Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To spotkanie akurat było bardziej takie fizjoterapeutyczne, nie fizjologiczne -była mowa o tym, że może po porodzie wystąpić nietrzymanie moczu czy gazów, że to nie jest 'normalne i tak ma być' ani samo się nie wyleczy,tylko trzeba ćwiczyć, podobnie,że macica czy odbyt po porodzie mogą w ekstremalnych przypadkach wypadać i jak to w ogóle poznać. Podobnie jak było o rozejściu się mięśni brzucha i jak odzyskiwać sprawność po porodzie. Było troszkę o ćwiczeniu przed porodem, o tym jak 'się kulać' z brzuchem żeby minimalizować przeciążenia i o tym jak się rozluźniać (bo o dziwo rosnący brzuszek bardzo spina ciało) oraz chyna najwięcej jak dbać o siebie jako kobietę bez względu na ciążę (mięśnie kegla, jak siusiać etc.).
.kropka., zimowa stokrotka lubią tę wiadomość
Dziewczyny są z nami! 30.10.2018 -
No i wyszły jakieś bakterie i leukocyty w moczu...zobaczymy co ginekolog dzisiaj powie. Może w sumie to ma coś wspólnego z tym, że z siku ostatnio tak średnio (przepraszam za dosłowność)
W dodatku gdzieś mnie zawiało i smarkate lata na topie i zatoki zapchaneA wczoraj wieczorem jak na złość brzuch się spinał. Ach...no i sobie ponarzekałam z samego rana
Oby przetrwać w pracy do popołudnia a potem na wizytę podglądać chłopców
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 07:45
-
nick nieaktualnyzimowa stokrotka to widzę że nie tylko ja miałam ten "problem" (a może to położna go miała
). Ale ona w ogóle była jakaś taka męcząca, dużo gadająca... Niby miła ale ja jestem raczej typem człowieka, który woli zwięźle i na temat a jak ona miała przyjść to ja na samą myśl byłam chora, bo jadaczka jej się nie zamykała, potrafiła siedzieć 2h i gadać... A później jeszcze te pytania
Teraz wzięłam jakąś inną, trochę młodszą (z polecenia) mam nadzieję, że nie trafię z deszczu pod rynnę xD -
Ja to sobie daruję szkole rodzenia i położna. Kto przyjdzie z przychodni to niech przychodzi. Żadna mnie nie przygotuje do obsługi 2 noworodkow i 2 małych dzieci. W sumie to jestem na gorąco w temacie więc nie wiem co miałaby mi mówić ta położna.
Co do chłopców to ważne są okolice siusiaka. Jedne szkoły mówią nie ściągać inne ściągać. My ściągamy w kąpieli żeby nie zbierały się syfki pod napletkiem. I póki co żadnych problemów. Trzeba pilnować żeby siusiak w pampersie był do dołu A nie na boki bo siuski przejdą bokiem pampersa. I to chyba tyle z różnic do dziewczynki. Latem to tylko smaruje sudocremem okolice pod jajkami bo lubi się tam odparzac. Innych różnic do dziewczynki nie widzę.
-
nick nieaktualnyMi też do szkoły rodzenia chodzić się nie chce
raz już chodziłam i wystarczy. A położną chciałam na po porodzie, taką rozgarniętą z polecenia, bo o różnych położnych już słyszałam i wolę nie zostawiać tego przypadkowi
na jutro to mi się wprosiła, żeby niby wypisać papiery... Zobaczymy, te wizyty przed porodem są mi średnio potrzebne i jej o tym powiem
No u dziewczynki wydaje mi się łatwiej, wystarczy pamiętać o przemywaniu od przodu do tyłu i to w zasadzie tylesudokremu nie używamy, u nas sprawdził się krem Nivea na odparzenia (używamy zapobiegawczo), bardzo ładnie łagodzi każde zaczerwienienie i nigdy nie mieliśmy jeszcze odparzenia. Sudokremu mamy nadal próbki ze szkoły rodzenia i jeszcze nie odpakowaliśmy
-
Ja musiałam Jaśkowi odciągać trochę napletek z polecenia chirurga jak mu się torbiel zrobiła. Poza tym tam też zbiera się brud, kremy... Więc delikatnie tylko żeby nie naruszyć,nic nie zerwać i nie uszkodzić. Przemyć, kazali kremować jakimś tłustym kremem ale tego akurat nie robię... Samą pupę i pachwiny kremem smaruje tylko po kupach, na początku używałam linomagu, alantanu albo bephantenu, sudocrem jest u nas tylko w ekstremalnych przypadkach i z tego co wiem nie powinien być używany na codzień bo przestanie spełniać swoją funkcję-skora się przyzwyczai i tyle z tego będzie
takto w sumie obsługa chłopca jest prosta. Fakt że na początku trzeba pamiętać żeby siusiak był w dół, ale po pewnym czasie już przybiera naturalnie pozycje w dole i właściwie się już nawet o tym nie myśli
. Takto w sumie nic więcej. No umycie w ogół penisa, jąder, pod... Żeby przypadkiem kupa nie została. Pamiętam że byłam bardzo zaskoczona że noworodki mają wywody. I z reguły kończyły się one fontanną. Teraz już coraz rzadziej się takie rzeczy zdarzają, ale nadal jeszcze miewa wzwod niemowlęcy.
.kropka. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ja obsługi chłopaka się trochę boję, bo nigdy z takim maluchem nie miałam styczności haha Z dziewczynką pewnie byłoby mi łatwiej, bo mama mogłaby pomóc, wychowała dwie córki
Jakoś tak mało tych chłopaków w rodzinie mamy xd Ale nadrabiamy, bo teraz trzech moich kuzynów będzie miało dzieci i każdy będzie miał chłopaka haha I jeszcze ten mój maluch
Co do położnej to moja jest jak wichuraWpada i wypada. Dzisiaj była u mnie jakieś 20 minut xd Lubię te wizyty, bo jakoś tak jestem spokojniejsza
To słuchanie serduszka dużo daje, mimo że młody sam o sobie przypomina.. Rozkopuje się czasem tak jakby mu ktoś powiesił w środku worek treningowy do trenowania boksu, albo jakby miał piłka do nogi i gra, żeby dorównać tacie
Do szkoły rodzenia chce iść, choćby z czystej ciekawości, ale jak uda mi się czegoś nauczyć to będzie superNarzeczony przy okazji też skorzysta z tych informacji pewnie.
Z wyprawą ruszam żółwim tempem, ale mam nadzieję że dzięki temu zakupy zrobię przemyślane.kropka. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykarmelowaaa wrote:Dziewczyny ja obsługi chłopaka się trochę boję, bo nigdy z takim maluchem nie miałam styczności haha Z dziewczynką pewnie byłoby mi łatwiej, bo mama mogłaby pomóc, wychowała dwie córki
Jakoś tak mało tych chłopaków w rodzinie mamy xd Ale nadrabiamy, bo teraz trzech moich kuzynów będzie miało dzieci i każdy będzie miał chłopaka haha I jeszcze ten mój maluch
Co do położnej to moja jest jak wichuraWpada i wypada. Dzisiaj była u mnie jakieś 20 minut xd Lubię te wizyty, bo jakoś tak jestem spokojniejsza
To słuchanie serduszka dużo daje, mimo że młody sam o sobie przypomina.. Rozkopuje się czasem tak jakby mu ktoś powiesił w środku worek treningowy do trenowania boksu, albo jakby miał piłka do nogi i gra, żeby dorównać tacie
Do szkoły rodzenia chce iść, choćby z czystej ciekawości, ale jak uda mi się czegoś nauczyć to będzie superNarzeczony przy okazji też skorzysta z tych informacji pewnie.
Z wyprawą ruszam żółwim tempem, ale mam nadzieję że dzięki temu zakupy zrobię przemyślane
karmelowaa w pierwszej ciąży bardzo polecam szkołę rodzeniaczłowiek zielony, można się doedukować i spotkać z innymi ludźmi w podobnej sytuacji
mi się na szkole rodzenia bardzo podobało, poznałam sporo przyszłych mam, zawsze było raźniej i pocieszające było to, że nie tylko ja byłam w temacie całkiem zielona
Wiadomo, nie wszystkie tematy były porywające no ale wtedy dla mnie wszystko to było nowe i z radością chodziłam tam raz w tygodniu na zajęcia (razem z przyszłym tatą). Poza tym była to fajna odskocznia i rozrywka na piątkowe popołudnia
u nas też skwar i duszno, ale szczerze mówiąc to wolę to niż jesienną aurę, która była w ubiegłym tygodniu -
Dziewczyny, czytam Was i chłonę od Was wiedzę. Piszcie tak dalej o pielęgnacji i wyprawce i wtedy nie będę już taka zielona
Mam pytanie, na ostatniej wizycie w 22tc lekarz powiedział, że łożysko jest dość nisko, ale żeby się nie przejmować, bo powinno się podnieść. W najbliższy poniedziałek mam wizytę i teraz zaczęłam się zastanawiać czy już się podniosło. Jeśli okaże się, że dalej jest nisko to co wtedy? We wtorek wyjeżdżamy na mały wyjazd rocznicowy i zastanawiam się, czy będę mogła jechać. Co prawda to odpoczynek sam, żadne aktywne wakacje, ale mimo wszystko mnie to nurtuje.
Co do pogody to ja też ciężko znoszę upały, tym bardziej, że nadal pracuję. Po powrocie do domu nie mam na nic sił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 15:56
Pozytywny test 23.02 -
nick nieaktualnyTeż miałam ostatnio nisko łożysko i czekam na wizytę za tydzień żeby zobaczyć czy się podniosło.
Z tego co czytałam, jak łożysko jest nisko to trzeba się bardziej oszczędzać, więcej odpoczywać i nie dźwigać. Myślę że będziesz mogła jechać, byle nie robić kilku km spacerow, nie przeciążać się i nie dźwigaćspokojnie podpytaj lekarza na wizycie
-
Czesc dziewczyny
od tygodnia mam mame z siostra w gosciach, ale regularnie czytam wasze posty
dzieki ich wizycie moja wyprawka powiekszyla sie bardzooo, dostalismy bardzo duzo rzeczy takze tak naprawde zostalo nam do kupienia lozeczko i reszta przewijakow itp
Wczoraj bylam na krzywej cukrowej tutaj jest tak, ze pobieraja z palca i jesli wyjdzie wynik w normie to nie pije sie glukozy tylko od razu idzie do domu - udalo sie 4,6 wynik idealny nic nie musialam picpoza tym od kilku dni fajnie czuje ruchy synka sa juz naprawde mocne pomimo lozyska na przedniej scianie, nie powiem bo to tylko kilka ruchow w trakcie dnia, najczesciej wieczorem ale nawet moj maz wczoraj mial na tyle szczescia, ze poczul mocnego kopniaczka
zastanawia mnie za to jedna rzecz - czy upaly maja wplyw na wasze dzieciaczki? Dzisiaj jest 40stopni :o i synek jakis taki ledwo wyczuwalny, kilka razy poczulam tylko lekkie wibracje w brzuchu, jak jest u was? Czy zauwazylyscie jakas roznice? Dodam, ze tutaj pogoda jest okolo 22,23 stopni zazwyczaj taka pogoda jak dzis to pierwszy raz od kilku lat mojego pobytu w tym kraju :o
Wizyta za tydzien w srode mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 18:11
SuperGirl_83 lubi tę wiadomość
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
KlaudiaRbn wrote:Czesc dziewczyny
od tygodnia mam mame z siostra w gosciach, ale regularnie czytam wasze posty
dzieki ich wizycie moja wyprawka powiekszyla sie bardzooo, dostalismy bardzo duzo rzeczy takze tak naprawde zostalo nam do kupienia lozeczko i reszta przewijakow itp
Wczoraj bylam na krzywej cukrowej tutaj jest tak, ze pobieraja z palca i jesli wyjdzie wynik w normie to nie pije sie glukozy tylko od razu idzie do domu - udalo sie 4,6 wynik idealny nic nie musialam picpoza tym od kilku dni fajnie czuje ruchy synka sa juz naprawde mocne pomimo lozyska na przedniej scianie, nie powiem bo to tylko kilka ruchow w trakcie dnia, najczesciej wieczorem ale nawet moj maz wczoraj mial na tyle szczescia, ze poczul mocnego kopniaczka
zastanawia mnie za to jedna rzecz - czy upaly maja wplyw na wasze dzieciaczki? Dzisiaj jest 40stopni :o i synek jakis taki ledwo wyczuwalny, kilka razy poczulam tylko lekkie wibracje w brzuchu, jak jest u was? Czy zauwazylyscie jakas roznice? Dodam, ze tutaj pogoda jest okolo 22,23 stopni zazwyczaj taka pogoda jak dzis to pierwszy raz od kilku lat mojego pobytu w tym kraju :o
Wizyta za tydzien w srode mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku
Również zauważyłam ze moja córcia tez jest mało aktywna w takie upały , natomiast nadrabia o 2 w nocyJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
nick nieaktualnyKlaudiaRbn wrote:Czesc dziewczyny
od tygodnia mam mame z siostra w gosciach, ale regularnie czytam wasze posty
dzieki ich wizycie moja wyprawka powiekszyla sie bardzooo, dostalismy bardzo duzo rzeczy takze tak naprawde zostalo nam do kupienia lozeczko i reszta przewijakow itp
Wczoraj bylam na krzywej cukrowej tutaj jest tak, ze pobieraja z palca i jesli wyjdzie wynik w normie to nie pije sie glukozy tylko od razu idzie do domu - udalo sie 4,6 wynik idealny nic nie musialam picpoza tym od kilku dni fajnie czuje ruchy synka sa juz naprawde mocne pomimo lozyska na przedniej scianie, nie powiem bo to tylko kilka ruchow w trakcie dnia, najczesciej wieczorem ale nawet moj maz wczoraj mial na tyle szczescia, ze poczul mocnego kopniaczka
zastanawia mnie za to jedna rzecz - czy upaly maja wplyw na wasze dzieciaczki? Dzisiaj jest 40stopni :o i synek jakis taki ledwo wyczuwalny, kilka razy poczulam tylko lekkie wibracje w brzuchu, jak jest u was? Czy zauwazylyscie jakas roznice? Dodam, ze tutaj pogoda jest okolo 22,23 stopni zazwyczaj taka pogoda jak dzis to pierwszy raz od kilku lat mojego pobytu w tym kraju :o
Wizyta za tydzien w srode mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku
Dziwne z tym wynikiem na czczo. Ogólnie to przed krzywą sprawdza się wynik z palca ale po to, żeby w razie za wysokiego cukru nie podawać glukozy, bo jest to niebezpieczne. Można mieć dobry wynik na czczo i cukrzycę ciążową. W ogóle wszystkie 3 pomiary z krzywej są ważne i wystarczy jeden pomiar z przekroczeniem a diagnozą jest cukrzyca ciążowa. Ja bym chyba poszła jeszcze raz i zrobiła krzywą, wypicie glukozy to nie jest dramat (jest to słodkie, ale bez przesady) a nieregulowana cukrzyca ciążowa jest niebezpieczna dla zdrowia dziecka -
.kropka. tutaj jest tak i nie ma mozliwosci zrobienia czegos na wlasna reke - taka polityka ciazowa
tutaj wszystko jest inaczej niz w Polsce, wiele moich znajomych tu rodzilo i kazda przechodzila ten sam schemat. Badania mialam robione w szpitalu gdzie prowadzona jest moja ciaza, wiec ze tak powiem ja nie mam nic do gadania. A miejsca typu polska diagnostyka czy jakiekolwiek inne miejsce w ktorym mozna zrobic badanie ze tak powiem „na wlasna reke” tutaj po prostu nie ma. Trzeba zaufac swojemu lekarzowi - nie ma wyjscia.
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Ja mam wrażenie że ten skwar działa na dziewczyny stymulująco. Mamy remont na głowie A na mojej jest wybór wszystkiego. Mąż siła wykonawczą. Dziewczyny dzisiaj tak mi skakaly po szyjce że myślałam że daruję sobie wyjścia do Castoramy. I gdyby dało się mnie podnieść za nogi i trochę strzachnac żeby ulżyć szyjce to bym się na to zgodziła
Mi do kupienia zostały tak naprawdę reczniki, kombinezony w r.62, materace plus pościel, smoczki i wiaderko do kąpieli. Poza takimi kosmetycznymi rzeczami.
Pamiętajcie też o swoich potrzebach. U mnie w szpitalu niby nie ma wymogu podkładów, ale miałam poprzednio i lepiej się z tym czułam. Tak samo majtki poporodowe siateczkowe i podpaski. Niby pierdoly ale jak kupowałam wcześniej maluchom to czasem jeden sprzedawca miał prawie wszystko co potrzebne..kropka. lubi tę wiadomość