Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie ostatnio byli znajomi z dwuletnia córeczka. Dziecko goniło po mieszkaniu, jak coś jadła to kruszyła po stole, podłodze i choć czym jeszcze i ja nie miałam z tym większego problemu, jakbym miała to bym ich nie zapraszała i mówię im ze nic się nie dzieje, później posprzatam ale oni chcieli żeby usiadła spokojnie w miejscu i dali jej telefon do ręki. Mała w sekundzie włączyła sobie sama youtuba i na nim jakaś bajkę, wiedziała tez kiedy nacisnąć „pomiń reklamę” gdy odliczało od 5. Ja wiem ze technologia jest przazloscia i musimy jakoś te dzieci do tego przyzwyczajać żeby im później było łatwiej ale jakoś ten widok dwulatka obsługującego yt lepiej jak nie jeden 40latek mnie przeraził 🙈
Aishha lubi tę wiadomość
Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
Ja mam chyba luźne dość podejście do dzieci, słodyczy i sprzętów elektronicznych.
Moja dwulatka od jakiegoś miesiąca korzysta z tableta. Ma jedną gierkę, gdzie może układać puzzle, klikać na zwierzątka, które powtarzają alfabet, jest tam opcja rysowania. Do tego czasami odpalamy jej wi-fi, to słucha piosenek dla bobasów (0o angielsku).
Ale nawet jeśli dostanie tego tableta (wtedy, gdy my uznamy, że jest na to czas), to trochę pogra lub poogląda i go odkłada. Nie ma problemu, żeby jej wytłumaczyć, że teraz nie dostanie tableta.
Słodycze też je. Często jest to jedna czekoladka czy cukierek na dzień. Albo kilka żelków.
Sama jem słodycze, więc ciężko by było, żeby jej nie dać.
Ale jednocześnie nie ma problemu, żeby jadła warzywa, owoce czy po prostu posiłki, które jej serwujemy w ciągu dnia. Myślę, że gdyby chciała obiad zastąpić tabliczką czekolady, to bym jej na to nie pozwoliła
Co do drugiego imienia - pierwsza córka ma po mnie. Druga nie będzie miała.Ig004 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja drugiego imienia nie mam, zawsze wszyscy się dziwili jak mówiłam i chyba tylko temu chciałabym żeby mój synek miał drugie. Myślałam właśnie żeby dać po dziadkach, ale po jego dziadkach czyli po moim tacie i teściu nam się nie podobają a po naszych dziadkach już mamy w najbliższej rodzinie. Pewnie zostanie bez drugiego.Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
No ja właśnie pierwszemu dałam na drugie Jan, bo myślałam, że aby ochrzcić, to musi być święte, a Witold takim imieniem świętym nie jest. Jak się później okazało, nie musiałam, bo drugie imię w USC nie musi być tożsame z tym że chrztu, a na chrzcie mogłabym nadać inne i nigdzie nie byłoby w papierach poza kościelnymi.
Teraz drugiemu nadam drugie, bo pierwszemu nadałam. Ja nie mam drugiego, ale mój brat ma i jako dziecko mu zazdrościłam.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
Coma, w pokoleniu naszych dzieci mało kto będzie wiedział, ze była pralka Frania to już inny świat. Teraz takie imiona są normalne, nikt się nie dziwi a w szczególności dzieci.
Po Waszych propozycjach zaczynam ponownie brać pod uwagę Tadeusza. Jeszcze myśle o Stanisławie, chociaż ostatnio chyba strasznie dużo małych Stasiów. Mąż chce Adama. Ja niby tez byłam na tak, ale ostatnio w sklepie jakaś mama wolała Adasia i tak coś mi nie pasowało.
Byłam w Luxmedzie na kwalifikacji do szczepienia. Do kwalifikacji nie doszło bo się wściekałam i sobie poszłam. Poczekałam chwile pod gabinetem z nadzieją, ze reszta tez na kwalifikacje do szczepienia. Ale miałam obawy, pytam w rejestracji i się dowiaduje, ze w tym samym gabinecie ta sama pani doktor przyjmuje chorych ludzi i tych do szczepienia. No dla mnie to jest absurd. Przecież co z tego ze teraz jestem zdrowa i się zaszczepie jak mogę tam złapać jakieś dziadostwo i zaraz mnie rozłoży.
Spróbuje w centrum szczepień ale najpierw tam zadzwonię jak to wyglada. Aż sobie kupiłam pączka na pocieszenie😢 tym bardziej ze jadę do Luxmedu 30min. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZmienie temat. Chodzi o smoczek-uspakajacz. Sama nie wiem czy dawac czy nie, chyba to wyjdzie w praniu. Ale dostalam jakis, chociaz i tak zamierzalam kupic i pytanie bo nie pamietam- czy jego tez sie gotuje-sterylizuje jak np.czesci od laktatora? Czy wystarczy sparzyc wrzatkiem?
-
Coma, Frania piękne imię Brałam je pod uwagę w przypadku gdyby była dziewczynka obok Adeli, Janiny, Heleny, Poli, Marceliny czy Eleonory. Z chłopcem było gorzej, bo mój narzeczony chciał po swoim dziadku Stefana co mi sie nie do końca podobało, a drugą i ostatnią propozycją dla chłopca na której stanęło i zostaje jest Mikołaj. Na drugie się nie decydujemy.
A cuda elektroniki typu tablet telefony itp planujemy ograniczyć do minimum. Przeraziłam się jak zobaczyłam niedawne zachowanie córek mojego brata, dziewczynki lat 3 i 4. Po tygodniowym pobycie u babci, która zamiast zająć je zabawami dala w prezencie tablety w momencie kiedy rodzice chcieli im je zabrać wpadly w histerie a starsza dziewczynka rzuciła w swoją mamę tym tabletem tak, że ta zemdlala i z rozcięta głową trafiła do szpitala... -
Mój synek, dopóki nie poznał smaku słodyczy miał zupełnie inny gust kulinarny. Chętnie sięgał po przeróżne warzywa i smaki. Odkąd poznał co to słodkie wiele rzeczy mu nie smakuje. Rozmawiałam ostatnio na ten temat z sąsiadką i ma podobne spostrzeżenia. Teraz je slodycze ale dalej jestem za ponownym wprowadzeniem słodkich weekendów. W ciągu tygodnia można jeść zdrowszy cukier z owoców czy zdrowych deserów. Nam to tez wychodziło na dobre bo ciasta czy słodycze kusiły tylko w weekend.
Ale wiadomo, każdy robi jak chce. Są różne dzieci. Jedne bardziej drugie mniej uległe cukrowemu uzależnieniu. Mam znajomą której prawie już dorosły syn kompletnie nie je warzyw. Była w szoku jak widziała ze mój syn chętnie je leczo na obiad. Zreszta męża chrześniak z takiego leczą zjada tylko kiełbaskę. Podobno gusta kulinarne kształtują się właśnie w tych pierwszych latach życia. -
Kaczorka wrote:Bo nie dam drugiej tak samo jak pierwszej a na żadne inne nie mam pomysłu.2017 #1
2019 #2
-
No właśnie moja córka zjada wszystko mimo, że zna smak czekolady :p
I lubi próbować nowych rzeczy.
Telefonów córce nie dajemy, bo wychodzimy z założenia, że są nasze. Nie chciałabym , żeby moi znajomi dostawali SMSy dziwnej treści czy głuche telefony, bo akurat dziecko się bawi.
Tableta nie zabieramy ze sobą nigdzie. Jest tylko w domu. Nie mamy problemu z zachowaniem w miejscach publicznych. Nie potrzebujemy uspokajacza w postaci bajek. Świetnie sprawdzają się do tego książeczki czy inne zabawki
Więc dopóki nie widzę jakiś przegięć, to nie zamierzam interweniować i zakazywać
No ale fakt, każdy ma swój pomysł na wychowanie dzieci i innym nic do tego
Iza - ja smoczka w ogóle miałam nie kupować. Mąż mnie namówił.
Pierwsza córka nie miała i przynajmniej nie było problemu z odsmoczkowaniem. Ale była (i w sumie dalej jest) cycusiem mamusi. I chyba z tego względu mąż tym razem chciałby wprowadzić smoczek, żeby Ola nie wisiała na mnie za dużo.
A co do przygotowania do użycia - chyba go po prostu wyparzymy we wrzątku. -
Spirit wrote:My tak dajemy chłopakom nie chce żeby to źle zabrzmiało ale moja mama zmarła i to drugie imię zawsze mi się tak kojarzyło jak takie coś po niej :)dlatego zwróciłam na to uwagę jak napisałaś bo mi się skojarzyło
Jednemu i drugiemu dajecie na drugie to samo imię?
Mój mąż chciał tak zrobić. Ja w sumie też jestem do tego skłonna, tylko nie wiem czy tak można :p -
witam serdecznie. gratulacje dla wszystkich przyszłych mamuś. od jakiegos czasu prowadzę strone na fb ,gdzie pokazuje rzeczy uszyte przeze mnie dla dzieci i nie tylko. jesli któraś z Was jest zainteresowana to zapraszam, może potrzebujecie kocykow lub organizerow do łóżeczka, albo przytulanki dla Waszych pociech. wszystko szyte z najwyższej jakości polskich tkanin.
https://www.facebook.com/Przytulankowo-411741856072488/
w razie czego zapraszam do kontaktu przez fb.
Życzę wymarzonych porodów i pozdrawiam.