Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kijanka, dzięki! To się w sumie pokrywa z tym co udało mi się znaleźć. Zapytałam wczoraj pediatrę synka czy zdecydowali się na bankowanie krwi p. i potwierdziła, że nie. Wiem ze finanse nie stanowią tu problemu.
Czytałam wczoraj wywiad z profesorem Wiesławem Wiktorem Jędrzejczakiem, onkologiem, transplantologiem, hematologiem z Katedry i Kliniki Hematologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, konsultantem krajowym ds. hematologii ( nie wiem z kiedy ten wywiad), ale tez jest zdania ze krew pępowinowa tak ale w publicznych bankach. Reszta to nabijanie kasy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2019, 12:24
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa zostaję do listopada też, mam nadzieję do połowy miesiaca, ale biorąc pod uwagę że jeszcze nie miałam najmniejszego skurczu czy twardnienia brzucha to pewnie będę ostatnia.. chyba zacznę czytać grudniówki, bo pewnie tak jak u nas połowa urodzi wcześniej, akurat w połowie listopada będzie..
-
Iza, rozumiem co czujesz. Ja nie leżę, ale przez to przeziębienie wolę nie wychodzić z domu. Jak tylko wyjdę to oblewają mnie poty, słaba jestem a do tego nos zatkany 😭 ta piękna pogoda tylko mnie dobija bo nie mogę z niej korzystać. Wolę chorować jak jest brzydko za oknem.
-
Cecylia wrote:Ja zostaję do listopada też, mam nadzieję do połowy miesiaca, ale biorąc pod uwagę że jeszcze nie miałam najmniejszego skurczu czy twardnienia brzucha to pewnie będę ostatnia.. chyba zacznę czytać grudniówki, bo pewnie tak jak u nas połowa urodzi wcześniej, akurat w połowie listopada będzie..
Ooo, to piąteczka!
Z tym, że ja mam czasem twardnienia brzucha, tylko wydaje mi się, że to Skrzacik mi się akurat tak wypycha. Prowadzę bardzo intensywny tryb życia jak na przełom 8 i 9 miesiąca ciąży. Kilkugodzinne wyprawy na grzybki, ogarnianie remontu i spraw poremontowych, sprzątanie, joga i nic...
Sytuację ratuje jedynie to, że na ostatniej wizycie 2 tygodnie temu moja szyjka miała tylko 1,5 cm. Jak zawsze jest jednak ALE. Moja szyjka chyba zawsze była z tych krótszych, a te 1,5 cm to wyszło w badaniu na fotelu. Sceptycznie podchodzę do badania na macajewa
-
No lepiej się wykurować, bo u mnie zaczęło się od przeziębienia, za chwile wyszło, że mam jelitówkę, na ustach wyskoczyło mi 6 (!) opryszczek od osłabienia, a teraz zaczęły mnie boleć oczy co oznacza, że mam nawrót autoimmunologicznego zapalenia mięśni i nerwów gałki ocznej. I będę brać Encorton na końcówce ciąży Bardzo niefajnie.
-
Ja czekam do terminu, wcześniejszej eksmisji bobasa nie przewiduję, no chyba że dzień przed terminem, czyli 31 października
A co do bankowania - my tez sie nie decydujemy. Robiąc teraz magisterkę mialam wykład z panem profesorem jakimś autorytetem ginekoloii i poloznictwa. Przywołał dużo przykładów i pokazał dużo publikacji ile tak na prawdę jest z tego pożytku. Takie placebo, dokładniej i dosadniej opisane wyzej przez Kijanke -
Dziewczyny, możecie podesłać listę leków i kosmetyków, które trzeba zamówić dla dziecka ?Nie pamietam już co jest potrzebne. Zreszta przy pierwszym nie potrzebowałam leków do 4 roku życia. Ale muszę mieć co najważniejsze w razie W.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2019, 13:10
-
Ja bym chętnie została do listopada, ale... dziś rozwarcie na 1 cm! Niby lekarz wyznaczył kontrolę za tydzień, ale na psychikę podziałało i zaczynam panikować.
Wody dalej w normie, Mała waży 2750 gramów i lekarz twierdzi, że wyjdzie, kiedy będzie gotowa. Ale matka niegotowa, helou
Także pakujcie torby, bo u mnie dwa tygodnie temu szyjka miała 3.7 cm, była twarda i pancerna. Także tego...sisi, Kropka89 lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Ja mam nadzieję wytrwać do listopada dokładnie za miesiąc wypada mi termin.
My nie będziemy bankować krwi.
Zaczęłam natomiast zastanawiać nad szczepieniami. Szczepić tymi na NFZ, czy 6w1...? Kompletnie nie wiem co o tym myśleć, a czytanie internetów nie pomaga 😬Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Ja sobie obiecałam, ze tym razem nie będę czytać w necie na temat szczepionek. Przy pierwszym dziecku podpadłam przez to w mega lęk przed szczepieniami. Potrafiłam przepłakać cała noc przed szczepieniem, a po byłam mega przerażona i wykończona psychicznie. Synkowi nigdy nic nie było po żadnej szczepionce, nigdy nie miał nawet gorączki. Ostatnio szczepiłam na meningo to skarżył się na ból raczki tam gdzie była podana szczepionka. Po 2ch dniach ustąpiło.
Najważniejsze, żeby dziecko było super zdrowe przed szczepieniem. Ja będę szczepić zgodnie z zaleceniami pediatry. Zobaczymy w jakiej mały będzie formie. -
nick nieaktualnyJa mam termin cesarki na 14.11. Mam nadzieję wytrwać. Mimo,ze moja szyjka miekka i lekko zaczyna sie rozszerzac.
Ewelina- ja swojego syna szczepilam panstwowymi szczepionkami. Z tym,ze rozdzielalam. Nie chciałam,zeby mial pp 1 tyle wkluc,a po 2 tyle patogenow na raz. Ale kazdy musi podjąc decyzje sam. -
Ja bym bardzo chciała wytrwać do listopada. Ale mam już tyle twardnień i napinań brzucha (choć w sumie mam je ciągle od 7 tyg) i tu coś kłuje i tu coś ciągnie ze nie wiem ile wytrzymamy jeszcze.
Pora się zabrać za spakowanie torby do szpitala 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2019, 13:41
-
Też szczepilam NFZ autyzmu nie ma, raz chyba miał ciepłe czoło po jakiejś szczepionce to nawet nie gorączka była, nic nie musieliśmy przekładać bo dziecko jest nie chorowite, choruje mniej niż ja. Nie wczytywałam się w powikłania bo nie wyobrażam sobie nie szczepić wcale więc po co by mi to miało być tylko stres i wmawianie sobie. Ale jedna koleżankę mam co nie szczepi swojej 3 dzieci wcale na nic. Jednocześnie dzieci dostają inne leki jak są chore czyli antybiotyki, dieta u nich zdrowa średnia, chemia w domu taka do sprzatania normalna typu Domestos. Wiec jakoś bio eko te dzieci nie są wychowywane. A równocześnie szczepienia to czyste zło i powikłania.
-
nick nieaktualny
-
JustBelieve wrote:Reset a który masz dziś tc? Jeden cm rozwarcia to już coś się zaczyna dziać 😁
36 + 2. Lekarze straszyli, że po tej infekcji i wycieku wód w 31 + 2 nie dotrzymam do terminu, ale póki co NIE chcę jeszcze rodzić. No nie i już <tupię nogą ze złości>
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyZ tym rozwarciem to pewnie lepiej uważać, ale na przykład mój lekarz mówi, że to może znaczyć wszystko albo nic. Że z rozwarciem możesz przenosić ciąże a z długą szyjką urodzić za dwa dni. Mi ostatnio sprawdzał szyjkę w 20 tygodniu potem mówił że wg niego ta informacja nic poza ewentualnym stresem czy infekcją mi nie da. Czytając tutaj forum widzę, że wszystko się może zdarzyć w dowolnym momencie. Więc mu ufam w tym względzie i lubię to jego naturalne podejście. Także Reset nie martw się!
W temacie laktacji, to na szkole rodzenia mamy dużą część na ten temat. Wszystkim które chcą spróbować radzę poczytać trochę na temat, jeszcze trochę czasu zostało a jest wiele informacji dla mnie nowych i jestem pewna że bez dokształcenia w temacie mało kto o tym myśli. Na przykład temat złego łapania brodawki, złej pozycji, czy dokarmiania butelką, czy główny dylemat mamy karmiącej, że dziecko na pewno jest głodne przy każdym płaczu. Warto poczytać teraz i oszczędzić sobie łez i stresów później.
Kijanka ja też prowadzę mega aktywny tryb życia teraz, chociaż wszystko oczywiście dostosowane do ciąży, czyli ciężarów nie noszę, pilnuję przerw, oddechu i dobrej pozycji przy każdej aktywności. Nie wiem ile ma moja szyjka i nie chce wiedzieć będzie co ma być, chciałabym żeby mały wytrzymał przynajmniej do 39 tygodnia w środku, ale też boje się bardzo wywoływania porodu i że przyjdzie mi czekać do 42 tygodnia
mrt87, Kijanka lubią tę wiadomość
-
Czerna wrote:Hej Dziewczyny. Jestem w 24 tc. Od 4 dni zagłębiam się w temat łożyska centralnie przodujacego. Przeczytałam chyba wszystko co można było przeczytać w internecie. Nie uspokoiło mnie to. Póki co proszę o Wasze historie bo jestem zielona w temacie i przerażona.
Czerna lubi tę wiadomość
32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 ))