Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczęśliwa mamusia, możliwe, że my też kupimy.
Zobaczymy, jak tam Skrzacikowi będzie szło jedzenie.
A dzisiaj mi się przypomniało, że fajnie by mieć poduszkę antywstrząsową do wózka dla ochrony małego łebka na nierównych chodnikach. -
A ja dalej sama na sali. Już dawno nie spałam więcej niż godzinę bez przerywania i chyba już nie umiem. Właśnie się obudziłam sama z siebie po 2ch godzinach snu i nie mogę dalej spać taka cisza młody śpi bo wczoraj mleko zmieniło mi się na takie żółciutkiej i zaczął się najadać, żadnych innych mam obok i płaczących dzieci. Szok!
Kijanka, nie wiedziałam, ze taka poduszka istnieje. Rewelacja! Przy starszym synku marzyłam o takiej bo nie mieliśmy asfaltu i jak wózek miał twarde zawieszenie to bałam się ze dziecku coś może się stać. Ze względu na te warunki drogowe kupiłam wózek na paskach bo on fajnie buja, ale że jeszcze jest taka poduszka to nie wiedziałam 🤩. Ja jeszcze myślałam o poduszce do spania na plecach, która nie powoduje spłaszczenia główki dziecka. Zapytam jutro lekarzy z noworodków bo na razie układam młodego tylko na boku, ale coś mi się kojarzy, ze poprzednio był z tym jakiś problem.
Teraz leżąc w szpitalu dokupuje jeszcze jakieś ciuszki, śpiworki. Kupiłam kilka planszówek dla starszaka bo i synek i mąż będą przez miesiąc z nami w domu to musimy mieć coś nowego do spędzająca wspólnego czasu. Mam nadzieję że przetrwamy 🤨 -
Kropka89 wrote:Coma, Ty rodzisz? Coś cisza od Ciebie
Coma jak jesteś na porodówce to trzymam kciuki✊✊
A mnie coś typowo okresowo pobolewa podbrzusze🙈 pewnie to nic nie znaczy..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 02:58
-
Agawa wrote:Spirit, no ja to chyba miałam po prostu pecha do tego Ujastka. Głównie źle wspominam anestezjologa i pediatrów. Położne były bardzo fajne, jedzenie i warunki lokalowe tez. Pokoje ciasne ale 2 to 2. Jak nie przychodzą odwiedzający to jest super. Nawet rozmawiałam z mężem i jego znajomego żona pierwszy porud na kopernika a drugi ujastek i lepiej wspominają ujastek. . U nas całkowicie odwrotnie. Kwestia na kogo się trafi.
Teraz zobaczyłam ze Twoje pierwsze cięcie było w 2017. Ja rodziłam w 2014 wiec może później zrobiło się tam lepiej.2017 #1
2019 #2
-
Zazdroszczę tym, które mają wystarczającą ilość mleka. Ja zaczęłam ściągać, doradczyni mi rozpisała, że co dwie godziny 😭 Raz bez problemu uzbieram porcję, raz ledwo 10ml. Szpital nie zwrócił żadnej uwagi, że mały nie je odpowiednio dużo i teraz jak zaczęliśmy z mlekiem modyfikowanym i tym z piersi to domaga się ciągle, akcje z przebieraniem co godzinę są nieziemskie szczególnie, że mimo 53 cm wszystkie ubrania 56 są dla niego ogromne. Nienawidzę pajacyków, sto razy łatwiej mi przebrać przy body i spodenkach. Podziwiam wszystkie dziewczyny, które mają jeszcze dzieci w domu, serio...💙
-
Ja miałam kilka skurczy w nocy, już się cieszyłam że to może to ale od 3-4 synek nie spał i wtedy się wyciszyły. Jakby się zaczęło w nocy, ale tak żeby jeszcze małego zdążyć oddać do żłobka to byłoby idealnie...
Aha ten obraz mamy jeszcze na tydzień, wiec pewnie urodzę dopiero za tydzień najszybciej..Ale jak ktoś coś potrzebuje wyprosić to zapraszam
-
nick nieaktualny
-
Cecylia wrote:Mao ja obstawiam że to jednak coś znaczy.mnie zaczęło pobolewac okresowo pierwszy raz na dwa dni przed porodem:)
-
Hej dziewczyny, żałuję, że częściej nie mam czasu z Wami pisać... w sobotę miałam wizytę (37tc), ciąża już donoszona, można odetchnąć,mały w końcu zwolnił z waga i waży 3600, szyjka skrócona, rozwarcie na palec. Wczoraj chyba odszedł mi czop, (przy podcieraniu taki ciągnący się glut)albo tylko kawałek, bo nie wiem ile powinno tego być.
Gratuluję wszystkim rozpakowanym
I córeczka się obudziła...musze uciekać
Trzymam kciuki za nierozpakowaneWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 08:42
Kropka89, sisi lubią tę wiadomość
-
Kropka, kudłata tam ogarnia i czyta wiadomości - dogadacie się na pewno jak dołączyć do tego FB - ja to się aż tak nie znam na tych grupach facebookowych
Nie rodzę jeszcze oczywiście, bóle okresowe mam non stop od tygodnia, skurcze nieregularne zwłaszcza nocami, ale no nic z tego nie wynika. Dziś trochę mam panikę, bo koleżanka mniej się rusza od wczoraj i rozkminiam czy jechać na IP. Czuję ją, ale jest jakaś taka leniwa, nie taka jak zwykle.
Jutro mam znowu ten masaż szyjki, dreszcze mnie przechodzą na samą myśl.Kropka89 lubi tę wiadomość
-
coma wrote:Kropka, kudłata tam ogarnia i czyta wiadomości - dogadacie się na pewno jak dołączyć do tego FB - ja to się aż tak nie znam na tych grupach facebookowych
Nie rodzę jeszcze oczywiście, bóle okresowe mam non stop od tygodnia, skurcze nieregularne zwłaszcza nocami, ale no nic z tego nie wynika. Dziś trochę mam panikę, bo koleżanka mniej się rusza od wczoraj i rozkminiam czy jechać na IP. Czuję ją, ale jest jakaś taka leniwa, nie taka jak zwykle.
Jutro mam znowu ten masaż szyjki, dreszcze mnie przechodzą na samą myśl.
Trzymałaś nas tyle w niepewności- myślałam, że już tulisz córeczkę🙈
Mój Maluch też dzisiaj mniej ruchliwy... zwalam to na pogodę, do tego w nocy od 3 nie śpię🤦🏻♀️Ale co jakiś czas mocniej się ruszy, także jestem spokojna... ale jak Twoja panna jest o wiele mniej aktywna to chyba warto podjechać na IP, po co masz się stresować.
Współczuje tego masażu szyjki- słyszałam, że to nic przyjemnego☹️ -
Ja bóle okresowe też już mam że 2-3tyg, głównie wieczorami, do tego jak wstaje rano do łazienki to mnie łapie skurcz czegoś bardzo nisko na podbrzuszu, nie wiem nawet co to jest plus twardnienie brzucha, ale to to mam chyba przez większość ciąży, tylko teraz spektakularnie wygląda, bo młody zawsze siedzi gdzieś z boku i się opnie na nim skóra to brzuch wygląda kosmicznie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 10:24
-
Ja to jeszcze żadnego skurczu nie zaliczyłam🙈 Bo raczej bym poczuła?? Brzuch mi twardnieje gdzieś od 27 tc.. także już się do tego przezwyczaiłam😂
Ja jeszcze spokojnie czekam na moją kolej, bo „dopiero” 37+6, jak będę miała z przodu 39+... to będę już nerwowo wyczekiwała wszystkich objawów porodowych 😉 -
40+4...
Nic się nie dzieje.
Dawaj mały, dawaj. Czekamy.agndra, coma, Kropka89, sisi, Kijanka, Limonka, Agawa lubią tę wiadomość
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
Audreyyy rozmawiałam o tym dużo z moim ginem na ostatniej wizycie.
On mówi, że w większości przypadków po połogu wszystko wraca do normy, ale warto o tym porozmawiać z ginekologiem na pierwszej wizycie po połogu, jeśli problem się utrzymuje. Jest na to teraz sporo sposobów.
Audreyyy lubi tę wiadomość
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
Jeżeli ktoś tu oprócz mnie jest z okolic Bielska-BIałej, mój gin wysłał mi listę fizjoterapeutów uro/gin z Bieska. Mogę się podzielić. Bardzo mnie to ucieszyło, bo myślałam, że będę musiała jechać na wizytę do Katowic a tu proszę, jednak warto pytać, rozmawiać.
Natomiast gin powiedział, żebym nie bała się z nim o tym rozmawiać również, jeśli mnie to dotknie. Powiedział, że nareszcie przestaje to być temat tabu a po to między innymi jest pierwsza wizyta ginekologiczna po połogu.
Powiedział, że można przepisać leki wspomagające obkurczanie itp, fizjoterapia i na przykład również ginekologiczne terapie laserowe i inne.2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
#teamnicsieniedzieje
W nocy nie mogłam spać. Jak już zasnęłam, śniło mi się, że urodziłam i zażyczyłam sobie sesję noworodkową w szpitalu, na którą chciałam mieć jesienny wianek dla siebie i Skrzata. Wianek miał zorganizować mąż. Pojawił się rano w szpitalu z kilkoma wielkimi gałęziami jarzębiny i z innych drzew. Takich jesiennych z kolorowymi liśćmi. Stwierdził, że nie wiedział, o co mi chodziło z tym wiankiem, więc najlepiej żebym sobie sama zrobiła
Potem obudziłam się głodna o 7. Poczekałam do 9 i obudziłam męża, żeby poszedł do piekarni.
Zaliczyłam śniadanie w piżamie i poszłam spać dalej.
Zwlokłam się na KTG. Zapis poprawny i tyle. Skrzat był niezadowolony bardzo z nasłuchu i co chwilę kopał w głowicę. Albo był niezadowolony, bo przed KTG naopowiadałam mu, że skoro nie chce wychodzić, to będzie teraz słuchał bicia serca swojego i trzech innych takich jak on. Pechowo skrzaciej grupy wsparcia nie było i spędziłam 20 minut sam na sam z położną i wkurzonym Skrzatem.
Potem szybkie zakupy. Kombinujemy kawę. Potem może spacer, joga, cokolwiek.
Zaczyna mi być niekomfortowo w ciąży. Skrzacik chyba ostatnio sporo przybrał. Mam nadzieję, że nie wpadnie na to, że można przeciągnąć rezerwację.sisi lubi tę wiadomość
-
Esti wrote:Jeżeli ktoś tu oprócz mnie jest z okolic Bielska-BIałej, mój gin wysłał mi listę fizjoterapeutów uro/gin z Bieska. Mogę się podzielić. Bardzo mnie to ucieszyło, bo myślałam, że będę musiała jechać na wizytę do Katowic a tu proszę, jednak warto pytać, rozmawiać.
Natomiast gin powiedział, żebym nie bała się z nim o tym rozmawiać również, jeśli mnie to dotknie. Powiedział, że nareszcie przestaje to być temat tabu a po to między innymi jest pierwsza wizyta ginekologiczna po połogu.
Powiedział, że można przepisać leki wspomagające obkurczanie itp, fizjoterapia i na przykład również ginekologiczne terapie laserowe i inne.