LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Coś czuję, że urodzę szybciej niż myślę. Jeszcze kilka wkur********* sytuacji związanych z budową 🤬 i będę jechać na porodówkę lada dzień. Właśnie wróciłam z budowy, wydarłam się tam na wszystkich po kolei. A i na teściu nie zostawiłam suchej nitki. Nie chcę na gościa patrzeć. Tak zaczął mnie po wszystkim brzuch boleć, aż musiałam usiąść. Na szczęście przeszło po kilku minutach... Najlepsze jest to, że wiedzieliśmy z mężem, że zanosi się na akcję 😬. Jednak myślałam, że ona mnie ominie i to mąż będzie grać pierwsze skrzypce. A tu klops 🤷♀️. Jeśli chodzi o mnie, to jak ktoś mnie uruchomi to nie ma zmiłuj się. Niby każdy mądry a jak przychodzi co do czego, to pretensje do mnie i do męża, więc powiedziałam tam wszystkim świętym na "do widzenia", że gdybyśmy się znali z mężem na budownictwie to sami byśmy sobie ten dom wybudowali a jeżeli oni biorą taką kasę i nie umieją myśleć to coś z nimi jest nie tak a nie ze mną. Kurtyna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2022, 09:45
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
nick nieaktualnyUltra-Dżasta wrote:Coś czuję, że urodzę szybciej niż myślę. Jeszcze kilka wkur********* sytuacji związanych z budową 🤬 i będę jechać na porodówkę lada dzień. Właśnie wróciłam z budowy, wydarłam się tam na wszystkich po kolei. A i na teściu nie zostawiłam suchej nitki. Nie chcę na gościa patrzeć. Tak zaczął mnie po wszystkim brzuch boleć, aż musiałam usiąść. Na szczęście przeszło po kilku minutach... Najlepsze jest to, że wiedzieliśmy z mężem, że zanosi się na akcję 😬. Jednak myślałam, że ona mnie ominie i to mąż będzie grać pierwsze skrzypce. A tu klops 🤷♀️. Jeśli chodzi o mnie, to jak ktoś mnie uruchomi to nie ma zmiłuj się. Niby każdy mądry a jak przychodzi co do czego, to pretensje do mnie i do męża, więc powiedziałam tam wszystkim świętym na "do widzenia", że gdybyśmy się znali z mężem na budownictwie to sami byśmy sobie ten dom wybudowali a jeżeli oni biorą taką kasę i nie umieją myśleć to coś z nimi jest nie tak a nie ze mną. Kurtyna.
No to pojechałaś po bandzie!!! Dobrze tylko szkoda, że trafiło na Ciebie 😞
A teściu jest tam codziennie?? Nie może tego jakoś kontrolować??
No i czy macie kierownika budowy??
-
Nie odzywałam się troszkę, ale intensywnie jakoś ostatnio się zrobiło. Musiałam pozałatwiać jakieś pracownicze sprawy i od wczoraj po wszystkim odreagowuję i leżę...
Ostatnio moja cierpliwość też jest wystawiana na próbę... mój mąż zgubił kluczyki na działce w sobotę, więc na szybko wiozłam mu przez pół miasta zapasowe... jeszcze 2 ciasta w piekarniku, bo potem jechaliśmy do teścia i prosiłam żeby spytał czy wszyscy zdrowi... oczywiście wszystko było ok, tylko w pierwszych słowach teść stwierdził, że ciocia z wujkiem, których też zaprosił 3 dni wcześniej ciężko chorzy leżeli w łóżku, a ich córka nie ma węchu i smaku.... oni z gorączką, ale jak zaprosili na obiad to jak odmówią... oczywiście zrobiła tył zwrot i z powrotem 100 km do domu. Ludzie są beznadziejni... kluczyki przez cały tydzień się nie znalazły, a auto w leasingu więc kolejne problemy i koszty, ale mój mąż to luzak... jeszcze wczoraj wyleciał z tekstem, że ostatnio to taka nerwowa jestem.... tu praca, do porodu bliżej jak dalej (dziś o 6:00 złapał mnie taaaki skurcz, że ło matko), chciałabym ogarniać już jakieś miejsce dla małej, aaaa....
Ultra-Dżasta jak się zdenerwuję to też od razu ból krzyża i brzucha.... a z budową łączę się z Tobą w bólu... u nas słynne powiedzenie kierownika budowy - tego się nie praktykuje. Ostatnio jak wylewali strop to z mężem się prawie pobili o zbrojenie. Nie zrobili jak trzeba, a on z argumentem, że jest kierownikiem i może robić co mu się podoba.... albo wiecie raczy nas tekstami, że te osoby co budują to nie mają wykształcenia i czego wymagać, tylko on kupę kasy bierze żeby ich pilnować.... (to było po tym jak nie zrobili okna w łazience i całość zamurowali, bo nie ogarnęli).
Wylałam żale....
Mama Piątki czytałam i mocno, mocno trzymam kciuki.... -
Bardzo wam dziewczyny współczuję budowy w tym stanie. U nas murował i dach robil szwagier a pomagał mu caly czas mąż, tesc czy inni szawagrowie i wszystko było w miarę tylko powoli.
Najgorzej później jak przyszło do innych fachowców od mebli, schodów, posadzek, łazienek, elektryka do tej pory kuleje i np jak mamy zamontowane 3 pstryczki d jednego światła to da się zalaczyc je tylko jednym. Troche kiepsko mając na uwadze ze jednak schody przydałoby się oświetlić w nocy a nie z dzieckiem na ręku sobie telefonem przyświecać. 😅
Ja juz nie mam siły do tego i staram się nie denerwować przed porodem bo się doprosić teraz tych fachowców o poprawki graniczy z cudem. -
Paranoja z tymi 'fachowcami'. Wszędzie to samo. My tez teraz w trakcie remontów. Staralam sie nie szaleć, ale tez mnie szlag trafiał momentami. Dobrze, ze domu nie stawiamy, a tylko remontujemy bo nie wiem jakbym nerwowo dala rade. Nie ma rzeczy, ktorej by ktos nie spier...l. Kasy tyle biora, a malo kto zna sie na tym co robi.
Dla mnie ostatni miesiac ciazy nerwowy. Bo maz konczy jeszcze salon robic. Rzeczy z salonu sa w pokojach na pietrze. Nie ma przez to gdzie dac rzeczy niemowlecych wiec nawet nie piore bo gdzie to położę.w zakurzonych szafkach? Zakupione rzeczy upycham po szafkach i ostatnio czegos szukaalam i juz nie moglam znalezc bo nie pamietalam gdzie wlozylam. Wiec od razu nerwy Jednak koncowka ciazy sie udziela i to odmierzanie czasu. Siedzi sie jak na bombie :p
-
Sóweczka o tyle jest beznadziejnie, że nie dość, że działka oddalona o jakieś 500 m to jeszcze mieszkamy z teściami. A teść jest ciężkim typem, no na serio. Za to teściową mam po swojej stronie 🙏. I najlepsze, że jedyną osobą do której może mieć pretensje teść jest on sam 😅. Serio, kiedyś napiszę o tym książkę. Skorzystaliśmy z mężem z jego "znajomości" a okazało się, że typ co nam adaptował projekt do działki tylko nas na kasę naciągnął. Nic nie zrobił, nawet pieczątki nie są jego, tak się na wszystkim "zna". W sumie to chyba tylko nam te pieczątki ponabijał 😂. A jak chciałam na etapie fundamentów coś od niego, bo nam brakowało rysunków to kazał mi dzwonić do firmy w której kupowaliśmy projekt... I jak się wtedy wk... Zdenerwowałam. I jak pojechałam tam, gdzie pracuje ten cały Alanek i zrobiłam mu awanturę (2 trymestr), zje***am go z góry na dół to zaczął się głupio tłumaczyć. Dał w końcu nr do jakiegoś typa, kolejnego SPECJALISTY od tysiąca bboleści, który rzekomo jest podpisany na adaltavji i znów musiałam załatwiać i jeździć. Pojechaliśmy z mężem do SPECJALISTY po te rysunki, ja na to patrzę inżynierskim okiem i pytam gościa: co to jest? Zapłaciłam za rysunki w paintcie? No bez kitu. Żadnej skali, żadnych opisów, no ja pitole 🤦♀️. Kolejna akcja i nerwy.
Mamy kierownika budowy, tylko jak to stwierdził ten główny budowlaniec "pierdzi, pierdzi aż się zesra" 😂. Mega na niego narzekają, bo gość ma swoje wizje ale to znowu - nie do mnie wąty, tylko do teścia. My z mężem chcieliśmy zmienić tego kierownika, bo gość nie ma pojęcia o nowym prawie budowlanym. No ale teść się nie zgodził, bo to jego kolega. To powiedziałam do teścia, że jak kolega to niech sobie sam za niego płaci 😂 a następnym razem niech pyta nas o zdanie a nie sam decyduje. Typ przychodzi co czwartki na kawkę do teściowej, z początku też miał do mnie jakiś problem, zaczął się wymądrzać, jakieś swoje farmazony mówić i mu powiedziałam, żeby się nie spinał i mnie nie pouczał, bo od budowy to jest on a nie ja i nie muszę się na tym znać (swoją drogą, jego mina była wtedy bezcenna). I wczoraj też był na tej budowie, narobił niepotrzebnego szumu i dziś akcja 🤷♀️.
Mąż się śmieje, że dostałam dziś awans na najgorszą synową 😂. Mam to gdzieś, jak coś mi nie pasuje to walę prosto z mostu a nie, jak pozostali - idę z żalami do teściowej. Później, jak teść się napije (a ma z tym problem) to będę słuchać o tej budowie na każdym zjeździe rodzinnym u teściów, tak jak i o białej trumience, w której pochowaliśmy Józia. Mówię do męża, że ja go bardzo przepraszam ale nie jestem w stanie polubić teścia. No nie i tyle.11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
A ja byłam dzisiaj z synem u laryngologa na NFZ. Katastrofa.
Trzy godziny czekania w kolejnych kolejakch. Dość że trzeba było mega pilnować miejsca bo nawet przed ciężarna z małym dzieckiem ktoś potrafił się wepchnąć to jeszcze przczepila się do nas taką "Madka z Brajankiem". Dziecko robiło co chciało, zaczepialo mi syna, zniszczyło mu samochzik i nawet głupiego przepraszam nie słyszeliśmy... do tego na dworze 15 st, wszędzie trąbią że nie ma węgla a tam okna pozamykane a grzejników to nie szło dotknąć takie gorące.... masakra.
Wróciliśmy i spaliśmy dwie godziny. -
Ehh dajcie spokój z tymi budowami i remontami, my kupiliśmy w styczniu w stanie deweloperskim, od 2 tygodni mieszkamy, ale nie było przez ten czas żadnego fachowca, któremu bym zaufała w stu procentach. KAŻDY coś spieprzył. Do tej pory jest dużo niedoróbek, kable sterczą że ścian itp. Już większość rzeczy sama się uczę robić z YouTube i poprawiam, bo nikomu nie ufam. Montuje klamki, uchwyty, listwy, baterie itp
Ale ja już dawno przestałam się tymi fachowcami przejmować. Szkoda mi nerwów. Tłumaczę sobie, że nie ma rzeczy, których się nie da naprawić, a oni mi tylko oddają za to pieniądzekamilamhm lubi tę wiadomość
-
Dżasta dlatego ja od teściów pomocy uciekam jak najdalej. Raz przyjechał teść zrobić nam taras, był 3 dni to się tak wkurwiałam, że już nie przebierałam w slowach. Wymądrzał się, pouczal innych pracowników a i tak źle zrobił.
Za to teściowa przyjechała mi pomóc w sprzątaniu mieszkania, z którego się wyprowadziliśmy. Tak pomogła, że muszę tam jechać i wszystkie szafki myc, okna, regały itp. Właściwie to chyba tylko podlogi umyla. Mąż wydał 200zl na bilet pkp dla niej, taniej by wyszło gdybym wynajęła kogoś do sprzątania 🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2022, 16:15
-
Ja dużo robię sama No teraz mi ciężko ale wszelkie malowania tapetowania gładzie czy tynki panele tez położę hehe a czego nie umiem tata pomoże mój tez taka złota rączka i stolarz wiec mam od kogo się uczyć czy ja czy chłopcy 🤪🤪🤪
kamilamhm, Olo323 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa pierdzielę 🙆
Dziewczyny!!! Współczuję 😧
Dżasta, a ja bym miała gdzieś, że to kolega teścia! To Twój dom i zatrudnij kogo chcesz - nie bądź uległa! Walcz o swoje!!!
Ja na szczęście mam męża, który wszystko zrobi. Kupiliśmy dom w stanie surowym niby zamknietym, ale wszystkie okna wymienialiśmy, mąż dekarz to sam dach wymienił, zrobił nowe sufity, gładzie, kafle... Ekipy nam montowały jedynie posadzki i tynki no i elektryka z hydrauliką. Resztę M robił sam. Wracał na 10 dni ze Szwecji i spał tutaj i robił 🤦🏼♀️
Nie wiem jak to ogarniał bez ogrzewania, kuchni, a na dworzu mielismy zmontowany wychodek 😁
-
Tony, tak jak mówisz. Haha, Twoja to na bank jest dumna i mówi, jak to Wam mieszkania nie wysprzątała 😂. Ta budowa to jest pierwsza i ostatnia rzecz z "pomaganiem", bo przez następne 100 lat będzie nam ta pomoc wychodzić bokiem 😅. Już się nie mogę doczekać świąt, temat budowy będzie poruszany do 🤮 ale mamy plan z mężem spędzić święta na spokojnie (jak syn pozwoli) i wyjechać do moich 😂. Jakoś nigdy Wigilie na 30 osób do mnie nie przemawiały 😅.
A o tych fachowcach do gazu, prądu i wszelkiej wykończeniówki to nawet nie myślę. Aga300 i jak u Was z tym oknem? 😱 Nasi budowlańce nam zrobili wejście z garażu do salonu, którego nie było w projekcie 😂. A jak kazaliśmy im to zamurować to też mieli problem 😂. Pytamy, trzymając w ręku projekt, gdzie oni widzą to wejście a oni nagle zapomnieli języka w gębie 😅. No kuwa. Cyrk 🎪.
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
MamaTrójki wrote:Cisza🤷🏻♀️ Jakieś pojedyncze skurcze się pisały dziś na ktg ale bez szału 🙈
Z tym KTG to różnie bywa. Jestem ciekawa jak to jest mieć podłączone bliźniaki pod to urządzenie 😂. Ma się dwa guziki do przyciskania, czy się jednym klika na dwójkę?
Może zrób sobie spacerek po korytarzu i wychodzisz te skurcze? 😅
Acha. A na poprawę humoru pojechaliśmy z mężem na Maca. Wzięłam sobie McFlurry'ego. Nie żałuję 😂.Kalli95, Olo323 lubią tę wiadomość
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki