Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wyprasowałam tylko jak byłam w ciąży i miałam czas 😋 mam jeszcze wyprasowany rozmiar 68, bo ich nie ubrał jeszcze 😋 moja mama twierdzi, że powinno się prasować dopóki pępek się nie wygoi, ale nie robiłam tego. U mnie teraz 3 "mężczyzn", każdy codziennie wrzuca do kosza i pralka chodzi codziennie. Zaprasowałabym się, bo zaraz mąż by mi też swoje koszule podrzucił 🤣1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
No u mnie 3 facetów i pies Też facet.
Wszyscy nazywamy się na M : Marcin, Michał,Marcel,Mailo i Mama 🤣🤣🤣
A jak wieczorem się rozbierzemy to też pralka prania i jak liczyłam to z 10 pralek tygodniowo puszczamsylvuś, Kaczorka lubią tę wiadomość
[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
nick nieaktualnyMao jeśli karmisz piersią to jest to zupełnie normalne. Pierwsze mleko siara ma dużo składników odżywczych ale dziecko po tym nie tyje. Zacznie tyc dopiero na praedxiwym mleku, u mnie po trzech dniach się zaczęło u innych po dwóch. Maluch ma 7-10 dni żeby wrócić do wagi urodzeniowej i jest to w granicach normy. Mój bardzo powoli tył na początku ale w pewnym momencie jak zaczął ok 7 dnia przybierać skokowo.
-
Kijanka - gratuluję ♥️
Zlania i Agndra - to u nas odwrotnie - jest mój mąż i 3 baby :p
I wszyscy jesteśmy na A
A prania najwięcej generuje to najmłodsze dziecię.. bo przez to, że ulewa, to jej rzeczy lądują w koszu i moje :p
Mao - wagą się aż tak nie przejmuj - pójdzie w górę niektóre dzieci szybciej odbijają a niektóre wolniej. -
nick nieaktualny
-
Mao, u nas waga urodzeniowa 2940, najpierw spadek na 2800, potem na 2740, a potem zaczęła odbijać. W poniedziałek 18.11, czyli 9 dni po urodzeniu przekroczyła masę urodzeniową (2970), a wczoraj było równe 3 kg, więc przyrost nagle mocno zwolnił, ale położna kazała się nie martwić, tylko co najwyżej wybudzać na karmienie (bo były noce, że spała nawet 6 godzin) i każde karmienie robić z obu piersi.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
U nas każdy na inną literę: A, M, W, K i kot, który jest kotką. Kotka też na inną literę, ma specyficzne imię, które nadał jej Witek w wieku 2.5 roku 🤣 kot wabi się (fanfary) NIENIE. 🤣
karma, Kasza, Kaczorka, kudłata lubią tę wiadomość
1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
Dziewczyny czy wasze dzieci śpią czasem z otwarta buźka? Dziś mojemu noska czyściłam, bo ulał aż nosem poszło ale tak go słucham czy aby na pewno coś go nie łapie.. temperatury nie ma, ale przez ten brzuszek bolący tak się spina, że aż zaczął tak dziwnie gardłem charczeć, noe wiem jak to nazwać.
A jak pierzecie ubranka, to nadal w proszku dla dzieci czy w normalnym już? Ja mieszam nasze pranie z praniem małego ale jeszcze w płynach dla dzieci -
Kurczaczek, ja bym się nie przejmowała tymi odgłosami. Dziecko wydaje przeróżne dźwięki. Jak urodził sie mój pierwszy syn tez mnie to stresowało, czasem charczał, piał jak kogut czy wydawał takie małpie dźwięki. Raz nawet śniło mi sie w nocy ze zaatakowały mnie małpy. Obudziłam się przerażona, a to mój słodki bobasek takie odgłosy wydawał 😉
Teraz tez słyszę podobne dźwięki u młodszego, ale już się nie martwię, bo nie jest to dla mnie coś nowego.
Co do prania to ja piorę ubranka małego oddzielnie. Ale zazwyczaj tyle się uzbiera, ze jest cała pralka, wiec nie ma sensu łączyć z naszymi. Odkąd urodził się starszy syn używam tylko proszków dla dzieci, ale mój starszy synek ma skłonność do alergii wiec na wszelki wypadek nie chce go atakować mocną chemia. Właściwie to ostatnio ( tak z rok czasu) używałam już tylko takich naturalnych mydeł/ płynów do prania. Super się sprawdzały, a płyn do płukania robiłam na bazie kwasku cytrynowego. Mega tani, ekologiczny i bardzo fajnie się sprawdzał. Przy maluchu wole jednak nie eksperymentowac, bo naturalne olejki/wyciągi tez mogą uczulić. Ale jak podrośnie na pewno do tego wrócę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 13:02
Kurczaczek89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Agawa wrote:Kurczaczek, ja bym się nie przejmowała tymi odgłosami. Dziecko wydaje przeróżne dźwięki. Jak urodził sie mój pierwszy syn tez mnie to stresowało, czasem charczał, piał jak kogut czy wydawał takie małpie dźwięki. Raz nawet śniło mi sie w nocy ze zaatakowały mnie małpy. Obudziłam się przerażona, a to mój słodki bobasek takie odgłosy wydawał 😉
Teraz tez słyszę podobne dźwięki u młodszego, ale już się nie martwię, bo nie jest to dla mnie coś nowego.
Co do prania to ja piorę ubranka małego oddzielnie. Ale zazwyczaj tyle się uzbiera, ze jest cała pralka, wiec nie ma sensu łączyć z naszymi. Odkąd urodził się starszy syn używam tylko proszków dla dzieci, ale mój starszy synek ma skłonność do alergii wiec na wszelki wypadek nie chce go atakować mocną chemia. Właściwie to ostatnio ( tak z rok czasu) używałam już tylko takich naturalnych mydeł/ płynów do prania. Super się sprawdzały, a płyn do płukania robiłam na bazie kwasku cytrynowego. Mega tani, ekologiczny i bardzo fajnie się sprawdzał. Przy maluchu wole jednak nie eksperymentowac, bo naturalne olejki/wyciągi tez mogą uczulić. Ale jak podrośnie na pewno do tego wrócę.
No właśnie moj tez jakby tak pieje, piszczy czasem przez sen, albo sam się wybudzi bo się przestraszy swojego pisku. Każdego dnia uczę się tego małego człowieczka 🙂
-
Moja tez wydaje dziwne dzwieki, i też spi z otwarta buzka. Do tego wali dziwne miny, a czasem takiego zeza walnie, ze az soe boje, ze tak jej zostanie 😆
Dziewczyny, jak bedziecie szczepic dzieci? W sensie będziecie brac te platne szczepionki? My juz sami nie wiemy co robic... Nie chodzi o pieniądze, a o podanie jednorazowo kilku szczepow, na ilw to jest bezpieczne. Czy nie lepiej jednak zrobic wiecej wkluc, ale podac jednorazowo mniej tych szczepow.
Ogolnie noc znowu do dupy, jestem dzis zombie 😖 -
nick nieaktualnyJaka ja jestem nieczula i wogole bo powiedzialam rodzinie ze nie chce odwiedzin w szpitalu. A tymczasem z porodowki: dziewczyna rodzi od 4 rano, z nia mąż a na korytarzu pol rodziny- rodzice, tesciowie, kuzynka. Szkoda ze pieska i rybki wraz z sasiadka nie zabrali 😂. I tylko przestepuja z nogi na nogę bo ile jeszcze. Ja to bym wyszla z tej porodowki i cale to towarzystwo wygonila do domu albo nie, do kina. Finalnie dziewczyna pojechala ekspresem na cc.
-
Domcias - starszą córkę szczepiłam standardowymi szczepionkami refundowanymi przez NFZ. Nie braliśmy nic dodatkowego. Nic się nigdy nie działo.
Teraz, ze względu na wcześniactwo, mamy refundowane szczepionki 5w1. Ale też nic dodatkowego nie planujemy.
Rozważamy jedynie meningokoki dla jednej i drugiej, zanim poślemy je do żłobka/przedszkola. Ale to najpierw chcę z pediatra porozmawiać na ten temat.
Iza - jak we wrześniu byłam na patologii, to widziałam identyczną scenkę.. przed porodówką stolik a tam kawka, ciasteczka i pół rodziny :p -
U mnie na patologii też była taka "gwiazda" co miała męża, rodziców i teściów. Wszyscy wyglądali jak z "żurnala". Miała planowe CC. Rodzinka głośno zastanawiała się, czy zdjęcia robić od razu po urodzeniu, czy na drugi dzień, gdy dziecko będzie już ładniejsze 😲
1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
Domcias, ja starszego szczepiłam 6w1- nic się nie działo. Teraz tez tak zrobię. Nasz pediatra tłumaczył mi, ze szczepiąc dziecko skojarzonym podaje się znacznie mniej antygenów niż w przypadku szczepionek refundowanych. Główna różnica to krztusiec, na NFZ jest pełnokomórkowy i to jest ok 3000 antygenów podanych dziecku. W szczepionce skojarzonej antygenów krztuścowych jest ok. 5 ( są to tylko fragmenty białka a nie całe komórki). Najlepiej porozmawiaj ze Waszym pediatrą co uważa za najlepsze dla Twojego dziecka.
Jest tez fajne porównanie szczepionek na mamalekarz.
https://www.mamalekarz.pl/2016/12/21/szczepienia-skojarzone-a-refundowane/Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 16:28
-
nick nieaktualny
-
A ja powoli dochodzę do równowagi psychicznej. Do wtorku było super, nawet jeszcze wieczorem we wtorek myślałam sobie, ze jest tak fajnie, ze tym razem nie zamartwiam się o dziecko jak to było w przypadku pierwszego synka. No i kilka minut później mąż sprawdził skrzynkę na listy a tam pismo z badań przesiewowych 🥶 Zamarłam, bo wiem ze przysyłają tylko jak coś jest nie tak. Czytam a tam, ze nie mogą jednoznacznie wykluczyć u mojego dziecka wady wrodzonej i ze mam jeszcze raz pobrać krew na bibułkę i im wysłać. Wynik będzie za 21 dni. Myślałam, ze umrę. Tym bardziej ze nie było napisane o jaka chorobę chodzi. Dopiero mąż znalazł w kopercie załączona ulotkę gdzie długopisem była zaznaczona wrodzona niedoczynność tarczycy. Jak zaczęłam o tym czytać to się przeraziłam, brak hormonów może prowadzić do trwałego upośledzenia umysłowego. przeryczałam pół nocy. Plan był, że skoro świt jadę z młodym do diagnostyki pobrać krew na tsh i ft4. Finalnie położna Srodowiskowa doradziła jechać od razu do Szpitala w Prokocimiu ( tam jest ten lab. z którego dostałam pismo). Wczoraj dostałam wynik z krwi, wszystko dobrze. Tsh i ft4 w normie dla wieku. Ale serio, przez 2 dni żyłam w innym świecie.