LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
kamilamhm wrote:Taaak, aż zadzwonilam do księgowości 😂 i wszystko jest ok, nie dość, że to uśrednione wynagrodzenie z 12 miesięcy (więc się liczą do niego wszystkie premie itp.), to jeszcze o coś tam chodzi ze składkami zdrowotnymi, jakos inaczej się je liczy. Ale kiepska jestem w tych obliczeniach, zaakceptowałam fakt, że jest ok i cieszę się dodatkowa kasą, przynajmniej do dnia porodu, gdzie będzie już 80% 😀
-
kamilamhm wrote:U mnie ma być Julia i też slysze, że to łobuzy - więc chyba ludzie gadają, żeby gadac 😂
kamilamhm lubi tę wiadomość
-
KaroInka wrote:Wiecie, że ja rodziłam pierwszego SN i też nie wiem jak wyglądają skurcze:D. Do 6cm coś tam czułam jak przy mocnym okresie, dość intensywny ból ale nie jakiś tragiczny. Z tym, że ja miałam założony balonik. I jego założenie i ściągnięcie było dla mnie gorsze od porodu:D potem już miałam zzo wiec na ktg mega skurcze się pisały a ja ich nie czułam. Parte czułam ale nie pamiętam co to było za uczucie.
Co do badań w szpitalu- ja je wspominam tragicznie, czułam się jak krowa badana przez weterynarza. Wydaje mi się, że lekarze i położne specjalnie tak badają, żeby szybciej szło, jednak nie spotkałam się z takim chamskie tekstem jak opisuje Ultra-dżasta. Raczej ze współczuciem i zrozumieniem, że to boli. Ciekawe czy ta lekarka sama rodziła, przydałoby się żeby ją ktoś tak potraktował.
-
Nosia wrote:Ja byłam przekonana, że premie nie wchodzą w skład wyliczania stawki wynagrodzenia w czasie chorobowego w ciąży. Ja jestem dopiero miesiąc na chorobowym, więc to moja pierwsza wypłata i mnie mocno zaskoczyła 😯 I tez to jest moje pierwsze chorobowe od 4 lat. Nie wiem czy to ma jakiś wpływ, ale pierwsze 33 dni płaci chyba pracodawca a potem dopiero ZUS. Czy to znaczy, że ZUS wyliczy mi mniej za następny miesiąc?
To jest tak: przez pierwszy miesiąc chorobowego wypłatę płaci pracodawca. Potem ZUS. ALE, tylko jak zakład ma poniżej iluśtam osób (nie pamiętam dokładnie ilu, 20, 100?). Powyżej kolejne wypłaty chorobowego nadal przelewa pracodawca (po prostu "odbiera" sobie te pieniądze od ZUSu).
W skład chorobowego wchodzi ostatnie 12 miesięcy oskładkowanych przelewów od pracodawcy. Czyli normalna wypłata, wszystkie oskładkowane premie, 13tki, czy nagrody też się wliczają w tą pulę, o ile były przelane na konto w ciągu ostatniego roku. Oskładkowane, czyli jak dostaliście nagrodę pomniejszoną tylko o podatek to już się nie liczy.
I teraz największy myk, o który też się pytałam swojej kadrowej: pierwszy miesiąc co płaci pracodawca płaci 100% tak jak normalna wypłata (ale nadal średnia z tych 12 mcy). Ale już w kolejnych miesiącach pracodawca nie musi płacić jednej składki i my też jej nie płacimy. Czyli wypłaty kolejne przychodzą wyższe. Oczywiście nie będą równe co miesiąc, bo to się dzieli na dni, ale jeżeli w miesiącu 30 dniowym dostaliśmy przelew 3000 zł to w 31 dniowym powinno wpłynąć 3100 zł, a w 29 dniowym 2900 zł itd.
Mam nadzieję, że pomogłam i życzę wszystkim Wam szczęśliwego rozwiązania!Nosia, Olo323, kamilamhm, Decemberry lubią tę wiadomość
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
Musze sie tez troche pozalic dziewczyny… poszlam na badanie do szpitala a wyszlam bardziej skonfundowana niz przyszlam. Mam wrazenie ze u nich jest takie myslenie ze im mniej ciezarna wie tym lepiej, bo po co ma sie stresowac.
Najpierw zrobili mi KTG, z ktorego dowiedzialam sie: dziecko ma sie dobrze, wiec mozna czekac na akcje. Musialam sie sama dopytywac czy wogole zapisaly sie jakies skurcze, jaka sila i jakie sa rokowania na najblizsze dni.
Potem poszlam do lekarza na USG. Na poczatku juz ja poinformowalismy ze bardzo nas interesuje jak dziecko jest duze. Ona stwierdzila ze nie moze zmierzyc dobrze glowy bo jest tak nisko ustawiona. Niby wychodzilo ok 10,5 cm, ale stwierdzila ze to mogl nie byc odpowiedni przekroj uchwycony. Zmierzyla brzuszek i wyszlo ok 11,9 cm. Jak sie pytalam czy to duzo to powiedziala ze to nic nie znaczy. Generalnie powiedziala tylko ze wszystko wyglada w porzadku i mam przyjsc na nastepna kontrole 15 jak sie nic nie wydarzy. Ja sie troche wkurzylam ze nic sie praktycznie nie dowiedzialam i i zapytalam czy nikt mi nawet tym razem szyjki nie zbada, zeby chociaz wiedziec czy sie cos dzieje czy nie. Co zabawne, ona powiedziala: «no my polecamy sprawdzic, ale to od Ciebie zalezy» - a gdybym sie nie zapytala to sama nic na ten temat nawet nie wspomniala. A potem zaczela gadac, ze to ja musze podjac decyzje, bo jak sie okaze ze nic sie nie dzieje, to zebym sie nie podlamala. Ze moze na mnie to zle wplynac. No i ze potem moze mnie bolec wiec zebym nie miala pretensji. Wiec niby zaleca ale mialam wrazenie ze chce mnie na maksa zniechecic. Wogole mialam wrazenie ze ta rozmowa jest jakas surrealistyczna. W koncu to ona jest lekarzem i powinna zbadac to co potrzeba 🤦🏼♀️ powiedzialam ze chce wiedziec czy cos sie juz z szyjka dzieje, czy nie i jest ryzyko cesarki. To wsadzila palce i stwierdzila ze jest rozwarcie na 2 cm, i ze cos tam sie zaczyna dziac, ale jak dluga szyjka juz mi nie powiedziala. W kazdym razie stwierdzila ze mam czekac do 15-go i ze jak szyjka nie bedzie gotowa to mi zaloza balonik i jeszcze odesla do domu, a jak bedzie gotowa to indukcja. Nie powiedziala mi jakiej wagi sie spodziewac. A ja przez ta akcje z szyjka zapomnialam dopytac. W ogole powiedziala ze rozmiar dziecka sie sam dostosowuje do mozliwosci matki wiec to nie ma znaczenia jak duze jest 🤦🏼♀️
Ja nie wiem czy cos ze mna jest nie tak ale ja jestem inzynierem, wierze w liczby i pomiary chociazby obarczone bledem pomiaraowym, i takie gdybanie to mnie doprowadza do nerwicy. Fakt ze nic praktycznie nie mowia, a ja nigdy nie rodzilam i sie czuje jakbym chodzila po omacku.Decemberry lubi tę wiadomość
-
lawendowePole wrote:Sorki, że się wcinam tak w wątek, ale czytam Was praktycznie od początku, bo też mam termin na listopad, dokładniej ostatniego 🙈.
To jest tak: przez pierwszy miesiąc chorobowego wypłatę płaci pracodawca. Potem ZUS. ALE, tylko jak zakład ma poniżej iluśtam osób (nie pamiętam dokładnie ilu, 20, 100?). Powyżej kolejne wypłaty chorobowego nadal przelewa pracodawca (po prostu "odbiera" sobie te pieniądze od ZUSu).
W skład chorobowego wchodzi ostatnie 12 miesięcy oskładkowanych przelewów od pracodawcy. Czyli normalna wypłata, wszystkie oskładkowane premie, 13tki, czy nagrody też się wliczają w tą pulę, o ile były przelane na konto w ciągu ostatniego roku. Oskładkowane, czyli jak dostaliście nagrodę pomniejszoną tylko o podatek to już się nie liczy.
I teraz największy myk, o który też się pytałam swojej kadrowej: pierwszy miesiąc co płaci pracodawca płaci 100% tak jak normalna wypłata (ale nadal średnia z tych 12 mcy). Ale już w kolejnych miesiącach pracodawca nie musi płacić jednej składki i my też jej nie płacimy. Czyli wypłaty kolejne przychodzą wyższe. Oczywiście nie będą równe co miesiąc, bo to się dzieli na dni, ale jeżeli w miesiącu 30 dniowym dostaliśmy przelew 3000 zł to w 31 dniowym powinno wpłynąć 3100 zł, a w 29 dniowym 2900 zł itd.
Mam nadzieję, że pomogłam i życzę wszystkim Wam szczęśliwego rozwiązania!
A wiesz może czy potem jeśli idę na rok "macierzyńskiego" i dostaje te 80% wypłaty to te 80% jest również liczone z średniej z 12 miesięcy plus te wszystkie nagrody, premie itp?
Pracuję w dużej firmie, która liczy bardzo duzo osób -
Nosia wrote:Dzięki Napewno trochę się rozjaśniło No to nie opłacało mi się chodzić do pracy przez te 8 miesięcy ciąży. Gdybym nie chodziła to wyglada na to, ze miałabym więcej kasy, święty spokój i jeszcze nie traciłabym na codziennie dojazdy
A wiesz może czy potem jeśli idę na rok "macierzyńskiego" i dostaje te 80% wypłaty to te 80% jest również liczone z średniej z 12 miesięcy plus te wszystkie nagrody, premie itp?
Pracuję w dużej firmie, która liczy bardzo duzo osób
Upraszczając, te 3000 zł (które podałam powyżej jako przykład) będzie Twoją podstawą do końca macierzyńskiego i od tego będzie liczone 100%, 80% lub 60% w zależności od wybranego wariantu.
Jedyny wyjątek: Jak wybierzesz wariant wypłaty 100%-60% to jeżeli 60% będzie niższe od minimalnej wypłaty dla matki niepracującej (kiedyś tysiąc złotych) to Ci podwyższą wypłatę do tego minimum.Nosia, kamilamhm lubią tę wiadomość
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
Scandi-B wrote:Musze sie tez troche pozalic dziewczyny… poszlam na badanie do szpitala a wyszlam bardziej skonfundowana niz przyszlam. Mam wrazenie ze u nich jest takie myslenie ze im mniej ciezarna wie tym lepiej, bo po co ma sie stresowac.
Najpierw zrobili mi KTG, z ktorego dowiedzialam sie: dziecko ma sie dobrze, wiec mozna czekac na akcje. Musialam sie sama dopytywac czy wogole zapisaly sie jakies skurcze, jaka sila i jakie sa rokowania na najblizsze dni.
Potem poszlam do lekarza na USG. Na poczatku juz ja poinformowalismy ze bardzo nas interesuje jak dziecko jest duze. Ona stwierdzila ze nie moze zmierzyc dobrze glowy bo jest tak nisko ustawiona. Niby wychodzilo ok 10,5 cm, ale stwierdzila ze to mogl nie byc odpowiedni przekroj uchwycony. Zmierzyla brzuszek i wyszlo ok 11,9 cm. Jak sie pytalam czy to duzo to powiedziala ze to nic nie znaczy. Generalnie powiedziala tylko ze wszystko wyglada w porzadku i mam przyjsc na nastepna kontrole 15 jak sie nic nie wydarzy. Ja sie troche wkurzylam ze nic sie praktycznie nie dowiedzialam i i zapytalam czy nikt mi nawet tym razem szyjki nie zbada, zeby chociaz wiedziec czy sie cos dzieje czy nie. Co zabawne, ona powiedziala: «no my polecamy sprawdzic, ale to od Ciebie zalezy» - a gdybym sie nie zapytala to sama nic na ten temat nawet nie wspomniala. A potem zaczela gadac, ze to ja musze podjac decyzje, bo jak sie okaze ze nic sie nie dzieje, to zebym sie nie podlamala. Ze moze na mnie to zle wplynac. No i ze potem moze mnie bolec wiec zebym nie miala pretensji. Wiec niby zaleca ale mialam wrazenie ze chce mnie na maksa zniechecic. Wogole mialam wrazenie ze ta rozmowa jest jakas surrealistyczna. W koncu to ona jest lekarzem i powinna zbadac to co potrzeba 🤦🏼♀️ powiedzialam ze chce wiedziec czy cos sie juz z szyjka dzieje, czy nie i jest ryzyko cesarki. To wsadzila palce i stwierdzila ze jest rozwarcie na 2 cm, i ze cos tam sie zaczyna dziac, ale jak dluga szyjka juz mi nie powiedziala. W kazdym razie stwierdzila ze mam czekac do 15-go i ze jak szyjka nie bedzie gotowa to mi zaloza balonik i jeszcze odesla do domu, a jak bedzie gotowa to indukcja. Nie powiedziala mi jakiej wagi sie spodziewac. A ja przez ta akcje z szyjka zapomnialam dopytac. W ogole powiedziala ze rozmiar dziecka sie sam dostosowuje do mozliwosci matki wiec to nie ma znaczenia jak duze jest 🤦🏼♀️
Ja nie wiem czy cos ze mna jest nie tak ale ja jestem inzynierem, wierze w liczby i pomiary chociazby obarczone bledem pomiaraowym, i takie gdybanie to mnie doprowadza do nerwicy. Fakt ze nic praktycznie nie mowia, a ja nigdy nie rodzilam i sie czuje jakbym chodzila po omacku.
Nie no tak jak mówisz, ogólnie beznadzieja z tymi ich pomiarami typu -+500g albo wsadzeniem łapy z wielką łaską i wróżeniem jakie rozwarcie a potem sie okazuje, że rozwarcia nie ma albo jeszcze inne cyrki. To wszystko wygląda jak jedna wielka niekompetencja. I jak zaufać lekarzom?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2022, 17:02
Scandi-B lubi tę wiadomość
-
Scandi to rzeczywiście słabo ale skoro główka jest już nisko i jakieś tam rozwarcie jest to może pójdzie. Masz w domu piłkę do ćwiczeń? Spróbuj wykonywać na niej (a jak nie masz to na stojąco) takie koliste ruchy miednicą i do przodu-do tyłu, niby to trochę "popycha" dziecko w dół kanału. Tylko nie można skakać na piłce.
Scandi-B lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny 🙂 Witam się już razem z Filipkiem, który okazał się dużo mniejszy niż szacowali. 2940g i 53 cm 😁 10/10
Moja cesarka generalnie nieudana, ale nie będę straszyła tych co mają to przed sobą. Mam nadzieję, że szybko o tym zapomnę🥺
Strata, Angelaaaa, Anita2022, MamaTrójki, Ultra-Dżasta, Krysiaa, Olo323, kamilamhm, Kalli95, KaroInka, Sóweczka, Scandi-B, Smerfetk_a, meggie94, MamaNl, Decemberry, Altair lubią tę wiadomość
-
Asia super, brawo!!!
Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie. Niestety praca w ochronie zdrowia albo bycie rodziną lekarską to jest czynnik ryzyka komplikacji sam w sobie trzymaj się!Asia11 lubi tę wiadomość
-
Marta93 wrote:U nas też ❤️ Sąsiadka mówi że Alicję to rozrabiary ale nie wiem kto sugeruje się charakterem dziecka wg imienia 🤣
Jak dla pierwszej córki wybraliśmy imię Maja to nam mówili że Majki niegrzeczne, charakterne itp. i to się niestety sprawdziło 😂😂
Alicję znam jedną też niby niezła agentka także może być ciekawie 🙈🤭Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Nosia wrote:Ja byłam przekonana, że premie nie wchodzą w skład wyliczania stawki wynagrodzenia w czasie chorobowego w ciąży. Ja jestem dopiero miesiąc na chorobowym, więc to moja pierwsza wypłata i mnie mocno zaskoczyła 😯 I tez to jest moje pierwsze chorobowe od 4 lat. Nie wiem czy to ma jakiś wpływ, ale pierwsze 33 dni płaci chyba pracodawca a potem dopiero ZUS. Czy to znaczy, że ZUS wyliczy mi mniej za następny miesiąc?
Jeśli pracujesz w firmie gdzie zatrudniają więcej niż 20 osób to cały czas pracodawca wypłaca ci kase bo on wtedy sam rozlicza się z Zusem. I jest to o tyle dobrze że ja zawsze do 10tego muszę mieć wypłatę bo tak mam w umowie i tak dostaje, a siostra która pracowała w mniejszej firmie i płacił jej potem zus to miała w różnym czasie wypłatę i czasami rozdzielone w zależności do kiedy miała L4 🙈🙈Nosia, Olo323 lubią tę wiadomość
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Co do chorobowego to od początku jest zwolnione ze składek społecznych tylko zdrowotna jest odprowadzana. I liczy się średnia z 12 miesięcy. Tak samo jest do macierzyńskiego. Do 20 pracowników zasilek chorobowy płaci ZUS a powyżej pracodawca i pomniejsza sobie ten pracodawca skaldki do zapłaty o wysokość wypłaconego zasiłku. I czy to płaci ZUS czy pracodawca to zasilek musi być w tej samej wysokości bo dane do wypłaty zasiłku też przesyła pracodawca do ZUS.
Olo323 lubi tę wiadomość
-
Ja już po wizycie, dwa dni po terminie a wszystkie ujścia pozamykane 😂 zero rozwarcia, szyjka prawie 3 cm, dostałam skierowanie na wywołanie, jutro będę dzwonić do szpitala kiedy mam przyjechać. Najważniejsze, ze syn zdrowy i wszystko jest okej, wazy około 3200 😀
Nosia, Olo323, Kalli95, Ultra-Dżasta, Tony, Scandi-B, MamaNl, Decemberry lubią tę wiadomość
14.11.2022 Marcel 3190g, 53 cm, 10 pkt ❤️
🤰🏻30 lat
01.03 ⏸
11.03 pierwsza wizyta (5+6)
29.03 druga wizyta, słyszałam bicie serduszka 166 ud/min (8+2)
26.04 badania prenatalne (12+2)
24.05 będzie chłopak 💚 155 gram, 144 ud/min (16+2)
Niedoczynność tarczycy -Euthyrox 50
PCOS