LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Odnośnie fizjo urogin. to moja kazała po porodzie dzwonić i pewnie też umówi mnie gdzieś tak po połogu 😅.
A na kontrolę po porodzie nie pójdę już do prowadzącego, tylko do ordynatorowej. Jestem zawiedziona max moim prowadzącym, rozumiem, że kiedyś trzeba wziąć urlop, no ale kuwa... Całą ciążę super mnie prowadził a tu takie coś. Serio, ciężko mi się z tym pogodzić 😐, nawet mąż jest oburzony 😅.11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Kalli95 wrote:Karmie tylko piersią. Zwykle na leżąco na boku albo klasycznie
Kalli95 lubi tę wiadomość
Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2 -
Kalli95 wrote:W ogóle dziewczyny kupilam sobie masc na blizne która polecala fizjoterapeutka ze szpitala "cepan" i tak wali cebula ze wytrzymać nie mogę 😂 dobrze ze kupilam tez inny zel na blizne.
Strasznie bym chciała żeby w miarę szybko się uformowała i żeby nie było żadnych komplikacji typu zrosty czy endometrioza 😓
Decemberry lubi tę wiadomość
Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2 -
Angelaaaa wrote:Tak i po porodzie dobrze pójść do fizjoterapeuty uroginekologicznego żeby właśnie sprawdzić dno macicy jak pracuje itp. ale nie pamiętam po jakim czasie od cc warto iść na wizytę 🤔
Angelaaaa lubi tę wiadomość
Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2 -
Ultra-Dżasta wrote:Strata, zawsze mnie śmieszy mówienie o gwałcie na mężczyźnie 😅.
Ej, koleżanka od HP się do mnie nie odzywa 😬. Coś zgadałyśmy się o prowadzeniu ciąży w Holandii i ona mówi, że była bardzo zadowolona z opieki. A ja do niej, by nie ściemniała, bo gdyby było tak super jak opowiadała (same ochy i achy), to by nie wróciła do Polski, nie prowadziła ciąży u jednego z najlepszych lekarzy i nie leżała teraz w szpitalu 😬 i tym bardziej, nie miałaby w planach cesarki tylko poród naturalny a jeszcze lepiej - domowy. Chyba ją zamurowało, że jednak coś wiem 😬. No po prostu nie lubię jak ktoś mi wali ściemę 😬.
Tu zależy jak się trafi ja nie narzekam na opiekę w Holandii ani w szpitalu ani położnej która przychodzi do domu ani do pan położnych do których trafiłam na początku ciąży i które są w ciągłym kontakcie i były już u nas kilka razy bo i robią badania i kontrolowały małego bo ulewal i wczoraj np był zupełnie bez sił aż mi smutno było bo nigdy nie miałam takiego dzieciaczka wiec tez coś nowego. Dziś tez była mierzyła moje ciśnienie a później była druga zobaczyć jak żółtaczka małego .
Sam pobyt w szpitalu jak w hotelu wybierasz jedzenie z menu itd … Sala jednoosobowa z kanapa dla taty lub kto z tobą będzie osoba ta dostaje posiłki tak samo jak ty i tez sobie wybiera co chce
Znów zobacz joanne nie była zadowolona z opieki położnych w ciąży itp ….Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2022, 18:42
-
olanowak90x wrote:My po wizycie, młody ma prawie 3800g, na czwartek mamy skeirowanie na wywoływanie, jeśli nic się nie ruszy wcześniej... A
Trzymam kciuki żeby poszło sprawnie i szybko 👍olanowak90x lubi tę wiadomość
-
Ultra-Dżasta wrote:Strata, zawsze mnie śmieszy mówienie o gwałcie na mężczyźnie 😅.
Ej, koleżanka od HP się do mnie nie odzywa 😬. Coś zgadałyśmy się o prowadzeniu ciąży w Holandii i ona mówi, że była bardzo zadowolona z opieki. A ja do niej, by nie ściemniała, bo gdyby było tak super jak opowiadała (same ochy i achy), to by nie wróciła do Polski, nie prowadziła ciąży u jednego z najlepszych lekarzy i nie leżała teraz w szpitalu 😬 i tym bardziej, nie miałaby w planach cesarki tylko poród naturalny a jeszcze lepiej - domowy. Chyba ją zamurowało, że jednak coś wiem 😬. No po prostu nie lubię jak ktoś mi wali ściemę 😬.
Ha ha! Ale ją załatwiłaś😆 Ja osobiście nie polecam. Tak samo wszystkie moje znajome polecają te położne do których chodzę ale były pod opieką szpitala tak więc o czym my gadamy🙈 W środę mam wizytę. Będę mówiła że chce skierowanie do kardiologa bo z tego stresu czuję problemy z sercem, ale wiem że w tym przypadku powiedzą mi że przy ciąży "to normalne", i będę również chciała skierowanie do gina, ale to marzenie scietej głowy. Najlepiej to być w ciąży i mieć jakieś schorzenie, przynajmniej ma się normalną opiekę.
Ostatnio ze znajomą pisałam i urodziła siłami natury dziecko powyżej 4100 i miesiąc po porodzie zaczęły się problemy z kręgosłupem. W tej ciąży jest pod opieką szpitala I będzie miała wcześniej poród wywoływany żeby dziecko 4 kg nie przekroczyło bo znowu kluska się szykuje. A mi będą ściemę walić że to nie problem takie dziecko urodzić 🤦🏻♀️ serio, serce to mi wysiądzie z nerwów.
I ogólnie gorzej się czuję. Codziennie jest źle ale dzisiaj to już jakiś nowy lewel się odblokował. Zastanawiam się czy to nie poród się zbliża. Oczywiście takich rzeczy tutaj się nie sprawdza. Ostatnio byłam na kursie rodzenia i powiem Wam że jak przeżywacie te z mojego punktu🙈 błahe problemy to, w zasadzie nie wiem co, po prostu zazdroszczę że ja takich problemów nie mam. Do szpitala się jedzie jak jest rozwarcie 6 cm. Mówię że skąd mam to wiedzieć skoro nikt nie będzie tego sprawdzał. Ta mówi że z częstotliwości skurczy. Wtedy pytam o próg bólu bo przecież każdy ma inny, a ona że rzeczywiście czasami kobiety przegapią ten moment i muszą zostać rodzić w domu ale żeby się nie martwić bo w razie komplikacji to kilka minut i karetka jest na miejscu. Zajebiscie- kilka minut w jedną stronę, kilka w drugą, a co z pieprzeniem o sekundach ratujących życie?🤦🏻♀️
A jak wody płodowe odejdą a nie ma skurczy to dobę w domu powinno się przesiedzieć. Kolejna część holenderskich mądrości będzie w środę bo o tym będzie spotkanie z położną.
Wygadałam się i wcale nie jest mi lepiej😏Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2022, 18:50
-
U nas tez ciężko z odbijaniem czasem dużo ulewa czasem wcale a jak narazie jemy butelkę na zmianę moje mleko i sztuczne ale mały przy cycu bardzo się meczy i później nie ma energii wiec tak przez kilka dni będę robiła .
-
Tony wrote:MamaPiątki odezwij się jak sytuacja u Was!
PS. Czytam Was w miarę możliwości i kibicuję mocno! 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2022, 03:13
olanowak90x, Asia11, meggie94, Marta93, MamaNl, Sóweczka, Olo323, Strata, KaroInka, Tony, Kalli95, Angelaaaa, kid_aa, Decemberry lubią tę wiadomość
Mama Piątki
2005 🐭
2019 🐹
2021🐭
2021 👼🏻 8tc
2022 🐹🐹 -
Dzasta moze opisujesz to bardziej intensywnie niz bylo, ale mysle ze nie ma co sie wyklocac z dziewczynami na sali, szczegolnie o takie pierdoly. Kazda z nas ma swoje zmartwienia, hormony szaleja i nie ma co sobie dokladac.
Mama Trojki, sliczne dziewuszki! Jedna ciemne wloski, druga jasne 🥰 ciekawe czy tak zostanie 😊
Olanowak, oby chociaz Tobie sie udalo 🙏🍀 kciuki!meggie94, Decemberry lubią tę wiadomość
-
Nosia wrote:Ja caly czas sprzątam, odkurzam, myje podlogi, grabie liście, chodzę po galerii, chodzę po schodach szybko, jeżdżę autem i nic może u Ciebie to zadziała
-
MamaTrojki już miałam pisać dla śmiechu, że pewnie po skarpetkach je rozpoznajesz a faktycznie, różnią się włosami. Słodkie ☺🥰. Życzę Diance zdrowia, bo nam padniesz z nerwów.
Miałam robione 3 KTG, oczywiście - stres. Aż się popłakałam (wariatka 🤦♀️, serio już mam dość) i mówię, że jak coś to by cięli. A lekarz na to, że ordynator od dziś kazał robić mi KTG 3x dziennie. Kuźwa, gdybym wiedziała o tym szybciej, to łzy by się nie polały a jak tylko usłyszałam od położnej o tym KTG to same czarne scenariusze w głowie 🙄. Dlaczego jestem taką panikarą, dlaczego, dlaczego, dlaczego? 😭11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Marta93 wrote:Gdybym nie chciała żeby wysłała mnie jednak do łodzi na wywołanie i wiedziała że ten szpital u nas jest spoko to też bym już robiła wszystko, sprzątam tak ale nie myję podłóg i nie zamiatam ,ale niestety ten szpital niec jest za dobry więc wolę żeby mnie wysłała sama we wtorek do łodzi
U mnie nic nie chce ruszyć więc wątpię w te wszystkie metody -
Dziewczyny, czy Wasze dzieci mają problem z ulewaniem, a Wy jakieś patenty jak pozbyć się problemu? Ze starszą córką w ogóle nie było problemu, a teraz są dni że dosłownie po każdym karmieniu nam ulewa. Jest to bardzo frustrujące 🙄 karmię piersią przy pomocy kapturków, po karmieniu noszę do odbicia (raz odbije, raz nie... ) Szczerze to nie wydaje mi się, że to odbicie coś pomaga. Czasami uleje nawet godzine-dwie po karmieniu (np. gdy ją przewijamy, wystarczy że lekko podniesiemy jej nogi lub przełożymy na bok). Ulewa też przez sen. W większości ulewa niewiele, czasami więcej, ale raczej to nie wymioty.
-
MamaTrojki vel MamaPiatki, dziewczyny są przesłodkie 😍
Cudowności 😍 dużo zdrówka dla Diany, mam nadzieję, ze szybciutko wyjdziecie 😊 podziwiam Was mega ❤️
Dżasta, jak ja leżałam w szpitalu w tym 30tc to każda z nas miała robione 3x dziennie ktg- z samego rana zeby było na poranny obchód, popołudniu żeby był na „wieczorny” obchód (który był koło 17:30) i później na noc, zeby „spokojnie pójść spać”. A w ciągu dnia „z dupy” wchodziły na sale położne i sprawdzały chwile tętno tylko takim detektorem (ale to myśle, ze same z siebie miały już taki nawyk😊). Myślę, ze lepiej tak często niż jakby miałoby być o ten jeden raz za mało 😊
Osobiście Ci zazdroszczę, ze jesteś w szpitalu i możesz w razie najmniejszego strachu nawet poprosić o zmierzenie tętna, mój Mały tez jest dużo mniej ruchliwy i tez bardzo się stresuje- już chyba taka dola matki, ze wiecznie będzie się stresować 🤷♀️
Mnie dziś do południa mocnawo bolał brzuch i plecy jak na okres i trochę liczyłam, ze może coś się dzieje, ale koło 15 wszytsko jak ręka odjąć.. jedyne co, to strasznie mnie dziś wszystko wkurza 😂
Jeszcze przesunęli mi wizytę na 18 i nic nie dało się wcześniej i jestem zła, bo tak zrobiły się prawie „dwa dni” 😕Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2022, 21:06
Decemberry lubi tę wiadomość
👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Lalala wrote:Dziewczyny, czy Wasze dzieci mają problem z ulewaniem, a Wy jakieś patenty jak pozbyć się problemu? Ze starszą córką w ogóle nie było problemu, a teraz są dni że dosłownie po każdym karmieniu nam ulewa. Jest to bardzo frustrujące 🙄 karmię piersią przy pomocy kapturków, po karmieniu noszę do odbicia (raz odbije, raz nie... ) Szczerze to nie wydaje mi się, że to odbicie coś pomaga. Czasami uleje nawet godzine-dwie po karmieniu (np. gdy ją przewijamy, wystarczy że lekko podniesiemy jej nogi lub przełożymy na bok). Ulewa też przez sen. W większości ulewa niewiele, czasami więcej, ale raczej to nie wymioty.
Moja Zosia była taki ulewacz właśnie. I nic nie pomagało. Dopiero około 6 miesiąca przestała ulewać. Pamiętam jak jednego dnia 16 bodziaków zużyłam na to ulewanie Z liczyłam i do tej pory pamiętam. Im była starsza tym rzadziej się jej ulewało ale na początku co chwila.. nawet mam film nagrany jak bawi się w łóżeczku karuzelą i gaworzy do niej a w pewnym momencie bleeee i mleko zwazone leci 😝kamilamhm lubi tę wiadomość