Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Łał. Już imiona na tapecie
. Szok. Ja się nawet jeszcze nie rozejrzałam co mi się podoba. Mam w domu Piotra i Magdalenę. Podejrzewam, że jeśli będzie syn to dla zasady Paweł bezie miał na imię. Tak do kompletu. Z dziewczynką to będzie moja działka by wybrać imię więc będę mogła się popisać. Ja gustuję w tradycyjnych imionach. Strasznie mi się podoba Stasia ale Stanisława to już tak ciężkawo. No nic. jest czas. Zresztą dla młodej to imię wybrałam dopiero tydzień przed porodem
.
pajeczka lubi tę wiadomość
-
piorunem wrote:Dokładnie jak mi Gaja - koleżanka ma suczkę o tym imieniu :p
Na usg, ale w piątek będziemy robić badanie prenatalne:) wiec zobaczymy, zdjęcie oczywiście ze wrzucę11.2018 Synek Eliasz 👶. 03.2023 - zaczynamy starania o drugiego dzidziusia👶👶 -
Red Head wrote:A mi się Dorian źle kojarzy bo sąsiedzi mieli psa Doriana;p
Ja miałam psa Zuzę, a imię Zuzia uwielbiam☺️
A do swojego imienia też bym musiała mieć uraz bo wujek miał konia Kaśkę.
☺️
Ja chyba wyszłam z założenia że imię które wybiorę będzie mi się kojarzyło tylko z moim dzieckiem☺️13.05.2005 - córka
11.06.2008 - syn
05.06.2017 - zaczynamy się leczyć po 11 cyklach starań o trzeci skarb -
SuperGirl_83 wrote:Haha rozwaliłaś mnie!
No ale fakt, każda ma jakieś skojarzenie z jakimś imieniem, mi się Dorian kojarzy z książką Portret Doriana Graya. I znam małego Dorianka, słyszałam jak w sklepie mama wołała do synka Dorianku
Solder-woman
Myślisz, że taks szybko płeć będzie widać? ja mam prenatalne dopiero za półtora tygodnia, pewnie zleci
jak będziesz mieć fotkę to wklej, zobaczę czy przeczytam płeć hehe:)
Kasiulka
Gaja to mi się kojarzy z Matką Ziemią - z mitologii greckiejI rzeczywiście jak tu zdrabniać? Może nie zdrabniać, tylko wołać Gaja po prostu
Jedna z sąsiadek ma Kaję, podobnie, ale ją zdrabnia Kajka. Ale Gajka?
Ja pomysłu na imiona nie mam. Myślę, że w II trymestrze może zacznę szukać. A może do końca ciąży nie będę wiedzieć i wymyślę coś po porodzie
No i pochodzi od Matki Ziemi☺️ Tata tej dziewczynki tłumaczył nam pochodzenie imienia właśnie. ☺️13.05.2005 - córka
11.06.2008 - syn
05.06.2017 - zaczynamy się leczyć po 11 cyklach starań o trzeci skarb -
nick nieaktualnyO, już imiona
my jeszcze z tym tematem w polu
zrobimy tak jak poprzednio listę kilkunastu dopuszczalnych przez nas imion i będziemy na zmianę wykreślać. Ale najpierw czekamy na płeć, zawsze to mniej "kłótni" o najlepsze imię
w poprzedniej ciąży wykreślanka i ustalenia trwały miesiąc ale teraz oboje uważamy, że wybraliśmy najlepiej
-
.kropka. wrote:O, już imiona
my jeszcze z tym tematem w polu
zrobimy tak jak poprzednio listę kilkunastu dopuszczalnych przez nas imion i będziemy na zmianę wykreślać. Ale najpierw czekamy na płeć, zawsze to mniej "kłótni" o najlepsze imię
w poprzedniej ciąży wykreślanka i ustalenia trwały miesiąc ale teraz oboje uważamy, że wybraliśmy najlepiej
A jak nazwaliście córkę?Usunięcie całkowitej przegrody macicy - sierpień 2016
TSH - 4,2 ---> Letrox 37,5 mg
1 cs ---> i jest!
-
Ach imiona... Z tym nigdy się każdemu nie dogodzi
jeden powie, że popularne, drugi, że źle mu się kojarzy, a trzeci, że to ksywka nie imię haha:)
Dlatego trzeba patrzeć co nam się podoba i nie przejmować się tym co inni mówią i komentują. Bo przecież się jeszcze taki nie narodził, co by wszystkim dogodził..
A co imienia Kuba, to chyba teraz już nie trzeba rejestrować Jakub, można od razu zarejestrować Kuba. Teraz się zmieniło.
Mi na razie żadne imię jakoś się nie podoba tak, żeby mnie chwyciło za serce i żebym potrafiła sobie wyobrazić jak mówię tak do dziecka.. Wstrzymuję się na razie:)
.kropka. lubi tę wiadomość
-
SuperGirl_83 wrote:Ach imiona... Z tym nigdy się każdemu nie dogodzi
jeden powie, że popularne, drugi, że źle mu się kojarzy, a trzeci, że to ksywka nie imię haha:)
Dlatego trzeba patrzeć co nam się podoba i nie przejmować się tym co inni mówią i komentują. Bo przecież się jeszcze taki nie narodził, co by wszystkim dogodził..
A co imienia Kuba, to chyba teraz już nie trzeba rejestrować Jakub, można od razu zarejestrować Kuba. Teraz się zmieniło.
Mi na razie żadne imię jakoś się nie podoba tak, żeby mnie chwyciło za serce i żebym potrafiła sobie wyobrazić jak mówię tak do dziecka.. Wstrzymuję się na razie:)
Dokładnie, każdy wybiera według swojego gustu. Ja wolałabym by imię nie było bardzo popularne, ale mam dwoje dzieci i za każdym razem jak już moje brzdace były na świecie i miały wybrane imiona, to chwilę później imiona te stawały się bardzo popularne. Taki nasz los, i tak bym im imion nie zmieniła na żadne inne.
☺️
13.05.2005 - córka
11.06.2008 - syn
05.06.2017 - zaczynamy się leczyć po 11 cyklach starań o trzeci skarb -
nick nieaktualny
-
Temat imion się ładnie rozwinął
wiadomo że każdemu co innego się podoba i faktycznie tak jest że mało popularne imiona nagle stają się popularne;)
A teraz z innej beczki, powiedzcie jak się czujecie? Ja od 3 dni dużo lepiej. Chyba ten najgorszy czas minął. Mogę już jeść a nawet musze. Co chwile czuje straszne ssanie i jak nie zjem jest mi nie dobrze, więc jak się zachce to musze tu i teraz jeśća jak zjem odrazu jest lepiej.
-
nick nieaktualnyJa fizycznie czuję się normalnie
ale widzę, że hormony zaczynają dawać o sobie znać, czasami mam ochotę rozszarpać swojego faceta i niewiele mi potrzeba żeby się rozryczeć... To było właśnie najgorsze w ciąży. No i jeszcze to wieczne zapominanie po co się gdzieś przyszło, co się miało kupić itd. jeszcze nie jest aż tak źle, ale chyba powoli się zaczyna kalafior zamiast mózgu
SuperGirl_83 lubi tę wiadomość
-
U mnie roznie. Jestem zla ze wyszly mi dziwne pryszcze, nie takie zwyczakne tylko z plynem czego wydusic nawet nie można. No i zalamuje mnie troche ze od poczatku ciazy przytylam juz jakies 3kg. Nie jedzac wiecej. Wiem ze to nie najwazniejsze ale glupio sie czuję. Dzis bylam zbadac krew. Zostawilam ponad 130 zl. Ale przynajmniej porobione
05.03.2018: 202,4;
07.03.2018: 455;
13.03.2018: 3300
20.03.2018
_____________________________________
Ig: hazel_eye16 -
Red Head - mam tak samo z tym głodem, jak jestem bardzo głodna, to muszę cos przekąsić chociaż bo strasznie mi nie dobrze. A co do kg, mam jakieś 1,5 kg więcej i tylko w brzuszek poszło, ale to chyba bardziej przez to ze w pracy mam trochę wysiłku fizycznego włącznie z wf, a byłam 2 tyg na l4 przez zapalenie oskrzeli i nic absolutnie nie mogłam robić, męczyłam sie przechodząc 10 metrów, musiałam 5 minut odpoczywac...11.2018 Synek Eliasz 👶. 03.2023 - zaczynamy starania o drugiego dzidziusia👶👶
-
Ja o dziwo nie mam żadnych huśtawek nastrojów, co przed okresem było zawsze normą. Nawet mąż do mnie powiedział ostatnio, że w ciąży jestem "stabilna"
Mdłości na szczęście mi już minęły, w niedzielę wieczorem wróciły na jakieś 2 godzinki, ale nie mogę narzekać na samopoczucie, bo ani razu nie wymiotowałam a tego bałam się najbardziej. Śpię więcej - o 21:30 już porozumiewawczo patrzę na męża czy idziemy spać
Co do smaków to pokochałam kapustę w każdej postaci, a przed ciążą nie lubiłam. Bigos, krokiety, kapusta zasmażana - pycha!
Włosy i paznokcie też na plus. Na plus też 2kgNo, ale przyznam że brzuszek już faktycznie staje się widoczny, choć nie myślałam że aż tak. Dodałam zdjęcie z mężem na którym mnie widać całą, a ktoś skomentował : czyżby w 3? A do zdjęcia wiadomo, starałam się wciągnąć i ogólnie jestem szczupła, także nieźle się zaskoczyłam tym komentarzem
Na razie nie chwaliłam się "w sieci" ciążą, a jak u Was? ogłosiłyście już światu że będziecie mamusiami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2018, 12:46
Pozytywny test 23.02 -
Cześć!
Chciałabym dołączyć do grupy:) termin porodu z OM 06.11.2018, lecz wg ostatniego usg 17.12.2018.
Pierwszą betę robiłam 2 dni po spodziewanym okresie i wyszło 20, kolejna po 48h i wskazała już 60.
Jestem na zwolnieniu od 26 marca ze względu na poprzednie poronienie i tworzący się krwiak podkosmówkowy.
Generalnie jestem trudnym przypadkiem ze względu na Hashimoto i insulinooporność.
W tym tygodniu idę do diabetologa, najprawdopodobniej trzeba będzie wprowadzić insulinę ze względu na cukrzycę ciążową (cukier na czczo 96, po 1h 182, po 2h 130. Godzinę po posiłkach 120-155).
Jeżeli chodzi o mnie, to mam dużą nadwagę, z którą mimo diety i ruchu nic nie zdziałałam. Przed ciążą ważyłam 92kg, przy 1,63m. Aktualnie waga stanęła na 88kg. Jak widać, mimo nudności i zmiany dotyczącej ruchu, metabolizm w końcu ruszył do przodu:)
Nie ukrywam, że że względu na wcześniejsze poronienie, jak i problemy z cukrem i tarczycą bardzo się martwię. Co więcej, mój ginekolog prowadzący jest niedostępny i muszę szukać nowego:/ -
Aj pryszcze mi też ostatnio wyskoczyły nawet na plecach i pomiędzy biustem małe krostki a nigdy nie miałam.
Ja jak jakiś czas temu zjadłam surowke z porem i kapustą, którą wymiotowałam tak długo aż żołądek nie był pusty odtej pory kapusty i pora nie tykam;p
No i na mięso nadal nie mogę patrzeć ale myślę że jeszcze pare dni i wrócę do normy;)
Co do chwalenia się ciąża, w sieci nikomu się nie chwalimy ale większość osób z naszego otoczenia wie. Mąż się tak cieszył na wieść o ciąży a później o trojaczej ciąży, że nawet sąsiedzi wiedzątamtego dnia kiedy były 3 serduszka dowiedzieli się wszyscy z którymi rozmawiał;p
SuperGirl_83 lubi tę wiadomość
-
AleksandraW wrote:U mnie roznie. Jestem zla ze wyszly mi dziwne pryszcze, nie takie zwyczakne tylko z plynem czego wydusic nawet nie można. No i zalamuje mnie troche ze od poczatku ciazy przytylam juz jakies 3kg. Nie jedzac wiecej. Wiem ze to nie najwazniejsze ale glupio sie czuję. Dzis bylam zbadac krew. Zostawilam ponad 130 zl. Ale przynajmniej porobione
Kochana ja tez przytyłam 3 kg. Piersi mi tak urosły, szok. Czy Was też tak bolą? Jak ściągam biustonosz to ich dotknąć nie mogę. Ja badania robiłam w sobotę i zapłaciłam 120 zł. -
pajeczka wrote:Cześć!
Chciałabym dołączyć do grupy:) termin porodu z OM 06.11.2018, lecz wg ostatniego usg 17.12.2018.
Pierwszą betę robiłam 2 dni po spodziewanym okresie i wyszło 20, kolejna po 48h i wskazała już 60.
Jestem na zwolnieniu od 26 marca ze względu na poprzednie poronienie i tworzący się krwiak podkosmówkowy.
Generalnie jestem trudnym przypadkiem ze względu na Hashimoto i insulinooporność.
W tym tygodniu idę do diabetologa, najprawdopodobniej trzeba będzie wprowadzić insulinę ze względu na cukrzycę ciążową (cukier na czczo 96, po 1h 182, po 2h 130. Godzinę po posiłkach 120-155).
Jeżeli chodzi o mnie, to mam dużą nadwagę, z którą mimo diety i ruchu nic nie zdziałałam. Przed ciążą ważyłam 92kg, przy 1,63m. Aktualnie waga stanęła na 88kg. Jak widać, mimo nudności i zmiany dotyczącej ruchu, metabolizm w końcu ruszył do przodu:)
Nie ukrywam, że że względu na wcześniejsze poronienie, jak i problemy z cukrem i tarczycą bardzo się martwię. Co więcej, mój ginekolog prowadzący jest niedostępny i muszę szukać nowego:/
Bardzo duza rozpiętość w terminie porodu ponad miesiąc......nie machnęłaś sie nie miało byc 17.11
Pytam bo u mnie maluch spóźniony o 2 tygodnie według OM i bardzo sie martwie -
Hej
Chciałabym się przywitać i przyłączyć do waszej grupy listopadowej (jestem na bieżąco w miarę, bo wczoraj w pracy widziałam i przeczytałam praktycznie cały wątek - tak mam nudną pracę haha)
Z narzeczonym nie staraliśmy się o dzidziulka oficjalnie, ale od sierpnia poprzedniego roku stwierdziliśmy że co będzie to będzie i tak oto 2 tygodnie temu byłam na swojej pierwszej wizycie i zobaczyłam swoje 12mm maleństwo i jego/jej szalenie bijące serduszko *.*
Według om termin mam na 27.11 a według ostatniego USG na 18.11, czyli listopad jak nic
W czwartek mam drugą już wizytę u mojego lekarza i zastanawiam się czego się spodziewać? Bo mam dle niego wszystkie zlecone ostatnio badania (trochę się martwię o wyniki moczu), myślicie że jest szansa na kolejne spotkanie z fasolką?
Aktualna ciąża jest moją pierwszą, więc wszystko jest dla mnie nowe. Mam nadzieję że będąc z wami na bieżąco będzie mi łatwiej i będę lepiej wiedziała czego się spodziewać i jak wszystko powinno wyglądać
Także gratuluję wam wszystkim razem i każdej z osobna jednego, dwóch lub nawet trzech fasolinków i fasolinek.kropka., SuperGirl_83 lubią tę wiadomość