Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyComa- szok. Mojej siostrze powiedzial gin,jak poszla w 6tyg,zeby sie nie przyzwyczajala,bo ta ciaza moze jeszczs poleciec. Ale niektorzy lekarze to temat rzeka. A potem sie dziwia,ze pacjenci ich nie szanuja. Mysle,ze jak jest lekarz w porzadku,to i pacjent jest w porzadku. Ja wiem,ze sa i pacjenci rozczeniowi i marudni. Ale taki zawod. Ja tez pracowalam z roznymi ludzmi. I musialam znosic rozne "humory". Ale trzeba bylo zachowac spokoj. A komentarz moglam sobie zostawic co najwyzej na plotki z kolezankami
-
Szczęśliwa - to u mnie też takie kurczaki w brzuszku
pierwsza córka w 31+5 miała około 1750g. Ta idzie podobnie, więc wielkoluda się nie spodziewam.
Coma - rozumiem, że koleżanka już się więcej do niego nie wybiera?
Ogólnie niby rozumiem, że na tak wczesnym etapie ciąży nie ma co tryskać optymizmem, ale fakt, że lekarze mogliby choć trochę więcej empatii wykazywać. -
w ogole ja mam dziwne sensancje z tym moim brzuchem. Wczoraj byłam na szkole rodzenia i posiedzialam na krzesle doslownie 45 minut bo tyle zajecia trwały. Wrocilismy do domu i juz sie zaczelam cos zle czuc a u mnie tak sie obajwia twardnienie brzucha. I faktycznie kolo 21:00 rozbolala mnie glowa, zrobilo mi sie niedobrze i brzuch twardy jak skala. Musialam nospe wziac i isc spac. Jak leze czy siedze w domu nic sie nie dzieje ale wystarczy ze gdzies dluzej posiedze czy sie zmecze. Dziwne. Lekarz mowil ostatnio,ze to za wczesnie na te skurcze przepowiadajace. Zebym brala magnez ale biore. i chcial dac luteina ale nie wzielam
-
coma wrote:Jak za wcześnie? Ja mam od dawna skurcze przepowiadające, zwłaszcza wieczorami.
-
nick nieaktualny
-
coma wrote:Moja lekarz już dawno mi mówiła że mam się nie martwić tymi skurczami jeśli nie bolą i jak są intensywne to wziąć 2xnospę i jak nie przejdą to izba. Ale mi zawsze przechodzą bez tabletek nawet, a jest ich dość dużo. Nie codziennie, ale czasem nawet 5 pod rząd.
-
nick nieaktualnyPaula_30 wrote:az 5 pod rzad? Ale ja chyba nie mam skurczy, bo jak sama nazwa mowi to maja byc skurcze. a mi sie po prostu robi brzuch twardy bardzo i to nie puszcza dlugo jak skurcz. Tylko trzyma az wezme nospe ewentulanie jak sie poloze
Nospa i lezenie pomaga. -
coma wrote:No ja mam nadzieję, że one nie powodują skracania się szyjki - myślałam, że wszystkie macie takie skurcze...
-
Wiecie co, mnie kiedyś lekarka mówiła, że te "prawdziwe" przepowiadające to co innego niż te skurcze co mamy od 20 tc. Że te od 20 tc to tak naprawdę skurcze Alvareza, i wszyscy je niby błędnie nazywają BH, a te BH są wlasnie pod koniec. Nie wnikam w nazewnictwo, ale faktycznie sama zauważyłam ostatnio dwa typy skurczy u siebie. Prawie bezbolesne stawianie się brzucha kontra zdecydowanie silniejszy i bardziej bolesny skurcz.
Paula_30, Kijanka lubią tę wiadomość
-
Silent wiec pewnie stad wzielo sie u lekarza przekonanie ze to nie sa te BH. Zreszta ja tez ich tak nawet nie nazywałam,bo mnie nie ogrania skurcz tylko stawia sie brzuch.
Pamietam jak podczas okresu 1-go dnia mialam skurcze mega silne,ze ledwo zylam wiec skurcze mi sie kojarza podobnie z tymi okresowymi gdzies w okolicy pochwy?
ja mam twardy brzuch, ktory boli ale od tego ze skora wtedy tak napieta
-
Dziewczyny takie pytanie porodowe:
Ktoras z Was decyduje sie na znieczulenie podczas porodu?
Czy któras juz brała w porzedniej ciazy i moglaby sie podzielic opiniami?
Albo czy ktos rodzil ze znieczuleniem i bez i ma porownanie?
Ja bym chciala, ale boje sie tego wkłucia i ewentualnych komplikacji. Pare lat temu mialam zespol popunkcyjny wlasnie z powodu nieprawidlowego wklucia w kregoslup i potem tydzien wyjety z zycia.
-
Paula - to ja mam chyba tak jak Ty. Nie czuję skurczu, tylko mój brzuch jest twardy. Ciężko mi się wtedy siedzi i wstaje.
A najgorzej, że on jest twardy od jakiegoś czasu prawie cały czas.
Za to wczoraj jakieś mini skurcze musiałam mieć, bo czułam pulsowanie w okolicach krzyża i podbrzusza. Ale wzięłam no-spe, położyłam się i zaraz przeszło. -
Paula_30 wrote:Silent wiec pewnie stad wzielo sie u lekarza przekonanie ze to nie sa te BH. Zreszta ja tez ich tak nawet nie nazywałam,bo mnie nie ogrania skurcz tylko stawia sie brzuch.
Pamietam jak podczas okresu 1-go dnia mialam skurcze mega silne,ze ledwo zylam wiec skurcze mi sie kojarza podobnie z tymi okresowymi gdzies w okolicy pochwy?
ja mam twardy brzuch, ktory boli ale od tego ze skora wtedy tak napieta
Paula, ja też mam cały czas twardy brzuch. Najbardziej gdy siedzę i chodzę. Gdy leżę brzuszek jest miękki. Biegałam z tym po lekarzach, szyjka długa, w końcu po którejś wizycie moja gin zapytała, czy nie mam problemów z zaparciami. Mam i to ogromne... u mnie twardy brzuch to wynik wzdęć i właśnie braku regularnego wypróżniania...
Jeśli chodzi o skurcze. Wczoraj przeżyłam chwilę grozy. Dziwne kłucie i dyskomfort w podbrzuszu, do tego napinający i rozluźniający się brzuch. I to tak kilka razy w ciągu pół godziny...nie był to ból okresowy, ale było bardzo nieprzyjemnie. Napisałam do ginki, czy jechać na IP. Powiedziała, że jeśli po nospie max nie przejdzie, to warto to sprawdzić. Na szczęście odpuściło. Ale strasznie się wystraszyłam...Dobrze, że już jutro wizyta..
A mam jeszcze pytanie do Was. Czy Wasze dzieciaki też się tak bardzo przeciągają? Rozpychają? Siedzę sobie normalnie, a mój brzuch nagle przybiera jakiś nieregularny kształt, z jednej albo drugiej strony. Zastanawiam się, czy to nie stawianie się brzucha tak wygląda właśnie...ale gdy pogłaszczę to wybrzuszenie, zaraz czuję ruch dziecka i jego położenie zmienia się. Ale robi to naprawdę bardzo mocno. Mam wrażenie, że skóra mi zaraz pęknie...Córeczka 18.01.2023
Syn 2019