Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
izabel_ka wrote:Kurcze to chyba tylko ja mam taką mega kichę z tymi ruchami... Są raz na ruski rok, w dzień ani tyle, czasem wieczorem 🙈
-
izabel_ka wrote:Kurcze to chyba tylko ja mam taką mega kichę z tymi ruchami... Są raz na ruski rok, w dzień ani tyle, czasem wieczorem 🙈
U mnie też bez szału. Niby czuję co jakiś czas, ale b. delikatnie. Takie porządne kopanie było może tydzień temu... Z pierwszym synkiem było podobnie i zupełnie nie potwierdziła się teoria o spokojnym dziecku Jest od zawsze żywym srebrem, które nie usiedzi w jednym miejscu dłużej niż 30 sekund.
-
nick nieaktualny
-
Kijanka z Otwocka więc mam do Warszawy jakieś 35-40 min np na Karową albo Starynkiewicza w przypadku porodu przedwczesnego czy jakiś innych problemów. W moim powiatowym nie przyjmują porodów przedwczesnych a jeżdżę 180 km bo chce prywatnie rodzić tzn w tej klinice poród jest niby refundowany z NFZ a dopłata jest za pakiet opieki. Synek tam się urodził i bardzo dobrze wspominam, wszystko bez łaski i humorów personelu. Mam fobię z racji złych rzeczy które się zadziały w mojej rodzinie więc trudno wydam kasę ale będę się z tym lepiej czuła. Obydwoje z mężem pracujemy więc mały luksus sobie sprawię. A koszty to naturalny 2900 a CC 3500.
Kijanka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKijanka wrote:Masakra. Skąd jesteś?
Kiepsko trochę, że na poród będziesz musiała dojechać aż 180 km.
Nie ma naprawdę nic sensownego w pobliskich miasteczkach powiatowych?
Myslam ze tylko ja wybralan bardzo odległy szpital 100km od domu. A tu masz -180km. Nie wiem czy bym sie zdecydowala. -
nick nieaktualny
-
izabel_ka wrote:Bardzo mnie to stresuje ale lekarz twierdzi że taki już urok tej mojej ciąży i łożysko też odgrywa tu dużą rolę. Byłabym o wiele spokojniejsza, gdyby kopnęła mnie kilka razy dziennie tak porządnie
Moja pierwsza córka taka była - leniwe przeciąganie. Chyba w ogóle nie kopała. Ale też całą ciążę była ułożona pośladkowo z nogami na jeden bok.
Gdyby nie czkawka, którą miała po 2-3 razy dziennie, to bym nie raz na IP jechała
Za to teraz na tyłku chwili nie usiedzi :p
Teraz druga trochę aktywniejsza - oczywiście też bez szału, ale co jakiś czas się poruszy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2019, 13:51
-
Ja ogólnie uważam, że tyle kasy idzie z mojej pensji na służbę zdrowia, że jeśli nie ma potrzeby, to chodzę na NFZ. Wiadomo, że gdyby były jakieś wątpliwości w ciąży to nie żałowałabym pieniędzy i nie zastanawiałabym się. Dentysta to tylko prywatnie. Minusem tego NFZ są kolejki i sztywne godziny pracy specjalisty, do których trzeba się dostosować.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
coma wrote:Mi pracodawca płaci za prywatna opiekę dla całej rodziny w Luxmed/Medicover, ale i tak mało z tego korzystam. Jak miałam problemy z zajściem w ciąże to musiałam leczyć się w klinice leczenia niepłodności, problemy autoimmunologiczne - prywatne wizyty, problemy z oczami - to samo. Wolałabym nie płacić ani na NFZ ani nie mieć luxmedu, tylko wyższa pensje.
Paula_30 lubi tę wiadomość
1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
Iza u mnie kwota za leczenie niepłodności pięciocyfrowa. Nie wiem czy wypali mój plan z porodem bo ciąża rzecz nieprzewidywalna ale szansa jest.
-
mrt87 wrote:Kijanka z Otwocka więc mam do Warszawy jakieś 35-40 min np na Karową albo Starynkiewicza w przypadku porodu przedwczesnego czy jakiś innych problemów. W moim powiatowym nie przyjmują porodów przedwczesnych a jeżdżę 180 km bo chce prywatnie rodzić tzn w tej klinice poród jest niby refundowany z NFZ a dopłata jest za pakiet opieki. Synek tam się urodził i bardzo dobrze wspominam, wszystko bez łaski i humorów personelu. Mam fobię z racji złych rzeczy które się zadziały w mojej rodzinie więc trudno wydam kasę ale będę się z tym lepiej czuła. Obydwoje z mężem pracujemy więc mały luksus sobie sprawię. A koszty to naturalny 2900 a CC 3500.
A to luzik. W razie jakby trzeba było bardzo szybko, to do Warszawy zdążysz .
Ceny za poród bardzo niskie - w Łodzi teraz nie ma możliwości rodzić prywatnie. Ale jak kilka lat temu była, to ceny zaczynały się od 4.000 zł.
EDIT: Zdziwiłam się, jak napisałaś o Otwocku. Obstawiałam, że gabinet ginekologiczny z lat 60-tych to bardziej gdzieś w Hrubieszowie (sorry, jak ktoś jest stamtąd), a nie pod Warszawą. Ale w sumie pewnie wszystkie panie leczą się w WarszawieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2019, 14:49
-
Wiecie z tym niepłaceniem NFZ bo dam sobie radę to łatwo się mówi, dopóki nie dzieje się nic poważnego. W razie raka już np koszty leczenia są astronomiczne i wszyscy musimy się na to składać. Uważam tylko, że przydałyby się drobne opłaty za wizytę u rodzinnego bo babki chodzą na potęgę jak im za przeproszeniem w dupie strzyknie, i jeszcze często lekarzowi pod stołem dają 10-20 zł a jakby to było oficjalnie to podniosłyby wielkie larum. Zawsze to jakaś oszczędność by była na poważniejsze sprawy. No i uzależniłabym wielkość składek od tego, czy ktoś pali papierosy, jest otyły itp.
Kijanka, Chanela lubią tę wiadomość
-
Audreyyy wrote:Wiecie z tym niepłaceniem NFZ bo dam sobie radę to łatwo się mówi, dopóki nie dzieje się nic poważnego. W razie raka już np koszty leczenia są astronomiczne i wszyscy musimy się na to składać. Uważam tylko, że przydałyby się drobne opłaty za wizytę u rodzinnego bo babki chodzą na potęgę jak im za przeproszeniem w dupie strzyknie, i jeszcze często lekarzowi pod stołem dają 10-20 zł a jakby to było oficjalnie to podniosłyby wielkie larum. Zawsze to jakaś oszczędność by była na poważniejsze sprawy. No i uzależniłabym wielkość składek od tego, czy ktoś pali papierosy, jest otyły itp.
Zgadzam się. W Polsce służba zdrowia nie funkcjonuje tak jak powinna i napewno powinny nastąpić jakieś zmiany ale bie płacenie składek i tylko prywatna służba zdrowia brzmi świetnie dopóki ktoś nie zachoruje właśnie np na raka. Wiadomo ze i w takich przypadkach można leczyć się prywatnie ale napewno nie każdego byłoby stać na tak długotrwałe leczenie, radioterapię, chemioterapie i inne koszty z tym zwiazane.Kijanka lubi tę wiadomość
Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
mrt87 wrote:Iza u mnie kwota za leczenie niepłodności pięciocyfrowa. Nie wiem czy wypali mój plan z porodem bo ciąża rzecz nieprzewidywalna ale szansa jest.
-
anqa123 wrote:chciałam już się kiedyś was zapytać apropo kosztów właśnie leczenia niepłodności..bo od zawsze wiadomo, że są ogromne, ale może jeśli to nie tajemnica ile to faktycznie kosztuje ? inseminacja, in vitro ?