LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Przedszkolanka123 wrote:Dziewczyny cudownie czyta się Wasze wiadomości. Jesteście skarbnicą wiedzy. Ja dzisiaj mam gorszy dzień. Poród zbliża się wielkimi krokami, a ja się boję czy dam radę sobie z takim maluchem. Jest to nasza wyczekiwana ciąża, a ja mam wrażenie, że nie jestem gotowa na bycie matką. 😥 Przeraża mnie wstawanie w nocy, jestem z tych osób,które nic nie słyszą jak śpią. I paraliżuje mnie myśl jak ja będę słyszeć płacz dziecka. W domu pewnie mąż w razie w będzie mnie budził, ale w szpitalu będę sama i tego boję się najbardziej jak ja sobie tam sama poradzę. 🤯😱
Kochana wszystko będzie dobrze, podobno instynkt daje takiego kopa, że nie prześpisz dźwięków dziecka. Ja wręcz odwrotnie mam problem z zasypianiem w dziwnych warunkach 😄 boję się że przy nas dziecko się nie wyśpi nasze chrapanie, mruczenie i jęki męża, w stresie nawet gada przez sen 🙈 A danie go na początku do swojego pokoju jest dla mnie nieosiągalne psychicznie więc pozostaje nam tylko czekać i zobaczyć jak sytuacja się rozwiąże🤷♀️
Tyle obaw narasta, że chciałabym mieć już poród za sobą i ruszyć tą machinę dalej.
A jak się czujesz fizycznie? Jakieś oznaki zbliżającego się porodu już na horyzoncie?
Przedszkolanka123 lubi tę wiadomość
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
Przedszkolanka123 wrote:Dziewczyny cudownie czyta się Wasze wiadomości. Jesteście skarbnicą wiedzy. Ja dzisiaj mam gorszy dzień. Poród zbliża się wielkimi krokami, a ja się boję czy dam radę sobie z takim maluchem. Jest to nasza wyczekiwana ciąża, a ja mam wrażenie, że nie jestem gotowa na bycie matką. 😥 Przeraża mnie wstawanie w nocy, jestem z tych osób,które nic nie słyszą jak śpią. I paraliżuje mnie myśl jak ja będę słyszeć płacz dziecka. W domu pewnie mąż w razie w będzie mnie budził, ale w szpitalu będę sama i tego boję się najbardziej jak ja sobie tam sama poradzę. 🤯😱
No i przede wszystkim nie daj sobie wbić do głowy, że inne sobie radzą lepiej, a Ty nie.Elasure, Przedszkolanka123, Jenny93, Niaha lubią tę wiadomość
Starania od marca 2016
PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery
PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery
PICSI nr 3 - ❄❄❄
27.08.20 - 3.1.1.
5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt
Bobas 1: 04.2021
7.03.24 ETM 3.1.1.
beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864
-
Cześć ciocie! Wchodzę w 50 z H&M, to nie jest źle ☺️
https://zapodaj.net/plik-VBqAFwUqk2
Elasure, Natalia K, Bruised, Wero0707, MonReve96, MaggLbn, Waflut, czaranna, juss92, agatka06, Paima, Przedszkolanka123, Sparky, Nina_02, Galena, redken, Jenny93, pandzia 🐼, aambrozjaa93, monii, Pati2804, Fania017, KarolinaAnastazja, zulka, Niaha, Makija, Karmen lubią tę wiadomość
-
miska122 wrote:Cześć ciocie! Wchodzę w 50 z H&M, to nie jest źle ☺️
https://zapodaj.net/plik-VBqAFwUqk2
Wciąż otacza go aura małego szefunciasłodziak! Chociaż mógłby dać mamie troszeczkę odpocząć.
Reszta dziewczyn,
Jak się czujecie? Jesteście przygotowane? Mentalnie? Ogólnie? Stresujecie się?
Oficjalnie mamy LISTOPAD!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2024, 13:11
Kofinka, miska122, Niaha lubią tę wiadomość
-
Ja szczerze jestem przerażona 🫣 przedwczoraj przeryczałam razy dzień, nie mogłam się w ogóle opanować, aż mnie ból głowy złapał na koniec. Panicznie boję się porodu, ewentualnej indukcji i całego czasu hospitalizacji. Niecałe 3 tyg do terminu a wszystko jest jedną wielką niewiadomą 😵💫 boję się, że nie poczuje „tego” po porodzie, że nie włączy mi się instynkt, nie będę potrafiła rozkręcić laktacji. Przeraża mnie jak mam poznać, że dziecko się najada itp. 🙄 Zaczęłam już mieć myśli, że po co mi to było 🙈 staram się czymś zajmować głowę i już o tym nie myśleć, bo naprawdę jest już ciężko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2024, 13:57
-
miska122 wrote:Cześć ciocie! Wchodzę w 50 z H&M, to nie jest źle ☺️
https://zapodaj.net/plik-VBqAFwUqk2
Cześć słodziaku! 😍😍😍
Ja to mam stresa już. Boję się, że czegoś nie ogarnę z mała Albo przy porodzie się zblokuje i będzie to trwało wieki. Mam niski próg bólu i jestem mięczak straszny
Żeby nie myśleć, wzięłam się za porządki w szufladach. Wywalam wszystko bez sentymentu z asystą kotów 😀
Fizycznie w porządku, jest energia do działania. Czuję się lepiej niż kilka dni temu, może to jakiś znak 🫣
A jak się czują nasze mamuśki? 🥰
miska122 lubi tę wiadomość
-
Myśmy wczoraj odebrali wózek, więc wyprawkę mamy na 100%
Zostaje jedno małe pranie i spakować torbęmuszę się wziąć w tym tygodniu.
Też mam obawy jak to wszystko będzie - najbardziej boję się siebie, bo ja nienawidzę jak ktoś mnie poucza i doradza na siłę, niekoniecznie dobrymi radami. Najbardziej obawiam się tu mojej teściowej i mojej babci. Juz ostatnio na obiedzie rodzinnym usłyszałam od babci, że ona się boi jak my się jej prawnukiem będziemy opiekować..
Chociaż liczę bo cichutku, że nasze relacje z teściami nie zmienią się po pojawieniu wnuka i zostaną na takim poziomie jakim są..wiem, że brzmi to okropnie, ale niestety teściowie są dość specyficzni. Ale mąż jest ok z tym i nie przeszkadza mu to w żaden sposób. Taki typ relacji chyba poprostu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2024, 14:30
-
MaggLbn wrote:
A jak się czują nasze mamuśki? 🥰
Ja się zaczynam stresować bo mąż w poniedziałek wraca do pracy, a Gabrysia w ciągu dnia jest bardzo nieprzewidywalna - albo będzie mieć 3h drzemkę albo przez 5h nie da się odłożyć do łóżeczka. Przez te dwa tygodnie mąż ja na chwilę chociaż mógł przejąć, żebym mogła w spokoju zjeść czy pójść do łazienki, teraz będzie gorzej 🙈 -
Elasure wrote:Kochana wszystko będzie dobrze, podobno instynkt daje takiego kopa, że nie prześpisz dźwięków dziecka. Ja wręcz odwrotnie mam problem z zasypianiem w dziwnych warunkach 😄 boję się że przy nas dziecko się nie wyśpi nasze chrapanie, mruczenie i jęki męża, w stresie nawet gada przez sen 🙈 A danie go na początku do swojego pokoju jest dla mnie nieosiągalne psychicznie więc pozostaje nam tylko czekać i zobaczyć jak sytuacja się rozwiąże🤷♀️
Tyle obaw narasta, że chciałabym mieć już poród za sobą i ruszyć tą machinę dalej.
A jak się czujesz fizycznie? Jakieś oznaki zbliżającego się porodu już na horyzoncie?
Co do porodu żadnych oznak pogodziłam się, że w poniedziałek stawie się w szpitalu i mam nadzieję, że będzie miejsce i mnie przyjmą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2024, 16:41
Elasure, Galena, Natalia K lubią tę wiadomość
-
U mnie też już jest stres 🫣 Coraz gorzej sobie z nim radzę i chodzę ciągle wkurzona. Najmniej z tego wszystkiego obawiam się samego porodu, choć oczywiście pojawiają się myśli, czy aby na pewno wszystko będzie ok i czy nie będzie trwał dłużej niż poprzedni. No i wiele wskazuje na to, że córeczka będzie większa niż synek, no ale to się okaże na najbliższej wizycie. Boję się, czy dam radę ją wypchnąć 🙃 Martwi mnie też trochę wizja połogowych emocji, to jest coś na co kompletnie nie mamy wpływu, a baby blues to ostatnie czego teraz bym chciała 🥴 Kolejna sprawa to kp, codziennie myślę o tym, czy mała będzie miała krótkie wędzidełko jak brat i czy też nie będzie umiała łapać piersi. Ostatecznie karmiłam go 21 miesięcy, więc mam to dobrze przećwiczone, ale no bobo też musi współpracować 🫣 Z jednej strony chciałabym już przejść do etapu dziecka poza brzuchem, a z drugiej - wolałabym to przeciągnąć najdłużej jak się da 🫠🫠
Elasure, Galena, bambari lubią tę wiadomość
-
monii wrote:Cześć ciocie i koledzy i koleżanki maluszki ❤
Martynka dzisiaj śpi jak zabita. Położna wczoraj była w szoku bo przytyła 40g na dobe 😱 zjada 100ml. Dzisiaj wstała z łaską o 6 rano, a poszła spać najedzona o 23. Zółtaczka z skóry minęła. Czasami zastanawiam się czy ona jest z 11 doby czy już z 4 miesiąca😂
O matko 🙈 mój to jak zje 60-70 ml na raz to jest cud -
Ja z jednej strony jestem bardzo szczęśliwa i podekscytowana, że już naprawdę niedługo poznam swój skarb. A z drugiej strony bardzo się boję. Boję się, że będzie konieczna indukcja porodu. Albo że pójdzie coś nie tak. I boję się czy na pewno jestem gotowa i będę potrafiła zająć się takim maleństwem itd. 🙈 mimo wszystko staram się trzymać tych pozytywnych emocji i nie nakręcać się złymi.
-
nick nieaktualnyPrzedszkolanka123 wrote:Dzięki dziewczyny za podtrzymanie na duchu. 🤩
Co do porodu żadnych oznak pogodziłam się, że w poniedziałek stawie się w szpitalu i mam nadzieję, że będzie miejsce i mnie przyjmą.
Ja miałam 17lat jak zaszłam i poroniłam. Przeżyłam strasznie. 18lat moje pierwsze dziecko i tak jak mówią dziewczyny dałam radę z synem i córka rok po roku. Też bylam spiochem, ale to sie zmieniło po porodzie. Potrafiłam nie spać. Obecnie mam 29lat i 4 dzieci i nie żałuję i dałam radę
Ty też dasz ❤Przedszkolanka123, czaranna, Jenny93, Niaha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Polaaaa wrote:Gratulacje dla wszystkich! ❤️
Czy miałyście taki problem, że po nocy wstawałyście z ‚drętwieniem’ palcy u dłoni? Tak że był delikatny ból przy zginaniu.
Nie wiem jak to opisać dokładnie. Czy to taki urok końcówki?trzeba przetrzymać jeszcze ten miesiąc?
Ja miałam. Nie mogłam jakby zgiąć do końca palców -
Jenny93 wrote:Ja miałam. Nie mogłam jakby zgiąć do końca palców
A minęło dopiero po porodzie?
@Niaha, Miska jadłyście już coś dobrego czy czekacie na wyjścieze szpitala? 🤭
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
juss92 wrote:Przy smółce to w szpitalu mi mówili, że jak się posmaruje pupę czymś - ja miałam akurat linomag przy sobie - to wtedy łatwiej schodzi podczas zmiany pieluszki.
U mnie teraz przy wybudzaniu najlepiej się sprawdza zmiana pieluszki, Gabrysia w trakcie się rozbudza i łatwiej się ją karmi wtedy.
Mamy ten sam patent 😁 tylko nie znaleźliśmy jeszcze sposobu na fontanny 🤣Bruised, Niaha lubią tę wiadomość
-
Przedszkolanka123 wrote:Dzięki dziewczyny za podtrzymanie na duchu. 🤩
Co do porodu żadnych oznak pogodziłam się, że w poniedziałek stawie się w szpitalu i mam nadzieję, że będzie miejsce i mnie przyjmą.
Poradzisz sobie. Ja nastawiam sobie budziki co mniej więcej 2,5-3 h😅 Zresztą i tak śpię na czujce bo sprawdzam czy oddycha. Ten strach chyba nigdy już nie minie. Każda z nas jest czy będzie najlepszą mamą dla swojego maleństwa. Nie mam co do tego wątpliwości ❤️ -
Elasure wrote:A minęło dopiero po porodzie?
@Niaha, Miska jadłyście już coś dobrego czy czekacie na wyjścieze szpitala? 🤭
Tak. Ogolnie po porodzie spuchłam jeszcze bardziej 😅 ale po kilku dniach przeszło. Tylko ja miałam ostatecznie cesarkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2024, 18:23
Elasure lubi tę wiadomość