Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To u nas odwiedziny mieliśmy od razu, tak jak i spacery. Ale ja marzyłam o kontakcie z ludźmi więc dla mnie to było wybawienie. Do chałupy nikt mi się nie wtryniał. Gorzej było że matka mi do dziecka próbowała... Zresztą... Są efekty bo go u siebie tak rozpuszczaja że mam hardcor w domu potem, a jak widzi dziadka to leci mało nóg nie polamie. Bo dziadek ciasteczko mu da, bajkę puści...
także ograniczam kontakty, bo ustawianie do pionu moich rodziców ma marny skutek. Mają mnie gdzieś za przeproszeniem.
-
Fora z dwora :p
Mój M to by wszystkich do domu odrazu zaprosił ,a wypad mi ....
Moja teściowa to niekiedy bariery dźwiękowe przeginaaż mi żeby zgrzytaja od zaciskania
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
nick nieaktualnyMy żeby się pozbyć problemu niezapowiedzianych gości (mieszkamy kilka-kilkanascie km od wszystkich dziadków i cioć, więc i tak by nie wytrzymali i przyjechali zobaczyć wnuczkę, pewnie niespodziewanie i każdy w innym terminie) zaprosiliśmy ich na kawę tydzień po wyjściu i zapowiedzieliśmy, że więcej wizyt w tym miesiacu nie chcemy. Przyszli, zobaczyli, pozachwycali się i poszli. Plus był taki, że załatwiliśmy wszystkich na raz, te 2-3h przebolałam, ubrałam się jak człowiek i spędziłam przy stole
i zaspokojeni dali nam spokój przez kolejny miesiąc a kolejne wizyty to już po połogu, więc to zupełnie inna bajka
wtedy był początek czerwca, małe ryzyko że ktoś przyniesie chorobę... Teraz w listopadzie nie wiem czy się zdecydujemy na podobny krok
-
Jak Was czytam to aż się boję jak to będzie u nas jak to pierwszy wnuczek i taki wyczekany.
Już teraz wiem, ze nie zniosę takiego wpieprzania się i wszystkich tych dobrych rad ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 15:59
Pozytywny test 23.02 -
Oj powiem Wam że ja teściowa mam kochana aż to wyrzygania. Fakt że mam w niej pomoc w każdej materii ale za dużo próbuje na siłę. Po wyjściu ze szpitala prawie dzieci mi z rak wyrywala że niby mnie odciążyć. Ile razy się pomyliła i do małego na "synku". Myślałam że jej jeb.e. Fakt że młody to skóra zdjęta z męża ale nie daje jej to przyzwolenia żeby się zapominać że to wnuk A nie syn.
-
Karnataka co do diety matki karmiącej to mama ginekolog pisze i tak samo czytałam w książce że nasz pokarm nie bierze się z tego co jemy tylko z krwi więc wiadomo nie można pić kawy bo kofeina przenika ale nie ma co aż tak uważać z jedzeniem także wierzę że miałaś nieźle nerwy przez te teksty wszystkie... a co do kawy to ja czasami pije mała teraz bo mam tak niskie ciśnienie że masakra. Ale podobno można małą wypićJezu ufam Tobie
-
Hej,hej:)
nadrobiłam
Gratuluję udanych wizyt i dużych dzieciaczkówA także pięknych brzuszków!
Co do tabletek biorę tylko Femibion 2 plus co drugi dzień tabsy z DHA, bo w ogóle nie jadam ryb, nie znoszę, a teraz nawet mnie odrzuciło ;(
Jeśli chodzi o rady...to ja mam system wpuszczania lewym i wypuszczania prawym uchemJak któreś jest zanadto gorliwe i nie daje się spuścić z wodą w klozecie, to mówię, że dziękuję za rady, ale mam mózg i postaram się go używać także przy wychowywaniu dzieci
I dodaję: w końcu mama ma zawsze rację (w sensie ja;) )
karnataka
Dokładnie tak moja teściowa robiła!!! Mówiła do mojego synka, mojego ukochanego pierworodnego "synku"! Jak to usłyszałam to musiałam wyjść, bo bałam się, że to będzie już koniec naszych stosunków. Ale zapytałam męża czy wie jak jego mama mówi do naszego dziecka? I to wystarczyłoW ogóle mąż pod tym względem się bardzo wykazał, bo to on głownie pacyfikował rodziców i ja już nie musiałam się denerwować. I zawsze był po mojej stronie, a to też bardzo ważne
Ja byłam wczoraj na wizycie, skończony 27tydzień dokładnie i synek ważył 1,10kg czyli kilogram cukru i czekoladaByłam wcześniej, dwa tygodie od ostaniej wizyty, bo jutro jadę nad morze na kilka dni i chciałam,żeby sprawdził mi podwozie i zbadał małego..czy wszystko w porządku
Ale wszystko ok, ja czuję się dobrze, w czwartek zaczęłam 7 m-c i jak na razie jeszcze cieszę się stanem ciąży..bo nic nie dolega. Obym podróż ponad 500km jakoś dobrze zniosła, to później już tylko wypoczywać
Happywife
A jak twój wypad się udał?
-
Red Head, nie powiem Ci jak to z trójka bo nie wiem. Ale patrząc na dwoje to da się ogarnąć. Kwestia organizacji i niestety trzeba zapomnieć o czasie wolnym, wejściach i innych luksusach. Pomóc? Powiem Ci szczerze jak człowiek ma pierwsze dziecko to panika, dwoje to dramat więc wiem co czujesz. Ale naprawdę jak się wejdzie w rytm to samemu można ogarnąć. I gdybym mogła cofnąć czas, to nie szukalabym pomocy w mamie i teściowej. Z mężem super sobie poradzilismy mimo że oboje zieloni. A teściowa tylko przylazila i ta swoją "pomoca" rozwalala nam cały system organizacji. Gdybym mogła cofnąć czas, to kazalabym jej trzymać urlop i zbierać siły na czas gdy dzieci kończą roczek i znaczynaja raczkowac i chodzić. Było minęło, mam druga szansę i choćbym się zesrala albo poklocila to nie dam jej pchać łap gdzie nie powinna. Będzie miała starsze wnuki do ogarnięcia.
Pierwsze miesiące ledwie pamiętam bo miałam schemat ściąganie co 3h, co 3h karmienie. Obudziłam jedno przewijaka karmiłam i odkladalam spać, brałam drugie i tak samo. Skończyłam to ściągalam cycki I miałam jeszcze około pół Do godziny na obiad czy nawet życie podłogi. Kolki? Grunt to dobre podejście. U nas z grubej rury bobotic forte i delicol, plus suszarka i o ile pierwsze dni to był dramat to potem sytuacja opanowana i dopiero zeby syna daly się we znaki ale dopiero około 6 msca.
Może odeszlam od tematu. Jeśli będziesz miała pomoc non stop to ok. Warto skorzystać. Ale jeśli tylko tydzień dwa miesiąc. To wystarczy Ci tatuś. Bo potem zostaniesz sama to nie ogarniesz w panice A tak człowiek się przystosowujeI jak czytam nawet opinie innych Multi to nie wolały same mimo że początki były ciężkie ale wtedy łatwiej nauczyć się samodzielności i organizacji. Ale to jeśli karmienie butla. Przy kp niestety potrzebny jest drugi człowiek
.kropka. lubi tę wiadomość
-
Dziś tak przeliczylam ze jeżeli weźmie mnie na Cc plus minus 10 dni wcześniej to zostało (aż albo i tylko ) 2miesiace 25dni
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
A ja przeczytałam wczoraj na grupie że urodziła kolejna mama trojaczki w 32tc i wpadlam w panike bo to 6tyg.
Mój mąż prowadzi własna firmę i cały czas ja rozkręca więc nie może sobie pozwolić żeby wziąć np 2tyg. Urlopu... Więc liczę się z tym że będę skazana na pomoc ale też znając mnie będę potrafiła wyjść z domu sama z trójka dzieci;) -
Co do diety - piję kawę, bo przy moim ciśnieniu bez tego nie jestem czasem w stanie się podnieść, jem prawie normalnie - niestety musiałam się pożegnać z cebulą,fasolkami i innymi wzdymaczami, bo mnie po prostu zabijają
już i tak jestem jak balonik. Dopiero niedawno w kanjpie jak pani mi odmówiła sprzedania sushi to sobie uświadomiłam,że są jakieś dietozaboboby u nas
Pomoc przy dzieciach - ja w sumie chętnie - jestem totalnie zielona i na pewno łatwiej mi będzie na początku skorzystaćnz czyjego doświadczenia w opiece - wiem,że moja mama nie wlezievmi z tym na głowę,a dla teściowej i tak jestem synową gorszego sortu więc raczej się nie zjawi żeby oferować złote rady (zresztą mąż już ją spacyfikował kilka razy jak jakieś mądrości swoje prawiła)
Molisia - ten czas jakoś tak przyszył przy końcua dopiero co 2 kreski na teś ie
Dziewczyny są z nami! 30.10.2018 -
Hej, hej
Jestem na bieżąco z tym co u was, ale sama nie miałam ostatnio czasu pisać, a to remont A to ogarnianie powoli wyprawki i czas ucieka
Co do tabletek to u mnie nadal luteina (chyba zapobiegawczo, ale lekarz ostatnio na wizycie w lipcu wspominał że będziemy odstawać, a już na wczorajszej wizycie słowa nie wspomniał i kolejne opakowanie mi przepisał..) I do niej aspargin i tyle, nic więcej nie biorę
Mały rośnie jak na drożdżach 800g miał wczoraj, także kawał chłopaka nam rośnieSzyjka zamknięta ale czy długa to nie wiem bo nigdy mi lekarz nic nie mówi.. W ogóle ostatnio jest jakiś dziwny, jakby oszczędny w słowach i zaczęłam trochę się bać bo na każdej wizycie opowiada mi historie swoich pacjentek które np wylądowały w szpitalu w Poznaniu bo on nie widział u dziecka żołądka czy coś.. No nie powiem że mnie to nie stresuje, bo biorę to do siebie. Pytałam co czy nie ma przeciwwskazań na wyjazd do Łeby bo chcemy wreszcie z narzeczonym odpocząć, to powiedział że nie ma ale zastanawiam się czy nie umówić się do jakiegoś lekarza na konkretną wizytę chwilę przed wyjazdem, bo jednak to są jeszcze prawie 3 tygodnie i boję się żeby coś tam się nie pozmienialo a to jest dla mnie jakieś 6 godzin jazdy..
Jeśli chodzi o złote rady i pomoc to jestem na to skazana bo mieszkam z rodzicami i jeszcze mam babcie i dziadka w domu na chodzie i pełnych energii także myślę że mały będzie miał ich wszystkich aż nadto i ja pewnie też zeswiruje xd Z drugiej strony pomoc jest ważna tym bardziej przy pierwszym dzieciaczku.. Eh.. No nic.. wyjdzie w praniu co to będzie -
Do mnie tesciowa przychodzila przez caly pierwszy tydzien po urodzeniu. Jechala przed 20 jak wykapalysmy malego. Gotowala mi obiady, ja ogarnelam sprawy zwiazane z wypisaniem urlopu macierzynskiego, zgloszenia do pzu itp. Balam sie na poczatku zwlaszcza tego kapanka, dlatego fajnid ze mi pomogla, teraz moze tez mysle zeby mi pomogla zeby np zostac z mala a ja pojade po synka do przedszkola. Bo wiadomo ze nie bede jej ciagac od pierwszych dnj po przedszkolach jeszcze.
Podziwiam was za te mnogie ciaze, ja bym chyba nie ogarnela. Moj maly tak mnie vzasami wkurza ze wychodze z siebie. Czasami sid zastanawiam czdmu dzieci sa zlosliwe i tak lubia robic naprzekor.
Karnataka ile twoje maluchy teraz maja? W ktorym tygodniu urodzilas?
-
SuperGirl ja też jutro nad morze wyjeżdżam odpoczywać
i mimo, że w zeszły wtorek byłam na wizycie to dziś też lekarz kazał mi przyjść, żeby przed wyjazdem zobaczyć czy wszystko w porządku
dziś usłyszałam, że mogę na koniec października już urodzić
Do tej pory mała cały czas poprzecznie była ułożona, a dziś już główkowoprzeczuwałam to, bo nieraz miałam wrażenie, że do toalety nie zdążę
nasza kruszynka waży już 1080 g
Wczoraj na szkole rodzenia oglądaliśmy film z porodu i miałam wrazenie, że mąż lepiej zniósł ten seans ode mnieno a na koniec salę porodową zwiedzaliśmy
molisia po tym co mi dziś lekarz powiedział to wychodzi, że za 80 dni zostanę mamą
SuperGirl_83 lubi tę wiadomość
-
Natalka w 37+5, tyle że ciąża wzorowa i mogłabym dłużej ale nie dałam rady. Ostatni tydzień to codziennie płakałam że najprostszych czynności nie dam rady wykonać. A do szpitala myślałam że pojadę w torebkach foliowych na nogach i klapkach a był luty. I akurat nawalilo śniegu
sam lekarz już nie mógł patrzeć jak się mecze. Zawsze drobna, rozmiar 34/36 A tu nagle do 44 mnie rozwaliło. Obrzęki
Inna prawa jak się ma dwa noworodki A inna jak jest starsze dziecko. Moi mają 1,5 roku to młody potrafi nieziemsko podnieść mi ciśnienie i teraz pomóc jest bardzo potrzebna. Żeby zająć, zabawić, przypilnowac, wziąć na spacer.
Moja teściowa nie lubi gotować. A to co zrobi jest proste żeby się nie zmeczyc. Więc ja tej pomocy nie miałam po porodzie. Ona wolała przyjść i zająć się dziećmi żebym sama sobie ugotowała. Dlatego też naciskała żeby skończyć kpi bo to zajmuje mi za dużo czasu A w tym mnie nie wyreczy. Ale pewnie gdyby mogła dac cyca to by dala taki typ.
natalka0887 lubi tę wiadomość
-
Zazdroszcze wzorowej ciazy. Ja przy blizniakach to pewnie bym musiala w spiaczcs lezsc... Mnie to juz ciagnie ale nie brzuch tylko nizej, w pachwinach. A co bedzie za jakis czas? Ale widac moj organizm nie jest nastawiony na rodzdnie dzieci...
A jak z waga? Duzo przytylas czy bylas glownie opuchnieta? Wrocilas do swojej wagi?
-
Przytylam 30kg. Na początku mdłości że nic nie jadłam to schudlam ale tylko miesiąc, potem 2 tyg porannych wymiotow. A jak odpuściło to rzucilam się na jedzenie. Ale nie jadlam słodyczy czy fast foodow. Mnie zgubilo nocne jedzenie bo nie dałam rady zasnąć z pustym brzuchem. Mimo takiej wagi, rozstępów prawie nie miałam. Woda zatrzymała mi się w ostatnim miesiącu. Tydzien w szpitalu po cc 20kg zlecialo. Kolejne 8 stopniowo przez pół roku. Ale ja niestety przytylam przed ciąża do 62kg bo byłam po in vitro i strasznie źle znioslam hormony. I tak stanelo. Potem przytylam jak skończyłam ściągać mleko. I obecnie moja waga startowa 65. A na dzień dzisiejszy już 77
ale już sobie obiecałam że jak tylko urodze i nie będę karmić to muszę schudnąć do 58 choćby skały sraly