa, co prawda skonczyl prace o 2 w nocy. A ja się zawzielam i odkurzylam i pomylam podłogi, oczywiście z przerwami na lezenie bo brzuch bolal, pol dnia się z tym bujalam a razem w godzine bysmy to zrobili, ja bym odkurzala bo to lzejsze, on by myl. Tyle ze jak ja lezalam to on z corka byl na podworku. Ale sytuacja u mnie w domu jest beznadziejna bo sami nie mieszkamy a wieczorem co uslyszalam od tesciowej- ze ja nic nie robie, nawet dzieckiem sie nie zajmę, mąż nie robi w polu tylko z dzieckiem bo ja leze, a ona ma kazdy dzień zaplanowany i dzieckiem zajmowac sie nie bedzie bo nie ma czasu. Wiejskie wychowanie chlopow. Wogole uroki wsi i wiejskiego mniemania. Teraz pewnie uwazacie ze moj mąż jest najgorszy na swiecie. Tak nie jest, sa jeszcze gorsi ale wczorajsza syguacja niezle wyprowadzilla mnie z równowagi.
Iza nie przesadzałabym z tym „wiejskie wychowanie” itp. Znam nie jednego faceta wychowanego w MIEŚCIE który palcem w domu nie ruszy. Mój maz jest z baaaardzo małej wsi, od dzieciństwa miał mnóstwo obowiązków w polu, przy zwierzętach itp a odkąd jesteśmy razem o razem mieszkamy zawsze robi wszystko równo ze mną, czasem nawet więcej bo oprócz obowiązków w domu (pranie-zawsze robi on, sprzątanie) ma tez obowiązki wkoło domu, samochodu (mi by do głowy nie przyszło jechać zmienić opony, olej, oddać auto do serwisu). Fajnie by było jakbyśmy nie uogólniali i w końcu skończyli z tymi głupimi tekstami na temat wsi..
U Ciebie problemem nie jest to ze mąż jest ze wsi tylko to ze mieszkacie z teściami i jak oni syna wychowali, sorry ale tak wnioskuje z tego co piszesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 08:03
Chanela lubi tę wiadomość
Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
Iza, powiem Ci ze w moim domu rodzinnym było tak samo - mama robiła wszystko w domu z trójka dzieci i jeszcze pomagała moim dziadkom, a tata tylko wracał z pracy i odpoczywał. Mi się bardzo nie podoba taki model, bo kobieta prędzej czy później siada psychicznie. Może porozmawiajcie o tym szczerze, przekonaj go do Pani do pomocy (mój dziadek mieszka na przedmieściach i bez problemu znaleźliśmy mu Ukrainkę, która przychodzi raz w tygodniu), a teściowa się nie przejmuj zupełnie. Twoja rodzina - twoja sprawa.
Ja zawsze wiedziałam, ze będę chciała inaczej i u nas role są trochę pomieszane - przed ciąża ja pracowałam dużo więcej niż maz, dużo więcej tez zarabiałam, wiec siła rzeczy on częściej musiał zajmować się zakupami, sprzątaniem, gotowaniem. Teraz ja gotuje, ale on w ogóle nie ma problemu z tym ze po powrocie z pracy musi jeszcze posprzątać albo jechać na zakupy. Nigdy nie miał z tym problemu. To jest bardzo fajne, mam nadzieje ze po narodzeniu dziecka tez będzie czuł ten podział obowiazkow i zajmie się dzieckiem gdy ja będę u fryzjera czy kosmetyczki
-
U mnie mój też ma takie jazdy żeby nie pomagać bo przecież ja w domu siedzę to co mam innego do roboty. Gotować kompletnie nie umie, co najwyżej odgrzać np pizzę mrożonkę. Zakupy ok ogarnie i przyniesie, prace majsterkowe w domu też zrobi. Używek żadnych nie więc przynajmniej tym mnie nie wkurza że po pracy zimne piwko i nogi na kanapie 🤣. Teściowa no cóż podejście że to kobieta jest od dbania o dom pomimo pracy na pełen etat, dzieci.
-
Iza, współczuję sytuacji.Ja też znam dużo rodzin, gdzie mężczyzna nie garnie się do pomocy w domu,ale zazwyczaj są to faceci którzy dużo pracują i może niekoniecznie im się chce jeszcze sprzątać.
Ja np nie mam serca prosić męża o pomoc, bo wychodzi przed 6 rano, a wraca o 21. Zakupy zamawiam z dowozem więc jestem w stanie sama ogarnąć sprawy domowe.
Co do gotowania to tylko ja gotuję i robię to codziennie, żeby mąż miał do pracySynek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
nick nieaktualnyNapisalam wam jeszcze cos i nie poszło. Trudno. Nie chce mi sie drugi raz albo pizniej skrobne.
Coma jak wasze dziecko jest wystarane a mąż powiedzmy "dojrzały" to zobaczysz jakim bedzie fajnym tatusiem. Wiem co mowie bo u mnie w tej kwestii jest naprawde super. Szczerze to ja nigdy nie zapomne wyrazu oczu mojego meza jak w szpitalu chciał wziac corke na rece i jego matka mu nie pozwolila bo uszkodzi (on 120kg, dziecko 2kg), straszna przykrosc i nastepnego dnia jak bylismy sami i trzymal corke- no cos pieknego, ten zachwyt i zadowolenie, i to nigdy nie zniknelo, a teraz w ciąży wróciło i mam wrazenie ze z dwojona sila, ze ma corke i w koncu będzie drugie dziecko. I corka potrafi sie swietnie zajac, az moja mama byla pelna podziwu.
Wiec chyba z tego co wyzej napisalam odpuszcze mu te klotnie o prace domowe, trudno, jakos to bedzie. Bo nie sprzatanie jest najwazniejsze. Dobrze Coma ze poruszylas ten temat a ja spojrzalam na meza z drugiej strony bo za wczorajsze to mialam ochote udusic go poduszka.