LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Julia1234 wrote:U Nas WsYstko Ok. 8+6 a 21,12 mm❤️
Ja się czuję paskudnie, mam okropne mdłości i 🤮, mam home office ale mam bardzo dużo spotkań na teamsach, ciężko mi, bo muszę brać w nich aktywny udział w pracy dorzucają mi ciągle dodatkowe zadania (długoterminowe) i korci mnie zeby powiedzieć i niech mi trochę dadzą spokój, i tak nie będę brać udziału w tych projektach, bo wszystko będzie z bobo dobrze i zniknę na L4.
Ehh jeszcze jutro i święta, ale to kolejne wyzwanie, bo będe musiała jakoś ukryc przed rodziną męża, bo mamy do nich jechać.
-
Ja też już po wizycie, dziś szybka na NFZ po skierowania na badania pierwszego trymestru i podgląd jak tam maleństwo.
Pixel rośnie jak szalony według tego sprzętu ma już 1,66cm, z USG 8+2, czyli 4dni do przodu niż z OM. Serduszko migało nie mierzył doktor jak szybko.
Uff odzyskałam spokój na najbliższe kilka dni 🥰
https://zapodaj.net/plik-EOm5P5uUO6MonReve96, Niaha, MaggLbn, Kofinka, Pati2804, Takaja12, juss92, Jasminum, Sparky, Przedszkolanka123, zulka lubią tę wiadomość
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
Elasure wrote:Ja też już po wizycie, dziś szybka na NFZ po skierowania na badania pierwszego trymestru i podgląd jak tam maleństwo.
Pixel rośnie jak szalony według tego sprzętu ma już 1,66cm, z USG 8+2, czyli 4dni do przodu niż z OM. Serduszko migało nie mierzył doktor jak szybko.
Uff odzyskałam spokój na najbliższe kilka dni 🥰
https://zapodaj.net/plik-EOm5P5uUO6
Gratulacje 🥰
Elasure lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj jednak też wyskoczę do lekarza, od rana bardzo mnie kłuje jakby w lewym jajniku. Ból jest podobny do owulacji lub stymulacji. Troszkę jestem tym zaniepokojona, żadnych plamień ani krwi nie ma. Zobaczymy 🫣
-
Gusta Blu wrote:Najważniejsze, że jest zarodek! Wiem, że łatwo się mówi, ale postaraj się skupić właśnie na tym!
Ja się modlę, żeby o 18.00 usłyszeć podobne wieści.
Zazdroszczę Ci strasznie tej pozytywnej intuicji (jestem pewna, że słusznej!). Ja jako urodzona pesymistka, zawsze martwię się bardziej niż przewiduje ustawa 😉
Rozmawiałam z koleżanką, mówi, że w drugiej ciąży serduszko usłyszała dopiero w 7+3.
Życzę powodzenia na wizycie mam nadzieję, że zobaczysz już coś więcej.
Ale tak czytam Twoją stopkę.
Jak liczysz ciążę po IUI?
Od dnia zabiegu czy od ostatniej miesiączki?
Myślę sobie bo jeśli moja owulacja wypadła później np 25.02 lub parę dni później to może naprawdę jest dużo wcześniej niż uważam.
Ehhh takie rozkminy 😅 -
Niaha wrote:Ja dzisiaj jednak też wyskoczę do lekarza, od rana bardzo mnie kłuje jakby w lewym jajniku. Ból jest podobny do owulacji lub stymulacji. Troszkę jestem tym zaniepokojona, żadnych plamień ani krwi nie ma. Zobaczymy 🫣
Najlepiej sprawdzić, stresów nie warte czekanie i gdybanie.
A nie jest to moze u ciebie czas kiedy byłaby miesiączka? Bo podobno jajniki przez parę miesięcy mogą nie zaskoczyć ze jest ciąża 🤭
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
Elasure wrote:Najlepiej sprawdzić, stresów nie warte czekanie i gdybanie.
A nie jest to moze u ciebie czas kiedy byłaby miesiączka? Bo podobno jajniki przez parę miesięcy mogą nie zaskoczyć ze jest ciąża 🤭
W sumie tak, dwa dni temu miała być. Może to to 🤔
Tak czy siak, niech ta lekarka też potwierdzi, że jest ok.Elasure lubi tę wiadomość
-
Gratulacje udanych wizyt dziewczyny, niech kropki pięknie rosną ❤ i kciuki za pozostałe testujące 😘✊🍀
-
Dziewczyny, bylam dzisiaj rano na zakupach , później pojechałam do szwagierki zawieźć kilka rzeczy i odwiedzić chrzesniaczke, poszłam tam do toalety a tam plamienia dużo różowego. Wyszłam z toalety i pękłam, popłakałam się szwagierce , powiedziałam że mam znowu plamienia i brak objawów. Ona długo nie myśląc kazała mi dzwonic do ginekolog która przyjmuje niedaleko nas i u której kiedyś byłam, okazało się że jeśli chce to ma dziś czas za pół godziny żeby mnie zbadać. Nie myśląc ani chwili pojechałyśmy ze szwagierka która ma zawiozla do ginekolog i czekała na mnie pod gabinetem z chrzesniaczka. Popłakałam się tej lekarce w gabinecie, ona mnie zna z wcześniejszej ciąży i wie o poronieniu , więc kazala mi się szybko rozebrać i włączyła usg. Ja mówię do n że nie będę patrzeć i zamknę oczy a ona ma mi powiedzieć czy jest dobrze czy źle, nastała chwila ciszy, ja dalej miałam zamknięte oczy po czym usłyszałam najpiękniejszy dźwięk na usg , zaczęłam płakać jak szalona bo już wiedziałam że to co słyszę to bicie serca mojego dziecka .. to było dzisiaj najpiękniejsze co mogłam usłyszeć 🥺😭❤ najpiękniejszy prezent na święta, jak to powiedziała lekarka , słuchaj jak Twojemu kurczaczkowi bije serce pięknie i już nie płacz ❤ powiedziała że to cud ze udało mi się dostać do niej bo miala właśnie wychodzić jak do niej dzwoniłam.. jest wdzięczna szwagierce że mnie namówiła na tą wizytę i pędziła ze mną żebyśmy zdążyły na usg.. zostawiła wszystko w domu i pojechała ze mną 🥺 drugi raz przyniosła mi szczęście, będę jej wdzięczna za to wszystko I mam nadzieję że będę mogła się jej jakoś odwdzięczyć.❤
W drodze powrotnej od lekarza zaczęło mnie mdlić w samochodzie tak ,że myślałam że zwymiotuje.. teraz jest wszystko dobrze. Tylko boli ta lewa strona po której mam 2 ciałka krwotoczne . No i lekarka dojrzała małego krwiaka , ale mówiła że jest tak mamy że nie mam się nim martwić i odpoczywać, nie dźwigać.
❗Przestrzegam tym postem wszystkie które tak jak ja będą wątpiły i martwiły się brakiem objawów i ustaniem objawów, to jednak faktycznie nie ma na to reguły i nie oznacza najgorszego 🥺 😘 ❗
Na samej górze usg 2 ciałka krwotoczne obok siebie, one dają oznaki pobolewania w moim przypadku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca, 14:28
Niaha, Takaja12, Kofinka, MaggLbn, juss92, Emfanka, miska122, Gusta Blu, MonReve96, Karmen, Sparky, Przedszkolanka123, Evey, zulka, Makija lubią tę wiadomość
-
Pati2804 wrote:Dziewczyny, bylam dzisiaj rano na zakupach , później pojechałam do szwagierki zawieźć kilka rzeczy i odwiedzić chrzesniaczke, poszłam tam do toalety a tam plamienia dużo różowego. Wyszłam z toalety i pękłam, popłakałam się szwagierce , powiedziałam że mam znowu plamienia i brak objawów. Ona długo nie myśląc kazała mi dzwonic do ginekolog która przyjmuje niedaleko nas i u której kiedyś byłam, okazało się że jeśli chce to ma dziś czas za pół godziny żeby mnie zbadać. Nie myśląc ani chwili pojechałyśmy ze szwagierka która ma zawiozla do ginekolog i czekała na mnie pod gabinetem z chrzesniaczka. Popłakałam się tej lekarce w gabinecie, ona mnie zna z wcześniejszej ciąży i wie o poronieniu , więc kazala mi się szybko rozebrać i włączyła usg. Ja mówię do n że nie będę patrzeć i zamknę oczy a ona ma mi powiedzieć czy jest dobrze czy źle, nastała chwila ciszy, ja dalej miałam zamknięte oczy po czym usłyszałam najpiękniejszy dźwięk na usg , zaczęłam płakać jak szalona bo już wiedziałam że to co słyszę to bicie serca mojego dziecka .. to było dzisiaj najpiękniejsze co mogłam usłyszeć 🥺😭❤ najpiękniejszy prezent na święta, jak to powiedziała lekarka , słuchaj jak Twojemu kurczaczkowi bije serce pięknie i już nie płacz ❤ powiedziała że to cud ze udało mi się dostać do niej bo miala właśnie wychodzić jak do niej dzwoniłam.. jest wdzięczna szwagierce że mnie namówiła na tą wizytę i pędziła ze mną żebyśmy zdążyły na usg.. zostawiła wszystko w domu i pojechała ze mną 🥺 drugi raz przyniosła mi szczęście, będę jej wdzięczna za to wszystko I mam nadzieję że będę mogła się jej jakoś odwdzięczyć.❤
W drodze powrotnej od lekarza zaczęło mnie mdlić w samochodzie tak ,że myślałam że zwymiotuje.. teraz jest wszystko dobrze. Tylko boli ta lewa strona po której mam 2 ciałka krwotoczne . No i lekarka dojrzała małego krwiaka , ale mówiła że jest tak mamy że nie mam się nim martwić i odpoczywać, nie dźwigać.
❗Przestrzegam tym postem wszystkie które tak jak ja będą wątpiły i martwiły się brakiem objawów i ustaniem objawów, to jednak faktycznie nie ma na to reguły i nie oznacza najgorszego 🥺 😘 ❗
Ojj Pati aż się poryczałam czytając. Super że wszystko z dzieciątkiem w porządku💚💚Pati2804 lubi tę wiadomość
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
Pati2804 wrote:Dziewczyny, bylam dzisiaj rano na zakupach , później pojechałam do szwagierki zawieźć kilka rzeczy i odwiedzić chrzesniaczke, poszłam tam do toalety a tam plamienia dużo różowego. Wyszłam z toalety i pękłam, popłakałam się szwagierce , powiedziałam że mam znowu plamienia i brak objawów. Ona długo nie myśląc kazała mi dzwonic do ginekolog która przyjmuje niedaleko nas i u której kiedyś byłam, okazało się że jeśli chce to ma dziś czas za pół godziny żeby mnie zbadać. Nie myśląc ani chwili pojechałyśmy ze szwagierka która ma zawiozla do ginekolog i czekała na mnie pod gabinetem z chrzesniaczka. Popłakałam się tej lekarce w gabinecie, ona mnie zna z wcześniejszej ciąży i wie o poronieniu , więc kazala mi się szybko rozebrać i włączyła usg. Ja mówię do n że nie będę patrzeć i zamknę oczy a ona ma mi powiedzieć czy jest dobrze czy źle, nastała chwila ciszy, ja dalej miałam zamknięte oczy po czym usłyszałam najpiękniejszy dźwięk na usg , zaczęłam płakać jak szalona bo już wiedziałam że to co słyszę to bicie serca mojego dziecka .. to było dzisiaj najpiękniejsze co mogłam usłyszeć 🥺😭❤ najpiękniejszy prezent na święta, jak to powiedziała lekarka , słuchaj jak Twojemu kurczaczkowi bije serce pięknie i już nie płacz ❤ powiedziała że to cud ze udało mi się dostać do niej bo miala właśnie wychodzić jak do niej dzwoniłam.. jest wdzięczna szwagierce że mnie namówiła na tą wizytę i pędziła ze mną żebyśmy zdążyły na usg.. zostawiła wszystko w domu i pojechała ze mną 🥺 drugi raz przyniosła mi szczęście, będę jej wdzięczna za to wszystko I mam nadzieję że będę mogła się jej jakoś odwdzięczyć.❤
W drodze powrotnej od lekarza zaczęło mnie mdlić w samochodzie tak ,że myślałam że zwymiotuje.. teraz jest wszystko dobrze. Tylko boli ta lewa strona po której mam 2 ciałka krwotoczne . No i lekarka dojrzała małego krwiaka , ale mówiła że jest tak mamy że nie mam się nim martwić i odpoczywać, nie dźwigać.
❗Przestrzegam tym postem wszystkie które tak jak ja będą wątpiły i martwiły się brakiem objawów i ustaniem objawów, to jednak faktycznie nie ma na to reguły i nie oznacza najgorszego 🥺 😘 ❗
No popłakałam się 🥹
Cudowne uczucie. Wspaniała lekarka, że puściła Ci to serduszko, to był chyba najlepszy sposób na uspokojenie Ciebie. Super masz szwagierkę ❤️Pati2804 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny , naprawdę doceniam ludzi którzy mnie otaczają, ostatnio jeszcze bardziej..❤🥺 I jestem Wam wdzięczna że zawsze mogę się tu wygadać i wylać łzy gdy mi źle I dobrze 🥺❤
Naprawdę życzę każdej z nas tutaj abyśmy w końcu dostały ten najpiękniejszy prezent od życia jakim są zdrowe dzieci i będę trzymać za wszystkie tutaj mocno kciuki , za Wasze kropeczki i za Was ✊🍀😘❤
I obiecuje Was wspierać gdy będziecie miały gorsze dni, tak jak ja teraz miałam🥺 oby było ich jak najmniej , ale jeśli się coś dzieje to piszcie i nie martwcie się tym co myślą inni ! Sama się o tym przekonałam 😘 udanego dnia i wizyt !Elasure, juss92, Takaja12, Niaha, Marcik, MaggLbn, Przedszkolanka123, Evey lubią tę wiadomość
-
Paima wrote:Okej więc jest maleńki zarodek ale nic poza tym.
Więc nie wiem.
Wg miesiączki to 6+6.
Idę na wizytę 17.04 wtedy pewne już będę miała 100% pewności.
Podświadomość mi mówi, że to niemożliwe aby było źle.
Że jest wcześniej, bo test wyszedł 31 dniu cyklu.
No ale zobaczymy.
Jeszcze spina z mężem bo on twierdzi, że trochę się sama nakręcam i doszukuję.
Trzeba czekać i tyle. Nic nie zrobię w tym momencie.
A mężem się nie przejmuj , mój też ostatni powiedział jak się stresowałam ze mam nie martwić się na zapas, rób to co uważasz choćbyś miała chodzić co tydzień do lekarza ! To jest nasze ciało i tylko my wiemy co przeżywamy martwiąc się, oni tego nie zrozumieją niestety bo nie są na naszym miejscu 🙂 ja juz przestane radzić się męża, oznajmilam mu ze jeśli będę czuła że coś jest nie tak to będę chodzić na wizyty dodatkowe czy mu się to podoba czy nie bo nie mam zamiaru się więcej tak stresować jak teraz to było.. a lekarka nie miała nic przeciwko jak jej mówiłam że będę przychodzić jak mnie coś zaniepokoi między wizytami mimo że prowadzę ciaze u kogoś innego, sama mówiła że że się do niej odzywac bo bardzo mi kibicuje i nie widziała jeszcze żeby ktoś tak walczył o ciążę jak ja .. 🥺😘Takaja12, Niaha, MaggLbn lubią tę wiadomość
-
Lus1a wrote:Co byście zrobiły na moim miejscu? Mam żółte plamienia, do żadnego ginekologa się teraz nie dostanę, a nie wybrałam jeszcze swojego prowadzącego… Najbliższa wizyta za tydzień, a ja nie wiem czy to bezpieczne tyle czekać
Ja już pisałam że też mam żółte plamienia ale mój gin mowil że to nic takiego no chyba że będzie ich dużo i cały czas , a ja je widzę czasami tylko .
Jeśli masz się uspokoić to postaraj się poszukać jakiegoś lekarza na citoLus1a lubi tę wiadomość
-
Pati2804 wrote:Dzięki dziewczyny , naprawdę doceniam ludzi którzy mnie otaczają, ostatnio jeszcze bardziej..❤🥺 I jestem Wam wdzięczna że zawsze mogę się tu wygadać i wylać łzy gdy mi źle I dobrze 🥺❤
Naprawdę życzę każdej z nas tutaj abyśmy w końcu dostały ten najpiękniejszy prezent od życia jakim są zdrowe dzieci i będę trzymać za wszystkie tutaj mocno kciuki , za Wasze kropeczki i za Was ✊🍀😘❤
I obiecuje Was wspierać gdy będziecie miały gorsze dni, tak jak ja teraz miałam🥺 oby było ich jak najmniej , ale jeśli się coś dzieje to piszcie i nie martwcie się tym co myślą inni ! Sama się o tym przekonałam 😘 udanego dnia i wizyt !
❤️❤️❤️❤️❤️Pati2804 lubi tę wiadomość
-
Lus1a wrote:Co byście zrobiły na moim miejscu? Mam żółte plamienia, do żadnego ginekologa się teraz nie dostanę, a nie wybrałam jeszcze swojego prowadzącego… Najbliższa wizyta za tydzień, a ja nie wiem czy to bezpieczne tyle czekać
Ja jednak próbowałabym kogokolwiek wcześniej znaleźć 🍀Lus1a lubi tę wiadomość
-
Pati2804 wrote:Dziewczyny, bylam dzisiaj rano na zakupach , później pojechałam do szwagierki zawieźć kilka rzeczy i odwiedzić chrzesniaczke, poszłam tam do toalety a tam plamienia dużo różowego. Wyszłam z toalety i pękłam, popłakałam się szwagierce , powiedziałam że mam znowu plamienia i brak objawów. Ona długo nie myśląc kazała mi dzwonic do ginekolog która przyjmuje niedaleko nas i u której kiedyś byłam, okazało się że jeśli chce to ma dziś czas za pół godziny żeby mnie zbadać. Nie myśląc ani chwili pojechałyśmy ze szwagierka która ma zawiozla do ginekolog i czekała na mnie pod gabinetem z chrzesniaczka. Popłakałam się tej lekarce w gabinecie, ona mnie zna z wcześniejszej ciąży i wie o poronieniu , więc kazala mi się szybko rozebrać i włączyła usg. Ja mówię do n że nie będę patrzeć i zamknę oczy a ona ma mi powiedzieć czy jest dobrze czy źle, nastała chwila ciszy, ja dalej miałam zamknięte oczy po czym usłyszałam najpiękniejszy dźwięk na usg , zaczęłam płakać jak szalona bo już wiedziałam że to co słyszę to bicie serca mojego dziecka .. to było dzisiaj najpiękniejsze co mogłam usłyszeć 🥺😭❤ najpiękniejszy prezent na święta, jak to powiedziała lekarka , słuchaj jak Twojemu kurczaczkowi bije serce pięknie i już nie płacz ❤ powiedziała że to cud ze udało mi się dostać do niej bo miala właśnie wychodzić jak do niej dzwoniłam.. jest wdzięczna szwagierce że mnie namówiła na tą wizytę i pędziła ze mną żebyśmy zdążyły na usg.. zostawiła wszystko w domu i pojechała ze mną 🥺 drugi raz przyniosła mi szczęście, będę jej wdzięczna za to wszystko I mam nadzieję że będę mogła się jej jakoś odwdzięczyć.❤
W drodze powrotnej od lekarza zaczęło mnie mdlić w samochodzie tak ,że myślałam że zwymiotuje.. teraz jest wszystko dobrze. Tylko boli ta lewa strona po której mam 2 ciałka krwotoczne . No i lekarka dojrzała małego krwiaka , ale mówiła że jest tak mamy że nie mam się nim martwić i odpoczywać, nie dźwigać.
❗Przestrzegam tym postem wszystkie które tak jak ja będą wątpiły i martwiły się brakiem objawów i ustaniem objawów, to jednak faktycznie nie ma na to reguły i nie oznacza najgorszego 🥺 😘 ❗
Na samej górze usg 2 ciałka krwotoczne obok siebie, one dają oznaki pobolewania w moim przypadku.
Wzruszyłam się 🥹🥹🥹 Wspaniałe wieści ❤️Pati2804 lubi tę wiadomość