👶 Listopad 2025 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiek7 wrote:Dziewczyny stanik z Babydream z rosska to bralyscie według tej tabelki,? Kupiłam z hm teraz 85 F i jest dobry i pisze żeby wziąść XXL a ja się obawiam że będzie mi duży
To najwyżej sobie podszyjesz, bo pewnie będzie za duży pod biustem, ale sobie go rozpakuj w sklepie że on nie ma jakiś dużych miseczek, a ( nie wiem czy wszyscy tak mają, ale ) mi podczas karmienia to piersi zrobiły się jak dwa wielkie arbuzy tylko nie tak jędrne 😅 -
OvuFriendDrogie Użytkowniczki,
Chcemy Was przeprosić za ostatnie „eksperymenty” z reklamami, które pojawiły się na forum. Dostaliśmy od Was wiele sygnałów, że były one zbyt uciążliwe – dziękujemy za wszystkie zgłoszenia i za szczerość.
Rzeczywiście, nasz partner reklamowy trochę przesadził z liczbą i formatami reklam, co mocno zaburzyło komfort korzystania z forum. Już to naprawiliśmy: część reklam została wyłączona, a pozostałe optymalizujemy tak, aby nie przeszkadzały Wam w korzystaniu z OvuFriend.
Reklamy są dla nas ważnym źródłem utrzymania – dzięki nim możemy nadal oferować Wam darmowe usługi i rozwijać forum, ale absolutnie nie chcemy, żeby odbywało się to kosztem Waszej wygody.
Obiecujemy, że będziemy pilnować tego lepiej i dbać o to, aby reklamy były w tle, a nie na pierwszym planie. Przypominamy też, że użytkowniczki z abonamentem Premium korzystają z forum i aplikacji całkowicie bez reklam.
Dziękujemy za Wasze zrozumienie i wsparcie 💙
Zespół OvuFriend -
Ja dziś też miałam wizytę. Na szczęście wszystko dobrze. Szyjka trzyma, rozwarcie się nie robi. A tak w ogóle jak się nazywa to coś co można sprawdzać czy to tylko śluz czy wody się sączą?
-
@Iga jak cofniesz pare stron do tyłu to „wywoływałyśmy” Cię do tablicy 😃 Martwiłyśmy się czy u Ciebie wszystko ok, super, że się odezwałaś i wszystko w porządku! 😍
Cała listopadowa ekipa jak na razie w dwupaku i oby do donoszonych ciąż tak zostało 😄12.2024 - odstawienie AH po 14 latach.
🍀 12.03.2025 ⏸️
🍀 01.04 - jest ❤️
🍀 06.05 - panorama + prenatalne = zdrowy syn! 💙
🍀 10.06 - 170g szczęścia 💙
🍀 02.07 - II prenatalne, 300g zdrowego syna 💙
🍀 12.08 - 780g 💙
🍀 09.09 - III prenatalne, 1315g kawalera 💙
🍀 07.10 - 2000g 💙
🍀 29.10 - 2500g 💙
🍀 12.11 - wizyta
🍀 22.11.2025 🍀

-
Ania 89 wrote:Ja dziś też miałam wizytę. Na szczęście wszystko dobrze. Szyjka trzyma, rozwarcie się nie robi. A tak w ogóle jak się nazywa to coś co można sprawdzać czy to tylko śluz czy wody się sączą?
Aniu, to papierek lakmusowy. W aptekach są jak coś wkładki, które zmieniają kolor jeżeli wykryją sączenie się wód. Ale nie jest to najtańsza impreza.12.2024 - odstawienie AH po 14 latach.
🍀 12.03.2025 ⏸️
🍀 01.04 - jest ❤️
🍀 06.05 - panorama + prenatalne = zdrowy syn! 💙
🍀 10.06 - 170g szczęścia 💙
🍀 02.07 - II prenatalne, 300g zdrowego syna 💙
🍀 12.08 - 780g 💙
🍀 09.09 - III prenatalne, 1315g kawalera 💙
🍀 07.10 - 2000g 💙
🍀 29.10 - 2500g 💙
🍀 12.11 - wizyta
🍀 22.11.2025 🍀

-
Ania89 papierki lub wkładki, które sprawdzają jakie masz pH wydzieliny ale czy to dobrze działa to nie wiem bo nie testowałam.
Iga jakis zmasowany atak reklamodawców, jest odpowiedź moderatora forum. Co do dwupaków Asia idzie do szpitala ale trzymamy kciuki za Ignasia, żeby się jeszcze nie wychylał. -
@Asia mam nadzieję, że będą Cię super karmić pysznym dietetycznym jedzonkiem, a nie jakimiś pomyjami. Ja jestem ciekawa co dostane w szpitalu przy cukrzycy ciążowej 🤪. W ogóle musiałyśmy pakować się razem, bo ja skończyłam chwilę po 22. Mam jeszcze kilka rzeczy do dopakowania, muszę jeszcze zamówić szlafrok i czekam na kocyk dla Jasia z Vinted. Ale w razie czego gdybym musiała jechać jutro to jestem zwarta i gotowa 🫡 zamiast szlafroka zawsze mogę wziąć kardigan.
@Iga zastanawiałyśmy się co u Ciebie, dobrze, że napisałaś 😊. Ostatnio pisało parę dziewczyn po dłuższej przerwie w aktywności. Dobrze, że jesteście zapakowane dziewczyny i czekacie na listopad razem z nami!👩🦱29🧑32
08.2024 rozpoczęcie starań o pierwszą dzidzię
30.09.2024 💔 5 tydz. cb
25.01.2025 💔 6 tydz. był pęcherzyk
02.03.2025 ⏸️😍
12.03.2025 🩺⚪0,48 cm pęcherzyk 😍 (5+2)
21.03 2025 🩺💗jest serduszko, zarodek 0,55 cm (6+2)
18.04.2025 🩺🐥 3,46 cm człowieczka (10+0)
08.05.2025 🩺będzie chłopczyk 💙 (13+0)
12.05.2025 🩺 I prenatalne 7,2 cm zdrowego bobasa 💙 (13+4)
07.07.2025 🩺 II prenatalne 430 g bobasa 💙 (21+4)
02.09.2025 🩺 III prenatalne 1568 g kawalera 💙 (29+3)
termin 12.11.2025 🙏🏻
indukcja 5.11.2025 🏨
🏥Cukrzyca ciążowa, Hashimoto, MTHFR (C677) i (A1298) ➡️ hetero, Czynnik V R2 (H1299) ➡️ hetero
💊Clexane 4000 j.m, Sorbifer durules, Letrox 50/75, Prenatal Duo/Pueria Duo active, Aspargin, Sanprobi Superformula, Laktoferyna, Witamina B12

-
Dzięki dziewczyny:) u mnie dzidziulka ułożona dalej miednicowo . I jest o około tydzień do przodu:)
-
Kurde powiem Wam musieliśmy z mężem totalnie zmienić koncepcję pakowania się do szpitala, bo po zwiedzaniu porodówki wiemy, że sale do porodów rodzinnych są małe i ja tam nie dam rady rozłożyć torby takiej na 20 kg. Brakło by mi miejsca do siedzenia na piłce i nie byłoby jak przejść 🙈. Sal jest dużo i pewnie po remoncie porobili mniejsze żeby każda rodząca miała swoje osobiste miejsce.
Jak Asia napisała, że się szykuje do szpitala to jak byliśmy w galerii to kupiliśmy od razu dwie małe kabinówki. Akurat byliśmy w outlecie Ochnika i była fajna promocja. W jednej walizce mam rzeczy do porodu plus dwie pieluszki dla Jasia z dady i chusteczki nawilżane plus rzeczy dla mnie na przebranie po porodzie. W drugiej mam rzeczy typowo na salę już na oddział położniczy. Obie walizki biorę ze sobą od razu, ale jedna będzie stać pod ścianą i czekać aż się "skończy akcja". Mam jeszcze w takiej płóciennej torbie poduszkę taką a'la jasiek i zapas podkładów do majtek i zapas pieluch (to zostaje w aucie bo poduszka przyda się raczej dopiero do karmienia). Jeszcze do innej materiałowej torby mąż sobie wrzuci swoją wyprawkę na noc (jeśli dostaniemy salę rodzinną) i też zostanie w aucie a tak to weźmie pod pache albo do mojego plecaka tylko klapki żeby w adidasach z dworu nie chodzić. Rzeczy podręczne w tym dokumenty, ładowarkę, telefon, leki, glukometr, przekąski, herbatkę do zaparzania i bidon z wodą daję do plecaka zamiast do torebki. To co będę pakować do plecaka tuż przed wyjazdem do szpitala jest na liście powieszone na lodówce, w tym lista rzeczy dla starego do spakowania na szybko dla siebie jakby tam spał. Chociaż teraz tak chrapie okropnie, mam ochotę go udusić 😡. Jak będzie nam tak chrapać w szpitalu to wraca do domu. Nie pośpię dziś znowu. Jeszcze nie wiem jak rozwiązać temat wody, mam dzbanek filtrujący a nie mam butelki filtrującej i nie wiem czy kupować zamiast ładować się z dzbankiem albo ze zgrzewką wody. Muszę to jeszcze przemyśleć. Widziałam butelki filtrujące na promce w rossmannie. W razie czego bidon mam taki a'la Stanley, metalowy od środka więc mogę ratować się herbatką owocową albo przegotowaną wodą, na korytarzu są czajniki. Prosto z kranu na sali porodowej bez filtracji albo przegotowania się nie napiję 🤢. Mamy jeszcze ten zestaw do pobrania krwi pępowinowej, to jest ciężkie jak szlag. Więc plecak, dwie małe kabinówki i ten zestaw pobraniowy to max co damy radę ze sobą zabrać.
Obczajcie sobie jak duże macie sale do porodu. U nas są mikrosalki niestety. Ładne, czyste, niby wszystko co potrzebne tam jest ale mała przestrzeń.👩🦱29🧑32
08.2024 rozpoczęcie starań o pierwszą dzidzię
30.09.2024 💔 5 tydz. cb
25.01.2025 💔 6 tydz. był pęcherzyk
02.03.2025 ⏸️😍
12.03.2025 🩺⚪0,48 cm pęcherzyk 😍 (5+2)
21.03 2025 🩺💗jest serduszko, zarodek 0,55 cm (6+2)
18.04.2025 🩺🐥 3,46 cm człowieczka (10+0)
08.05.2025 🩺będzie chłopczyk 💙 (13+0)
12.05.2025 🩺 I prenatalne 7,2 cm zdrowego bobasa 💙 (13+4)
07.07.2025 🩺 II prenatalne 430 g bobasa 💙 (21+4)
02.09.2025 🩺 III prenatalne 1568 g kawalera 💙 (29+3)
termin 12.11.2025 🙏🏻
indukcja 5.11.2025 🏨
🏥Cukrzyca ciążowa, Hashimoto, MTHFR (C677) i (A1298) ➡️ hetero, Czynnik V R2 (H1299) ➡️ hetero
💊Clexane 4000 j.m, Sorbifer durules, Letrox 50/75, Prenatal Duo/Pueria Duo active, Aspargin, Sanprobi Superformula, Laktoferyna, Witamina B12

-
psaj91 wrote:Zgadzam się z tym, że kupno własnego mieszkania/domu w obecnych czasach to dramat. Za czasu naszych Dziadków, to działki i mieszkania w blokach z wielkiej płyty były oddawane za bezcen, czy przydzielanie za pracę. Potem jakieś wykupy za śmieszne pieniądze typu 10 tys. Oczywiście, na półkach nic nie było, trzeba było kombinować, wszystko po znajomości, itd., więc kolorowo też nie mieli. A jak budowali to wszystko sami, bez dostępu do fachowców jak my teraz. Także niestety, każde czasy mają jakieś plusy i minusy... 😕
Ten wykup za grosze to był chyba tylko miesięcy. Moi rodzice płacili bardzo duże raty co miesiąc za spółdzielcze mieszkanie, i rata z miesiąca na miesiąc rosła, a jak go wykupywali to też nie za 10%, ale rzeczywiście wiele osób z moich znajomych skorzystało z tej czasowej promocji. Potem miasta się lokali komunalnych za bezcen pozbywały, co w Warszawie jest strasznie irytujące że ktoś mógł kupić na Starówce mieszkanie że grosze, a teraz sprzedać za 1 000 000 zł 😑. Ja wogole nie rozumiem tego rozdawanie miast w samym centrum i to szczególnie jakiejś patologii, ćpunom itp - potem człowiek się boi wieczorem iść do knajpy, bo neo wiadomo kto z bramy wyjdzie. Nie mówiąc o tym że na Krakowskim Przedmieściu to się nie da zjeść latem na tych zewnątrznych tarasach, bo zaraz jacyś żebracy ci do stolika przyłożą. Chcesz zaparkować auto w centrum to menelom trzeba płacić za ochronę 😑 a najbardziej irytujące jest to że w Warszawie naprawdę są już całe pokolenia takich rodzin gdzie najpierw Czesio dostaje mieszkanie od miasta, potem jego dzieci, a potem ich dzieci 😑 a jak mają chorobę alkoholową to jeszcze pani z MOPSu przychodzi im posprzątać i przynieść ciepły posiłek. Gdzie nie oszukujmy się, ale w Warszawie nie jest trudno dostać się do szkoły i nauczyć zawodu, bo jest ogromny wybór, a i z pracą też nie ma problemu. Tylko że kupno mieszkanie od dewelopera czy wynajem to już koszty masakryczne i za minimalną krajową tego nie ogarniesz. -
Zumi wrote:Można, czemu nie 😊 jak widzisz że skóra jest wysuszona to możesz zrobić masaż po kąpieli albo dodać do wanienki razem z płynem. Grunt to nie codziennie żeby skóra też nie była cały czas oblepiona. To tak jak z nami, mało która z nas chciałaby być codziennie oblepiona oliwką 😁
Oliwka niby zaburza jakieś funkcje skóry więc zalecają olejek migdałowy. Moja koleżanka, która jest modelką od lat codziennie smaruje się cała oliwka dla dzieci i ma nawilżoną ładną skórę, ale to niby nie jest dobre. -
Zumi wrote:My też chcemy wziąć RKM, więc jak się pojawi kolejny maluch, a jest w planach to aż żal nie brać. My na szczęście nie chcemy brać dużego kredytu, max 620 tyś. Jak na te czasy to jeszcze nie jest tak bardzo dużo patrząc, że średniej wielkości mieszkania chodzą prawie prawie po milion u mnie w mieście 😬
Tylko sobie sprawdźcie jakie tam są warunki, bo w tym darmowym kredycie to nie można spłacić wcześniej, ani nadpłacić , bo bank też musi zarobić - taką informację dostała moja koleżanka. -
Nadzieja32 wrote:Niby tak, ale z tymi ubezpieczycielami często jest tak, że robią wszystko, żeby nie wypłacić tyle ile powinni. Głośno o tym było po ostatniej powodzi, ludzie mieli ubezpieczenia, a wielu nie wypłacono nawet połowy wartości domu
W Ząbkach ostatnio spaliły się blok - pożar było widać w Warszawie, a ubezpieczenie wyceniło komuś remont na 90zł. -
Anilorak88 wrote:Kropka89 może namocz gazik/wate w wodzie z occtem i owiń tym palec. Sto lat temu na stłuczenia i obrzęki używało się tak zwanej kwaśnej wody
W szkole robi się takie doświadczenie z kurczakiem że wkłada się kostki z kurczaka do octu i one robią się miękkie ( nie pamiętam po jakim czasie), ale nie wiem czy to nie zadziała tak samo. -
Natha wrote:Dziś jest chyba jakiś pechowy dzień. Ja z kolei miałam wybór - wpaść pod samochód albo oberwać dzieckiem na rowerku. Dobrze że jakoś się bokiem wyratowałam i tylko mnie drasnęło w rękę.
Wyobraźcie sobie taką scenkę: rodzinka 2+2(tata, dwoje dzieci w wieku około 6-8 lat i zamykająca peleton matka) wyjeżdża nagle zza rogu jadąc po chodniku i jedzie naprzeciwko nas. Chodnik miał w najwęższym miejscu w którym akurat byłam max metr (zwężenie przez latarnię), ściana z jednej ulica z drugiej. Tatuś jedzie na pewniaka przy ścianie a za nim dzieciaki. Ruch na ulicy więc nie ma gdzie uciec, młoda za szeroko wymija latarnie i wjeżdża prosto we mnie.
Wyobraźcie sobie że jeszcze rodzice się do nas zaczęli rzucać po opier**lu narzeczonego, że maja prawo jeździć z dziećmi po chodniku . Kuzwa, mają, ale jak chodnik jest do tego przystosowany, i ustępują pierwszeństwa pieszym. Dawno mi tak ktoś ciśnienia nie podniósł. Szkoda że nie było blisko straży miejskiej bo by się nie wypłacili. Szkoda tylko że dzieciaki biorą takie chore wzorce potem.
Strach się bać, serio. Do 6/7 miesiąca jeździłam wszędzie na rowerze bezpiecznie (tylko po ścieżkach) i czułam się milion razy pewniej i zwrotniej, niż będąc pieszym teraz lub w MPK gdzie wożą ludzi jak worki ziemniaków

Jak są tam kamery to chyba bym jednak zgłosiła na policję albo do lokalnej gazety. Tym razem nic się nie stało, ale jak by wjechała w ciebie albo w jakiegoś niemowlaka to mogłoby się skończyć tragicznie. Sorry ale już raczej widać że jesteś w ciąży więc zamiast cię przeprosić to jeszcze się awanturują. -
Domisiek wrote:@Iga jak cofniesz pare stron do tyłu to „wywoływałyśmy” Cię do tablicy 😃 Martwiłyśmy się czy u Ciebie wszystko ok, super, że się odezwałaś i wszystko w porządku! 😍
Cała listopadowa ekipa jak na razie w dwupaku i oby do donoszonych ciąż tak zostało 😄
Póki co cofnełam się do 590 i tyle nadrobiłam 😅 -
Zumi wrote:Kurde powiem Wam musieliśmy z mężem totalnie zmienić koncepcję pakowania się do szpitala, bo po zwiedzaniu porodówki wiemy, że sale do porodów rodzinnych są małe i ja tam nie dam rady rozłożyć torby takiej na 20 kg. Brakło by mi miejsca do siedzenia na piłce i nie byłoby jak przejść 🙈. Sal jest dużo i pewnie po remoncie porobili mniejsze żeby każda rodząca miała swoje osobiste miejsce.
Jak Asia napisała, że się szykuje do szpitala to jak byliśmy w galerii to kupiliśmy od razu dwie małe kabinówki. Akurat byliśmy w outlecie Ochnika i była fajna promocja. W jednej walizce mam rzeczy do porodu plus dwie pieluszki dla Jasia z dady i chusteczki nawilżane plus rzeczy dla mnie na przebranie po porodzie. W drugiej mam rzeczy typowo na salę już na oddział położniczy. Obie walizki biorę ze sobą od razu, ale jedna będzie stać pod ścianą i czekać aż się "skończy akcja". Mam jeszcze w takiej płóciennej torbie poduszkę taką a'la jasiek i zapas podkładów do majtek i zapas pieluch (to zostaje w aucie bo poduszka przyda się raczej dopiero do karmienia). Jeszcze do innej materiałowej torby mąż sobie wrzuci swoją wyprawkę na noc (jeśli dostaniemy salę rodzinną) i też zostanie w aucie a tak to weźmie pod pache albo do mojego plecaka tylko klapki żeby w adidasach z dworu nie chodzić. Rzeczy podręczne w tym dokumenty, ładowarkę, telefon, leki, glukometr, przekąski, herbatkę do zaparzania i bidon z wodą daję do plecaka zamiast do torebki. To co będę pakować do plecaka tuż przed wyjazdem do szpitala jest na liście powieszone na lodówce, w tym lista rzeczy dla starego do spakowania na szybko dla siebie jakby tam spał. Chociaż teraz tak chrapie okropnie, mam ochotę go udusić 😡. Jak będzie nam tak chrapać w szpitalu to wraca do domu. Nie pośpię dziś znowu. Jeszcze nie wiem jak rozwiązać temat wody, mam dzbanek filtrujący a nie mam butelki filtrującej i nie wiem czy kupować zamiast ładować się z dzbankiem albo ze zgrzewką wody. Muszę to jeszcze przemyśleć. Widziałam butelki filtrujące na promce w rossmannie. W razie czego bidon mam taki a'la Stanley, metalowy od środka więc mogę ratować się herbatką owocową albo przegotowaną wodą, na korytarzu są czajniki. Prosto z kranu na sali porodowej bez filtracji albo przegotowania się nie napiję 🤢. Mamy jeszcze ten zestaw do pobrania krwi pępowinowej, to jest ciężkie jak szlag. Więc plecak, dwie małe kabinówki i ten zestaw pobraniowy to max co damy radę ze sobą zabrać.
Obczajcie sobie jak duże macie sale do porodu. U nas są mikrosalki niestety. Ładne, czyste, niby wszystko co potrzebne tam jest ale mała przestrzeń.
Nie wiem czy tak jest w innych miastach, ale w Warszawie:
1)przyjeżdżasz na IP/SOR
2) trafiasz na jedną sale (w przypadku planowanej CC lub wywołania porodu)
3) idziesz na salę porodową i tu ci jest potrzebna koszula + klapki (masz na sobie), druga koszula + ręczniki, woda do picia
4) rodzisz ( mąż daje ubranka dla dziecka + pieluszkę + rożek )
5) badają dziecko
6) kangurujecie
7) przewożą cię z dzieckiem na salę poporodową ( pojedyncze zazwyczaj płatne i trudno dostępne) ale to tu rozkladasz walizkę -
Iga Kwietniowa wrote:Nie wiem czy tak jest w innych miastach, ale w Warszawie:
1)przyjeżdżasz na IP/SOR
2) trafiasz na jedną sale (w przypadku planowanej CC lub wywołania porodu)
3) idziesz na salę porodową i tu ci jest potrzebna koszula + klapki (masz na sobie), druga koszula + ręczniki, woda do picia
4) rodzisz ( mąż daje ubranka dla dziecka + pieluszkę + rożek )
5) badają dziecko
6) kangurujecie
7) przewożą cię z dzieckiem na salę poporodową ( pojedyncze zazwyczaj płatne i trudno dostępne) ale to tu rozkladasz walizkę
Też myślę, że walizki będą albo na sali na którą kogoś przyjmą przed porodem i dopiero przeniesione na poporodową, albo czekać gdzieś na poporodową.86' 👩🏼
endometrioza III/IV stopnia, wąskie endometrium, hashimoto, niedoczynność tarczycy

17.02 FET 🌞
Beta 26.02-157 03.03-1861 11.03-17053 🥹
17.03 crl 0.84 😊
31.03 fhr 162 ❤️
16.04 crl 4,3 fhr 159 😍
24.04 crl 5,6 fhr 152 nifty, pappa ok, niskie ryzyka 💙
22.05 fhr 146, 160g mama śpię 🥰
18.06 20+0 połówkowe 360 g szczęścia ❤️
16.07 24+0 ~700g 🫣😊
13.08 28+0 1300g bobasa ❤️
10.09 32+0 1900g 😍
06.10 35+5 2500g 💗
15.10 37+0 Przemek 2730 g 54 cm 🥳🥰💕 -
W moim szpitalu jest tak że z IP przechodzi się na oddział ginekologiczny tam na sali z walizka czeka się aż akcja troszeczkę się nasili, lub zakładają balonik i czeka się właśnie na rozwoj. Później razem ze swoimi rzeczami (walizka) przechodzi się na blok porodowy, tam postępuje poród i rodzi się dziecko, przez dwie godziny dzidziulek nie jest ubierany, jedynie pampers i czapeczka i przykrywamy kocykiem, odbywa się kontakt skóra do skóry i podobno u nas pilnują tych dwóch godzin rzeczywiście i dopiero po dziecko jest ubierane. Między czasie dziecko i my jesteśmy obserwowani. Później przechodzi się już na oddział neonatologiczny i tam jesteśmy do wyjścia. Także u mnie te walizki są cały czas razem. Ja wzięłam jedna duża i w środku jest torba stricte porodowa, później zabierze ja mąż do domu.










