Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój mąż był ze mną tylko na prenatalnych pierwszego trymestru i na polowkowych, na „zwykłe” wizyty nie chodzi z prostego powodu-pracuje 😛 moja oani doktor wszystkie pacjentki w ciazy przyjmuje rano, ja mam zazwyczaj wizyty koło 9:30-10:00, może tez temu ze zawsze muszę u niej oddać mocz do badania i krew (tutaj robią wszystko na miejscu, nie trzeba gonić po laboratoriach), zreszta zazwyczaj gabinet ma otwarty od 8:00 do 13:00, czasem chyba do 16:00 a mój mąż wychodzi z domu o 6:30 i wraca najwcześniej o 18:00 wiec siła rzeczy nie ma możliwości iść ze mną, nawet dojechać na chwilke nie da rady bo w tu nawet jak jest 15km dalej u klienta to przez korki jechałby godzinę w jedna stronę 😉
Co do badania to oprócz moczu i krwi moja pani dr na każdej wizycie sprawdza mi pH a potem usg, ale za te dodatkowe usg ja sobie zapłaciłam dodatkowo bo normalnie robią tylko 3 na cała ciąże. Szyjki mi już nie sprawdzała od dwóch wizyt i łożyska tez, mówi ze dopiero koło 30tc sprawdzi 🙄 a i mi nie przeszkadza jak lekarz mnie bada przy mężu, przy niepłodności i dziesiątkach wizyt w klinice jakoś nie robi nam to już różnicy 😉 tylko pierwszy raz jak mnie mieli zbadać mąż nie wiedzieć czy wyjść ale miła pani doktor powiedziała mu ze nic się nie dzieje i jeśli jemu to nie przeszkadza to niech zostanie i fak został 😉Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
Iza - teściowa niech sobie sama siuraka doklei, jak jej tak zależy
Na wizyty do gina chodzę sama. Mąż tylko idzie ze mną na te trzy główne (prenatalne) USG
A co do samej wizyty, to u mnie przed wszystkim idzie się do położnej i tam mierzy ciśnienie i spisuje wyniki badań do karty. Czasami też od razu każe stanąć na wagę.
W gabinecie, jeśli nie było ważenia, to najpierw pomiar wagi. Później siada się przy biurku i omawia wyniki badań, można powiedzieć o dolegliwościach, zadać jakieś pytania. Następnie jest badanie na fotelu (ostatnio tylko badała szyjkę, ale teraz mówiła, że jakieś posiewy zrobi dodatkowo). No i na koniec jest USG na leżance.
A na sam koniec już wypisuje skierowania na badania, zwolnienie wystawia itd.
Na ostatniej wizycie wspominała coś o tym zastrzyku z immunoglobuliny. Z racji tego, że to wizyty na NFZ, to chyba będę miała to refundowane. Ale to się dowiem na następnej wizycie.mrt87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzieki. No to moge stwierdzic ze w koncu trafilam na lekarza ktory robi wszystko jak nalezy. Ten Na nfz nie badal, ten z 1 ciazy tez nie badal na fotelu. Obecny to zalezy jaki ma humor, wczoraj bylo ok ale mies.temu bylam na pozna godzine, on musial byc zmeczony i nie byl tak kontaktowy i wylewny jak wczoraj. To tylko czlowiek. A wczoraj bylo rzeczowo i konkretnie na kazdy temat o ktory bym nie spytala wlacznie z zartami o plci.
Teściowa to 2 ptaszki urodzila i rozzalona ze drugi sie urodzil bo bardzo chciala dziewczynke. Byla mloda, duuuzo mlodsza ode mnie, mogla probowac 3 raz. -
Dziewczyny czytam Was ciągle tylko nie mam jak pisać, może teraz na raty mi się uda
Co do wizyty, to u mnie mąż stara się jak może żeby być, ale jeśli jest późno (ostatnio o 20:00) no to nie ma wyjścia i musi zostać z synkiem w domu. A tak to wchodzimy w trójkę u nas bardzo podobnie jak dziewczyny pisały, są dwa krzesełka, oddzielna łazienka do przygotowania, oddzielny pokoik do badania i USG. Na USG co prawda mąż już stoi, ale to na którym był nie trwało długo. Pamiętam że w 1 ciąży jak mógł jeździć jescze wieczorem to raz stal 40 min Ale mój gin jest mega dokładny. Czasem najpierw USG, czasem najpierw badanie, pH sprawdza zawsze, zawsze waży, mierzy ciśnienie (już po badaniu) Na koniec też wszystkie zalecenia, recepty, zwolnienia itp. Generalnie prawie każda kobieta u niego jest z mężem, mi czasem głupio wręcz że jestem sama
-
mam pytanie do dziewczyn cukrzycowych...mierzę dopiero 2 dzień, w ciągu dnia cukry po posiłkach w granicach 100-125, więc dla mnie ok, ale na czczo mam 90-100...czy może to mieć związek z tym, że mam za długą przerwę nocną..kolacja o 19, potem śniadanie o 7, więc 10-12h przerwy, rano budzę się z lekkim głodem
-
Tej porannej czasem nie da się uregulować dieta. Ja w pierwszej ciąży miałam maks 92/93 to bym sobie nie dała insuliny ale koło 100 już trzeba kontrolować czy nie jest potrzebna. tylko pytanie czy glukometr jest dokładny spróbuj zmienić coś z kolacją, i czas i to co jesz. Np polecają jogurt naturalny A po tym akurat mi wybijało.2017 #1
2019 #2
-
Ja ostatnio przejrzałam ubranka, u nas będzie drugi chłopiec wiec myślałam że większość będzie już z głowy, ale jednak trochę będzie trzeba dokupić bo tamten letni a ten zimowy wiec body mam wieeeele ale z krótkim rękawem Ale ja to się nawet cieszę na zakupy lubię to bardzo takie malutkie rzeczy kupować. Śpiworek mamy jeden na 56 może jeszcze dokupimy rzeczywiście jeden na 62 bo to nie wiadomo nigdy, chociaż mąż mówi że on dokupi sam jak będzie trzeba
-
Jeszcze z innych tematów to my jesteśmy mocni teraz zakręceni żeby znaleźć jednak jakieś większe mieszkanie, chociaż o jeden pokój. I jest mega ciężko, niby wielkie miasto, ale wiadomo, mamy jakieś minimalne wymagania. Nie mówię już o cenach bo teraz taka górka że jakiś kosmos. Codziennie przeglądanie ofert, dzwonienie, jakieś oglądanie, chciałabym mieć to już za sobą. W dodatku coraz bardziej się jakoś emocjonalnie związuje z obecnym mieszkaniem i jest mi coraz trudniej. Dobrze że to wszystko razem z mężem i synkiem będzie, razem na pewno damy radę
-
Ja za tydzień lecę do Polski i mam wizytę u jednego z lepszych lekarzy u mnie w mieście. Zobaczymy jak nerki dziecka i może w końcu wszystkie wymiary mi podadzą a nie będą gadać,że wszystko w normie. Poza tym muszę do dentysty iść bo ząb mnie boli i napewno to próchnica w przestrzeniach między zębowych- moja zmora. Tego nie widać dopiero jak już ząb się porządnie zepsuje[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
Dzyzia wrote:Mój ze mną chodzi tylko na prenatalne i to też dlatego, że mu każę On mówi, że i tak nic na tym USG nie widzi, napatrzy się na córkę, jak już się urodzi. Zresztą ja i tak z reguły na kontrolne wizyty chodzę rano, wychodzę na chwilę z pracy i wracam po wizycie. Mąż by tak nie mógł.
Był ze mną na pierwszej wizycie serduszkowej, ale czekał pod gabinetem, nie chciał ze mną wchodzić. Wtedy poszedł głównie jako wsparcie psychiczne, żebym gdzieś po drodzę nie zemdlała ze stresu, bo ja jeszcze wtedy wkręcałam sobie, że albo ciąża pozamaciczna albo puste jajo płodowe.
-
Anga zdecydowanie nie może być tylko jedna kolacja. Posiłek przed snem musowo. Ja na początku jadłam go symbolicznie np mini kromka około 35 gram i plaster sera, albo posmarowaną masłem orzechowym, lub zupy resztkę z obiadu. Teraz mam większy apetyt i już konkretnie zjadam ze 2 kanapki albo 3 jak cienkie małe kromki, pół jogurtu naturalnego do tego lub jak np wczoraj mąż przywiózł pół kilo borówek więc jeszcze dogryzlam do kanapek borówkami. Metodą prób i błędów musisz sprawdzić co Ci pasuje na tą nocna kolację. Czasami jest problem z dobraniem bo wybija cukier np po nabiale potem na czczo. Jak mam na myśli kanapki to zaraz do nich warzywa surowe jem, nigdy bez chyba że pusta lodówka. A Ty jeszcze masz bliźniaczki więc tych kcal powinnaś sobie nie żałować na tym etapie ciąży. One na wzrost swój pożytkuja Twoja energię m.in. A tą kolację wcześniejsza o 19 też nie małą zjadam. Zupę jakbyś jadła to bez ziemniaków gotowanych raczej odradzam.
agndra lubi tę wiadomość
-
Anqa tak jak mrt87 pisała, posiłek przed snem trzeba zjeść. Z powodu głodu wątroba może uwalniać glukozę w nocy, trzustka w nocy gorzej pracuje, dlatego cukier rano wyższy. Trzeba szukać swojego sposobu. Czasami się nie uda, ja na noc przyjmuje już 20j insuliny (☹️☹️☹️) a dzisiaj i tak 94 na czczo, więc będę musiała wziąć 22j dzisiaj. Insulinooporność jest fizjologiczna w ciąży a dodatkowo z wiekiem ciąży rośnie. Nie chciałam tej insuliny, ale co zrobić 🤔 będzie dobrze, damy radę 💪💪💪1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
Ja testuję co mam jeść, żeby glod mnie nie budził.
wczoraj jadłam o 20:30 pelnoziarniste penne z pesto, mozzarella i pomidorami suszonymi. Sporo, a mimo to szybko byłam głodna. O 22:30 dwie kromki z jogurtem. I dupa, obudził mnie glod w nocy, nie mogłam spać i nie było to niedocukrzenie, bo cukier wyszedł 87.
Natomiast przedwczoraj jak zjadłam o 20:30 porządną miskę spagetti bolognese, a o 22:30 kromke z jogurtem to spałam jak dziecko! I cukier wyszedł po tym spagetti ok.
Czyli może potrzebuję zjeść sporo białka zwierzęcego i tłuszczy o tej 20:30? -
agndra wrote:Anqa tak jak mrt87 pisała, posiłek przed snem trzeba zjeść. Z powodu głodu wątroba może uwalniać glukozę w nocy, trzustka w nocy gorzej pracuje, dlatego cukier rano wyższy. Trzeba szukać swojego sposobu. Czasami się nie uda, ja na noc przyjmuje już 20j insuliny (☹️☹️☹️) a dzisiaj i tak 94 na czczo, więc będę musiała wziąć 22j dzisiaj. Insulinooporność jest fizjologiczna w ciąży a dodatkowo z wiekiem ciąży rośnie. Nie chciałam tej insuliny, ale co zrobić 🤔 będzie dobrze, damy radę 💪💪💪
-
Dziewczyny a takie pytanie z innej beczki do tych, ktore sa juz na L4 od jakiegos czasu:
Nie boicie sie nigdzie w tygodniu wychodzic czy wyjezdzac? Chodzi mi o prawdopodobna kontrole z ZUS-u?
Ja jestem na L4 od maja czyli niebawem 4 miesiac leci, na poczatku moim wskazaniem bylo podejrzenie łozyska przodujacego,złe samopoczucie i mega mdłości. od 20 tc łozysko nie ma juz znamiom przodujacego ale jest nisko z tym,ze nie wiem na co mi lekarz wystawil zwolnienie, bo powoedzialam,ze dobrze sie juz czuje ale do pracy nie chce wracac, bo juz nawet jest ktos za mnie.
I mam paranoje,ze jak mnie ZUS skontroluje to podwazy moje L4,ze bezzasadne. boje sie wychodzic w tygodniu, bo nawet nie wiem czy L4 z 1 czy 2, bo te elektroniczne jak sa teraz to nawet sie kopi nie dostaje a nie dopytalam.
Wy sie nie boicie?
-
Paula_30 wrote:Dziewczyny a takie pytanie z innej beczki do tych, ktore sa juz na L4 od jakiegos czasu:
Nie boicie sie nigdzie w tygodniu wychodzic czy wyjezdzac? Chodzi mi o prawdopodobna kontrole z ZUS-u?
Ja jestem na L4 od maja czyli niebawem 4 miesiac leci, na poczatku moim wskazaniem bylo podejrzenie łozyska przodujacego,złe samopoczucie i mega mdłości. od 20 tc łozysko nie ma juz znamiom przodujacego ale jest nisko z tym,ze nie wiem na co mi lekarz wystawil zwolnienie, bo powoedzialam,ze dobrze sie juz czuje ale do pracy nie chce wracac, bo juz nawet jest ktos za mnie.
I mam paranoje,ze jak mnie ZUS skontroluje to podwazy moje L4,ze bezzasadne. boje sie wychodzic w tygodniu, bo nawet nie wiem czy L4 z 1 czy 2, bo te elektroniczne jak sa teraz to nawet sie kopi nie dostaje a nie dopytalam.
Wy sie nie boicie?
Możesz założyć sobie profil ZUS pue i wtedy masz wgląd do swojego zwolnienia.Paula_30 lubi tę wiadomość
Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Paula, ja też normalnie wychodzę. Podobno rzadko kontrolują zwolnienia wystawione na mniej niż 28 dni. Zawsze możesz powiedzieć że byłaś na spacerze, w sklepie... Tylko rzeczywiście sprawdź sobie jaki masz kod zwolnienia.
Nawet w przyszłym tygodniu jedziemy do naszego domku na wsi. Nie zgłaszam tego. Wiem, że nie robię nic złego, zamierzam odpoczywać tak jak w domu, tylko na świeżym powietrzu.