Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj się przestraszyłam, ale tak jak piszecie to był chyba śluz. Czytałam też, że upał może mieć na to wpływ. Supergirl dokładnie tak jak piszesz - nagle tak mokro jakbym popuściła, ale na cały dzień miałam tak raz, później już tylko chodziłam sikać. Super, że już dobrze się czujesz. Można cieszyć się ciążą i tylko korzystać z tego, że się tak promienieje
Jastin76, na razie się uspokoiłam, ale wczoraj byłam skołowana nieźle.
Poza tym, czuję ruchy! W niedzielę był nieśmiały kopniaczek podczas czytania książki, ale wczoraj to już co jakiś czas przypominał o sobie syneczek. Mąż godzine wisiał przy mnie, żeby poczuć albo usłyszeć i poczuł delikatnego kopniaka na policzku. Niesamowite przeżycia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2018, 09:52
SuperGirl_83 lubi tę wiadomość
Pozytywny test 23.02 -
happywife wrote:Wczoraj się przestraszyłam, ale tak jak piszecie to był chyba śluz. Czytałam też, że upał może mieć na to wpływ. Supergirl dokładnie tak jak piszesz - nagle tak mokro jakbym popuściła, ale na cały dzień miałam tak raz, później już tylko chodziłam sikać. Super, że już dobrze się czujesz. Można cieszyć się ciążą i tylko korzystać z tego, że się tak promienieje
Jastin76, na razie się uspokoiłam, ale wczoraj byłam skołowana nieźle.
Poza tym, czuję ruchy! W niedzielę był nieśmiały kopniaczek podczas czytania książki, ale wczoraj to już co jakiś czas przypominał o sobie syneczek. Mąż godzine wisiał przy mnie, żeby poczuć albo usłyszeć i poczuł delikatnego kopniaka na policzku. Niesamowite przeżycia.
Właśnie teraz przeczytałam w moim kalendarzu Belly cotygodniowe informacje odnośnie ciąży i pisze, że od teraz można odczuwać wzmożoną ilość śluzu szyjkowego na bieliźniewięc to chyba normalne
już nie mogę się doczekać, aż będę mogła poczuć kopniaczki
na pewno to niesamowite uczucie
happywife lubi tę wiadomość
-
SuperGirl ja normalnie jestem już zmęczona tym wczesnym wstawaniem
dzień mam tak długi, że aż momentami się nudzę
a też nie chce za bardzo szaleć z porządkami i sprzątaniem, bo później następnego dnia cały dzień kłucia i ciągnięcia czuję
-
Dziś dziewczyny jestem wykonczona, od 8 do 10 spędziłam czas w laboratorium, bo takie kolejki były
aż mi się słabo robiło momentami od tego stania w kolejce
i jeszcze stare dewoty chciały mnie normalnie "zjeść żywcem", bo przepuściłam w kolejce kobietę z niemowlaczkiem:/ komentowały to zdarzenie dobre pół godziny, brak słów na takich ludzi
-
Happywife
Super! To musiało być i dla męża i dla ciebie wspaniałe wrażenie!To teraz kopniczaki będą się coraz częściej powtarzać
Ann1109
Mi jakoś leci, po 15 jestem w domu, zrobić obiad, zjeść, spędzić czas z synkiem i już wieczór...masakra jak ten czas leci. Tylko tygodnie ciąży się zmieniają na coraz wyższe
A starymi babkami się nie przejmuj, mam nadzieję, że taka nie będę na starośćAle one to z reguły mają największy problem przepuścić w kolejce kobietę w ciąży czy z niemowlakiem. A ostatnio jedna taka tak się rozpychała w supermarkecie, że wjechała mi rączką wózka w brzuch... dobrze, że go przytrzymałam. Myślałam, że ją rozerwę na strzępy!
-
A ja jestem mile zaskoczona bo jak idę na badania i daje skierowanie to odrazu mnie przyjmują przed kolejką, nawet ostatnio byłam ciuchy kupić w lumpie bo szkoda mi wydawać na ciążowe to do przymierzalni mnie wpuścili odrazu jak podeszłam mimo że dużo osób było przede mna. Jedynie gdzie musze czekać to w szpitalu;p bo tam wszystkie w ciąży;)
Zastanawiam się jak wcisnąć 3 łóżeczka do sypialni żeby było w miare ustawnie. Mój M troche wygodnicki i kombinuje żeby łóżko miało dojście z dwóch stron;p ale jak obmierzylismy ile zajmą łóżeczka to troche zwątpił:p już też myślę o szafie bo musimy gdzieś ciuszki dzieci pochować( dostaliśmy już z 5 worków i stoją za narożnikiem) nie mam nawet jak ich przejrzeć;p -
Za każdym razem jak tylko poczuje to się wzruszam
Doskonale Was rozumiem, bo mi te starsze panie i panowie też działają na nerwy.. Jak byłam na wizycie u diabetologa to pomimo, że na drzwiach wejściowych był plakat z informacją, że między innymi kobiety w ciąży wchodzą poza kolejką - nikt mnie nie puścił, a siedziały same emerytki. Dopiero jak weszłam do gabinetu to pani doktor powiedziała, żebym następnym razem poszła po pielęgniarkę i wejdę bez kolejki. Ostatnio też stałam w kolejce i taka starsza babka na mnie napierała, co dałam krok do przodu to ona od razu za mną. Jakby nie mogła stanąć pół metra dalej. Naprawdę nie rozumiem, mają tyle czasu, a nigdy cię nie puszczą. Już prędzej młodzi ludzie zrozumieją, którzy też się spieszą niż babcie emerytki..Jastin76 lubi tę wiadomość
Pozytywny test 23.02 -
Oj dziewczyny tych starszych ludzi w kolejkach to się nie zrozumie.. Zero empatii, ja jak sobie pomyślę że czeka mnie siedzenie w laboratorium z próbką moczu to już mi gorąco.. Ostatnio zauważyłam też że np w kościele jak siedzę albo stoję a trochę ludzi jest dookoła to od razu robię się czerwona, spocona i słabo mi się robi. A siedzę w laboratorium to praktycznie to samo.
Dlatego chyba najlepiej chodzić do laboratorium pod koniec ich pracy, bo wtedy ludzi najmniej.
Happywife gratuluję pierwszych ruchówJa jeszcze na swoje muszę pewnie poczekać ale jak się pojawią to będę się cieszyć jak głupia pewnie haha
Redhead nie będzie najlepiej postawicie je jakoś w jednym rzędzie? Np pod ścianą?Ja z narzeczonym muzę się przed narodzinami maleństwa przeprowadzić (w sumie on do mnie, a ja do pokoju siostry bo ma większy haha), urządzić pokój żeby wszyscy się pomieścili, a w międzyczasie czeka nas remont całego piętra u niego w domu i wesele na głowie mamy haha Jak się wyrobimy to ja nie wiem haha
Dziewczyny na zwolnieniu na nudę najlepsza jest dobra książka, zimny napój i posiedzieć na balkonie w tą piękną pogodęMi to pomaga na nudę.
Powiem wam że byłam już pogadać z położną. Okazało się że spóźnirnie miała i jej nie było jak przyjechałam więc babeczki z rejestracji w przychodni mi powiedziały czy jest szansa cokolwiek ogarnąć. No i wychodzi na to że nigdzie mnie na wizytę wcisnąć nie mogą bo pan doktor będzie wyzywał że ma za dużo pacjentek jak na jeden dzień.. Wkurzyłam się, bo nie chce iść na kontrolę czy coś tylko coś się dzieje i chce się dowiedzieć o co chodzi.. Normalnie miałam ochotę się tam popłakać.
Jedyna propozycja z ich strony to taka że mam przyjść w czwartek i wtedy spróbować się gdzieś wcisnąć. Chore nie?
Poza tym moja mama ma wizytę w czwartek, ale ona musi iść w ten dzień bo strasznie źle się czuje i czeka już ponad miesiąc. Myślałam żeby się z nią zamienić wizytami, ale ja nie mogę mojej drugiej wizyty z 14.06 przełożyć bo muszę mieć zwolnienie przedłużone także wszystko jest nie tak..
Prywatnie nie mogę iść na wizytę do mojego ginekologa, bo on nie miesza pacjentek prywatnych z tymi na fundusz. Chyba zapłacę mojej mamie za prywatną wizytę a sama wskoczę na jej wizytę ale jak mi się to nie uda to będę musiała czekać do 14.06.. -
No myśleliśmy że się zmieszczą w taka "L" bo mamy ścianę pustą i nie musielibyśmy nic zmieniać ale byłoby bardzo ciasno przy wejsciu do pokoju. Na pozostałych scianach jest komandor, ma innej okno. Więc albo nasze łóżko przeniesiemy na tą ścianę przy wejsciu robiac lustrzane odbicie albo łóżko bedzie dotykać sciany bokiem i nie będę mieć szafki nocnej;p myśleliśmy też żeby przenieść się do innego pokoju, co kiedyś nastąpi ale większość mam i tak wstawia kanape do pokoju dzieci i tam śpi bo jest bliżej.
Co do lekarzy to jak u mnie się coś dzieję to pisze smsa do znajomej ginekolog albo jadę odrazu do szpitala na patologie albo izbe przyjęć. Jeszcze się nie spotkałam z tym że coś jest nie tak i musze czekać ileś dni. -
No to macie co myśleć, ale trochę czasu jeszcze też macie więc pewnie coś wymyślicie
Wiesz u mnie nie żeby się coś działo fizycznie bo jako tako nic mi nie dolega a jak dolegało to byłam na oddziale.. Tylko ta głupia taśma, spędza mi sen z powiek ostatnio. Mój ginekolog nie daje swojego numeru pacjentkom funduszowym tylko tym prywatnym. Te funduszowe mają wszystko załatwiać przez położną, albo jak przychodnia jest nieczynna to przez szpital i tyle..
Pewne gdyby fizycznie coś się działo to by przyjęli.. Z tym że różnie jest bo moja przychodnia jest otwarta tylko we wtorki, środy i czwartki a mój lekarz przyjmuje tylko w czwartki więc przez to ma dużo pacjentek i później się piekli jak ma ich wpisanych więcej. Witki opadają..
Oby jutro udało mi się ogarnąć mamie prywatną wizytę i będę mogła wskoczyć za nią.. -
Redhead u nas też ostatnio trwała burza mózgu jak wstawimy łóżeczko do sypialni. Mąż był za tym, żeby właśnie łóżeczko było przy jednym boku, ale wtedy jedno z nas nie miało by wyjsćia ze swojej strony tak jak to jest teraz - każdy ma swoją szafkę nocną i ze swojej strony może się położyć. Z tym że u Was potrójnie, bo musicie zmieścić aż trzy łóżeczka
Zaczęłam się rozglądać za łożeczkami, przewijakami,meblami i stwierdzam, że to wszystko jest takie śliczne, gdyby tylko środki na karcie samoistnie się mnożyłySuperGirl_83 lubi tę wiadomość
Pozytywny test 23.02 -
Dziewczyny czy wy macie czasem jakies czarne mysli? Ja chcialabym zaczac powoli kupowac rzeczy, nawet powoli zaczynam sie niesmialo rozgladac po sklepach ale jakos strach jest silniejszy ode mnie
jutro wizyta moze jak wszystko bedzie dobrze to chociaz troche odsapne... Ostatnie usg w 15 tygodniu, niby najgorszy czas za mna ale boje sie uwierzyc w to ze na prawde moge w koncu sie doczekac ukochanego dziecka
poprzednie ciaze poronilam w 7 i 10 tygodniu
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Wy już za lozeczkami się rozgladacie A ja po 30 tyg wcześniej się boję marzyć...
Starsi emeryci mnie tak wk że nawet nie pytajcie , ciągle czasu nie mają..obłęd
Dziś przyszedl detektorale zapomnieli żelu wysłać więc dośla. Próbowałam na oliwke złapać tętno ale to nie lada wyczyn
to wcale nie jest takie proste ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2018, 17:41
-
KlaudiaRbn wrote:Dziewczyny czy wy macie czasem jakies czarne mysli? Ja chcialabym zaczac powoli kupowac rzeczy, nawet powoli zaczynam sie niesmialo rozgladac po sklepach ale jakos strach jest silniejszy ode mnie
jutro wizyta moze jak wszystko bedzie dobrze to chociaz troche odsapne... Ostatnie usg w 15 tygodniu, niby najgorszy czas za mna ale boje sie uwierzyc w to ze na prawde moge w koncu sie doczekac ukochanego dziecka
poprzednie ciaze poronilam w 7 i 10 tygodniu
Ja mam B czarne że względu na przejścia i nic nie kupię przed 30 tyg ... wszystko w sklepiach jest dostepne tylko kasa i można kupić wszystko co sie chce w każdej chwili więc ja się nie śpieszę -
Też mam czarne myśli ostatnio. Wcześniej jakoś tak ich nie dopuszczałam do siebie, ale teraz strasznie się boję o maleństwo, szczególnie po ostatnim USG.
I raczej też nie wcześniej jak sierpień/wrzesień będę myślała nad ubrankami i tymi wszystkimi rzeczami o których teraz nie mam bladego pojęcia.Jastin76 lubi tę wiadomość
-
Jastin76 ja w zabobony niby nie wierze, ale mam jakies takie glupie mysli, ze jesli za bardzo uwierze w to ze wszystko sie ulozy „ktos” zrobi mi na zlosc i powie „a masz”... wiem ze to glupie, ale tak bardzo pragniemy dziecka ze juz wariuje. Jakby tego bylo malo to mieszkam z mezem za granica i nie mamy tu nikogo z rodziny, jestesmy tu sami, a ja od poczatku ciazy jestem na chorobowym i glupieje od tego „odosobnienia” i wbrew pozorom strasznej samotnosci, bo wszyscy ktorych kocham sa daleko a ja pozostalam sama z tym moim strachemNajpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Happywife my też mamy tak łóżko, 2 łóżeczka spokojnie zmieściły by się na tej jednej ścianie ale już z trzecim ciężko, każde ma wymiary 124/64 więc to troche zajmuję i jeszcze przecież musi być przejście w miare wygodne. Łóżeczka upatrzyłam już na internetach, z szufladą i z możliwością zrobienia kanapy. Dzwoniliśmy też żeby zapytać czy będą 3 i jak mają dostawy wiec z miesiąc wcześniej przydałoby się zamówić.
Jastin74 U mnie z tą chwilą może być kiepsko, mąż zaraz wyjeżdża bo zajmuję sie turystyką i organizuję obozy dla dzieciaków na które sam jeździ. Będzie przyjeżdżał na jeden, dwa dni i kolejny wyjazd a jak już wróci to u mnie bedzie 28t a przy trojaczkach często już się wtedy idzie do szpitala i zostaję do porodu. Teraz wole obmyślić plan działania;)
KlaudiaRbn ja doskonale zdaję sobie sprawę że w każdej chwili może się coś wydarzyć ale jakoś jestem dobrej myśli, w przesądy i takie tam nie wierzę, wierzę w Boga i w moje dzieci że dadzą rade dotrwać jak najdłużej w brzuszku;) -
Jastin76 wrote:Wy już za lozeczkami się rozgladacie A ja po 30 tyg wcześniej się boję marzyć...
Starsi emeryci mnie tak wk że nawet nie pytajcie , ciągle czasu nie mają..obłęd
Dziś przyszedl detektorale zapomnieli żelu wysłać więc dośla. Próbowałam na oliwke złapać tętno ale to nie lada wyczyn
to wcale nie jest takie proste ☺
Ja używam tylko oliwki. Na początku miałam problem ze złapaniem tętna, a okazało się, że za wysoko szukam. Teraz wylapuje bez problemu między kosciami biodrowymi albo nawet delikatnie poniżejWiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2018, 18:19
Jastin76 lubi tę wiadomość
-
KlaudiaRbn wrote:Dziewczyny czy wy macie czasem jakies czarne mysli? Ja chcialabym zaczac powoli kupowac rzeczy, nawet powoli zaczynam sie niesmialo rozgladac po sklepach ale jakos strach jest silniejszy ode mnie
jutro wizyta moze jak wszystko bedzie dobrze to chociaz troche odsapne... Ostatnie usg w 15 tygodniu, niby najgorszy czas za mna ale boje sie uwierzyc w to ze na prawde moge w koncu sie doczekac ukochanego dziecka
poprzednie ciaze poronilam w 7 i 10 tygodniu
Tez mam nieraz takie myśli ale jestem zdania, że co ma być to będzie i nic na to nie poradzimy, trzeba być dobrej myśli. Ja dziś w lidlu byłam i nie mogłam się oprzeć żeby czegoś nie kupić, bo akurat dziecięce rzeczy sątak więc dziś dokonałem pierwszego zakupu, którym były skarpetunie i dwupak spodni niemowlęcych
ale za dużo nie kupuje, bo u jednej i u drugiej siostry czekają kartony z ciuszkami po ich dzieciach. Czekamy tylko żeby dowiedzieć się jaka płeć, bo jedna ma po chłopcu, a druga po dziewczynce
KlaudiaRbn lubi tę wiadomość