Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Domcias ja już ubranek nie prasuje. Jedynie pościele itp. Nie mam siły nawet. Co noc kilka h wyjętych z życia, sprzatnie,pranie, staram się coś gotować, syna rano do szkoły wyprawić. No a po takiej nocce jak dziś to siedzę na sofie i nie mam siły d*** ruszyć.[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
[QUOTE=Kijanka
EDIT: Po napisaniu posta byłam w toalecie. Chyba odszedł mi czop a przynajmniej jego kawałek!!! No i kolejny sukces - bez krwi, więc nie mam powodów do paniki . Może i jest nadzieja i nie będzie jednak indukcji w piątek!![/QUOTE]
Kijanka kciuki zaciśnięte, może dzisiaj lub jutro zobaczysz juz skrzata:)
Na ktg chodzisz do medeora?
Za wszystkie w dwupaku &&&&&&&&&& lekkich i szybkich porodów Dziewczyny!
My dzisiaj bylysmy na 1 wizycie od wyjścia ze szpitala, przez 20 dni Laurka przybrała na wadze 760 gram bardzo się cieszę. Wazy juz 3260:) duża Dziewczyna, bylysmy tez w aptece i mgr nie mogła się napatrzec;)poradziła nam czerwoną wstąrzeczkę...
Czy Wy jeszcze w to wierzycie?
Domcias dostalam zalecenie 2*espumisan dziennie ,zobaczymy czy pomoże na spanie w nocy. Chociaż dzisiaj pięknie przespala 5 godz od 1 w nocy przy cycu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2019, 13:20
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
nick nieaktualny
-
Jutro poród byłam dzisiaj u lekarza i przełożyli mi termin, mało brakowało a już dzisiaj by mnie cieli. Skurcze na ktg sie zapisały ale lekarz powiedział że jeszcze moc za słaba i do jutra wytrzymam. Wróciłam do domu leżę w łóżku, krzyż boli i skurcze są
Kijanka, sylvuś, Szczesliwa_mamusia, sisi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mrt87, trzymam kciuki za jutro!
Sylvuś, tak, chodzę do Medeora na KTG. Im dłużej tam chodzę, tym mniej wiem.
W czerwoną wstążeczkę ani podobne zabobony nie wierzę. A tak w ogóle to jeżeli jesteście wierzące, to nie powinnyście odwoływać się do takich symboli jak czerwone wstążeczki.
#teamnicsieniedzieje
KTG poprawne, choć Skrzat znów miał focha. Ruszał się przed zapisem i po zapisie. W trakcie machnął ze 3 razy nogą i tyle.
Na badaniu lekarz stwierdził tylko tyle, że "na poród mu to na razie nie wygląda". No żesz k... tyle to i ja wiem i wcale nie musiałam kończyć do tego medycyny. Aż mi się odechciało z nim gadać i sobie poszłam.
Miałam w piątek stawić się w szpitalu, ale jakoś mi ta perspektywa bardzo nie pasuje. Czuję, że mogę sobie jeszcze posiedzieć przez weekend w domu. Tylko chyba mąż mnie wyrzuci już do tego szpitalaIg004 lubi tę wiadomość
-
Prawda, zabobony i wiara się wykluczają
Używacie wspomagaczy snu? Szumisie i te sprawy? Ja - odpukać - na spanie małego narzekać nie mogę, ale jak czytam październikowe to włos mi się jeży że i u nas może tak być...kumen lubi tę wiadomość
-
Albo Bóg albo czerwona wstążka. Kurde nawet jakbym wierząca nie była to chyba wolałabym liczyć na Wyższą Istotę niż na kawałek materiału. Ale to moje zdanie.
Mam szumisia. Ale nie zauważyłam na razie żeby jakoś lepiej synek przy tym spał. Jak ma iść spać to i bez tego. Ale włączam mu. Powiem wam że na mnie super działa ten szumis. W nocy po przebieraniu i karmieniu czasem jestem tak rozbudzona że nie mogłam zasnąć. A jak jeszcze sobie powtarzałam że muszę już spać bo zaraz będzie następna pobudka to już w ogóle. A teraz chwilę posłucham szumisia i śpię.Kropka89 lubi tę wiadomość
-
My wczoraj byliśmy u pediatry. Mikołaj w ciągu niecalych 3 tygodni przybrał 1360g,waży obecnie 4250g. Pediatra mowi że dużo, ale przy kp nie bedziemy tego kontrolować bo się nie da i ma jeść tyle ile chce i kiedy chce, za to pielegniarka w tym gabinecie całą naszą wizytę krytykowała że jak to można tak przekarmiac dziecko. Wiem, ze powinnam olać to, ale wyszłam zdolowana. Poszłam tam na wcześniejszą wizytę, bo mlody zaczął sporo ulewac, co jak się okazało jest wylewanym nadmiarem pokarmu.
A co do szumisia - mamy, ale nie widzę zeby działał jakoś spektakularnie. Lepszy efekt daje odkurzacz przy sprzataniu mieszkaniaKurczaczek89 lubi tę wiadomość
-
U mnie w uspokajaniu malucha przez przypadek sprawdził się oczyszczacz powietrza tylko na takim mocnym trybie. Mnie taki szum przeszkadza, ale mały popadł w bezruch i spokojnie leżał a chwile wcześniej nie mógł sobie sam z sobą poradzić.
Na dole w domu mam kołyskę do bujania przód -tył. Tez dobrze na niego działa. Widać taki niedojrzały układ nerwowy potrzebuje wyciszacza. Chwile pobujam, on się uspokaja i zasypia. Potem już nie bujam jak śpi. -
nick nieaktualnyIg004 wrote:Prawda, zabobony i wiara się wykluczają
Używacie wspomagaczy snu? Szumisie i te sprawy? Ja - odpukać - na spanie małego narzekać nie mogę, ale jak czytam październikowe to włos mi się jeży że i u nas może tak być...
Ja jak patrze na to starsze pokolenie to włos mi sie jeży na głowie. W takie rzeczy wierzą, takie rzeczy odczyniaja ze ta czerwona wstazeczka to pikus. A do kosciola to chyba chodza plaszcze i czapki innych ogladac. Jak mi tesciowa kazala urok odprawic bo dziecko placze to jej powiedzialam zeby w głowę się puknela, ale zaloze sie ze sama to robila pod moja nidobecnosc. Moja mama druga. -
mao wrote:To lekarze podjęli decyzje i niedługo idę na porodówkę... trzymajcie kciuki... bo jestem przerażona😱😱
Jeszcze wyczytałam, że skurcze przy indukcji są bardziej bolesne...
Ściski!mao lubi tę wiadomość
32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
ListopadowaMama wrote:My wczoraj byliśmy u pediatry. Mikołaj w ciągu niecalych 3 tygodni przybrał 1360g,waży obecnie 4250g. Pediatra mowi że dużo, ale przy kp nie bedziemy tego kontrolować bo się nie da i ma jeść tyle ile chce i kiedy chce, za to pielegniarka w tym gabinecie całą naszą wizytę krytykowała że jak to można tak przekarmiac dziecko. Wiem, ze powinnam olać to, ale wyszłam zdolowana. Poszłam tam na wcześniejszą wizytę, bo mlody zaczął sporo ulewac, co jak się okazało jest wylewanym nadmiarem pokarmu.
A co do szumisia - mamy, ale nie widzę zeby działał jakoś spektakularnie. Lepszy efekt daje odkurzacz przy sprzataniu mieszkania
Kajtek też ma apetyt, dzisiaj go zważę z ciekawości, też dużo ulewa. Jest zachłanny, czytałam o tym i staram się nie czekać do płaczu z głodu tylko karmić jak daje pierwsze oznaki. Liczę, że wtedy nie będzie tak nerwowo jadł. Zobaczymy czy coś da. Na piersi nie można przekarmić i masz rację: powinnaś olać tę pielęgniarkę.
Mojej kuzynce (bardzo się starała kp, urodziła 6.11 i jak narazie tylko cyc, jednej nocy podała mm w szpitalu) ciotka wciskała, że za często przystawia (młody waga urodzeniowa 4120g), że lepiej dać MM, bo dłużej pośpi, bo bardziej treściwe itp. nie ma co się przejmować takimi gadkami, ale włos się jeży co do wiedzy niektórych kobiet.1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
U nas kryzys za to. Mieliśmy wyjść dziś a tu lipa. Wszyscy lekarze pozwolili ale neonatolog uparła się że dla niej ma za wysoka żółtaczkę 12 a normą jest 10. Mowie ze poprzedni syn też tak, że będę go opalać itp. a ona że za mało przybiera. No to mówię że przecież wcale nie spadł tak dużo ! Nawet nie 10%. Ale ona się nie podpisze i juz. Lampa na 12h, mam dokarmiać MM po każdym karmieniu. Popłakałam się bo w domu chory starszy synek na mnie mega czeka. Ale mam plan zrobić wszystko żeby jutro wyjść. Teraz w ciągu dnia mały pod lampami ładnie już wygląda. Karmię go jak szalona - narazie odpuscilam sobie KP czyste bo moje sutki to jedna wielka rana i odciągam pokarm. Podaje odciągnięty a potem jeszcze MM.Tym sposobem udało nam się przybrać już 30g. Cała nocka jeszcze przede mna - będę walczyć. Zaraz kolejne odciąganie, karmienie o 21:00 potem o północy, o 3, 6 i pewnie jakos jeszcze dokarmie przed 8 żeby było przed samym ważeniem. Ja już muszę wyjść do domu bo strasznego doła tu łapie. Dziś już byłam spakowana - najgorsze jest chyba właśnie takie zawiedzenie się. Niepotrzebnie mi mówili że wychodzimy. Lekarz ginekolog nawet się śmiał że "do zobaczenia znow za rok " Ale dobra już się nie nakręcam. Idę odciągać. Leczyć sutki kompresami, maścią, jutro rano zapisze małego na konsultacje z wędzidełkiem. Musi się udać i będziemy się karmić KP. Za dużo przeszłam wtedy, teraz musi być lepiej.
-
Kijanka nie chce jutro sama rodzić bierz dzisiaj męża w obroty a gadania lekarza nie bierz do głowy jak ma się zacząć to i się zacznie przy tych wszystkich pancernych szyjkach.
Kijanka lubi tę wiadomość
-
Zrobiłam mężowi awanturkę. Potem zrobiłam domową pizzę. Piję bezalkoholowe piwo. I tę herbatę z liści malin. Zaraz biorę się za masaż.
Mrt87, to umawiamy się na jutro!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2019, 20:11
-
karma wrote:Kijanko, czy możesz proszę przypomnieć jaki masz termometr? Pamiętam, że robiłaś fajny research, ale nie zanotowałam.
Chwilowo nie mam żadnego.
W skrócie: uparłam się na termometr douszny, bo uważam, że wskazania termometru bezdotykowego będą łatwe do zafałszowania poprzez temperaturę i wilgotność otoczenia. Najpierw kupiłam w Gemini termometr Tommee Tippee, który udało mi się skutecznie reklamować. Jak testowaliśmy go z mężem na sobie, to (1) powtarzalność wyników była żadna, (2) wskazania różniły się nawet o 1,5 stopnia, (3) najwyższe wskazanie wynosiło 35,9, (4) mediana wyników była gdzieś w okolicach 35,3 stopnia. Nijak się to miało do dopuszczalnych wg specyfikacji technicznej błędów pomiaru.
Kupiłam więc na allegro termometr douszny marki Motorola. Sytuacja się powtórzyła. Co charakterystyczne, również i przy tym termometrze osiągaliśmy niskie wyniki (dodam, że po 15 próbie mieliśmy uszy bolące i czerwone jak buraczki). Na pewno niemowlak nie wykazałby się podobną cierpliwością.
Dodam, że wyniki kontrolowaliśmy przy użyciu termometru laboratoryjnego, który pokazywał coś koło 36,4- 36,6 stopnia.
Więc teraz mam zamiar reklamować także ten drugi termometr, tylko nie mogę się zebrać.
Nabyć zamierzam najzwyklejszy termometr bezrtęciowy. I trudno, będę Skrzatowi mierzyć temperaturę w tyłeczku.