Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Na.szczescie sie odetkalo i nie beda operowac. Okropne skurcze jelit po kilku godzinach w bólach wymioty trescia jelitowa. Wczoraj przezylam masakre, nie wiedzialam jak sie nazywam
-
Karolka33 wrote:Ja mam to samo.. taki nadęty... raczej już wciągnąć się go nie da
Ja też mam taki brzuch, już bardzo wystaje i guzik w spodniach ciśnie.
Wciągnąć się go za bardzo nie da, a poza tym jak próbuje, głównie pi to by w pracy się nic nie zauważyli to potem zaczyna uciskać i bolec -
inaa wrote:Na.szczescie sie odetkalo i nie beda operowac. Okropne skurcze jelit po kilku godzinach w bólach wymioty trescia jelitowa. Wczoraj przezylam masakre, nie wiedzialam jak sie nazywam
Inaa dobrze, że odpuściło. To musiało być straszne
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia -
Loretka wrote:Ja też mam taki brzuch, już bardzo wystaje i guzik w spodniach ciśnie.
Wciągnąć się go za bardzo nie da, a poza tym jak próbuje, głównie pi to by w pracy się nic nie zauważyli to potem zaczyna uciskać i bolecWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2018, 20:05
-
inaa. Bardzo współczuję. Spokojnie, lekarze wiedzą co robią, ważne że jesteś pod opieką. Będzie dobrze
No ja dopiero zacznę 6 według OM a tu już wzdęcia. Zastanawiam się czy tym razem będzie widoczny ogólnie wcześniej brzuszek przez niewielki odstęp czasu między obiema ciążami. Chociaż pewnie po prostu będę wyglądać grubo bo do najchudszych nie należę
-
Inaa współczuję. Ja za to przeżyłam mega biegunkę. Rezygnuję z kawy.
Leżenie mnie absolutnie dobija ale jestem grzeczna. Usg mam w czwartek zobaczymy co u dzidzi i czy krwiak się zmniejsza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2018, 20:23
-
zimowa stokrotka wrote:Ana. Ja muszę się zaprzyjaźnić z wodą, ale jakoś ta przyjaźń nam nie idzie... A już widzę że organizm ja sobie zaczyna magazynować...
Ja właśnie wody nigdy nie lubiłam, a teraz mi bardzo smakuje. Z plasterkiem cytryny - mogłabym pić litrami -
Mnie tez szybko wydelo brzuch! Jestem w szoku bo to dopiero poczatek. W 1szej ciazy do 13-14tyg w ogole nie mialam brzuszka, a teraz chyba bede wilorybem jak tak dalej pojdzie
Mnie po jedzeniu mecza straszne mdlosci/ bole zoladka:-( wykonczyc sie idzie...
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
Kitkat wrote:Ja właśnie wody nigdy nie lubiłam, a teraz mi bardzo smakuje. Z plasterkiem cytryny - mogłabym pić litrami
Ja podobnie, wogole bardzo mało piłam, no ale teraz trzeba. I co ciekawe niegazowana woda mi zaczyna smakować, nawet bez niczego.
Staram się dużo pić, a potem nic tylko latam do toalety i tak w kółko. -
zimowa stokrotka wrote:Ana. Ja muszę się zaprzyjaźnić z wodą, ale jakoś ta przyjaźń nam nie idzie... A już widzę że organizm ja sobie zaczyna magazynować...
plus oczywiscie zupy, herbaty, kawa itp :p
-
Almond wrote:Dzieki dziewczyny, strasznie sie stresuje. Nie wiem jak ja ten tydzien przezyje.
Pijecie jakis dodatkowy magnez? Mi gon zalecila kupic sobie Asmag albo aspargin juz takie leki, bo mowi ze suplementy nie sa takie fajne
Takze tylko kwas foliowy i wit D. -
Loretka wrote:Ja podobnie, wogole bardzo mało piłam, no ale teraz trzeba. I co ciekawe niegazowana woda mi zaczyna smakować, nawet bez niczego.
Staram się dużo pić, a potem nic tylko latam do toalety i tak w kółko.nie mam czasu sie wyspac!
zimowa stokrotka, Arashe lubią tę wiadomość
-
Ana. Podczas karmienia też non stop piłam. Właściwie piłam i jadłam bo non stop albo chciało mi się pić albo byłam strasznie głodna. Ale teraz w ogóle mam problem z napojami czy to woda czy naturalnymi sokami. W ogóle nie chce mi się pić. Muszę się do tego zmuszać... Wiem że muszę zwiększyć ilość wody (ja teraz to łącznie zupy, soki, woda i mleko mam może ze 2 litry...)
-
zimowa stokrotka wrote:Ana. Podczas karmienia też non stop piłam. Właściwie piłam i jadłam bo non stop albo chciało mi się pić albo byłam strasznie głodna. Ale teraz w ogóle mam problem z napojami czy to woda czy naturalnymi sokami. W ogóle nie chce mi się pić. Muszę się do tego zmuszać... Wiem że muszę zwiększyć ilość wody (ja teraz to łącznie zupy, soki, woda i mleko mam może ze 2 litry...)
zimowa stokrotka lubi tę wiadomość