Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
reset wrote:Dziewczyny, lekarze zaproponowali, że skoro nie ma wysięku wód to z nakazem leżenia, antybiotykiem itp. wychodzę do domu, o ile chcę... Powiedziałam, że chcę, teraz sama nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Ale do szpitala mam 1.5 km, mam wizytówkę ordynatora, kupię paski pH do domu, będę leżeć... Ordynator mówi, że nie jest zwolennikiem szpitali i tutejszych bakterii.
Ale. Ciąża jest od teraz ciążą wysokiego ryzyka po epizodzie z odejściem wód. Mam się liczyć z tym, że do terminu i tak nie dotrwamy, po infekcji muszę mieć szczególny nadzór nad łożyskiem, pęcherzem płodowym itp. CRP do częstego badania.
I cieszę się, i się boję.
Nie kupuj pasków, kup wkładki saugella. One są najbardziej wiarygodne do sprawdzenia w domu.Cecylia lubi tę wiadomość
💙 -
Moją szyjkę ostatnio lekarz określił na 2 cm (na połówkowych miała 3,5 cm). Z tym, że równocześnie stwierdził, że jest twarda i pozamykana (i długa, więc go chyba nie przeraziły te 2 cm), więc uznałam, że tak ma być.
Też słyszałam, że teraz to już normalne, że się skraca.AMH=0,83
IVF - 2 blastki
7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
Córeczka urodzona 10/2019
Ciąża pozamaciczna 02/2021
09/2021 ciąża naturals
Synek urodzony 6/2022 -
karma wrote:Nie kupuj pasków, kup wkładki saugella. One są najbardziej wiarygodne do sprawdzenia w domu.
O, zaraz zamówię. Paski kupi mi tylko mama teraz, na szybko, bo w ogóle z tym jest problem w Krakowie, by gdziekolwiek dostać.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Mój młody dzisiaj strasznie szaleje, takie szybkie ruchy u niego są na porządku dziennym. Co do kocyka/rożka to biorę do szpitala (tylko wciąż nie mogę się zdecydować czy wziąć taki starszy przechodni czy mój piękny zamówiony z neta) i potem piore w pralce w 40 stopniach z dodatkiem Nappy fresh (taki specjalny proszek do prania ciuszków i pieluch wielo, podobno po jego dodaniu jest efekt prania w 90 stopniach). Zasadniczo cała wyprawkę tak wyprałam i uznałam, że to mi zastąpi prasowanie (wiem, jestem leniwaaaa...)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2019, 12:42
Cecylia lubi tę wiadomość
-
Reset, super, że Was wypuszczają! Te ostatnie kilka tygodni maksymalnie wykorzystajcie na odpoczynek, a do szpitala dopiero zawitajcie na samej końcówce
Trzymam kciuki, już będzie tylko dobrze!
-
Co do ruchów, u mnie też czasem są takie nagłe i gwałtowne. Ale nawet nie czytam nic w necie na ten temat 😃
A do szpitala biorę absolutne minimum, 3x pieluchy tetrowe, 1x otulacz flanelowy i kilka ciuszków z pepco, żeby nie było szkoda 😃 żadnych rożków, ręczników, kocykow. Zresztą szpital, który wybrałam zapewnia odzież niemowlęca, kocyki itp. A jakby co to mąż dowiezie i już.She Wolf lubi tę wiadomość
-
Karma, Chałubińskiego
karma lubi tę wiadomość
-
Ig004 wrote:Mój młody dzisiaj strasznie szaleje, takie szybkie ruchy u niego są na porządku dziennym. Co do kocyka/rożka to biorę do szpitala (tylko wciąż nie mogę się zdecydować czy wziąć taki starszy przechodni czy mój piękny zamówiony z neta) i potem piore w pralce w 40 stopniach z dodatkiem Nappy fresh (taki specjalny proszek do prania ciuszków i pieluch wielo, podobno po jego dodaniu jest efekt prania w 90 stopniach). Zasadniczo cała wyprawkę tak wyprałam i uznałam, że to mi zastąpi prasowanie (wiem, jestem leniwaaaa...)
OoooOoooo pierwsze słyszę. Muszę zgłębić temat. Gdybym miała dwa rożki, wybrałabym przechodni💙 -
nick nieaktualny
-
Dzyzia ja wyluzuję dopiero po następnej wizycie, generalnie 2,8 to sporo ale martwi mnie to, że skraca się w tempie 1cm na 2tyg. Mam nadzieję, że to dlatego, że sporo chodziłam i raczej się nie oszczędzałam ostatnio i następnym razem już stanie w miejscu ale tak jak mówisz - najważniejsze, że twarda i zamknięta.
Szczesliwa_mamusia też tak miałam po luteinie pare razy, już się zastanawiałam czy to wody czy moze mam ciążowe nietrzymanie moczu -
nick nieaktualny
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Ja dziś mialam schize,ze mi wody sie saczą. Dosłownie polecialo mi po nogach. Ale to wodnisty sluz po luteinie. Ale nie powiem,ze w glowie różne mysli mi kiełkuja. Wizyta dopiero za tydzien. I po wizycie mam zamiar spakowac torbę.
Też mam wodnisty śluz po luteinie, tym bardziej, że biorę końskie dawki. Byłam z tym u gina, coś tam sprawdzała jakimiś wskaźnikiem i wykluczyła wyciek, w ogóle AFI max przy górnej granicy 19,77. Więc to zdecydowanie wina lutki.Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Iza34 wrote:O wy ☝️, nazamawialyscie z gemini, no ja tez, zalezalo mi na szybkiej dostawie a dzis dostalam sms ze ze wzgledu na dużą ilość zamówień realizacja przedłuży sie w czasie.
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Ja dziś mialam schize,ze mi wody sie saczą. Dosłownie polecialo mi po nogach. Ale to wodnisty sluz po luteinie. Ale nie powiem,ze w glowie różne mysli mi kiełkuja. Wizyta dopiero za tydzien. I po wizycie mam zamiar spakowac torbę.
-
Natki dopiero dziś nadrabiam forum. Ja lactulosum piłam po łyżce przed głównymi posiłkami ale ogólnie to chyba 1,5 butelki wypilam bo później odkryłam moc probiotyku.
No dobra czytam dalej bo widzę że sporo się tu działo.natki89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaija wrote:Też mam wodnisty śluz po luteinie, tym bardziej, że biorę końskie dawki. Byłam z tym u gina, coś tam sprawdzała jakimiś wskaźnikiem i wykluczyła wyciek, w ogóle AFI max przy górnej granicy 19,77. Więc to zdecydowanie wina lutki.
Ile bierzesz lutki? Ja od wczoraj mam 3x2 tabl. -
Kurcze no to doczytałam...Paula ciężko się jakkolwiek wypowiedzieć, okropne że idziesz na usg i wmówia Ci że wszystko dobrze a być może dało się zapobiec tej całej sytuacji. Będę się za Was modlić i wierzę że wszystko będzie dobrze. Dzidziuś da radę!