LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Emfanka wrote:Tak, tam przyrost 8% nadal za mało. Ehhh zobaczymy najgorzej, że na USG nic nie było widać. Krwawienia/plamienia nie ma co też na plus
Dobrze rozumiem, że beta wynosi ponad 20 tysięcy? I nic nie widać, nawet pęcherzyka? -
Jasminum wrote:Chyba nikt sobie nie może w warunkach domowych pozwolić na leżenie przez cały czas... Gdzieś czytałam, że "leżenie" to przebywanie w tej pozycji ok.22h na dobę. Czyli 2h na toaletę, czy zrobienie posiłku. Ja jeszcze wypuszczałam psa na ogród i wpuszczalam spowrotem. I powiedział lekarz, że ładnie przez ten tydzień wylezałam, bo kosmówka już prawie całkowicie się przykleiła. Ale szczerze to był to koszmarny tydzień...
Rozumiem...Ja juz leżę 4 tygodnie i wszystko mnie boli 😔 głowa chyba najbardziej -
Izusxx3 wrote:Hej dziewczyny,
Jestem nowa, chociaż od jakiegoś czasu śledzę wątek. Miałam w planie przywitać sie wczoraj po wizycie u ginekologa wraz z pięknym zdjęciem usg Ale ta wizyta była zupełnie inna niż sobie wyobrażałam. Miałam świadomość ze może serduszka nie będzie jeszcze widac, ale ze nie będzie zarodka.. to na to nie byłam przygotowana.
Dzisiaj jest 6+0 beta 26tys dostałam 3x1 duphaston, w piątek jeszcze raz mam iść na beta i we wtorek na kolejne usg.
Co o tym sądzicie ? Strasznie się poddenerwowalam wczoraj. Z jednej strony tłumacze sobie ze może faktycznie jest za wcześnie a z drugiej tyle się nauczyłam 🙈
Hejka, ciężko jest mi się do tego odnieść, chyba najważniejsze jest teraz czekanie na kolejne USG. Trzymam kciuki ❤️🍀 -
Izusxx3 wrote:Hej dziewczyny,
Jestem nowa, chociaż od jakiegoś czasu śledzę wątek. Miałam w planie przywitać sie wczoraj po wizycie u ginekologa wraz z pięknym zdjęciem usg Ale ta wizyta była zupełnie inna niż sobie wyobrażałam. Miałam świadomość ze może serduszka nie będzie jeszcze widac, ale ze nie będzie zarodka.. to na to nie byłam przygotowana.
Dzisiaj jest 6+0 beta 26tys dostałam 3x1 duphaston, w piątek jeszcze raz mam iść na beta i we wtorek na kolejne usg.
Co o tym sądzicie ? Strasznie się poddenerwowalam wczoraj. Z jednej strony tłumacze sobie ze może faktycznie jest za wcześnie a z drugiej tyle się nauczyłam 🙈
Jeśli nie miałaś monitoringu owulacji to pozostaje tylko czekać ❤️ Ja akurat z góry wiedziałam, że owulacja była opóźniona, a do tego nie wiemy kiedy zaszło do zapłodnienia i ile trwało zagnieżdżenie. Beta się wydziela czasem nawet tuż przed zagnieżdżeniem, stąd u każdej te wartości różnie rosną. Jeśli wszystko po drodze się wydłuża, to się wydłuża czas kiedy zarodek jest zauważalny na usg.
Lekarz mnie uświadomił że ryzyko na puste jajo płodowe jest, ale prosił nie stresować się przez najbliższy tydzień, bo szanse na to że wszystko w porządku również są. Było ciężko, ale załadowałam się pracą i dotrwałam.
Mam nadzieję że moja historia cię podbuduje psychicznie. A co było widać na twoim usg? Pęcherzyk ciążowy i/lub pęcherzyk żółtkowy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca, 00:26
👩🏻28
👨🏼31
👦🏼 12.2019 syn
11.2023 usunięcie nadnercza prawego - guz chromochłonny 🦞
od 01.2024 staramy się o drugie 👶🏼
02.2024 - podwójna owulacja: po jednym pęcherzyku w prawym i lewym 🥚🤞🏼
26.02 ⏸️
27.02 beta 18.13
29.02 beta 71.04
04.03 beta 428
06.03 beta 1191.42
08.03 pierwsza wizyta - pęcherzyk 0.66 cm
25.03 zarodek 1.63 cm i ❤️
02.05 badania prenatalne
-
miska122 wrote:Dobrze rozumiem, że beta wynosi ponad 20 tysięcy? I nic nie widać, nawet pęcherzyka?
Dokładnie - Dziewczyny mam w sobie dziwny spokój - czuję, że się znów nie udało nie wiem czy w piątek w ogóle na Betę pójdę
Od wczoraj mam jakby więcej energii i przestały mnie boleć piersi. Tylko nudności mam cały czas…
🙍♂️88' 🙍♀️89'. 🐶😸😸
06.2022 💉 IVF krótki protokół
2 zarodki - oba nieprawidłowe ❌
08.2022 💉 IVF krótki protokół
4 zarodki - 1 prawidłowy
Biopsje endometrium - wykryte zapalenie - leczenie wlewami/antybiotykami
04.2023 transfer nieudany 💔
08.2023💔 naturals - poronienie samoistne w 4 tyg
03.2024 💔 naturals - ciąża pozamaciczna, laparoskopia - prawy jajowód usunięty -
Czy do lekarza wchodzicie z mężem/partnerem? To nasza pierwsza ciąża i mój mąż bardzo chce iść ze mną na 1 wizytę. Po prostu wychodzimy razem czy powinnam zapytać lekarza o zgodę? Albo najpierw sama a męża poprosić na badanie 🤔Czytalam, że jako pacjent mam prawo być z osobą towarzyszącą, ale prawo a zwyczaje to może być co innego...
@Julia1234 ka planuję nifty pro -
Hej Dziewczyny, od jakiegoś czasu śledzę Wasze forum z zamiarem przystąpienia do Was jak po USG okaże się, że się w ogóle udalo- gdyby tak było to byłabym późno listopadową mamą. To byłaby moja pierwsza ciąża (po prawie dwóch latach starań), dlatego moje doświadczenie w tej kwestii jest zerowe. Mam do Was takie pytanie, czy któraś z Was tak miała, że będąc w 4+4tc nie miała kompletnie żadnych objawów ciąży? Przyznam, że gdyby nie brak miesiączki, pozytywny test ciążowy, badanie bety, która póki co przyrasta prawidłowo (beta z wczoraj 1590, przystosty: pierwszy o 167% a drugi o 110%) i gdyby nie stale podwyższona temperatura, to ja chyba bym się nawet nie zorientowała, że jestem w ciąży - chodzi mi o to że nie mam żadnych kompletnie objawów. Czytam, że Was bolą piersi albo są nabrzmiałe albo coś, a u mnie nic, zero... Jeszcze przed testem miałam takie wrażenie, jakby biust mi się troszkę powiększył, bo miałam mocno dopasowana bluzkę i czułam dyskomfort, ale teraz nie mam nawet takiego odczucia... Nie odczuwam też zmęczenia większego niż zwykłe. Do tego mam lekkie plamienie, które pojawiło się w dacie spodziewanej miesiączki. Badałam progesteron ale jest w normie, nie boli mnie jako tako brzuch, tylko dziś rano jakby w jajniku mnie zabolało ... Czy któraś z Was będąc w ciąży też nie miała zasadniczo żadnych jej objawów? Ja wkręcam już sobie, że pewnie na wizycie USG okaże się, że nic z tego nie wyszło, bo trudno mi sobie wyobrazić, żeby w moim ciele miał rozgrywać się hormonalny armagedon, z jakim jeszcze nigdy się nie spotkałam, a ja nie miałabym kompletnie żadnych odczuć z tym związanych.
-
Nathalie wrote:Hej Dziewczyny, od jakiegoś czasu śledzę Wasze forum z zamiarem przystąpienia do Was jak po USG okaże się, że się w ogóle udalo- gdyby tak było to byłabym późno listopadową mamą. To byłaby moja pierwsza ciąża (po prawie dwóch latach starań), dlatego moje doświadczenie w tej kwestii jest zerowe. Mam do Was takie pytanie, czy któraś z Was tak miała, że będąc w 4+4tc nie miała kompletnie żadnych objawów ciąży? Przyznam, że gdyby nie brak miesiączki, pozytywny test ciążowy, badanie bety, która póki co przyrasta prawidłowo (beta z wczoraj 1590, przystosty: pierwszy o 167% a drugi o 110%) i gdyby nie stale podwyższona temperatura, to ja chyba bym się nawet nie zorientowała, że jestem w ciąży - chodzi mi o to że nie mam żadnych kompletnie objawów. Czytam, że Was bolą piersi albo są nabrzmiałe albo coś, a u mnie nic, zero... Jeszcze przed testem miałam takie wrażenie, jakby biust mi się troszkę powiększył, bo miałam mocno dopasowana bluzkę i czułam dyskomfort, ale teraz nie mam nawet takiego odczucia... Nie odczuwam też zmęczenia większego niż zwykłe. Do tego mam lekkie plamienie, które pojawiło się w dacie spodziewanej miesiączki. Badałam progesteron ale jest w normie, nie boli mnie jako tako brzuch, tylko dziś rano jakby w jajniku mnie zabolało ... Czy któraś z Was będąc w ciąży też nie miała zasadniczo żadnych jej objawów? Ja wkręcam już sobie, że pewnie na wizycie USG okaże się, że nic z tego nie wyszło, bo trudno mi sobie wyobrazić, żeby w moim ciele miał rozgrywać się hormonalny armagedon, z jakim jeszcze nigdy się nie spotkałam, a ja nie miałabym kompletnie żadnych odczuć z tym związanych.👩🏻32
👨🏻35
3cs
16.02 ⏸️(11dpo)
20.02 💉Beta 554
22.02 💉Beta 1189
01.03 🩺 jest pęcherzyk
08.03 🩺 CRL 0,78cm i ❤️ (USG 6+5, OM 7+1)
14.03 💉I badania krwi
20.03 🩺 CRL 1,79cm (USG 8+2, OM 8+6)
03.04 🩺 CRL 3,69cm (USG 10+4, OM 10+6)
18.04 🩺 CRL 6,68cm (USG&OM 13+0); usg prenatalne prawidłowe, dziewczynka 🩷
06.06 🩺 284g (USG 19+3, OM 20+0)/ połówkowe prawidłowe
12.06 🩺 345g (20+6)/ cukrzyca ciążowa
10.07 🩺 695g (24+6)
14.08 🩺 1270-1300g (29+6)
20.08 🩺 1416g (30+5)
29.08 🩺 1738g (31+6)
02.09 🩺 1840g (32+4)
25.09 🩺 2400g (35+6)
14.10🌸🌸Gabrysia🌸🌸 3010g, 51cm (38+4) -
Emfanka wrote:Dokładnie - Dziewczyny mam w sobie dziwny spokój - czuję, że się znów nie udało nie wiem czy w piątek w ogóle na Betę pójdę
Od wczoraj mam jakby więcej energii i przestały mnie boleć piersi. Tylko nudności mam cały czas…Elasure, Niaha, damrade lubią tę wiadomość
-
juss92 wrote:U mnie jakiekolwiek objawy pojawiły się dopiero chyba 5+4, a po skończonym 6 tygodniu faktycznie codzienne mdłości i zmęczenie. Piersi się powiększyły, ale czułam je może jeden lub dwa dni, tak to w ogóle mnie nie bolą.
Dziękuję za odpowiedź 🙂 pocieszyłaś mnie trochę 🙂 zobaczę co będzie po badaniu USG i mam nadzieję, że do Was dołączęjuss92, Niaha lubią tę wiadomość
-
bambari wrote:Czy do lekarza wchodzicie z mężem/partnerem? To nasza pierwsza ciąża i mój mąż bardzo chce iść ze mną na 1 wizytę. Po prostu wychodzimy razem czy powinnam zapytać lekarza o zgodę? Albo najpierw sama a męża poprosić na badanie 🤔Czytalam, że jako pacjent mam prawo być z osobą towarzyszącą, ale prawo a zwyczaje to może być co innego...
@Julia1234 ka planuję nifty pro
W poprzedniej ciąży mąż wchodził ze mną na prenatalne, ale musiałam prosić lekarza o zgodę, bo to były jeszcze takie trochę covidowe czasy. Wczoraj na pierwszej wizycie byłam sama, a mąż z synkiem czekali na korytarzu. Ale tak właśnie chciałam, myślę, że gdybyśmy chcieli wejść razem to nie byłoby problemu. Pewnie będę ich "zapraszać" jak już dojdziemy do etapu USG przez brzuch. Myślę, że wypada zapytać lekarza, czy nie ma nic przeciwko, że wejdziesz z mężem 😊 -
Takaja12 wrote:Ja chyba poczekam do usg i pappy i jeśli będzie ok to nie będę robić nifty, a jeśli tam by coś wyszło to wtedy.
Widzicie już po brzuchu jakas różnice ? Mi czasem się wydaje bardziej okrągły czasem płaski. Narazie ciężko stwierdzić.
Miłego dnia ! 🌻
Ja mam dokładnie takie samo podejście co do nifty. Gdyby wykrywało więcej to bym robiła na pewno, ale istnieje wiele chorób/wad które nie są genetyczne, a on mówi tylko o takich. Dla mnie najbardziej kluczowe jest USG.
W ogóle umówiłam się na prenatalne i nie zapytałam co z pappą 😂 muszę zapytać lekarza na wizycie, bo każde miejsce robi inaczej (niektórzy wcześniej, inni w dniu prenatalnych).
Co do brzucha, na razie dziecko ma jakiś centymetr - to jest bardzo malutko. Za powiększony brzuch na tym etapie prędzej odpowiadają hormony/gazy ☺️ ale spokojnie, jeszcze trochę i wszystkie będziemy się toczyć jak kulki 🤪Takaja12, Niaha lubią tę wiadomość
-
Nathalie wrote:Hej Dziewczyny, od jakiegoś czasu śledzę Wasze forum z zamiarem przystąpienia do Was jak po USG okaże się, że się w ogóle udalo- gdyby tak było to byłabym późno listopadową mamą. To byłaby moja pierwsza ciąża (po prawie dwóch latach starań), dlatego moje doświadczenie w tej kwestii jest zerowe. Mam do Was takie pytanie, czy któraś z Was tak miała, że będąc w 4+4tc nie miała kompletnie żadnych objawów ciąży? Przyznam, że gdyby nie brak miesiączki, pozytywny test ciążowy, badanie bety, która póki co przyrasta prawidłowo (beta z wczoraj 1590, przystosty: pierwszy o 167% a drugi o 110%) i gdyby nie stale podwyższona temperatura, to ja chyba bym się nawet nie zorientowała, że jestem w ciąży - chodzi mi o to że nie mam żadnych kompletnie objawów. Czytam, że Was bolą piersi albo są nabrzmiałe albo coś, a u mnie nic, zero... Jeszcze przed testem miałam takie wrażenie, jakby biust mi się troszkę powiększył, bo miałam mocno dopasowana bluzkę i czułam dyskomfort, ale teraz nie mam nawet takiego odczucia... Nie odczuwam też zmęczenia większego niż zwykłe. Do tego mam lekkie plamienie, które pojawiło się w dacie spodziewanej miesiączki. Badałam progesteron ale jest w normie, nie boli mnie jako tako brzuch, tylko dziś rano jakby w jajniku mnie zabolało ... Czy któraś z Was będąc w ciąży też nie miała zasadniczo żadnych jej objawów? Ja wkręcam już sobie, że pewnie na wizycie USG okaże się, że nic z tego nie wyszło, bo trudno mi sobie wyobrazić, żeby w moim ciele miał rozgrywać się hormonalny armagedon, z jakim jeszcze nigdy się nie spotkałam, a ja nie miałabym kompletnie żadnych odczuć z tym związanych.
Spokojnie, korzystaj z tych pięknych chwil 😅😅 Na tym samym etapie, co Ty też nie miałam żadnych objawów. Podobnie jak u juss92, zaczęły się pojawiać u mnie tak w połowie ukończonego 5tc. Ale w poprzedniej ciąży tak na poważnie to się zaczęło dopiero po skończeniu 7tc 🤷🏼♀️ także nie ma reguły 😘 -
Takaja12 wrote:Ja chyba poczekam do usg i pappy i jeśli będzie ok to nie będę robić nifty, a jeśli tam by coś wyszło to wtedy.
Widzicie już po brzuchu jakas różnice ? Mi czasem się wydaje bardziej okrągły czasem płaski. Narazie ciężko stwierdzić.
Miłego dnia ! 🌻
Wizualnie nie widzę, ale ciężko mi zapiąć dżinsy 😬Takaja12 lubi tę wiadomość
-
Ja melduje od 4 dni brak objawów, piersi nie bolą w ogóle, podbrzusze też, nie mdli mnie wcale . Brak zgagi i wzdęć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca, 08:11
Takaja12 lubi tę wiadomość
-
miska122 wrote:Ja mam dokładnie takie samo podejście co do nifty. Gdyby wykrywało więcej to bym robiła na pewno, ale istnieje wiele chorób/wad które nie są genetyczne, a on mówi tylko o takich. Dla mnie najbardziej kluczowe jest USG.
W ogóle umówiłam się na prenatalne i nie zapytałam co z pappą 😂 muszę zapytać lekarza na wizycie, bo każde miejsce robi inaczej (niektórzy wcześniej, inni w dniu prenatalnych).
Co do brzucha, na razie dziecko ma jakiś centymetr - to jest bardzo malutko. Za powiększony brzuch na tym etapie prędzej odpowiadają hormony/gazy ☺️ ale spokojnie, jeszcze trochę i wszystkie będziemy się toczyć jak kulki 🤪
Ja jeszcze nie umawiałam się ale liczę że po prostu lekarz mnie dopisze kiedy trzeba 🙃
Masz rację z tymi gazami pewnie to to 😆 -
Sparky wrote:Spokojnie, korzystaj z tych pięknych chwil 😅😅 Na tym samym etapie, co Ty też nie miałam żadnych objawów. Podobnie jak u juss92, zaczęły się pojawiać u mnie tak w połowie ukończonego 5tc. Ale w poprzedniej ciąży tak na poważnie to się zaczęło dopiero po skończeniu 7tc 🤷🏼♀️ także nie ma reguły 😘
Czyli... Wszystko przede mną 😉 dziękuję za odpowiedź 🙂Sparky lubi tę wiadomość