LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Nosiu, Tysiu gratulacje! 🥰
Olo, Decemberry czekamy na informacje! 😁
My prawdopodobnie jutro do wyjścia, wszystko zależy od Młodego - musi przybrać na wadze. Oczywiście dokarmiam go MM i na pewno na noc też tak będę robić 😁. Nie mam pojęcia ile jest mleka w piersiach, jak wyjdziemy, to od jutra wjeżdża laktator. Moje sutki są w tragicznym stanie, Mały to taka przyssawka jak pijawka 😳.
Oczywiście, jak to ja, wczoraj już miałam spinę z dwoma babeczkami - położnymi z neonatologii xD. Gdybyście widziały co jedna z nich wyprawia z dzieckiem - przecierałybyście oczy ze zdumienia. A o tym co mówi, czyni i robi już nie wspominam. Najpierw zabrała mi dziecko, wywracała nim na wszystkie strony, ja tylko widziałam tą główkę i martwiłam się, by nic mu się nie stało. Zaczęła go przytulać 😳, później kazała go przystawić do piersi, już, szybko, bo tak 😳 oddała mi go a później zapytała mnie, czy zjadłam obiad. Powiedziałam, że właśnie na siłę mi przerwała to zostawiła mnie z tym dzieckiem i poszła... Wtedy jeszcze nic nie powiedziałam, okej ale po kolacji, tak mnie zdenerwowała i męża przy okazji, że powiedzieliśmy jej, że sobie nie życzymy takiego wywracania dzieckiem i że już mam wypracowany swój system, który działa i nie chce go zmieniać. Nie byliśmy przy tym chamscy ani nic, zrobiliśmy to uprzejmie i kulturalnie a ta babka do nas z tekstem, że jak pracuje przez 30 lat nikt jej czegoś takiego nie powiedział (jasne). Dramat 😂. Drugiej znów się oberwało za to, że nie chciała dziecka na noc xD i jeszcze do mnie z pretensjami, że jestem po SN i powinnam się się uczyć pielęgnacji dziecka. Jak do niej wystartowałam to tyle (chciałam oddać Młodego od 23 do 4:00). Ja pitole, szpital się chwali systemem rooming-in, czyli, że mama może oddać dziecko na neo kiedy chce a do rzeczywistości ma się to nijak. A babki tam pracujące chwilę przed emeryturami... Niby rozumiem je, mogą być zmęczone robotą no ale dalej pracują tak 😅.
Zresztą nie wiem co te kobiety myślą, że mąż to sielankę będzie mieć 😅. Uwielbiam to starodawne podejście 😅.
Nosia lubi tę wiadomość
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Ultra-Dżasta wrote:Nosiu, Tysiu gratulacje! 🥰
Olo, Decemberry czekamy na informacje! 😁
My prawdopodobnie jutro do wyjścia, wszystko zależy od Młodego - musi przybrać na wadze. Oczywiście dokarmiam go MM i na pewno na noc też tak będę robić 😁. Nie mam pojęcia ile jest mleka w piersiach, jak wyjdziemy, to od jutra wjeżdża laktator. Moje sutki są w tragicznym stanie, Mały to taka przyssawka jak pijawka 😳.
Oczywiście, jak to ja, wczoraj już miałam spinę z dwoma babeczkami - położnymi z neonatologii xD. Gdybyście widziały co jedna z nich wyprawia z dzieckiem - przecierałybyście oczy ze zdumienia. A o tym co mówi, czyni i robi już nie wspominam. Najpierw zabrała mi dziecko, wywracała nim na wszystkie strony, ja tylko widziałam tą główkę i martwiłam się, by nic mu się nie stało. Zaczęła go przytulać 😳, później kazała go przystawić do piersi, już, szybko, bo tak 😳 oddała mi go a później zapytała mnie, czy zjadłam obiad. Powiedziałam, że właśnie na siłę mi przerwała to zostawiła mnie z tym dzieckiem i poszła... Wtedy jeszcze nic nie powiedziałam, okej ale po kolacji, tak mnie zdenerwowała i męża przy okazji, że powiedzieliśmy jej, że sobie nie życzymy takiego wywracania dzieckiem i że już mam wypracowany swój system, który działa i nie chce go zmieniać. Nie byliśmy przy tym chamscy ani nic, zrobiliśmy to uprzejmie i kulturalnie a ta babka do nas z tekstem, że jak pracuje przez 30 lat nikt jej czegoś takiego nie powiedział (jasne). Dramat 😂. Drugiej znów się oberwało za to, że nie chciała dziecka na noc xD i jeszcze do mnie z pretensjami, że jestem po SN i powinnam się się uczyć pielęgnacji dziecka. Jak do niej wystartowałam to tyle (chciałam oddać Młodego od 23 do 4:00). Ja pitole, szpital się chwali systemem rooming-in, czyli, że mama może oddać dziecko na neo kiedy chce a do rzeczywistości ma się to nijak. A babki tam pracujące chwilę przed emeryturami... Niby rozumiem je, mogą być zmęczone robotą no ale dalej pracują tak 😅.
Zresztą nie wiem co te kobiety myślą, że mąż to sielankę będzie mieć 😅. Uwielbiam to starodawne podejście 😅. -
Kalli95 wrote:Doskonale Cie rozumiem 🥲 jak w 2 dobie po cc na raz maly się sfajdał po pachy, później obsikal wszystko wokół jak zmieniałam pieluszkę (pierwszy raz w zyciu), wył przy tym jakby go ze skóry obdzierali a mi aż serce się łamało bo tak płakał, w tym samym momencie przyszly położne z neonatologii na obchod i aż się poryczałam. Pozniej łzy mi leciały juz łatwo i jak maly byl głodny i cały czas ryczał w nieboglosy (co mi kazda polozna mówiła że nie jest bo mi z piersi leci pokarm) to te stare baby przychodziły, ściskały mi sutki, dostawialy malego do piersi tak, ze oblewały mu cala buzie łącznie z otwartymi oczami mlekiem i mówiły ze to nic bo na zapalenie spojówek mleko matki jest dobre... później nie mogłam małemu domyc tego mleka z oczu bo tak mu nawlazilo i posklejało wszystko. O rzucaniu dzieckiem tez nie wspomnę 🥲 a jak poszłam w nocy i uparcie chcialam wziąć dla małego mm to odzywały się do mnie jak do idiotki. Przed porannym obchodem mnie nie widziala jak wracałam z łazienki i usłyszałam jak mnie obgaduje z lekarka z ginekologii. Ze histeryczka ze mnie bo jestem po 2 poronieniach. I przysłały do mnie później psychologa 🤷♀️
😱😱😱🤬🤬🤬
Nie no, zdenerwowałam się czytając to maks!
U nas codziennie jest psycholożka i mówiłyśmy jej z koleżanką o całych akcjach i ona mówiła, że już było mnóstwo skarg na te baby (😅) ale i tak to nic nie dało.
W ogóle urodziłam 17:15, na górę pojechałam ok. 20, zanim się ogarnęłam, zjadłam była 22. Uspałam się po 23. O 1 sikałam a one przywiozły mi dziecko o 4 😅. Tak jak tej lasce obok. Powiem Wam, że byłam zaskoczona. Niewyspana, obolała ale chyba jeszcze hormony działały i od razu wzięłam Małego na ręce i mamuśka roku, normalnie. Za to jak prosiłam o to, by pokazały mi przewijanie to nie było tak milusio (wczoraj z 15x go przewijałam, serio, tak smółkował). Wszystkiego nauczyła mnie dziewczyna z sali. A jak przywiozłam go że łzami w oczach, bo się krztusił wodami płodowymi i nie wiedziałam co robić, to też jak na debilkę spojrzały 😳. I w sumie to nawet nie wiem, czy one coś z nim robiły... Nie no, ja rozumiem, 30 lat pracy w zawodzie i wie się wszystko...
Za to doradczyni laktacyjna super. Laska obok mnie rozkręca laktacje po cc i tylko słucham jak rozmawiają. Złota kobieta! U mnie jest problem z tym, że mały tak się zasysa... Wczoraj aż mi krew poszła 😌. No ale przystawiam go co 3h na 5-10 min, na dwie potem chwila przerwy i MM ile chce 😬. Widać, że po MM śpi jak suseł 😂.11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Mi doradczyni laktacyjna ze szpitala mówiła że mm dłużej się trawi dlatego dzieci po nim dłużej śpią 🙂 chyba wszędzie są takie BABY ale tez bylo u mnie w szpitalu wiele super położnych głównie z położnictwa ale z noworodkowego tez kilka bylo ok
-
Marta93 wrote:Ja też się obawiam czy mała mi przejdzie bo ja malutka jestem i wąska 🤣 oby jednak tak było bo chce uniknąć cesarki a u Ciebie który dokładnie tydzień?
Ja dziś równo 41 tydzień
Nic chyba dziś nie ruszy 😕 wcześniej pisały się jakieś skurcze tak teraz nic, aż poszłam spać na chwilkę 🙈 boje się ze już nic nie ruszy 😕
Jeszcze był strach bo Mały przez chwile tracił tętno i spadało i wyłączyli mi kroplówkę, bo niewiadomo czy nie od niej, ale no położyli mnie i nic się nie powtórzyło..
Rozwarcie nic nie ruszyło, jeszcze jak niedawno badał mnie lekarz, rzucił z takim niesmakiem do położnych, ze „główka wchodzi pod spojenie” nie zdążyłam nawet zapytac co to znaczy, może Wy wiecie?👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Dziś jest taki plus, że czuję się pewniej jako mama i nie mam takiej spiny przy przewijaniu jak płacze. Zaczynam wtedy do niego gadać, tłumaczyć itd. Wczoraj miałam z tym problem a wieczorem, po kłótni z tą, z neo to już tak się popłakałam, że szok. Przyszła położna od "nas" i mówiła mi, że jestem najlepszą mamą dla swojego dziecka i żebym nie dała sobie wmówić inaczej. Później dała mi leki na spanie 🤣.
I dlatego od dziś już walą mnie opinie tamtych kobiet (i innych wokół oraz nie proszone rady). Zawijam go, przewijam i karmię tak jak umiem i tyle. Pocieszam się, że przy 2 dziecku za X lat będzie łatwiej 😌.11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Ja też się melduję - dzisiaj o 4:17 na świat przyszla Julia, myślicielka z rączką przy głowie 😀 poród dał mi tak popalić, że obiecałam sobie, że już nigdy więcej 😂
Angelaaaa, Kalli95, KaroInka, Ultra-Dżasta, meggie94, MamaTrójki, Asia11, Scandi-B, Olo323, wombi, Tony, Strata, Anita2022, Decemberry lubią tę wiadomość
-
kamilamhm wrote:Ja też się melduję - dzisiaj o 4:17 na świat przyszla Julia, myślicielka z rączką przy głowie 😀 poród dał mi tak popalić, że obiecałam sobie, że już nigdy więcej 😂
Gratulacje 🎉😍kamilamhm lubi tę wiadomość
Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
nick nieaktualny
-
kamilamhm wrote:Ja też się melduję - dzisiaj o 4:17 na świat przyszla Julia, myślicielka z rączką przy głowie 😀 poród dał mi tak popalić, że obiecałam sobie, że już nigdy więcej 😂
Gratulacje! 🥰
Życzę dużo odpoczynku i miłych położnych z neonatologii 😁.
Kurcze, dziewczyny, coś Joanne się długo nie odzywa 🤔.kamilamhm lubi tę wiadomość
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Kamilamhm gratulacje!🥰
Olo ja Ciebie rozumiem i łącze się w bólu. Trzymam kciuki żeby ruszyło. U mnie dzisiaj 40+5 i nie czuję żeby młodzież się wybierała. Ciekawe jak pojdzie indukcja w piątek.kamilamhm, Olo323 lubią tę wiadomość
7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
nick nieaktualnykamilamhm wrote:Ja też się melduję - dzisiaj o 4:17 na świat przyszla Julia, myślicielka z rączką przy głowie 😀 poród dał mi tak popalić, że obiecałam sobie, że już nigdy więcej 😂
Jejku jejku! 😁♥️ Ile cudowności dziś!! 😊🥰
Kamila moje gratulacje!! ♥️🤗💐🎉kamilamhm lubi tę wiadomość
-
Tak poszło dosyć szybko. Może nie taki ekspres jak z Jasiem ale nie mogę narzekać. O 4 przebudziły mnie pierwsze skurcze nawet zastanawiałam się czy to już te tak do 5 bo słabe i co 12 minut. Po 6 ruszyliśmy do szpitala. Koło 7 mnie przyjęli na porodówkę i badania, usg i podłączyli najgorsze dla mnie przy skurczach KTG. Przed 8 lekarz mnie zbadał jeszcze nie było pełnego rozwarcia. Położna miałam super. Chciałam iść do łazienki bo takie parcie czułam straszne a ona mi mówi żebym się nie przejmowała nawet jak coś poleci. Przebila mi pęcherz i zaczęły się parte. A wtedy to już szybciutko poszło.
KaroInka, Angelaaaa, Sóweczka, kamilamhm, Olo323 lubią tę wiadomość
-
Kamilamhm gratulacje!
Olo dawaj znać na bieżąco jak sytuacja ✊🏻
Dżasta rooming in oznacza, że dziecko jest ciagle przy matce Ale Tobie i Kalli współczuje bardzo personelu na noworodkach… Ja miałam super babeczki na neonatologii. Cesarkę miałam o 16:40, mój mąż normalnie z nimi i małą poszedł na noworodki na ważenie itp, potem sam po nią chodził i mi przywoził jak już byłam na sali. Potem jak pojechał to położna przyszła zapytać jak się czuje i czy przywieźć mi córcię i pomoc przystawić do piersi. Przywiozła, pomogła, pokazała i jeszcze powiedziała żebym dała jej telefon to zrobi nam zdjęcie z pierwszego karmienia i takie mam 😊 Małą zabrali na noc, bo ja sparaliżowana do połowy i pod morfina. Przywieźli ją rano po pionizacji, ale jeszcze pod morfiną. Ale jak się pompa skończyła, a ja się czułam jak naćpana, to przyszły i zabrały ją jeszcze na 3h żebym przespała się po morfinie. Mleko same mi donosiły i smoczki, a jednej nocy jak mała mi wyła w niebogłosy i nie mogłam jej od ponad godziny uspokoić to przyszła położna z noworodków i zapytała czy zabrać ją żebym chociaż trochę odpoczęła i zabrała ją na jakieś 3-4h A na do widzenia jak miałam wychodzić i z jedną najbardziej wtedy gadałam o tej mojej laktacji, że ani kropli, ale będę dalej przystawiać i walczyć, No ale trzeba kupić mleko po drodze do domu, to mi jeszcze 4 buteleczki mleka wrzuciła do wózeczka do małej pod kocykkamilamhm, Olo323 lubią tę wiadomość
-
kamilamhm wrote:Ja też się melduję - dzisiaj o 4:17 na świat przyszla Julia, myślicielka z rączką przy głowie 😀 poród dał mi tak popalić, że obiecałam sobie, że już nigdy więcej 😂
kamilamhm lubi tę wiadomość
Mama Piątki
2005 🐭
2019 🐹
2021🐭
2021 👼🏻 8tc
2022 🐹🐹 -
Tysia1985 wrote:Tak poszło dosyć szybko. Może nie taki ekspres jak z Jasiem ale nie mogę narzekać. O 4 przebudziły mnie pierwsze skurcze nawet zastanawiałam się czy to już te tak do 5 bo słabe i co 12 minut. Po 6 ruszyliśmy do szpitala. Koło 7 mnie przyjęli na porodówkę i badania, usg i podłączyli najgorsze dla mnie przy skurczach KTG. Przed 8 lekarz mnie zbadał jeszcze nie było pełnego rozwarcia. Położna miałam super. Chciałam iść do łazienki bo takie parcie czułam straszne a ona mi mówi żebym się nie przejmowała nawet jak coś poleci. Przebila mi pęcherz i zaczęły się parte. A wtedy to już szybciutko poszło.
Staś był okrecony jak szalikiem na szczęście nic mu się nie stało i dostał 10pkt.
Teraz śpi od 11 i nic go nie wzrusza bo opił się wód i co trochę ulewa więc pielęgniarka mówi że jeszcze trochę zanim zacznie jeść. Teraz jest pełny. Possal po porodzie przez 2 godzinki więc teraz ma odpocząć.Tony lubi tę wiadomość