Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Spirit, co robiłaś żeby jakoś wrócić do siebie? Ja się jeszcze ciągle martwię czy to nie wróci, nie zrobi się zapalenie albo czy sobie nie zahamowałam albo nie rozbujałam mocniej laktacji... Ciągle sprawdzam co z tymi cyckami. Byłam przerażona, dzwoniłam wczoraj z płaczem na IP szpitala w którym rodziłam
-
IG ja wielokrotnie trulam tu na forum i grupie FB że warto mieć laktator oraz zapoznać się z tematem nawału pokarmu chociażby też chyba dwa razy wklejalam film z YouTube.
-
Iza34 wrote:Dziewczyny kolejne pytanie z tych "technicznych". Gdzie kapiecie dziecko-lazienka czy pokoj, na czym stawiacie wanienke, gdzie macie przewijak i jak czesto kapiecie dzieci? Wiem ze wiele zalezy od warunkow mieszkaniowych ale jak to zorganizowalyscie?
Wanienka na stelażu stoi w łazience, ma odpływ i jest wygodniej kąpać w łazience. Komoda z usztywnianym przewijakiem jest w pokoju, zastanawiałam się czy kupić jakąś prostą z Ikei do łazienki, ale stwierdziłam, że w sumie po co? Biorę więc przewijak i to ci potrzeba do ogarnięcia dziecka i po kąpieli w łazience ogarniam dziecko na przewijaku na podłodze w łazience. Ja mam dużą łazienkę, właściwie pokój kąpielowy. Jak będzie starsze, to w reczniku przeniosę dziecko do pokoju na przewijak na komodzie i tam ogarnę.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
Kijanka - u nas nie było obowiązku zapalonego światła w nocy, jednak zawsze jedną lampkę nad łóżkiem zostawiałyśmy zapaloną, żeby było widać dzieci.
Iza - my kąpiemy Olę w wanience, którą wstawiamy do wanny. Wycieramy i przebieramy się na podkładzie na pralce. Jak Olka podrośnie to będziemy się suszyć w pokoju. -
Kijanka, u mnie poprzednio była taka lampka przy wejściu, cały czas zapalona. Chociaż to miało małe znaczenie bo ciągle i tak ktoś wchodził/wychodził z położnych, któraś z pacjentek do łazienki itp. ale ja byłam na 6 osobowej sali
My kąpiemy w łazience, mamy mała ale mamy mimo to stelaż ze względu na mój kręgosłup. Po kąpieli na przewijak który leży na pralce, tam suszenie, masaż Shantala itp. Jak Ignaś podrósł i się już nie mieścił na przewijak to tam tylko lekko wycieramy a masaże i ubieranie przestawiliśmy do pokoju gdzie śpi, na łóżku. W łazience mamy dobry kaloryfer wiec tez jest spoko ciepło, szczegolnie teraz jak grzeja.
Coma, dodałam Kudłata do przyjaciółek, ona zaakceptowała moje zaproszenie, napisałam jej swoje dane jaka jest dalsza procedura bo jak już pisałam ja jestem za murzynami z tym FB i nie wiem czy się polapieDostanę jakieś powiadomienie albo wiadomość teraz?
-
nick nieaktualny
-
Iza34 wrote:O, zaczynam zalowac ze wlasnie wyrzuciłam pralke z łazienki. Ale z drugiej strony ciesze sie jak dziecko ze uzyskalam calkiem spory kawalek podlogi.
My to podpatrzyliśmy u znajomych. Chociaż znam osoby które nas ostrzegaly przed "przepięciem" ale myślę że to naduzycie, przewijak dobrze izoluje, zresztą nie mamy jej włączonej na wieczórU nas za mało miejsca żeby był przewijak gdzie indziej, dlatego tak. Ale z czasem uważam że wszystko można zrobić na łóżku, serio. Tylko dla moich pleców to ciężko.
Team #nicsieniedzieje
#zdychamzboluplecow
-
Agawa wrote:Kijanka, u mnie w szpitalu podobno nie może być ciemno na sali w nocy. Są taki małe nocne lampki nad łóżkami i one musza się świecić. Górne światło już nie. Nie znoszę spać przy świetle. Ale w sumie to mało tu śpię bez względu na światło.2017 #1
2019 #2
-
nick nieaktualnyAle skoro pralka nie pracuje i jest wylaczona z gniazdka to niby skad przepiecie? Poza tym gora pralki, przynajmniej mojej to plastyk.
Jakos i my sie zorganizujemy z kapiela, no i ze wszystkim. Ja to sie obawiam duzych zmian temperatur, moze niepotrzebnie, w łazience goraco, na korytarzu zimno. W sypialni tak przestawilismy meble zeby zimniejsze powietrze nie lecialo wprost na dziecko. A moze przesadzam? Te kilka pierwszych miesięcy zycia najgorsze. Aby do wiosny. -
Spirit, no ja to chyba miałam po prostu pecha do tego Ujastka. Głównie źle wspominam anestezjologa i pediatrów. Położne były bardzo fajne, jedzenie i warunki lokalowe tez. Pokoje ciasne ale 2 to 2. Jak nie przychodzą odwiedzający to jest super. Nawet rozmawiałam z mężem i jego znajomego żona pierwszy porud na kopernika a drugi ujastek i lepiej wspominają ujastek. . U nas całkowicie odwrotnie. Kwestia na kogo się trafi.
Teraz zobaczyłam ze Twoje pierwsze cięcie było w 2017. Ja rodziłam w 2014 wiec może później zrobiło się tam lepiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2019, 21:02
-
nick nieaktualnyMy jeszxze nie kapalismy 1 synka. Czekamy,az troszke nabierze cialka. Teraz go tylko obmywam cieplymi kompresami.
A przy 1 synku,to stawialisny wanienke na komodzie i kapalismy w pokoju potem od razu na przewijak,ktory byl na lozeczku. Od 4mca kaplaisny juz normalnie w wannie. Kladlam podklad i kladlam malego w wannie,nalewalisny troszke wody o tak go kapalismy. A jak juz zaczal siedziec,to juz w ogole inna bajka. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
#teamnicsieniedzieje
A więc wieczór z atrakcjami
Odkurzyłam całe mieszkanie.
Wpadła teściowa zobaczyć mieszkanie po remoncie.
Potem wpadła godzinna sesja jogi.
A na koniec wymyśliliśmy, że jednak kupimy monitor oddechu. Zamówiłam. -
Kropka89 wrote:Kijanka, uwielbiam te zakupy pod koniec
Pamiętam że i w tamtej ciąży i teraz też mi coś wypada
Ale to normalne pewnie
Pociesze Cię że jeszcze później jest gorzej, okazuje się dopiero czego nie masz a co jest potrzebne
Kropka, u nas ten zakup był akurat od początku rozważany na zasadzie: "zobaczymy, jak będziemy stali z finansami po remoncie". Przyznam, że wczoraj mnie koleżanka przekonała. Przy jej córce alarm załączył się 3 razy. A dziecko było normalnym donoszonym noworodkiem o masie urodzeniowej coś koło 3200. Mąż też uważa, że jak można mieć takie urządzenie i ma ono nam zapewnić trochę spokoju, to warto skorzystać.
Z innych zakupów "pod koniec" kupiłam na razie tylko kocyk bambusowy.
Robiłam intensywne zakupy w połowie ciąży, więc teraz tak jakbym wszystko miała. Oczywiście na pewno po porodzie sporo rzeczy kupię, ale chcę "wyczuć" dziecko. Zobaczyć np. czy będzie potrzebowało smoczka-gryzaczka.
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy zamówilismy wage do wazenia. Przy 1 dziecku wydawała mi się zbędna. Ale teraz przez to,że on tylko na piersi i jeszcze taki malenki,to stwierdziłam,ze waga da mi poczucie spokoju. W 1 ciazy,to moj syn jadl jeszxze z butelki moje mleczko,to jakas wieksza kontrole mialam ile zjadl. A ten nie chce butli.jutro juz bede miec,to przynajmniej dowien sie ile przykoskowal.