X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 💚LISTOPAD 2021💚
Odpowiedz

💚LISTOPAD 2021💚

Oceń ten wątek:
  • Aniołek85 Autorytet
    Postów: 301 261

    Wysłany: 6 października 2021, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz tez wszystko kupione - laktator, butelki, nakładki i masc na sutki. Żywej mnie nie wezmą :D

    f2w390bvn9840dlx.png
  • futuremama Autorytet
    Postów: 5608 3820

    Wysłany: 6 października 2021, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołek pełen arsenał jak na wojnę🤣
    Ja cały czas bije się z myślami jaki laktator wziąć... chcę mieć bo nawet właśnie do pobudzenia laktacji się przyda ale jak tylko po to to bez sensu dużo kasy wydawać. Za to jak się okaże że jest bardziej potrzebny to bez sensu taki kupować, lepiej dopłacić do lepszego. I chyba wstrzymam się do porodu. W razie czego już w szpitalu nawet mogę zamówić, 2 dni i będzie.
    Za to maść i kompresy jak dla mnie obowiązkowo. No i kolektor muszę zamówić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2021, 09:58

    3i49o7esfkybvicx.png
    👧12.2018 39+3, 3680g, 51cm
    👦08.2015 40+5, 3870g, 58cm
  • Aniołek85 Autorytet
    Postów: 301 261

    Wysłany: 6 października 2021, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nooo i mleko bebilon i kolektor tez mam :D

    f2w390bvn9840dlx.png
  • futuremama Autorytet
    Postów: 5608 3820

    Wysłany: 6 października 2021, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No cóż... mam nadzieję że w razie czego będę miała salę z dobrym zasięgiem żeby mieć normalny dostęp do neta🤣

    3i49o7esfkybvicx.png
    👧12.2018 39+3, 3680g, 51cm
    👦08.2015 40+5, 3870g, 58cm
  • Joasia89 Ekspertka
    Postów: 147 77

    Wysłany: 6 października 2021, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też już mam kolektor, lanoline i muszle medela, laktator na początek wezmę od kuzynki. Nie chcę na początek kupować bonie wiem jaki i czy będzie potrzebny 🙂

    Dziewczyny mam pytanie jak to w końcu jest z tą koszulą do porodu? To ma być taka zwykła na cienkich ramiączkach i z dużym dekoltem, taka zwykła do karmienia na guziki/zatrzaski? Może lepiej rozpinana po całości? No i jaka długość? Taka za tyłek czy lepiej w kolano? A może w ogóle najwygodniej w jednorazowej i czy ją dadzą czy mam zakupić swoją? 😅 Jestem zielona jak kiwi w tym temacie 😂

  • MeggiGirl Autorytet
    Postów: 427 199

    Wysłany: 6 października 2021, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kupiłam kolektor pokarmu (moja pierwsza ciąża), kompresy na piersi i lanolinę. Czekam właśnie na kuriera i na moją paczuszkę z apteki, cieszę się, jak dziecko. 😅

    Dziś jeszcze odbieram paczkę ze smyka z koszulami do karmienia i do porodu, piorę i mogę się wreszcie spakować.

    010is65gtxk93h3j.png

    Beta HCG:
    23.02. - 32,8 mIU/ml
    25.02 - 121.1 mIU/ml


    starania wspomagane od 08.2020.

    👩 27 l.
    👨 28 l.

    Nasze pierwsze dziecko
  • castaway Autorytet
    Postów: 438 227

    Wysłany: 6 października 2021, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołek85 wrote:
    Ja tego sie akurat nie boję bo ja zaczęłam karmic piersia po 2 mc.
    Zaczęło się od tego że w szpitalu dali nam te małe buteleczki (porod wywoływany zakonczony cc) z bebilonem. Po jakims czasie dopiero przystawiłam laktator i cos tam niby poleciało (siara) ale bez szały. Nastepnego dnia nawał ale cały czas było mm. Potem przylazła doradca i nagadała ze mam wklęsłe brodawki wiec przez nakładki mam karmic, potem odciagac bo dziecko bedzie nie najedzone i dokarmiac z butelki. To ja se mysle - na ch.j mam przez nakładki jak moge po prostu odciągać. Wiec Jagienka była karmiona raz mm raz moje z butelki. Freestyle totalny - jak wyszło tak jadła. Potem nie wiem czemu zaczęłam powolutku próbować karmienia piersia (przez laktator mi sie brodawki wyciagnęły podejrzewam) i poszło. Jak mnie pogryzła to przerywałam i z butelki jadła moje albo mm. Jak sie piersi przyzwyczaiły to juz głownie kp. Ale calosc zajęła co najmniej 2 mce jak nie trzy. Teraz mam luz w glowie. Nawet mi zalezy żeby zorbic tak zeby zbyszek jadł wszystko i ze wszystkiego. Zobaczymy. Najwazniejsze pozytywnie i nie załamywać się, umartwiać, panikować i płakac bo nie mozna karmic piersia, bo cc zamiast sn, bo cokolwiek. Będzie jak będzie a aszczesliwa matka to szczesliwe dziecko. Ja 2 tyg po proodzie chcę wyjść na piwo tak jak to bylo poprzednio, Dla zasady (żadnej imprezy nie mam).
    Bardzo to wszystko mądre co napisałaś. I popieram w 100% Będzie jak będzie, po co się zadręczać, a że poród nie ten, a karmienie nie takie. Za dużo od siebie wymagamy i katujemy czasami w tym macierzyństwie. Jak się czegoś nie da, to szukamy alternatywy i nie dokopujemy sobie, że coś nie wyszło. Nie wszystko musi być pod linijkę i książkowo.

    rfxgugpj6y62ulmz.png
  • Alicja w Krainie Czarów Autorytet
    Postów: 2905 5075

    Wysłany: 6 października 2021, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    castaway wrote:
    Bardzo to wszystko mądre co napisałaś. I popieram w 100% Będzie jak będzie, po co się zadręczać, a że poród nie ten, a karmienie nie takie. Za dużo od siebie wymagamy i katujemy czasami w tym macierzyństwie. Jak się czegoś nie da, to szukamy alternatywy i nie dokopujemy sobie, że coś nie wyszło. Nie wszystko musi być pod linijkę i książkowo.
    I nie wezystko będzie pod linijkę. Wydawało mi sie juz, ze zachodzenie w ciaze to pryszcz, a skonczylo się na in vitro 😉 bedzie dobrze Dziewczyny :) ja sie nastawiam na tony milosci dla tego Szkraba. To jest najwazniejsze

    castaway, Kasian lubią tę wiadomość

    34 lata, AMH 3,6
    Słabe parametry nasienia ICSI 06.2020
    I transfer 02.07 nadzieja zgasła 31.07
    II transfer 21.12 bhcg 1,1😔
    III transfer 12.02.2021 3-dniowca
    8dpt bhcg 44 prog 32
    10dpt bhcg 95 prog 39
    12 dpt bhcg 287 prog 41
    14 dpt bhcg 629 prog 38
    19 dpt bhcg 3877 prog 28
    25 dpt bhcg 18596 prog 37 ❤
    31 dpt 1 cm szczęścia 😊
    8 tc 1,69 cm, rosnę 😊
    bhcg 111513, prog 35
    9 tc 2,48 cm, mam stópki 😊
    10t1d 3,6 cm 😊
    11 tc 4,39 cm 😊
    12t1d 5,74 cm 😊
    Nifty: Zdrowy Chłopak! 💪
    12t3d 6,79 cm 😊
    14t3d 8,92 cm
    20t2d 360 gram Człowieka
    21t3d 460 gram ❤
    29t6d 1348 gram ❤
    35t 2d 2520 gram ❤
    36 t 3d 2750 gram ❤
    30.10.2021 r moja miłość Aleksander ❤
    ❄❄❄❄❄cdn

    Nie zwyciężaj
    Nie broń się
    Nie poddawaj się

    "Żyj! Powiedziała nadzieja... bez Ciebie nie mogę- powiedziało cicho życie"
    1usa20mmby5mbvyf.png
  • asiek96 Autorytet
    Postów: 607 970

    Wysłany: 6 października 2021, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joasia89 wrote:
    Ja też już mam kolektor, lanoline i muszle medela, laktator na początek wezmę od kuzynki. Nie chcę na początek kupować bonie wiem jaki i czy będzie potrzebny 🙂

    Dziewczyny mam pytanie jak to w końcu jest z tą koszulą do porodu? To ma być taka zwykła na cienkich ramiączkach i z dużym dekoltem, taka zwykła do karmienia na guziki/zatrzaski? Może lepiej rozpinana po całości? No i jaka długość? Taka za tyłek czy lepiej w kolano? A może w ogóle najwygodniej w jednorazowej i czy ją dadzą czy mam zakupić swoją? 😅 Jestem zielona jak kiwi w tym temacie 😂

    U mnie w szpitalu dają jednorazowe, ja w razie co jeszcze dokupiłam jedną jednorazową :) wydaje mi się że najlepiej w jednorazowej rodzić, wiadomo że poród do najczystszych czynności nie należy, szkoda mi trochę koszuli do karmienia 😁

    castaway lubi tę wiadomość

    7b0959fad6.png
  • alauda Autorytet
    Postów: 2998 2128

    Wysłany: 6 października 2021, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Dziewczyny! Trochę mnie pocieszyłyście, bo myślałam, ze jak już na samym początku będą problemy z kp, to już nie ma co liczyć, ze się uda. A nigdy bym nie przypuszczała, ze może to zająć aż 2 miesiące…

    I macie racje, nie ważne jak, ważne żeby dziecko było zdrowe i najedzone. Mnie mama również nie karmiła piersią, bo miała uraz. Uslyszała od położnych, ze jaka z niej matka, skoro nie potrafi przystawić dziecka. Dopiero po 28 latach okazało się, ze mam za krótkie wędzidełko języka i najwidoczniej dlatego nie potrafiłam złapać cyca😕 W każdym bądź razie byłam karmiona tym co było dostępne w latach 80-tych i chyba nic mi nie brakuje, chorowita tez nie jestem☺️

    83; AMH 0,73

    10.2021 -iui 👧🏻 ❤️

    05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie

    ➡️1 IVF -> ❄️
    FET 06.08 (3BB) ❌
    ➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
  • castaway Autorytet
    Postów: 438 227

    Wysłany: 6 października 2021, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alauda wrote:
    Dzięki Dziewczyny! Trochę mnie pocieszyłyście, bo myślałam, ze jak już na samym początku będą problemy z kp, to już nie ma co liczyć, ze się uda. A nigdy bym nie przypuszczała, ze może to zająć aż 2 miesiące…

    I macie racje, nie ważne jak, ważne żeby dziecko było zdrowe i najedzone. Mnie mama również nie karmiła piersią, bo miała uraz. Uslyszała od położnych, ze jaka z niej matka, skoro nie potrafi przystawić dziecka. Dopiero po 28 latach okazało się, ze mam za krótkie wędzidełko języka i najwidoczniej dlatego nie potrafiłam złapać cyca😕 W każdym bądź razie byłam karmiona tym co było dostępne w latach 80-tych i chyba nic mi nie brakuje, chorowita tez nie jestem☺️
    A nawet jeśli się nie uda kp, to co się stanie 😉? Jak sama zauważyłaś, mm to nie trucizna, masz się dobrze. Ja natomiast karmiona piersią. I co? Byłam, jestem i będę chorowita. Mała karmiłam mm od początku i bardzo byłam zadowolona, drugie też będę z wyboru karmić mm, a na teksty " Co ze mnie za matka" będę odpowiadać z uśmiechem, że dla mojego dziecka jestem najlepszą mamą 😁

    alauda lubi tę wiadomość

    rfxgugpj6y62ulmz.png
  • Simons_cat Autorytet
    Postów: 8137 9940

    Wysłany: 6 października 2021, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja klapki biorę jedne - gumowe. Po prysznicu wystarczy wytrzeć i można śmigać 🤷 zdezynfekować po szpitalu też będzie łatwo.
    Koszulę do porodu mam rozpinaną po długości, bo na tym mi zależało, żeby nie być gołą, w którymś momencie🤣 ale tak naprawdę dziewczyny rodzą w jakichś większych tshirtach, albo zwykłych koszulach.
    Kolektor też mam kupiony. 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2021, 12:48

    Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56

    age.png

    Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54

    age.png
    👩‍❤️‍💋‍👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.

    💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
    💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023

    😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
    💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6%
  • futuremama Autorytet
    Postów: 5608 3820

    Wysłany: 6 października 2021, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alauda mi przy pierwszym porodzie nikt dziecka nie przystawiał, jak dostałam go potem to już miał butelkę w jeździku.
    Totalnie zdezorientowani z mężem stwierdziliśmy że no jakoś trzeba spróbować to zrobić - na sali najmądrzejsze matki na świecie, więc się krępowaliśmy to próbowałam na korytarzu.
    Oczywiście nie do końca wiedziałam jak, młody niezainteresowany. Miałam próbować następnego dnia ale coś tam w nocy próbowałam, on płakał wiec dałam dalej mm. Rano wyszła żółtaczka więc zabrali go na lampy i karmili. Oczywiście wtedy powiedzieli że mogę im swoje przynosić ale jak mąż przywiózł laktator to się okazało że tam guzik leci... wieczorem chyba z 10ml się udało to z jednej strony się mega cieszyłam bo w końcu coś a z drugiej wydawało mi się że wstyd im coś takiego nawet dawać... Potem powoli udawało się trochę więcej ściągać i małego przystawiać bo płakał pod lampami a tak się uspokajał ale i tak...
    4 dni po porodzie dopiero była dostępna pani która była wsparciem do laktacji ale do tego czasu już się w miarę ogarnęliśmy.
    Także to nie tak że kp jest jest łatwe i każdy to potrafi. Problemy są częstsze niż się wydaje i warto to też mieć w głowie bo jak dojdą hormony i niesprzyjające otoczenie że tak powiem to łatwo wbić sobie myślenie że jest się złą matką a to wcale nie tak:)

    Simons_cat, alauda, Kasian lubią tę wiadomość

    3i49o7esfkybvicx.png
    👧12.2018 39+3, 3680g, 51cm
    👦08.2015 40+5, 3870g, 58cm
  • Aniołek85 Autorytet
    Postów: 301 261

    Wysłany: 6 października 2021, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gorzej że to czesto laski na forach obrzucają się gównem za to ze ktos własnie cc, mm lub xyz :D Jestem na kilku grupach na FB i ręce i cycki opadają czasem.
    Bo jak cc to czemu? Jak mm to czemu? Ja impreze chcesz jak młode ma 2 mce - oj ty wyrodna matko "Ja to sobie ułamka sekundy nie wyobrażam bez mojego oh ach bombelka", "Alkohol nie jest niezbvędny mozesz zrezygnowac na 100 lat, przecież masz DZIECKO!"
    I tak w kółko. :)


    Peace&Love.

    a propos własnie moja mama powiedziała ze przyjedzie na swieta i po sylwestyrze wyjedzie. Także może gdzie wyjdę - oczywiscie mam na uwadze, że coś moze byc nie tak albo Zbyszek nieodkładalny przez mamusię. Ale tego nikt nie wie i trzeba sie pozytywnie nastawiać.

    Lece do sklepu po słoninę do pierogów i whisky dla męża bo przeszedł rozmowe o pracę a myslał ze sie nie udało :D Niech ma prezent.


    Za brak przecinków i kropek przperaszam, ale w totalnym biegu pisze do Was.

    alauda, castaway, Kasian, futuremama lubią tę wiadomość

    f2w390bvn9840dlx.png
  • Nadzieja Autorytet
    Postów: 2201 3182

    Wysłany: 6 października 2021, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po urodzeniu synka też miałam tremę przez kp bo nie miałam mleka i w nocy nie chciałam podać mu mm. Byłam zła na polozne że mi proponują mm w ramach pomocy a tu się okazało że dziecko bardzo głodne wypił mm i ładnie zasnął. Później w 3 dobie miałam nadzieję że wyjdziemy a tu się okazało po obchodzie i wynikach krwi że zostajemy i za pół godz zabierają mi dziecko na całą dobę na lampy. To dla mnie była totalna rozpacz 😲😭 ryczalam nie mogłam się pozbierać i ogarnąć. Choć mama i siostra - mama dwójki dzieci i kumpela mnie pocieszały że to nic takiego. A ja nie mogłam poradzić sobie z tak długa rozłąka z dzieckiem. Mogłam go odwiedzać, zaglądać do niego. Mleko mogłam ściągać i dawać też swoje. Niestety było jego za mało i dostawał mm. Ciężko tą rozłąkę zniosłam.

    Później też się bardzo stresowałam czy mogę jeść czy synkowi to nie zaszkodzi. Tak się tym przejelam że nakarm się cokolwiek jeść 😲🤦 bardzo się stresowałam płaczem Maciusia i tym jak go brzuszek bolał. Albo był głodny bo z piersi już nie leciało w szczególności w nocy. Mąż mi n wtedy bardzo pomógł. Wspierał mnie i widział jak się tym wszystkim przejmuje. W końcu trzeba tylko kp karmić itp a ja miałam coraz mniej mleka walczyłam 2 tygodnie z kp. Aż dostał zapalenie czy coś w tym stylu i ustawiłam Maciusia. Później już nie wróciłam bo samo zanikło. I nawet nie macie pojęcia jak już wtedy odzylam 😲😀 byłam spokojniejsza, bardziej zadowolona i zaczęłam bardziej się cieszyć tym macierzyństwem niż tylko wszystkim przejmować. Bardzo trudno mi było zrezygnować z kp bo właśnie czułam się przez to jako wyrodna matka że nie walcze bardziej o to kp. A dopiero po rezygnacji z kp zrozumiałam jaki był to dla mnie wielki ciężar i jak się tym przejmowałam

    Teraz przy rocznym dziecku wiem że będzie gorzej z kp bo tyle czasu nie będę mogła na to poświęcić ale wiem że tak na siłę nie będę się zmuszała do kp. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko 😀

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2021, 17:28

    castaway lubi tę wiadomość

    860ix1hp6806789i.png


    147a8caae8.png

    qq87io4phvumny7i.png

    35 lata
    Starania od 2018
    29.03.2019 -nadżerka
    05.04.2019 usunięcie nadżerki
    15.10.2019 start I iv protokół krotki
    26.10.2019 punkcja 10 oocytow, 8 komorek, 6zaplodnionych i 6 zarodkow, do 5-doby zostaly 4
    31.10.2019 transfer 1 blastki ⛄
    12dpt 476,5, 14dpt 888,2
    18.11.2019-18dpt (5+2) pęcherzyk i ciałko żółte 🎉
    27.11.2019 -27dpt ❤️

    10.07.2020 godz.19.45 Synek 3580g szczęścia 😍 38tc 5dzien


    02.2021 wracamy po rodzeństwo
    20.02.2021 transfer 1blastki ⛄
    03.03.2021 - 11dpt - 600
    05.03.2021 - 13dpt - 1443
    26.03.2021- ❤️
    Zostań z nami ....🍀🍀🍀

    29.10.2021 godz. 8.55 córeczka 3460g szczęścia 😍38tc 3dzien

    Czekaja ⛄⛄
  • castaway Autorytet
    Postów: 438 227

    Wysłany: 6 października 2021, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja moja koleżanka też tak bardzo się starała, na głowie stawała, żeby kp. Mała takie kolki, że w szpitalu wylądowały, niby nie ma diety matki karmiącej, a kazali jej co chwilę coś odstawiać, w końcu jadła tylko chleb z masłem i gotowanego kurczaka 😔 była wrakiem człowieka, a jeszcze jej mama tyłach garnek, że MUSI piersią karmić. Przy drugim sobie odpuściła. I to macierzyństwo bylo caaałkiem inne. Sama teraz mówi jaka ona była głupia przy pierwszym, że się tak udręczyła.

    I aniołek masz rację- ta chora presję na siebie kobiety nakladaja nawzajem, chociaż i panowie mają do powiedzenia 😳 przy córce chciałam spróbować kp, ale od razu wszystko było nie tak. Wklęsłe brodawki, mała słaby odruch ssania, mi nic nie leciało, laktator nie odciągał, nawet masaż limfatyczny czy jakiś tam nie pomógł, kilka dni po porodzie stan zapalny rany krocza, cycków, anemia. Nie miałam sił fizycznie ani psychicznie żeby walczyć o kp. Mimo to nawet od szwagra usłyszałam wtedy, że ZA MAŁO SIĘ STARAŁAM.

    rfxgugpj6y62ulmz.png
  • Aniołek85 Autorytet
    Postów: 301 261

    Wysłany: 6 października 2021, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja bym wpierdoliła i zakonczyła kontakty ze szwagrem.

    futuremama lubi tę wiadomość

    f2w390bvn9840dlx.png
  • castaway Autorytet
    Postów: 438 227

    Wysłany: 6 października 2021, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołek85 wrote:
    ja bym wpierdoliła i zakonczyła kontakty ze szwagrem.
    😂😂

    rfxgugpj6y62ulmz.png
  • Gosiaczek Autorytet
    Postów: 722 630

    Wysłany: 6 października 2021, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzecie dziecko będę mieć a kolektorze nie słyszałam 😃ja karmilam mieszanie Franka do pół roku...potem już tylko mm. Edytka urodziła się z wrodzonym zapaleniem płuc...wiec nie przystawialam jej, laktatorów nie używałam bo kazali nastawiać się na najgorsze...4 dni była pod respiratorem a mi właśnie w 4 dobie przyszedł sam pokarm i zaczęłam ściągać i jej wozić....karmilam ja piersią 10 miesięcy i dokarmiałam mm. Ps...dziś mi się rozchorowała i nagle znaleźli się ludzie do pomocy do zaprowadzania do szkoły i odbieraniu...wiec trochę pod względem dychne ;)

    Franuś 19.08.2014 👦🏻
    Edytka 29.08.2017👧🏼
    Przemuś 27.10.2021 👶
    Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼
  • futuremama Autorytet
    Postów: 5608 3820

    Wysłany: 6 października 2021, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołek dla mnie to jest najgorsze że to kobieta kobiecie takie rzeczy mówi. I presja ogromna. Ja jeszcze w ciąży jak byłam to moja mama mi co chwilę do głowy tłukła że mam min. pół roku kp bo ona tak robiła i nie chorowaliśmy. A do szpitala jak przyszła to jazda jak zobaczyła butelkę i smoczek. Od razu powiedziała że młody mnie odrzuci i nie będzie chciał żebym go karmiła🙈 a on tak płakał że gardło zdarł, był głodomorem i miał mega silny odruch ssania.
    Także serio pod tym względem bardzo się cieszę że więcej sie o tym mówi i mam wrażenie że jest więcej wiedzy i wsparcia w tym temacie. Aczkolwiek wiadomo, w internetach masa najmądrzejszych i trolli z hasłami "miałaś cc, nie wiesz co to poród" "po co ci to dziecko było jak nie chcesz karmić". Ciekawe czy na żywo byliby tacy mądrzy...

    3i49o7esfkybvicx.png
    👧12.2018 39+3, 3680g, 51cm
    👦08.2015 40+5, 3870g, 58cm
‹‹ 212 213 214 215 216 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ