X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LISTOPAD 2024 ❤️🍼
Odpowiedz

LISTOPAD 2024 ❤️🍼

Oceń ten wątek:
  • czaranna Autorytet
    Postów: 633 1173

    Wysłany: 30 grudnia 2024, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Waflut wrote:
    Dziewczyny KP po stabilizacji laktacji - jak długo maluchy Wam się przestawiały? Od ponad tygodnia mam dramat z karmieniem, a od 2/3 dni jakieś apogeum. Młody co 40/60min drze sie głodny, mam wrażenie że ssie ale nic nie łyka bo nic tam nie ma… wisi na mnie ciągle, non stop usypia, nie słyszę łykania więc z aktywnym ssaniem to nie ma nic wspólnego. Sytuacja zamiast się polepszać to mam wrażenie że się pogarsza 🫣 staram się sobie tłumaczyć, że się wszystko stabilizuje i nie wmawiać, że mi pokarm zanika i młody się nie najada, ale już sama nie wiem… walczę ze sobą, żeby nie dać mu MM, ale jest już coraz ciężej 😢


    Jak ja Cię kobieto rozumiem.

    Moja sytuacja jest identyczna, nasze karmienie to walka i wisk w nieboglosy. Albo jest ogromny problem z przystawianiem, albo wisk na początku jak leci intensywnie, a po chwili wisk że przestało i trzeba pracować nad pokarmem. Ja sama już wariuję momentami. Co do łykania u mnie też raz słychać raz nie, piersi są już miękkie, do tej pory w nocy pięknie mi jadł i spał a teraz z jedzeniem problem, ze spaniem też. Karmienie zawsze u nas było krótkie bo max 10 minut z obu piersi, ale to co teraz się dzieję to jakaś masakra.
    Ręce opadają, człowiek z tej bezsilnosci już nie wie co robić, piersi potrafię zmieniać co minutę po kilkanascie razy, ssania pół minuty i płacz, on płacze ja placze i tak w koło, w dzień mi nie śpi teraz w nocy też nie, ale mimo wszystko z wagą jest okej, sikanie, kupki też okej, ale jak to ma tak wyglądać to święty na dłuższą metę tego nie wytrzyma.
    Ile ja bym dała żeby tak karmić chociaż naście minut spokojnie i z uśmiechem 😞

    👸 33
    👨‍🔧 37

    28.10.2009 - 9.15 3860 Kubuś 💙
    07.01.2015 - 5.05 4000 Michalina💗
    23.11.2024 - 12.15 Miłosz 💙

    Starania od - 01.2023
    ⏸️ 11.03.2024

    age.png
  • Waflut Autorytet
    Postów: 670 577

    Wysłany: 30 grudnia 2024, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czaranna wrote:
    Jak ja Cię kobieto rozumiem.

    Moja sytuacja jest identyczna, nasze karmienie to walka i wisk w nieboglosy. Albo jest ogromny problem z przystawianiem, albo wisk na początku jak leci intensywnie, a po chwili wisk że przestało i trzeba pracować nad pokarmem. Ja sama już wariuję momentami. Co do łykania u mnie też raz słychać raz nie, piersi są już miękkie, do tej pory w nocy pięknie mi jadł i spał a teraz z jedzeniem problem, ze spaniem też. Karmienie zawsze u nas było krótkie bo max 10 minut z obu piersi, ale to co teraz się dzieję to jakaś masakra.
    Ręce opadają, człowiek z tej bezsilnosci już nie wie co robić, piersi potrafię zmieniać co minutę po kilkanascie razy, ssania pół minuty i płacz, on płacze ja placze i tak w koło, w dzień mi nie śpi teraz w nocy też nie, ale mimo wszystko z wagą jest okej, sikanie, kupki też okej, ale jak to ma tak wyglądać to święty na dłuższą metę tego nie wytrzyma.
    Ile ja bym dała żeby tak karmić chociaż naście minut spokojnie i z uśmiechem 😞

    Mój właśnie w dzień tylko drzemki kontaktowe jak już, w nocy jedynie ładnie śpi i mamy zazwyczaj 2 pobudki tylko. Waga ok, załatwianie też… teraz się złamałam i dałam mu przed chwila butle. Normalnie wieczory ostatnio to wrzask i skakanie z cycka na cycek do 23, aż pada zmęczony. Jak tu nie zwariować i nie myśleć, że dziecko się nie najada 😢 chce dla niego jak najlepiej, ale zaczynam już wątpić w moje KP. Na KPI się nie nadaje, więc jak sytuacja się nie ustabilizuje, a dałam sobie czas a skonczy 8tyg, to będziemy chyba przechodzić na MM bo zamiast szczęśliwej mamy z uśmiechniętym bąbelkiem póki co mamy zapłakaną i sfrustrowaną matkę z wiecznie krzyczącym dzieckiem 😭 nie chce mi się wierzyć, że mi pokarm zanika, po moich przebojach z nawałami i hiperlaktacją, w sobotę odciągałam na wyjście do dentysty i wyszło 110ml, gdzie zazwyczaj dziecko chyba więcej wyciąga niż laktator, więc to mleko chyba jest… ale nie wiem już sama co myśleć i boję się ile to będzie trwało jeszcze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2024, 22:18

    age.png
  • czaranna Autorytet
    Postów: 633 1173

    Wysłany: 30 grudnia 2024, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Waflut wrote:
    Mój właśnie w dzień tylko drzemki kontaktowe jak już, w nocy jedynie ładnie śpi i mamy zazwyczaj 2 pobudki tylko. Waga ok, załatwianie też… teraz się złamałam i dałam mu przed chwila butle. Normalnie wieczory ostatnio to wrzask i skakanie z cycka na cycek do 23, aż pada zmęczony. Jak tu nie zwariować i nie myśleć, że dziecko się nie najada 😢 chce dla niego jak najlepiej, ale zaczynam już wątpić w moje KP. Na KPI się nie nadaje, więc jak sytuacja się nie ustabilizuje, a dałam sobie czas a skonczy 8tyg, to będziemy chyba przechodzić na MM bo zamiast szczęśliwej mamy z uśmiechniętym bąbelkiem póki co mamy zapłakaną i sfrustrowaną matkę z wiecznie krzyczącym dzieckiem 😭 nie chce mi się wierzyć, że mi pokarm zanika, po moich przebojach z nawałami i hiperlaktacją, w sobotę odciągałam na wyjście do dentysty i wyszło 110ml, gdzie zazwyczaj dziecko chyba więcej wyciąga niż laktator, więc to mleko chyba jest… ale nie wiem już sama co myśleć i boję się ile to będzie trwało jeszcze.


    Ja sobie dokładnie postanowiłam to samo. Za dużo też mnie to kosztuje, zdaję sobie sprawę z tego że kp jest pełne gorszych i lepszych momentów ale muszą w tym być granice, mam też wyrzuty sumienia bo wszystko ostatnio kręci się w koło kp, albo laktatory, albo przystawianie ciągle, mały bez przerwy jest przy mnie, a ja mam jeszcze 2 dzieci, żal mi szczególnie córki która widzę jak bardzo mnie potrzebuje, i brakuje jej tego jak bylo wcześniej, a ja nie mam jak z nią spędzić czasu. Mało tego u mnie nie ma opcji zostawic małego z kimkolwiek jest taki dym jak nie ma mamy, wszystko robię na akord jem, kąpie się bo chwila bez mamy i ryk ...
    Czuję się okropnie, nie dość że zaniedbuje dom, dzieci, i inne obowiązki bo jestem nonstop przywiązana to jeszcze ciągle obwiniam siebie bo cos mi nie wychodzi mimo wysilku ktory wkładam..
    Dlatego czasem mam ochotę dać butel i mieć spokój i czas którego nie mam na nic.
    Śmieje się że coś mnie pokarało bo zawsze mówiłam jak to można przy dziecku nie mieć czasu, moje dzieci to były anioły, to teraz zostało mi udowodnione że można go nie mieć nawet żeby się załatwić o ! Kara za jęzor ..

    👸 33
    👨‍🔧 37

    28.10.2009 - 9.15 3860 Kubuś 💙
    07.01.2015 - 5.05 4000 Michalina💗
    23.11.2024 - 12.15 Miłosz 💙

    Starania od - 01.2023
    ⏸️ 11.03.2024

    age.png
  • Elasure Autorytet
    Postów: 1168 1643

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 06:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia K wrote:
    Hejka, kilka pytań mam:

    - jak Wasze maluchy reagują na czapki? Moja nienawidzi. Czy udało się Wam jakoś oszukać Wasze maluchy?
    - wiem, że przy takich maluchach ciężko mówić o rutynie ale robicie jakieś podejścia do budowania jej? Jak to u Was wygląda?

    Nasz nie lubi zakładania na głowę i jak mu spadnie na oczy. Jak ubrana to jest okay. Ale body zakładane przez głowę to kręci dramy a ja się pocę 😆

    U nas ciężko z rutyną zwłaszcza teraz na końcówce roku. Ogólnie rano jak widzę, że już się wybudza zajmuje mu to minimum 30min przeciągania, gadania, machania rękami, kopania nogami to dajemy mu czas a sami gapimy się jak w obrazek i zagadujemy. Potem szybkie oporządzenie na przewijaku przemycie i zmiana pieluchy. Potem schodzimy sprzedać go babci na karmienie, ja w tym czasie ogarniam sobie piętro wietrzenie, mycie butelek, kosze na śmieci, uzupełniam pieluchy, wodę w neno albo po prostu zjem śniadanie.
    Wieczorem znaleźliśmy idealną godzinę na kąpiel tuż po 19 (tu czasem przed karmieniem czasem po zależy jak drzemka wypadnie) potem wyciszamy lekkie tańce do beatlesów i karmienie lub usypianie.

    age.png

    👩 37lat
    AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
    Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
    KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
    🧔‍♂️ 35 lat
    IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
    HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78

    10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
    14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
    ******************
  • Elasure Autorytet
    Postów: 1168 1643

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy też jesteście już mało "atrakcyjne" dla swoich dzieciaczków?
    U mnie na widok męża młody rzuca uśmiechy i a guu, jak wróci z pracy to już w ogóle zapatrzony jak w obrazek a u mnie nuda. Myślałam, że to później przyjdzie. Nie dziwię się, że tak może być bo wszystko co złe to ja: przebieranie, ubieranie na spacer, obcinanie paznokci, wycieranie po kąpieli 😂 Usypianie na noc też mąż przejmuje bo na mnie młody ma alergię nawet jak biorę na ręce to mam wrażenie że mu niewygodnie. Próbuje przyspieszyć wizytę u fizjo bo dopiero mamy na 27go (rezerwowałam ją miesiące temu bo to jakiś polecany) zobaczymy co będzie...

    Jenny93 lubi tę wiadomość

    age.png

    👩 37lat
    AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
    Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
    KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
    🧔‍♂️ 35 lat
    IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
    HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78

    10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
    14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
    ******************
  • Waflut Autorytet
    Postów: 670 577

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elasure wrote:
    Czy też jesteście już mało "atrakcyjne" dla swoich dzieciaczków?
    U mnie na widok męża młody rzuca uśmiechy i a guu, jak wróci z pracy to już w ogóle zapatrzony jak w obrazek a u mnie nuda. Myślałam, że to później przyjdzie. Nie dziwię się, że tak może być bo wszystko co złe to ja: przebieranie, ubieranie na spacer, obcinanie paznokci, wycieranie po kąpieli 😂 Usypianie na noc też mąż przejmuje bo na mnie młody ma alergię nawet jak biorę na ręce to mam wrażenie że mu niewygodnie. Próbuje przyspieszyć wizytę u fizjo bo dopiero mamy na 27go (rezerwowałam ją miesiące temu bo to jakiś polecany) zobaczymy co będzie...

    To u nas na odwrót - pełna mamoza się włączyła 🙈 w dzień śpi tylko na mnie, na śpiocha go przełożę do męża albo łóżeczka to jest koniec drzemki. Babcie i ciocie jak go lulają i noszą to też nie chce usypiać. Wieczorami ma kolki niestety, więc przechodzimy batalię, ale też u mnie na rękach najlepiej. Usypiam ja, bo u mnie zajmuje to o połowę mniej czasu, mężowi lubi popłakać na rękach. Mąż dużo aktywizuje małego, bawi się z nim, opowiada i na niego faktycznie reaguje uśmiechami powoli, ale to jednak u mnie się najbardziej uspakaja.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2024, 09:52

    Elasure lubi tę wiadomość

    age.png
  • Niaha Autorytet
    Postów: 3999 7197

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elasure wrote:
    Czy też jesteście już mało "atrakcyjne" dla swoich dzieciaczków?
    U mnie na widok męża młody rzuca uśmiechy i a guu, jak wróci z pracy to już w ogóle zapatrzony jak w obrazek a u mnie nuda. Myślałam, że to później przyjdzie. Nie dziwię się, że tak może być bo wszystko co złe to ja: przebieranie, ubieranie na spacer, obcinanie paznokci, wycieranie po kąpieli 😂 Usypianie na noc też mąż przejmuje bo na mnie młody ma alergię nawet jak biorę na ręce to mam wrażenie że mu niewygodnie. Próbuje przyspieszyć wizytę u fizjo bo dopiero mamy na 27go (rezerwowałam ją miesiące temu bo to jakiś polecany) zobaczymy co będzie...

    U nas też tak jest, ale to pewnie dlatego, że mąż dużo częściej się z nim bawi, ja jestem ostatnio od mleka i usypiania 😅

    Elasure lubi tę wiadomość

    👩 33 lat ❤️ 🧔31 lat ❤️ 👶 0 lat ❤️ 🐶 11 lat

    31.10 - Remigiusz jest już z nami ❤️ 3010g, 53cm

    age.png
  • Niaha Autorytet
    Postów: 3999 7197

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czaranna wrote:
    Piszę już nie wiem który raz w przeciągu kilku dni i zawsze coś 🙈

    U nas na trądzik pomogł właśnie bepanthen sensiderm po 3 dniach wszystko zniknęło :)

    Kąpiemy też w olejku migdałowym.

    Niestety mnie choroba tak trzasnęła dzień po Świętach że ledwo żyłam do tej pory jest niewesoło ale już trochę lepiej, modlę się żeby małego nic nie wzięło ale mam nadzieję ze dostaje przeciwciała ode mnie.

    Dzisiaj byliśmy na bioderkach i standard czepialstwo o jakieś chrząstki które jeszcze mogą nie być rozwinięte 😆 umówiliśmy się też do fizjo bo rozejście mięśni u młodego na brzuszku sie nie poprawia.

    I uwaga dziewczyny po dokładnie 5 tygodniach i 2 dniach dostałam miesiączkę mimo karmienia tylko piersią 🙈 od 3 tygodni nie plamiłam nawet a tu dziś szok 🥸 wspaniale ..

    Mnie na szczęście jeszcze miesiączka omija, oby jak najdłużej 🍀

    👩 33 lat ❤️ 🧔31 lat ❤️ 👶 0 lat ❤️ 🐶 11 lat

    31.10 - Remigiusz jest już z nami ❤️ 3010g, 53cm

    age.png
  • Niaha Autorytet
    Postów: 3999 7197

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia K wrote:
    Hejka, kilka pytań mam:

    - jak Wasze maluchy reagują na czapki? Moja nienawidzi. Czy udało się Wam jakoś oszukać Wasze maluchy?
    - wiem, że przy takich maluchach ciężko mówić o rutynie ale robicie jakieś podejścia do budowania jej? Jak to u Was wygląda?

    Czapki nienawidzi, nie wpadłam na to jak rozwiązać ten problem.

    Próbujemy budować rutynę, wieczorem po obmyciu itd. włączamy znany mu utwór (przez tonies, jest to mega wygodne), karmię go i staram się wyciszać. Światła są oczywiście wygaszone. Procedurę usypiania zaczynamy o 21:00. Jeszcze sporo zmian pewnie wprowadzimy co do rutyny, ale na razie tak to wygląda.

    👩 33 lat ❤️ 🧔31 lat ❤️ 👶 0 lat ❤️ 🐶 11 lat

    31.10 - Remigiusz jest już z nami ❤️ 3010g, 53cm

    age.png
  • Niaha Autorytet
    Postów: 3999 7197

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A zmienialyscie już smoczek w butelkach? Do tej pory mamy 3 z Philips Avent natural response, ale młody coś ostatnio się denerwuje. Czekam na dostawę rozmiaru 4, chociaż niby jest od 3 miesiąca 🤔

    👩 33 lat ❤️ 🧔31 lat ❤️ 👶 0 lat ❤️ 🐶 11 lat

    31.10 - Remigiusz jest już z nami ❤️ 3010g, 53cm

    age.png
  • Niaha Autorytet
    Postów: 3999 7197

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Waflut wrote:
    Mój właśnie w dzień tylko drzemki kontaktowe jak już, w nocy jedynie ładnie śpi i mamy zazwyczaj 2 pobudki tylko. Waga ok, załatwianie też… teraz się złamałam i dałam mu przed chwila butle. Normalnie wieczory ostatnio to wrzask i skakanie z cycka na cycek do 23, aż pada zmęczony. Jak tu nie zwariować i nie myśleć, że dziecko się nie najada 😢 chce dla niego jak najlepiej, ale zaczynam już wątpić w moje KP. Na KPI się nie nadaje, więc jak sytuacja się nie ustabilizuje, a dałam sobie czas a skonczy 8tyg, to będziemy chyba przechodzić na MM bo zamiast szczęśliwej mamy z uśmiechniętym bąbelkiem póki co mamy zapłakaną i sfrustrowaną matkę z wiecznie krzyczącym dzieckiem 😭 nie chce mi się wierzyć, że mi pokarm zanika, po moich przebojach z nawałami i hiperlaktacją, w sobotę odciągałam na wyjście do dentysty i wyszło 110ml, gdzie zazwyczaj dziecko chyba więcej wyciąga niż laktator, więc to mleko chyba jest… ale nie wiem już sama co myśleć i boję się ile to będzie trwało jeszcze.

    Ja mam totalnie mieszany tryb, bo na noc daje świadomie butelkę mm (żeby Remek lepiej spał), w dzień karmię piersią, do tego 3/4 razy dziennie odciagam mleko, żeby był zapas w razie gdyby tata się nim zajmował a mnie nie było w pobliżu.
    I absolutnie nie przejmie się tym, że mm też wlatuje, no bo nic w tym złego nie ma, a ja też chcę się wysypiac. Jak młody budzi się w nocy to tylko daje mu cycka (na leżąco w łóżku) i dalej śpimy.

    Elasure, Jenny93 lubią tę wiadomość

    👩 33 lat ❤️ 🧔31 lat ❤️ 👶 0 lat ❤️ 🐶 11 lat

    31.10 - Remigiusz jest już z nami ❤️ 3010g, 53cm

    age.png
  • Wero0707 Autorytet
    Postów: 547 426

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Waflut, Czaranna - u nas też walki, raz ją zalewa, raz mam wrażenie, że strasznie dużo wysiłku ją kosztuje, żeby cokolwiek poleciało. Do tego wije się jak piskorz i mam wrażenie, że w tym samym momencie kiedy je, to trawi i kupa leci

    age.png
  • Waflut Autorytet
    Postów: 670 577

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niaha też myślałam o przejściu na mieszane karmienie, ale przy intensywności jego problemów z brzuchem okropnie się boje, do tego jak był czas kiedy dostawał więcej butli to potem z piersi gorzej jadł :( więc chyba u nas albo jedno albo drugie.

    W ogóle uważam, że za mało się mówi o tym jak karmienie piersią jest trudne… wszędzie tylko gloryfikacja, ochy, achy i nacisk żeby karmić, a zapomina się o tym jak dużo problemów może po drodze wyniknąć i jak obciążające psychicznie to dla matki się potrafi stać. Jakby ktoś mi to wszystko powiedział przed porodem może byłabym trochę bardziej przygotowana psychicznie na te trudnosci…

    Aniela855888, Elasure, Niaha, Przedszkolanka123, juss92, Jenny93 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Elasure Autorytet
    Postów: 1168 1643

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niaha wrote:
    A zmienialyscie już smoczek w butelkach? Do tej pory mamy 3 z Philips Avent natural response, ale młody coś ostatnio się denerwuje. Czekam na dostawę rozmiaru 4, chociaż niby jest od 3 miesiąca 🤔

    U nas jeszcze ten pierwszy się sprawdza przy kolejnym się krztusił ostatnio. Spróbujemy za parę tygodni.

    age.png

    👩 37lat
    AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
    Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
    KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
    🧔‍♂️ 35 lat
    IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
    HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78

    10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
    14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
    ******************
  • MonReve96 Autorytet
    Postów: 356 952

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może nie powinno tak być ale czuję się lepiej wiedząc, że nie tylko dla mnie kp jest walką 🫣 myślałam, że może to ze mną jest coś nie tak. U mnie w święta mała stwierdziła że będzie jeść tylko z jednej piersi. Przy drugiej był krzyk i odginanie jakby obdzierali ją ze skóry. Oczywiście wypłakałam swoje i byłam gotowa zrezygnować z kp. Próbowałam różnych pozycji ale było bardzo ciężko. Teraz jest trochę lepiej ale niektóre karmienia są po prostu trudne i płaczę zamiast się cieszyć tym czasem. A od 2 dni mała ciągle by chciała wisieć na piersi ale niekonieczne jeść. Raczej sobie ciumkać i maltretować sutek.
    Jedziemy wszystkie na jednym wózku. Łącze się z wami w bólu. Liczę, że z czasem będzie lepiej.

    🙋🏼‍♀️28
    🙋🏻‍♂️27
    Razem od 2011💕

    08.2023 ⏸️
    10.2023 💔

    19.02.2024 ⏸️
    19.02.2024 - Beta 140,94, prog 34,43
    21.02.2024 - Beta 360,79
    23.02.2024 - Beta 890.85
    🤞🤞🤞

    🌈🩷
    Czekamy na Ciebie malutka!

    07.11.2024 r. - Już jesteś! 🩷🩷🩷

    (PAI-1 homo)

    age.png
  • Waflut Autorytet
    Postów: 670 577

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonReve96 wrote:
    Może nie powinno tak być ale czuję się lepiej wiedząc, że nie tylko dla mnie kp jest walką 🫣 myślałam, że może to ze mną jest coś nie tak. U mnie w święta mała stwierdziła że będzie jeść tylko z jednej piersi. Przy drugiej był krzyk i odginanie jakby obdzierali ją ze skóry. Oczywiście wypłakałam swoje i byłam gotowa zrezygnować z kp. Próbowałam różnych pozycji ale było bardzo ciężko. Teraz jest trochę lepiej ale niektóre karmienia są po prostu trudne i płaczę zamiast się cieszyć tym czasem. A od 2 dni mała ciągle by chciała wisieć na piersi ale niekonieczne jeść. Raczej sobie ciumkać i maltretować sutek.
    Jedziemy wszystkie na jednym wózku. Łącze się z wami w bólu. Liczę, że z czasem będzie lepiej.

    Jeśli Cię to pocieszy to po moich wczorajszych wywodach, zamartwianiu i zrezygnowaniu młody zaczął dzisiaj znowu normalnie jeść… to chyba zależy od humorku i samopoczucia po prostu i trzeba to przetrwać jakoś.

    age.png
  • Natalia K Autorytet
    Postów: 419 445

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonReve96 wrote:
    Może nie powinno tak być ale czuję się lepiej wiedząc, że nie tylko dla mnie kp jest walką 🫣 myślałam, że może to ze mną jest coś nie tak. U mnie w święta mała stwierdziła że będzie jeść tylko z jednej piersi. Przy drugiej był krzyk i odginanie jakby obdzierali ją ze skóry. Oczywiście wypłakałam swoje i byłam gotowa zrezygnować z kp. Próbowałam różnych pozycji ale było bardzo ciężko. Teraz jest trochę lepiej ale niektóre karmienia są po prostu trudne i płaczę zamiast się cieszyć tym czasem. A od 2 dni mała ciągle by chciała wisieć na piersi ale niekonieczne jeść. Raczej sobie ciumkać i maltretować sutek.
    Jedziemy wszystkie na jednym wózku. Łącze się z wami w bólu. Liczę, że z czasem będzie lepiej.


    To samo, lewy cycek jest fajny bo samo leci a prawy to wróg największy. Plus dołączyły nam problemy ze spaniem i dużo marudzenia. Mała ma mamoze i jednocześnie mama wszystko źle. Mama źle mnie trzyma, źle usypia, źle cycka podaję a nawet jak leżę cicho to będę patrzeć na nią złowrogo. Ostatnie dni mnie tak przeorały, że czuję się jak gów... bo nie wiem o co chodzi mojemu dziecku.
    Ja w domu nie mam mm, więc jak będzie jeszcze gorzej to nie wiem jak to ogarnę :/ chyba będę ratować się laktatorem.

    age.png


    👩🏻32 lat
    👨🏼‍🦲38 lat

    ICSI - MARZEC'24
  • bambari Autorytet
    Postów: 360 536

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja teraz mam karmienie mieszane, kp, mm i odciągnięte. Myślę, że niedługo przejdę na mieszane ale już tylko kpi i mm. Wisi mi długo na cycku, nie wiem ile zje a dokarmić i tak trzeba. Zaoszczędzę trochę czasu i będę mogła coś zrobić, bo teraz też u mnie wszystko kręci się wokół karmienia. Z tym że ja odciągam dużo mniej niż wy, szkoda że nie wystarczy tylko kpi, ale robię co mogę. Chciałabym żeby chociaż trochę tego mojego mleka dostawał do 3 msc, później już przejdę na mm, bo już raczej się nie rozkręci ta laktacja 😅

    ❤️

    age.png
  • Fania017 Autorytet
    Postów: 377 869

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhhh . Współczuję Wam dziewczyny, ostatnio pisałam , że również mamy problemy z karmieniem, że Miko się złości, że preferuje jedna pierś... Tak od wczoraj jakby problemów nie było nigdy z KP. Chyba minal ten kryzys i jest nAprawde cudownie. Pięknie je, z obu piersi.ale....
    -Kiedy budzi się na kamienie około północy zjada pięknie i zaraz zasypia, a kiedy budzi się po 3 w nocy tak do 5 nie zaśnie, koło 5 zje Znowu i wtedy zapada w najdłuższy sen, bo potrafi spać nawet do 9.30..
    - w dzień praktycznie nie śpi, jeśli zaśnie to na mnie, a każda próba odłożenia kończy się okropnym wrzaskiem,
    - w nocy łóżeczko/dostawką/kokon jest zły, najlepiej śpi kiedy leży obok mnie i trzyma rączke pomiędzy piersiami,🙈, ewentualnie uznaje kiedy ja go trzymam Za raczke, choć to nie zawsze...

    A na odpowiedź o artrakcyjnosc dla dziecka
    .. hmm.. kiedy mąż mówi do niego mały bardzo uważnie mu się przygląda, robi jakieś swoje miny, kiedy mówię do niego ja... Ustawia usta jak do jedzenia i mlaska...Więc mnie kojarzy chyba jedynie z jedzeniem😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2024, 17:00

  • BabaJaga89 Ekspertka
    Postów: 227 341

    Wysłany: 31 grudnia 2024, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a co myślicie o lezaczku baby bjorn? Zastanawiam się, a w zasadzie już kupiłam, jako pomoc przy wychodzeniu że starszą do przedszkola bo będę sama rano. Tylko cały czas mam w głowie to czy to jest dobry pomysł...
    Mały będzie miał skończone 2mc, kiedy planuję zacząć używać lezaczka.
    Macie jakieś doświadczenie?

‹‹ 702 703 704 705 706 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ