Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Janka78 wrote:Ja tez po usg.wszystko Ok.maly wazy Ok 1800😳już się martwię ze za dużo.3 tyg temu bo 1170.szyjka 4cm.
tylko u mnie szyjka skróciła się w 2 tyg o 1cm i trochę mnie to martwi. Ciągle w normie ale na dolnej granicy. Nigdzie nie moge znaleźć informacji o skracaniu szyjki na tym etapie, lekarz niby kazał się nie martwić tylko więcej oszczędzać.
Zlaania1, natki89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDomcias wrote:Ja to z kolei czuję, że mam strasznie ciasno (przy wkładaniu luteiny). Ale są dni, że jest luźniej. Nie wiem od czego to zależy.
Ruchy też różnie odczuwam. Dzisiaj jakies delikatniejsze były. Rano to w ogole sie wystraszylam, bo codziennie po przebudzeniu kładę sobie rękę na brzuch i czuje jak dzdziol sie rusza. A dzisiaj nic... Może wpływ miała na to pora, bo od bardzo dawna wstaję o 8-8:30, a dzis obudziłam się o 10. W koncu włączyłam muzykę, przyłożyłam do brzucha i poczulam ruchy
Zazdroszcze pory wstawania. Ja mam budzik na 6, a chodze spać ok.23. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Natki -mam to samo co ty. Jak ognia boję się Cc i ewentualnych komplikacji , blizny itp.
A jak na razie mały dalej nogami do dołu siedzi. Czasami czuję jak kopie pp biodrze - czyli próbuje się przekręcić ale zaraz znów zupelnie na dole kopie[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
Dziewczyny, nie żebym namawiała na CC bo wiadomo, lepiej SN, ale CC zazwyczaj nie jest niczym strasznym. Ja nie miałam żadnych komplikacji z blizną, ból był w pierwszej dobie, ale do zniesienia ( poród SN chyba tez boli), wyszłam ze szpitala po 3 dobach od CC. Od drugiej doby sama zajmowałam się dzieckiem. Po powrocie do domu sama wszystko robiłam przy małym ( tak sobie wymyśliłam i nikomu nic nie pozwoliłam zrobić, hormony
Karmiłam piersią przez 1,5 roku. Wydaje mi się , ze jak jest planowe CC to jest lepiej niż jak takie po nieudanym porodzie SN. Masa moich koleżanek miała CC i nic szczególnego się nie działo. Nie ma się czego bać.
Chanela, Paula_30, kudłata lubią tę wiadomość
-
Jak ja byłam na usg 3 trymestru w 30t4d to wyszło że mały ma 1700 i lekarz powiedział że to tydzień za mało.
Agawa zgadzam się z Tobą w 100%. Wiele zależy od naszego podejścia również. Ja jak mnie spionizowali po cc to ciągle latalam. Wiadomo że boli ale po sn też boli. Ogólnie bardzo szybko doszłam do siebie. I z leków p/bólowych też dobrze zareagowałam na paracetamol więc też nie dostawalam silnych, a zawsze wydawało mi się że mam nisko próg bólu. Mam nadzieję że tym razem również to się potoczy. -
Chanela wrote:Jak ja byłam na usg 3 trymestru w 30t4d to wyszło że mały ma 1700 i lekarz powiedział że to tydzień za mało.
Agawa zgadzam się z Tobą w 100%. Wiele zależy od naszego podejścia również. Ja jak mnie spionizowali po cc to ciągle latalam. Wiadomo że boli ale po sn też boli. Ogólnie bardzo szybko doszłam do siebie. I z leków p/bólowych też dobrze zareagowałam na paracetamol więc też nie dostawalam silnych, a zawsze wydawało mi się że mam nisko próg bólu. Mam nadzieję że tym razem również to się potoczy.2017 #1
2019 #2
-
Agawa wrote:Dziewczyny, nie żebym namawiała na CC bo wiadomo, lepiej SN, ale CC zazwyczaj nie jest niczym strasznym. Ja nie miałam żadnych komplikacji z blizną, ból był w pierwszej dobie, ale do zniesienia ( poród SN chyba tez boli), wyszłam ze szpitala po 3 dobach od CC. Od drugiej doby sama zajmowałam się dzieckiem. Po powrocie do domu sama wszystko robiłam przy małym ( tak sobie wymyśliłam i nikomu nic nie pozwoliłam zrobić, hormony
Karmiłam piersią przez 1,5 roku. Wydaje mi się , ze jak jest planowe CC to jest lepiej niż jak takie po nieudanym porodzie SN. Masa moich koleżanek miała CC i nic szczególnego się nie działo. Nie ma się czego bać.
Cieszę się, że to napisałaś! Mój pierwszy poród był SN, teraz z powodu wagi dziecka może być różnie, bone 31+4 mały miał 2316g i lekarz powiedział mi, że jak będzie powyżej 4000g to nie będą ryzykować i czeka mnie cięcie. Nie boję się samego cięcia, ale właśnie słyszałam, że się dłużej jest "niepełnosprawnym", jakaś pionizacja itp. trochę mnie to martwi i stresuje, ale zdrowiem dziecka nie będę ryzykować dla własnego komfortu.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
nick nieaktualnyNatki ja rozumiem. I kazde podejscie rozumiem bo i lekarz powiedział w jakich sytuacjach nikt nie będzie ryzykowal sn. W 1 ciąży nie miałam wyjścia, teraz tez zdaje sie na los i opinie lekarzy. Wszystko ma swoje plusy i minusy i musi byc dobrze i gdybanie co jest lepsze chyba jest bez sensu.
A wiecie co mnie kiedys wkurzylo? Określenie "wydobyciny" zamiast "narodzin". Jakiś pacan to wymyslil ze dzieci po cc nie mają urodzin tylko obchodzą wydobyciny. -
nick nieaktualnyNo, pobralam mocz na posiew z zachowaniem wszelkich zasad. Teraz nie ma bata, albo bakterie rzeczywiscie sa albo ich nie ma. I pytanko- jak dlugo czeka sie na wyniki? Mąż zabrał siuski i zapomnialam mu powiedziec zeby spytal.
Moja dzidzia cos slabo sie rusza. A noga napitala od zylaka jak mało kiedy. -
natki89 wrote:Wiadomo, że jeżeli Hania nie zmieni pozycji to zostaje tylko cc, i nie będę ryzykowala sn. Ale nie przekonam się do cc, bo powrót do pełnej sprawności jest dużo wolniejszy noc po sn. Chociażby nie wiem ile osób mnie przekonywało, niestety tak mam. Można czuć się super3, ale nie oszukujmy się to operacja i każdy fizjoterapeuta powie jakie są poprawne zachowania do 3 msc A czasami i do 6 msc po porodzie. Po sn już po godzinie wszystko robiłam sama, bolało tylko w trakcie porodu A po już nic (bo nawet nacinana nie byłam).
Mnie też źle nie zrozumcie, bo absolutnie szanuję zdanie i podejście innych do cckażdy wybiera to co dla niego najlepsze. Dla mnie sn jest zdecydowanie numer jeden A cc będę się bała niezależnie od ilości osób które pozytywnie to przeszły. Ten typ tak ma
inaczej bym nie marudziła
Natki89- Ja absolutnie nie jestem zwolennikiem CC o ile nie ma przeciwwskazań do porodu SN. Opisałam Wam jak dochodziłam do formy po CC, żeby dziewczyny, które muszą mieć CC nie bały się niepotrzebnie. Każdy jest inny i może mieć inne tempo dochodzenia do normalnego funkcjonowania, ale wydaje mi się, że ja nie jestem jakimś wyjątkowym przypadkiem bo nie jestem jakoś super wysportowana (niestety ☹️ ) czy odporna na ból i stres. Dodam jeszcze, że mieszkam pod miastem, gdzie jest pagórkowaty teren i 5 lat temu nie miałam jeszcze asfaltu. Codziennie robiłam z wózkiem kilka kilometrów spaceru, pchając go pod górę, po kamieniach. Wózek kompletnie nie przystosowany do terenu ( dostałam od rodziny używany wózek, raczej miejski) i nic się nie działo. Mój synek szybko stał się mega ciężki i wyjście do przychodni to było spore dźwiganie ( dziecko + stary model fotelika). Moja mama jak mnie czasem odwiedzała to się dziwiła ze daje radę bo sama rodziła tylko SN i tez miała wyobrażenie, ze po CC to nic się nie da zrobić. Zresztą, mam sąsiadkę (pielęgniarkę) pierwsze dziecko SN, potem bliźniaki CC, wiec ma porównanie. Powiedziała, ze jeśli miałaby jeszcze raz wybierać to oba porody CC.
Przy mojej poprzedniej ciąży decyzje o CC podjął lekarz. Teraz tez sugeruje CC. Jak planowałam ciążę to jeszcze miałam nadzieje na SN, ale nawet gdyby lekarz się zgodził to myśle, że bardziej bałabym się SN niż CC, nie ze względu na ból, ale ze coś może pójść nie tak i dziecko na tym ucierpi. Widzisz, Ty rodziłaś SN wiec wiesz jak to jest i się tego nie boisz. Ja jestem po CC i nie boje się CC a bałabym się SN 😉 Chyba najważniejsze to myśleć pozytywnie co by nie miało być. Pozdrawiam☀️natki89, Zlaania1, Chanela lubią tę wiadomość
-
Ja też dziś oddałam mocz na posiew. Ale ginekolog i tak mi już przepisał antybiotyk 😔
-
nick nieaktualnyJak moja tesciowa nadal bedzie upychac pralke po sam sufit i to rzeczami ktore po namiczeniu sa bardzo ciezkie to i ja niedługo bede musiala kupic pralkę. Tlunacz babie a ona swoje az ostatnio moj mąż ją opie... ald kolejne pranie i znow to samo.
-
nick nieaktualny
-
Skasowałam post o moim CC ale w skrócie nie wiadomo jak się będzie dochodziło do siebie po SN tak samo po CC. Jedno i drugie moze być ciezkie ale na szczęście nie zdarza się to często bo np jak czytałam to takie powikłanie jak pęknięcie odbytu to 4 procent poród SN. Planowe CC na pewno przebiega spokojniej i raczej dziecko nie będzie niedotlenione. Blizne mam małą aż się zdziwiłam jak dziecko przez taki otwór wyjęli;) blizna moja ma około 11 cm. 0 problemów ze współżyciem, nietrzymaniem moczu czy stolca. Bliznowiec też mi się nie zrobił jest cienka biała już blizna. Gdyby nie nawał pokarmu to nie bralabym w domu leków przeciwbólowych bo ból po CC to był pikuś już na tą 4 czy 5 dobę. Sporo siedzi w głowie tak jak po SN jest opór przed pójściem pierwszy raz do WC i załatwieniem tak po CC jest że jak coś się dźwignie to się rana rozejdzie.
Szczesliwa mamusia ja wymiotowałam od Tardyferonu!!! Więc może u Ciebie podrażnił żołądek -
nick nieaktualnyKtoras pisala ze jej dziecko lezy nozkami w dol i czujecie dyskkmfort z tego powodu? Co czujecie?
Moja na bank sie przekrecila pionowo tylko nie wiem jak, na dole czuje pukanie, wczoraj myslalzm ze to czkawka a dzis stac nie moge bo to ni klucie, ni skurcze, takie dziwne uczucie. Jak to nozki to chyba zaraz wypadna na zewnatrz. Ide sie położyć bo musze poncxochy założyć, moze troche zmieni pozycje.