LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Wero0707 wrote:bambari - może sobie też tak poprawiać perystaltykę, nasza Gabi właściwie od początku dużo podnosi nogi i robi nimi sama rowerek. Wtedy leci dużo pierdków 😅 Nie podnosi ich jednak tak daleko, żeby się za nie chwytać czy wkładać do buźki, bo to jeszcze za wcześnie. Natomiast przecież te wszystkie umiejętności wymagają wcześniej treningu 💪
Zdębiałam dziś na wizycie położnej. Była u nas ostatni raz na patronażu i te przerwy nocne nie dawały mi spokoju, więc zapytałam. Powiedziała, że do 3 miesiąca spanko max. 4 godziny ciągiem 😯 To ze względu na gospodarkę cukrowa, żeby dziecko nie wpadło w hipoglikemie, bo mleko z piersi jest lekkostrawne i szybko się przetrawi 🤦🏼♀️
I zanim ureguluje się pracą trzustki, to takich długich przerw nie robić. Powiem Wam, że ja już nie wiem.
Hmm to muszę też o to zapytać, bo synek potrafi przespać 6-7 godzin 🙈 -
Jenny93 wrote:Hmm to muszę też o to zapytać, bo synek potrafi przespać 6-7 godzin 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 15:43
-
Ja właśnie też jestem trochę w szoku, bo dociera do mnie mnóstwo sprzecznych sygnałów. Pediatra pyta czy dziecko przesypia noc, położna najpierw mówi, że mam karmić na żądanie, a potem, że max 4 godziny snu. No wybudzanie to nie jest na żądanie. Zapytajcie dziewczyny u swoich jak możecie, bo mi też te 6 godzin snu małej pasuje, szczególnie, że przybiera dobrze i jest w 75 centylu…
-
Wracam właśnie od osteopaty z tym refluksem. Kolejna osoba sugerująca odstawienie nabiału, tymbardziej że mały ma od jakiegoś czasu kaszkę na twarzy, a dziś doszła na dekolcie. Wszystkie objawy składają się trochę w całość. Powiem szczerze, że jestem trochę przerażona bo nie wiem co mam jeść 😂 nawet głupiego masła nie można, czekolady. Ogólnie z tych wszystkich ludzi u których byłam tej babce ufam najbardziej, bo jest najbardziej polecana. Mówiła, że niby dieta matki karmiącej nie istnieje, ale w dzisiejszych czasach dużo się mówi o nieszczelności jelit i może to mieć wpływ na przenikanie różnych rzeczy z naszej diety do pokarmu. Nie wiem ile w tym prawdy, ale chyba na próbę faktycznie zrobię dietę eliminacyjną na 3 tygodnie i będę obserwować czy pomaga. Fakt jest taki, że wczoraj zeżarłam całą czekoladę i faktycznie młody miał mocny atak brzucha wieczorem, dzień wcześniej burrate i też bardziej go bolało niż zazwyczaj. Macie jakieś fajne przepisy bez nabiału? Albo jakieś strony gdzie można coś fajnego znaleźć?
-
U nas ten pierwszy sen po kąpieli jest dłuższy i potrafiła nawet 6-7h przespać (jak budzik przespałam), ale też czytałam o tych spadkach cukru, plus u nas to przybieranie tak na granicy normy, więc jeśli się nie obudzi to wybudzam po ok 5,5h - taki kompromis.
Edit: w innym miejscu znowu czytałam że jak dziecko przybiera dobrze to jedno karmienie można pominąć, czyli przy założeniu że średnio co 3h to te 6h byłoby okej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 18:57
Wero0707, MaggLbn lubią tę wiadomość
-
Mi w szpitalu nic nie mówią na to ze mały spi od 23 do 6 rano tylko że zlote dziecko więc chyba mozna 🤔
Panie nas budzą o 6 na mierzenie temperatury jemy i jak przychodzi o 9 dalej śpimy jak borsuki 😶🌫️
Właśnie przed chwilą zaczął mi tak płakać nagle że nie mogłam go uspokoić. Leżał zadowolony i nagle w ryk mówię pora jedzenia pewnie godny ale gdzie tam pluł kaszlał nie było mowy. W końcu na siłę przytrzymałam mu smoka i zasnął w sekundę...Czyżby był taki zmęczony🧐Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 19:10
-
Waflut wrote:Wracam właśnie od osteopaty z tym refluksem. Kolejna osoba sugerująca odstawienie nabiału, tymbardziej że mały ma od jakiegoś czasu kaszkę na twarzy, a dziś doszła na dekolcie. Wszystkie objawy składają się trochę w całość. Powiem szczerze, że jestem trochę przerażona bo nie wiem co mam jeść 😂 nawet głupiego masła nie można, czekolady. Ogólnie z tych wszystkich ludzi u których byłam tej babce ufam najbardziej, bo jest najbardziej polecana. Mówiła, że niby dieta matki karmiącej nie istnieje, ale w dzisiejszych czasach dużo się mówi o nieszczelności jelit i może to mieć wpływ na przenikanie różnych rzeczy z naszej diety do pokarmu. Nie wiem ile w tym prawdy, ale chyba na próbę faktycznie zrobię dietę eliminacyjną na 3 tygodnie i będę obserwować czy pomaga. Fakt jest taki, że wczoraj zeżarłam całą czekoladę i faktycznie młody miał mocny atak brzucha wieczorem, dzień wcześniej burrate i też bardziej go bolało niż zazwyczaj. Macie jakieś fajne przepisy bez nabiału? Albo jakieś strony gdzie można coś fajnego znaleźć?
Osteopaci chyba też lubią ten temat nabiału. Nasza powiedziała, że minimum 6 tygodni nabiał się utrzymuje w jelitach (konkretnie chyba kazeina). Mi to brzmi trochę jak bullshit jednak. No i jak to się ma do podaży wapnia, który jest mega ważnym pierwiastkiem dla matki karmiącej
MaggLbn lubi tę wiadomość
-
Wero0707 wrote:Osteopaci chyba też lubią ten temat nabiału. Nasza powiedziała, że minimum 6 tygodni nabiał się utrzymuje w jelitach (konkretnie chyba kazeina). Mi to brzmi trochę jak bullshit jednak. No i jak to się ma do podaży wapnia, który jest mega ważnym pierwiastkiem dla matki karmiącej
Mój osteopata też zalecał. Nie odstawiłam. U nas kolki raz są, raz nie a nabiał jem codziennie i to sporo. Wapń znajdziemy nie tylko w nabialeWaflut, MaggLbn lubią tę wiadomość
-
Jenny93 wrote:Mój osteopata też zalecał. Nie odstawiłam. U nas kolki raz są, raz nie a nabiał jem codziennie i to sporo. Wapń znajdziemy nie tylko w nabiale
Właśnie ja też to wcześniej olałam jak poprzedni osteo sugerował, ale teraz faktycznie może coś w tym jest… szczególnie, że naprawdę po zjedzeniu tej burraty i czekolady było gorzej. Może to tylko zbieg okoliczności, a może faktycznie akurat u nas to jest problemem. Wcześniej nie dopuszczałam tej możliwości a teraz myślę, że może warto spróbować. Jakoś się przemęczę te 3-4 tyg i będę obserwować. Jak się okaże, że to bmk to będę myśleć, czy dam radę się tak z dietą męczyć, czy będziemy przechodzić na MM dla mojego zdrowia psychicznego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 21:53
-
Ja odstawiłam nabiał przez pienista, strzelającą kupę i czekam na jakieś efekty 🤔
Dzisiaj okropny dzień u nas, drzemki max 25 minut, dużo płaczu i ciężko było uspokoić mała. Bidulka coś się męczyła. Pierwszy raz nam się zdarzył cały taki dzień 😳 Na szczęście już od godziny śpi i mam nadzieję, że sobie pośpi i się zregeneruje.
Mi położna mówiła, ze 6 h może spać i żeby nie wybudzać. U nas w nocy wypada jeden dłuższy blok snu ok 6-7 h, potem jedzenie na śpiocha prawie i dalej spanie ale to już max 3h.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 22:00
-
Wero0707 wrote:Ja właśnie też jestem trochę w szoku, bo dociera do mnie mnóstwo sprzecznych sygnałów. Pediatra pyta czy dziecko przesypia noc, położna najpierw mówi, że mam karmić na żądanie, a potem, że max 4 godziny snu. No wybudzanie to nie jest na żądanie. Zapytajcie dziewczyny u swoich jak możecie, bo mi też te 6 godzin snu małej pasuje, szczególnie, że przybiera dobrze i jest w 75 centylu…
My jesteśmy w 45 centylu, pediatra nie widzi problemy spania 5/6h ciągiem. Jesteśmy na mm a młody sam "dozuje" jedzenie przed snem i zjada jego więcej:) -
Sparky wrote:Bambari, dlaczego Cię to niepokoi? To bardzo dobrze, że podnosi nóżki, ćwiczy przy tym mięśnie brzucha. Laura też podnosi i mnie to bardzo cieszy. W 4 miesiącu może podnosić również miednicę i to wygląda już inaczej. Nie będzie brał od razu stópek do buzi. Każda aktywność naszych maluchów wzmacnia ich mięśnie i przybliża do osiągania kolejnych kamieni milowych.
Jesteśmy po szczepieniu na pneumokoki, udało się zrobić Prevenar 20🥳
-
bambari wrote:Zaniepokoiło mnie to, bo to coś nowego i przy odkładaniu na sen nocny 😅 jak niby ma być wyciszony, po kąpieli, masażu przyciemniane światło, szum, najedzony zasypia pięknie na rękach - odkładam a tu ta wijącą się ryba. W ogóle nie jak wyciszone i zrelaksowane dziecko. Jak mówicie, że to normalne to się uspokoiłam
Mój w wieku Twojego też tak robił teraz mniej już. Mam wrażenie że u nas trochę to były u niego gazy że tak się rzucał jak ryba bo puszczal baki przy tym i stekal jak maly guziec. Potrafił tak się wić że lądowal na boku nosem w sciance dostawki.bambari lubi tę wiadomość
-
Takaja12 wrote:Mój w wieku Twojego też tak robił teraz mniej już. Mam wrażenie że u nas trochę to były u niego gazy że tak się rzucał jak ryba bo puszczal baki przy tym i stekal jak maly guziec. Potrafił tak się wić że lądowal na boku nosem w sciance dostawki.
O to to u nas też czasem sobie przy tym pierdzi. Dziękuję za uspokojenie ❤️
-
bambari wrote:Zaniepokoiło mnie to, bo to coś nowego i przy odkładaniu na sen nocny 😅 jak niby ma być wyciszony, po kąpieli, masażu przyciemniane światło, szum, najedzony zasypia pięknie na rękach - odkładam a tu ta wijącą się ryba. W ogóle nie jak wyciszone i zrelaksowane dziecko. Jak mówicie, że to normalne to się uspokoiłam
Jakoś nie ogarnęłam, że to chodzi o odkładanie do spania 🫠 Ale u nas też tak jest i też lecą przy tym bąki 😅 -
Ja z kolei dzisiaj pogrążam się w odmętach obłędu. Od wczoraj mam zastój w jednej piersi i w żaden sposób nie mogę sobie z nim poradzić. Próbowałam masaży, próbowałam odciągania laktatorem, co chwilę przestawiam małą i nic nie działa, a ja już powoli tracę nadzieję 😭
Na domiar złego mamy problem pieluszkowe. Maluszka nie może się załatwić. Codziennie o tej porze byliśmy już po trzech/czterech kupach, a dziś tylko trochę pruta, bardzo przelewa się jej w brzuchu, ale pielucha ciągle czysta. Na szczęście nie płacze, ale zastanawiam się, co to może być i
czy ma to coś wspólnego z moją dietą?
Mam przy okazji dwa pytania - jutro mała ma szczepienie przeciwko rotawirusom. Wiem, że przez jakiś czas powinno się szczególnie uważać przy zmianie pieluch i starać się nie całować dziecka. Czy coś jeszcze przychodzi wam do głowy?
Oprócz tego, idziemy do fuzjo - jak ubrać małą? Czy fizjo wymaga rozebrania do pieluchy? dajcie proszę znać -
Gusta Blu - my byliśmy u dwóch różnych fizjo i jedna rozbierała, a druga nie 🤷🏼♀️ Co do kup, to z czasem dziecko zaczyna robić mniej, może przyszedł u Was ten etap? Ja na niego bardzo czekam, bo u nas leci chyba po każdym karmieniu, mamy z 8 kup dziennie. Po szczepieniu na rotawirusa polecili mi myć piersi po każdym karmieniu, ale zaprzestałam po 3 dniach, bo było to zbyt uciążliwe. Po 5 dniach zdjęłam również bana na buziaczki 🫣 Jesteśmy teraz w 6 dobie po szczepieniu no i póki co żyjemy wszyscy. Skrupulatnie rzeczywiście myjemy ręce po przewijaniu, podobno najwięcej dziecko wydali w kupie w 7 dobie po szczepieniu.
-
Gusta Blu wrote:Ja z kolei dzisiaj pogrążam się w odmętach obłędu. Od wczoraj mam zastój w jednej piersi i w żaden sposób nie mogę sobie z nim poradzić. Próbowałam masaży, próbowałam odciągania laktatorem, co chwilę przestawiam małą i nic nie działa, a ja już powoli tracę nadzieję 😭
Na domiar złego mamy problem pieluszkowe. Maluszka nie może się załatwić. Codziennie o tej porze byliśmy już po trzech/czterech kupach, a dziś tylko trochę pruta, bardzo przelewa się jej w brzuchu, ale pielucha ciągle czysta. Na szczęście nie płacze, ale zastanawiam się, co to może być i
czy ma to coś wspólnego z moją dietą?
Mam przy okazji dwa pytania - jutro mała ma szczepienie przeciwko rotawirusom. Wiem, że przez jakiś czas powinno się szczególnie uważać przy zmianie pieluch i starać się nie całować dziecka. Czy coś jeszcze przychodzi wam do głowy?
Oprócz tego, idziemy do fuzjo - jak ubrać małą? Czy fizjo wymaga rozebrania do pieluchy? dajcie proszę znać
1. Wyparz smoczek jeżeli używa
Myj ręce
Ja w rękawiczkach przebierałam
I jak piluszka do wycierania buzi miała styczność z ulewanie i slina to prałam na bieżąco:)