Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zlaania, gratulacje! ❤
Dziewczyny, chciałabym zamrozic troche pokarmu, bo mam dosyć sporo. Zastanawiam sie tylko po ile ml najlepiej mrozic? Ogólnie mój dziec to straszny żarłok, ale w sumie nie wiem ile potrafi zjeść ml na jednym posiedzeniu, bo nie widzę 😃 Wczoraj zostawiłam mężowi 100ml i zjadła wszystko. Jak wy mrozicie? -
Domcias gdzieś słyszałam aby mrozić różne objętości bo może być tak że zechce coś dopic a może że wyjdziesz na kilka godzin bez niej i mąż będzie sam karmił.
Domcias lubi tę wiadomość
-
Zlaania, gratuluję raz jeszcze.
I Tobie Natki89 również!
Reset, jak tam sytuacja?
#teamnicsieniedzieje
Postanowiłam się jednak na coś przydać i dzielnie uczestniczyłam w akcji rozlewania wina. Z 2017 roku wyszło nam 37 litrów. Z tego z 15 litrów pysznego wina z czarnej porzeczki. Reszta to wino z owoców leśnych, które też jest ok, ale już nie takie wybitne.
Przy okazji posprzątaliśmy górne szafki kuchenne. Znaleźliśmy w nich jeszcze więcej wina, w tym domowej roboty wino porzeczkowe z 2013 roku, które mieliśmy w 2014 na weselu. Nie wiem, jak to się stało, że go nigdy nie znalazłam . Domek jednak ma swoje tajemnice. Będzie czym uczcić narodziny Skrzacika
Potem poszłam na spacer do sklepu. Wróciłam. Zrobiłam obiad.
Zaraz wpada brat z narzeczoną zabrać niepotrzebny nam mebel.
Potem idę na urodziny do bratowej.
Jako że nic się nie dzieje, mąż poszedł z kolegami warzyć piwo.
Coś mamy alkoholowy dzień dzisiaj.
W całym domu pachnie winem porzeczkowym. No ale co się odwlecze (...).
A na sam wieczór machnę sobie sesję jogi -
nick nieaktualny
-
Ja dziś się w końcu dziabnelam na grype i jestem zadowolona że się udało i to za darmo bo z mojej pracy z ubezpieczenia. Mąż też dziś się zaszczepił, synek jeszcze czeka bo ciągle ma katar i trochę kaszle.
Odebrałam ostatnie wyniki, czekam jeszcze tylko na GBs i będę mieć komplet. Do walizki dopakowalam dziś przekąski - zdrowe batoniki plus musy. Spakowałam też do torby dzidziusia wyparzony w końcu laktator, z nowymi bateriami i wyparzone smoczki. Może się przydadzą może nie. Sama butelkę jak będzie trzeba dokarmiać MM to mi mąż już przywiezie. I saszetki. I nakladki kapturki na piersi, może też trzeba będzie używać na szczęście mam tego mnóstwo....
Byłam dziś też u fizjoterapeuty, tak mi wymasowal te rwę kulszowa że czułam się po wyjściu jak na haju. Ledwo co szłam taka miękka byłam. Teraz za to bardzo boli i chodzić nie mogę, ale tak jest zwykle do dwóch dni.
Ale mam spadek emocjonalny. Siedziałam dziś z synkiem puszczałam mu ładne kawałki i tuląc go płakałam...jakoś tak mi smutno. Wczoraj też tak wieczorem miałam. To mega do mnie nie pasuje, ja tak nie miewam. Jesień?Hormony? Zbliżający się poród?
-
Kijanka, całe to wywoływanie to pic na wodę... Gdyby nie to, że mam potwierdzone rozpoznanie małowodzia to bym się chyba wypisała stąd i czekała w domu. Żel nic nie dał, jutro na dobę założą cewnik... Potem może coś ruszy, ale też nie obiecują. Okaże sie, że nawet z wywoływaniem przenoszę 🙈
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Iza34, jak dla mnie możesz nawet kilka tych piw 0% wypić, o ile tylko masz ochotę. No bo niby dlaczego nie?
Reset, no niestety tak to z tym wywoływaniem porodu jest, że mało u kogo indukcja jest skuteczna od razu. Na pewno się uda, tylko trzeba cierpliwości. Nie chciałam tego pisać wcześniej, żeby Cię nie nastawiać źle, ale mnie informowano przy tym nieszczęsnym poronieniu, że rzadko kiedy działa pierwsza dawka żelu, często nakłada się go dwa, a nawet trzy razy. Jak żel nie ruszył Twojej szyjki, to pewnie cewnik da radę! Trzymam kciuki, żeby teraz poszło już szybko i bezboleśnie! A na razie życzę Tobie i Malutkiej spokojnej nocy. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, dzień kotleta schabowego jest też nasz! Synek urodził się po 16, z przebojami ale to opowiem kiedy indziej, bo mi się budzi. 56 cm, 3450g
Team #kryzys2dobymrt87, agndra, Iza34, Szczesliwa_mamusia, coma, karma, mao, Zlaania1, Kaczorka, ListopadowaMama, Kijanka, Domcias, Kropka89, Limonka, sylvuś, sisi, Cecylia, Esti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam. To kto jeszcze zostal? Ja, Coma, Kijanka, mrt87, Kropka, Esti, Mao, Ewelina. O kim zapomnialam?
Reset jak nocka?
Team #kryzysporanka
Team #nicmisieniechceWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 07:19
Alice83 lubi tę wiadomość
-
Hello, ja urodziłam wczoraj 🙃 Za to miałam schabowego na obiad 🙃 Miałam wywołanie ze względu na cukrzycę. Od razu oksytocyna, trwało to 9 godzin. Reset, po co Ci balonik skoro masz rozwarcie?
Mój mąż po wszystkim oznajmił, że dla kobiet poród jest jak wojna 😀 Na izbie przyjęć śmiałam się z krzyczących rodzących, a sama darłam się trzy razy mocniej 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 07:44
Szczesliwa_mamusia, Iza34, coma, Zlaania1, Kaczorka, mrt87, Domcias, Kropka89, Limonka, agndra, sylvuś, sisi, Cecylia, Esti lubią tę wiadomość
💙 -
nick nieaktualny
-
Karma, balonik dlatego, że rozwarcie stoi w miejscu mimo skurczy. Skurcze krzyżowe miałam cała noc, jest ciężko. Staram się zachować resztki sił i optymizmu, ale momentami boli jak diabli, a tu wizja, że to potrwa kolejne doby. Lekarz w nocy powiedział podczas badania, że organizm nie jest gotowy i że bardzo szkoda, że tych wód tak ubyło, bo w swoim czasie urodziłabym szybko, a tak to będzie walka.
No ale nikt nie obiecywał,że będzie łatwo
Gratuluję serdecznie nowym Mamusiom! Tulcie się z Maluchami ile wlezie ❤️
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Trzymam kciuki, u mnie szyjka trzymała długo, położna podjęła decyzję o przebiciu pęcherza. Te skurcze do pełnego rozwarcia przy wywoływaniu są okropne. Dziewczyny, przenoście, ale nie bierzcie wywoływania bez mocnych wskazań, bo się umęczycie.💙
-
Gratulacje dla nowych Mamuś
Kasza, ja mam tak samo... tez zazdroszczę tym które mają poród już za sobą wiem, że nasz pulpet ma jeszcze troszkę czasu na wyklucie... ale wolałabym urodzić mimo wszystko troszkę przed terminem... aby się nie stresować, że przenoszę i będzie wywoływany poród😱
Iza34- ja się już pogubiłam kto nie urodził jeszcze, bo codziennie ktoś się wykluwa☺️ Ale minęła dopiero 1/3 listopada... a większość ma to już za sobą ☺️ -
Kasza, ja się obraziłam na te, które mają termin po mnie lub równo ze mną, a urodziły. Muszą mi wysłać czekoladki albo nie będę im odpisywać.
Ja wczoraj poszłam zamówić drzwi. Zawsze chciałam przyjść do sklepu z drzwiami i powiedzieć "Dzień dobry, poproszę drzwi" - oni są przygotowani na takich klientów-dzbanów i odpowiadają "Częściej Pani wchodzi czy wychodzi?". I są heheszki. Ale nie o tym.
W każdym razie Pani, która sprzedawała mi drzwi była z wykształcenia położną i pracowała w tym zawodzie wiele lat (powiedziałam jej, że też wolałabym sprzedawać drzwi). Więc zamiast rozmawiać o drzwiach rozmawiałyśmy o porodach i byłam gotowa ją błagać żeby mi wyciągnęła tego dzieciaka na środku tego sklepu z drzwiami. I ja jej tam nawijam makaron na uszy, a ona mnie zgasiła, że mam brzuch jeszcze wysoko i do porodu daleko. I skupmy się na drzwiach.
Także - psycha siada
EDIT: Któraś z Was potrafi zrobić cesarkę DIY? Bo ja bym była chętna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 08:17
karma, mao, Szczesliwa_mamusia, Domcias lubią tę wiadomość
-
Coma, uwielbiam Twoje wpisy ☺️ Mi się lekarz na ostatniej wizycie pytał czy brzuch mi się obniżył.. to powiedziałam mu, ze wszyscy mówią, że nie... a on, że nie ma co patrzeć na to kto co widzi, tylko czy ja czuje zmianę np, że łatwiej mi się oddycha itp..
-
nick nieaktualny