Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
karma wrote:Mnie lekarka umówiła 32+6 i potem w 36 tygodniu i zamierzam jej powiedzieć, że nie ma opcji, żebym tyle wytrzymała bez wizyty. Wiecie, że w niektórych krajach połówkowe jest ostatnim badaniem? Ja prdl!
W Szwecju jest w 12 tc usg i w 20tc.
Żadnych cytologii, gbs, krzywej cukrowej. Tylko cukier w palca, hemoglobina z palca, ciśnienie i badanie podstawowe moczu - i wyniki w 3minuty.
Ja mam jeszcze w 33tc usg ze względu na powiekszone miedniczki nerkowe dziecka.[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
A no i od 25tc badanie tętna płodu dopplerem przez położną. I wizyty tylko z położną.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 13:41
[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
Jest już wątek czerwcówek 2020
. Czyli jesteśmy na ostatniej prostej! Nie wiem, jakie macie odczucia, ale mi się wydaje, że pozytywny test ciążowy był wieki temu. Chciałabym już poznać Skrzacika.
Odkąd dowiedziałam się, że Skrzacik zdecydował się na fikołka głową w dół i poród siłami natury nie jest wykluczony, mocno wzięłam się za rozciąganie z akcentem na biodra. Dzisiaj kolejna ponad godzinna sesja za mną. Jest super!
Do pełni szczęścia brakuje mi tylko skończenia remontu, posprzątania i wyprowadzenia się od teściów. Ostatnio nie lubię weekendów, bo w kwestiach remontowych wtedy niewiele się dzieje.
coma, silent lubią tę wiadomość
-
Kijanka, zachęciłaś mnie już poprzednim wpisem o tym, że ćwiczysz, ale u mnie jakaś masakra... brzuch mi przeszkadza, żadna pozycja nie jest wygodna i połowa tego, co na yt mi proponują wydaje mi się zbyt hardcorowa. I potem robię co drugie ćwiczenie, a i tak po 20 min jestem zmęczona
-
Ig004 wrote:Kijanka, zachęciłaś mnie już poprzednim wpisem o tym, że ćwiczysz, ale u mnie jakaś masakra... brzuch mi przeszkadza, żadna pozycja nie jest wygodna i połowa tego, co na yt mi proponują wydaje mi się zbyt hardcorowa. I potem robię co drugie ćwiczenie, a i tak po 20 min jestem zmęczona
Obejrzyj sobie może kilka filmików na yt z pozycji kanapy. Postaraj się zapamiętać pozycje, które Ci się podobają i które uważasz za wartościowe. Potem wyciągnij matę (lub kocyk lub co tam lubisz), wejdź na nią bez spiny i zacznij ćwiczyć. Jak tylko poczujesz potrzebę, odpocznij.
Osobiście mam wiele wątpliwości co do ćwiczenia w czasie rzeczywistym z youtube. Czasem po prostu warto zostać dłużej w jakiejś pozycji. Czasem warto coś tam dodać, coś odpuścić.
Mi jest o tyle łatwo, że przed ciążą intensywnie ćwiczyłam jogę, więc wiem, do jakich pozycji w ogóle warto przymierzać się w ciąży i jak je modyfikować. Bez tej wiedzy byłoby ciężko. Ale o ile nie ma przeciwwskazań, warto robić cokolwiek. Nie wiem, czy to pomoże przy porodzie, ale w regeneracji po nim na pewno
.
-
Kijanka pomoże na bank w regeneracji bo będziesz miała siłę w nogach i rękach a przy porodzie większą wydolność jeżeli miałby ciut dłużej trwać. Byłaś obejrzeć tą pół prywatną porodówkę?
-
A ja od wczoraj głównie spędzam czas w pozycji półleżącej.. jak tylko wstanę, to mam wrażenie, że mi ktoś szpile wbija w szyjkę. A na siedząco mała się tak wypręża , że prawie żebra rozsadza.
Nie wiem skąd nagle takie coś.
Ale okna już czyste. Jeszcze się dopiera ostatnia część firan.
Ogarnąć coś przy 2-latce to masakra.. -
Chyba właśnie widziałam jak Seraf oddycha 0_0 Pewnie była pleckami przytulona do zewnętrznej ściany mojego brzucha, bo normalnie widziałam, jak mi się tak brzuch regularnie unosi, ale inaczej niż przy czkawce. Aż się wystraszyłam, bo taki szybki ten oddech, ale takie maleństwo to pewnie szybciej oddycha niż ja.AMH=0,83
IVF - 2 blastki
7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
Córeczka urodzona 10/2019
Ciąża pozamaciczna 02/2021
09/2021 ciąża naturals
Synek urodzony 6/2022 -
nick nieaktualny
-
Widzę, że myjecie okna 😬 ja się jakoś boję, ale z drugiej strony mąż nie bardzo ma kiedy to zrobić więc może na tygodniu jednak się za to wezmę 🤔
Dzisiaj posprzątałam we wszystkich szafkach w kuchni, wyrzuciłam zbędne rzeczy i poszłam spać. Teraz z nową energią może coś jeszcze uda mi się zrobić
😁Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Dzyzia wrote:Mi powiedział, żeby odstawić w 34 + 0, ale że mi się już opakowanie skończyło, to nie dokupowałam.
Mi się zawsze wydawało, że każą odstawić w końcówce, bo to krew rozrzedza i mogłoby zwiększyć krwawienie przy porodzie. Ja u siebie widzę różnice, jak to biorę, krew wolniej krzepnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 16:58
32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019))
Emilka 03.11.2019))
-
karma wrote:Dołączam do dziewczyn z cukrzycą. Rozwinęła się u mnie później 😭 W poniedziałek idę po glukometr. Żegnajcie ziemniaki... Ale przynajmniej toxo na (-), bo tego się bałam bardziej.
Będzie dobrzeMoże nawet Cię insulina ominie, jesteś już w 32 tc. Jak już potestujesz co Ci wybija cukier a co nie, to będziesz mogła sobie pozwolić na ziemniaki, tylko w mniejszej ilości. Ja na poczatku strasznie świrowalam z tą dietą, teraz już wiekszy luz.
Od około tygodnia totalnie czuję, że u mnie już ostatnia prosta. Zaczęłam dużo spać w ciągu dnia. Jakby organizm zbierał siły na poród. Za ok 4 tygodnie cesarka @_@karma lubi tę wiadomość
-
Ziemniaki to akurat najmniejszy problem bo to są tzw młode ziemniaki i ilość 180 gram do obiadu raczej nie wybije cukru. Na słodkie mamy jest dieta i zacznij od niej składniki proste i dostępne.
Aishha lubi tę wiadomość
-
mrt87 wrote:Kijanka pomoże na bank w regeneracji bo będziesz miała siłę w nogach i rękach a przy porodzie większą wydolność jeżeli miałby ciut dłużej trwać. Byłaś obejrzeć tą pół prywatną porodówkę?
Nieee.. doszłam do wniosku, że nie ma po co oglądać porodówki, no bo co ja tam zobaczę? Będzie mi wszystko jedno, w jakim kolorze jest ten cały fotel porodowy czy jak to się tam nazywa. Sale pacjentek też zawsze wyglądają mniej więcej tak samo, a nawet jakby wyglądały źle, to nie wpłynie to na moją decyzję.
Zapisałam się tam na wizytę kwalifikacyjną w skończonym 36 tc.
Coma, ambitnie! Ja w poniedziałek mam zamiar rozejrzeć się za jakąś ekipą do poremontowego sprzątania mieszkanka. Nigdy nie korzystaliśmy z usług takich firm, ale znajomi sobie chwalą, więc chyba damy temu szansę. Zwłaszcza, że i z pomocą takiej ekipy dla nas jeszcze sporo zostanie, chociażby wyciągnięcie z szafy i wypranie wszystkich rzeczy z wyprawki. -
Kijanka wrote:Coma, ambitnie! Ja w poniedziałek mam zamiar rozejrzeć się za jakąś ekipą do poremontowego sprzątania mieszkanka. Nigdy nie korzystaliśmy z usług takich firm, ale znajomi sobie chwalą, więc chyba damy temu szansę. Zwłaszcza, że i z pomocą takiej ekipy dla nas jeszcze sporo zostanie, chociażby wyciągnięcie z szafy i wypranie wszystkich rzeczy z wyprawki.
Ja też polecamI sprzątanie po remoncie i przed/po jakimś wynajmem mieszkania - super sprawa a to wcale tak drogo nie wychodzi jak się zastanowisz ile czasu i energii Cie to będzie kosztowało. Ja zamawiałam ekipy z własną chemią co było super, bo sprzątali dużo dokładniej niż ja.
Ja do niedawna to w ogole regularnie korzystałam z pomocy Pani do sprzątania, ale mam tyle czasu że aż to było nierozsądne. Ma przyjść jeszcze zrobić generalne porządki na początku listopada, ale chyba do czasu aż wrócę do pracy z niej zrezygnujemy. -
coma wrote:Ja też polecam
I sprzątanie po remoncie i przed/po jakimś wynajmem mieszkania - super sprawa a to wcale tak drogo nie wychodzi jak się zastanowisz ile czasu i energii Cie to będzie kosztowało. Ja zamawiałam ekipy z własną chemią co było super, bo sprzątali dużo dokładniej niż ja.
Ja do niedawna to w ogole regularnie korzystałam z pomocy Pani do sprzątania, ale mam tyle czasu że aż to było nierozsądne. Ma przyjść jeszcze zrobić generalne porządki na początku listopada, ale chyba do czasu aż wrócę do pracy z niej zrezygnujemy.
No właśnie też liczę na to, że ogarną domek staranniej niż my.
Nad panią do sprzątania też się zastanawialiśmy już kilka razy, ale ostatecznie stawało na tym, że prowadzimy na tyle niezorganizowany tryb życia, że ciężko byłoby znaleźć dzień, kiedy któreś z nas chce zadeklarować, że będzie w domu podczas jej pracy. Po listopadzie zobaczymy, jaki bobas nam się trafi -
Kijanka, my mieliśmy już tak zaufaną panią, że zostawała sama. Zreszta była z polecenia więc w zasadzie tylko na początku ją kontrolowaliśmy, a potem my mieliśmy sobotę na mieście a ona nam ogarniała wszystko, prasowała koszule do roboty - super, bardzo polecam dla zapracowanych
No ale teraz to se sama już ogarniam, szkoda kasy.Kijanka lubi tę wiadomość