Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas temat wyprawki jest aktualnie na czasie haha ciągle coś kupujemy
Zaczęliśmy od gabarytów, czyli mamy łóżeczko, komodę, wanienkę a od wczoraj nawet wózekZamówiliśmy na koniec lipca i miał przyjść w połowie września, a wczoraj telefon że już do odbioru, także szok, ale jestem zachwycona bo jest cudowny
Taki jaki miał być haha
Został nam do kupienia fotelik z takich większych rzeczy, a tak to reszta wszystko to co najmniejsze.. Trochę ubranek, nawilżacz powietrza, przewijak na łóżeczko, kocyki, spiworek do gondoli i takie tam.. Ale na tych najmniejszych rzeczach chyba najwięcej kasy się traci, a jeszcze jedziemy na wakacje za tydzień haha We wrześniu i październiku to się z wydatkami nie wyrobimy chyba haha -
Ja w sumie wszystko chyba mam. Kombinezony zimowe w r.56 po dzieciach, kupiłam teraz używane 62. Ciuchy Mam już skompletowane od 50 do 74. Wózek też, laktator butelki podgrzewacz tak samo. Kocyki w smyku na promo. Jedyne co myślę że kupię to łóżeczka z szufladą, materace. Dla tych co chcą pościel to w Lidlu będzie na promo od 20. Kołderki z poduszką po 40 i poszewki za 35. Wiaderko do kąpieli i ręczniki bo posialo mi malutkie po dzieciach.
Ale za to jak pomyślę o praniu i prasowaniu to słabo mi się robi i chyba zatrudnię teściowa. A niech się pojaramolisia lubi tę wiadomość
-
U nas mamy łóżeczka (z szufladą) i przewijak (zajadą w piątek), wózek będzie około wtorku- środy, ciuszki powoli kompletuję,dopiero się teraz jakoś pewniej poczułam i kupuję wyprawkę. Z poważnych rzeczy zostały - foteliki, laktator(ten zakup mnie przeraża trochę), na wrzesień mamy ustalone drobne prace remontowe (zabudowa klatki schodowej i ścianka między kuchnią i pokojem dzieci) i chyba największa inwestycja - nowe auto. Aktualnie jeździmy i oglądamy i kalkulujemy, ale niestety u nas to zakup nieunikniony, więc inwestycje dzieciowe dadzą nam mocno po kieszeni.Dziewczyny są z nami! 30.10.2018
-
My w weekend zrobilismy duze zakupy - łóżeczko, komoda, przewijak na łóżeczko, materac hevea zamowilismy z Polski i czekamy na dostawe, wózek i fotelik samochodowy dojedzie do nas prawdopodobnie w ta sobote, laktator, apteczka niezbednych lekow dla noworodka, ubranka mamy juz wszystkie do 62, a nawet kilka wiekszych rozmiarow
mysle ze te najwieksze gabarytowo juz wszystko jest
teraz pampersy, chusteczki nawilzane, wanienka itd ale to spokojnie na dniach pokupujemy
tu sa mega fajne promocje na pampersy - promocje 2+2 lub 2+1 15-20e
farba mietowa kupiona do naszej sypialni, pomalujemy małemu jedna sciane zeby mial swoj kacik, a z drugiej strony my z mezem zebysmy zachowali choc odrobine swojej sypialni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 12:40
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Wow jak Was czytam to mam przerażenie w oczach że nic nie mam prócz dwóch kocykow i jedne body które przy odwiedzinach przyjaciółka mi podarowała:-D
W piątek jadę do profesora jeśli wszystko będzie ok zaczynamy zakupy ale zaś za od wózka, nosidełka i łóżeczka A potem cała reszta
Czy zostala któraś z dziewczyn jeszcze która nic nie ma tak jak ja ?molisia lubi tę wiadomość
-
Kupiłam dzisiaj foteliki:) Zostały mi jeszcze z "większych rzeczy":bazy do fotelików, łóżeczka, materace, laktator i niania. A i jeszcze gondole do wózka, ale to mam odkupić używane od innej bliźniaczej mamy, choć mam obawy czy zgraja się z naszym modelem wózka
No i oczywiście jeszcze kilka innych "drobiazgów"
To widzę dziewczyny, że Wy już prawie wszystkie w ferworze wyprawek. I fajnie -
nick nieaktualnyJastin76 wrote:Wow jak Was czytam to mam przerażenie w oczach że nic nie mam prócz dwóch kocykow i jedne body które przy odwiedzinach przyjaciółka mi podarowała:-D
W piątek jadę do profesora jeśli wszystko będzie ok zaczynamy zakupy ale zaś za od wózka, nosidełka i łóżeczka A potem cała reszta
Czy zostala któraś z dziewczyn jeszcze która nic nie ma tak jak ja ?
Ja tam nawet o pieluchach to nie myślękupię przy okazji kiedyś 1 paczkę jedynek i jedną dwójek i po zakupach
a nawet jakby się zdażyło że nie zdążę kupić to w szpitalu pieluchy dają a w drodze ze szpitala zatrzymać się pod rossmanem to 3 minuty
jakoś w pierwszej ciąży bardziej to przeżywałam, teraz mam jakiś taki wewnętrzny spokój i nie rusza mnie że czegoś nam zabraknie
Jastin76 lubi tę wiadomość
-
Wlasnie mialam pytac jak u was wyprawki?
Ja najpierw chcialam przejrzec rzeczy po synku i zostawic to co sie nadaje dla dziewczynki, reazte sprzedaz za pare groszy. Tymbardziej ze mam fajne kurtki to akurat na jesien moze ktos kupi.
Ja narazie kupilam 3pak bodow i polspiochow w H&M bo byla promocja po 43zl. Ale jakos mam dziwne wyrzuty ze tak szybko kupilam az maz sie zdziwil hehe
Nie mniej jak juz maly pojdzie do przedszkola to zaczne przygptowania i kupie wszystko dla dziecka i dla siebie do szpitala. Ostatnio w zwiazku z tym ze maly sie urodzil szybciej, a w jego pokoju trwal remont nie mielismy nic uszykowanego. Ja lezalam w szpitalu a maz prasowal ciuchy, kupowal pampersy itp. U nas w szpitalu nie trzeba bylo miec swoich ciuszkow, ubieralu malego w szpitalny kaftanik i pieluszke i zawijali w tetry.
-
karnataka wrote:Ja po obciążeniu
po 1h 148(norma 160), po 2h 155 (norma 140). Aż dziwne że po 2h jeszcze rosła zamiast spadać. W piątek powtarzam i chyba trzeba do diabetologa, a na złość mój prof na urlopie.
Nie znam sie ale mysle ze nie masz duzo przekroczonej normy ,moze po prostu dzien wxzesniej cos zjadlas ?
Ja idę w czwartek tz taki mam plan...
Domyślam się że trzeba być na czczo? Można coś wcześniej pić tz wodę czy można pić czy kompletnie nic ?
-
Ja byłam wczoraj
1.79
2.116
3. 130
Nie można pic nic
Ani chodzić
Siedzieć na tyłku i najlepiej nie mrugać :pJastin76 lubi tę wiadomość
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Ja byłam na krzywej na początku sierpnia. Ogólnie lekarz mi mówił żeby na 3 dni przed badaniem jeść normalnie, ale nie przesadzać ze słodyczami, a najlepiej nie jeść ich wcale. Nie wiem czy miało to sens bo chyba badanie powinno być wykonywane jak człowiek je normalnie, a nie powstrzymuje się od słodyczy ale zrobiłam jak kazał
Wyniki miałam takie:
1. 70 (dosłownie dolną granicą normy :o)
2. 99
3. 90
Chyba strasznie niskie haha
Też nic nie piłam przed, a w trakcie czekania w labolatorium piłam malutko, bo mi babeczka pobierająca krew powiedziała żeby za dużo nie pić.. -
Ja się nie znam. Ale dla spokoju pójdę powtórzyć w piątek. 16zl mnie nie zbawi A będę miała jasność. Mi nikt nic nie mówił żeby nie jest słodkiego. W sumie to nawet nie jem ale w sobotę mieliśmy gości j dopadlam do babki piaskowej, wczoraj znowu zjadłam loda. Owoców jako tako nie jem. I tak nie wiem skąd ten cukier
Druga sprawa ostatnio mam problem z wysokim plusem. Niby ciśnienie niskie bo poniżej 100 na 50/60 Ale puls pod 90. Może to ma związek z tym cukremWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 21:25
-
Wiesz co ja tez mam puls 90 przy cisnieniu 120/80 cukier mierzony glukometrem ostatnio mialam chyba 98 2 godziny po zjedzeniu ciasta i wypiciu kawy.
Ja puls tlumacze ciaza, w koncu serce musi mocniej tloczyc krew. Lekarz bada cianie ie na kazdej wizycie i nic nie mowi. Jakby bylo cps nie tak to by poqoedzial bo on ogolnie pilnuje cisnienia. Jak mialam w pierwszej ciazy 135/90 na wizyciee to juz kazal mi kontrolowac. Ale to chyba ze sresu bo w domu mialam ksiazkoweWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 22:17
-
nick nieaktualnykarnataka wrote:Ja się nie znam. Ale dla spokoju pójdę powtórzyć w piątek. 16zl mnie nie zbawi A będę miała jasność. Mi nikt nic nie mówił żeby nie jest słodkiego. W sumie to nawet nie jem ale w sobotę mieliśmy gości j dopadlam do babki piaskowej, wczoraj znowu zjadłam loda. Owoców jako tako nie jem. I tak nie wiem skąd ten cukier
Druga sprawa ostatnio mam problem z wysokim plusem. Niby ciśnienie niskie bo poniżej 100 na 50/60 Ale puls pod 90. Może to ma związek z tym cukremile miałaś na czczo z żyły? ten po 1 i 2h to cukier z wypitej glukozy i dobrze działająca trzustka powinna go zbić. Ja bym nie powtarzała, nawet jak ci za drugim razem wyjdzie na granicy to co? Uznasz że jest ok?
Też będzie dylemat czy to nie jest delikatna cukrzyca do regulowania dietą. Krzywą powinno się robić nie częściej niż raz na pół roku, tak mi powiedzieli w szpitalu i tak mi powiedział diabetolog w poprzedniej ciąży z cukrzycą. Podobno badanie bardzo obciąża trzustkę a skoki cukru są też niekorzystne dla płodu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2018, 07:32
-
Ja w swoim labolatorium pytałam o to co jeśli wyniki wyjdą nie takie jak powinny, i czy to badanie się powtarza, to Pani mi odpowiedziała że się nie powtarza bo to zbyt duże obciążenie dla organizmu i że wtedy robi się jakieś inne badania żeby sprawdzić czy wynik jest ok czy jednak coś jest nie tak. Ale wspominała też o przypadkach kiedy lekarz każe badanie powtórzyć, z tym że chyba dzieje się tak jak po wypiciu glukozy się ją zwymiotuje.. Tak czy inaczej lekarzem nie jestem, powtarzam tylko to co mi babeczka w labolatorium powiedziała
Karnataka może więc warto wytrzymać do wizyty i niech lekarz zadecyduje czy powtarzać czy nie? 16 zł to faktycznie nie jest majątek ale z drugiej strony jakby miało zaszkodzić? Może nie ma co ryzykować? -
karnataka wrote:Ja po obciążeniu
po 1h 148(norma 160), po 2h 155 (norma 140). Aż dziwne że po 2h jeszcze rosła zamiast spadać. W piątek powtarzam i chyba trzeba do diabetologa, a na złość mój prof na urlopie.
Robisz powtórne obciążenie glukozą? Mi mówiono, że nie powinno się go robić częściej niż raz na pół roku, bo to za duże obciążenie dla trzustki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2018, 10:19
-
karmelowaaa wrote:Ja byłam na krzywej na początku sierpnia. Ogólnie lekarz mi mówił żeby na 3 dni przed badaniem jeść normalnie, ale nie przesadzać ze słodyczami, a najlepiej nie jeść ich wcale. Nie wiem czy miało to sens bo chyba badanie powinno być wykonywane jak człowiek je normalnie, a nie powstrzymuje się od słodyczy ale zrobiłam jak kazał
Wyniki miałam takie:
1. 70 (dosłownie dolną granicą normy :o)
2. 99
3. 90
Chyba strasznie niskie haha
Też nic nie piłam przed, a w trakcie czekania w labolatorium piłam malutko, bo mi babeczka pobierająca krew powiedziała żeby za dużo nie pić..
Dla mnie w ogóle takie badanie nie miałoby sensu żeby 3 dni przed się oszczędzać, a później i tak wrócić do starych nawykóww ogóle nie byłoby miarodajne, wiec ja normalnie tak jak zwykle jadłam i nawet słodkie dzień wcześniej było
a wyniki:na czczo 67, po 1h 108, po 2 h 95. Mi nie kazano nic pić w trakcie czekania na kolejne pobrania i nigdzie nie chodzić
tak więc siedziałam dwie godziny i się nudzilam
-
natalka0887 wrote:Wiesz co ja tez mam puls 90 przy cisnieniu 120/80 cukier mierzony glukometrem ostatnio mialam chyba 98 2 godziny po zjedzeniu ciasta i wypiciu kawy.
Ja puls tlumacze ciaza, w koncu serce musi mocniej tloczyc krew. Lekarz bada cianie ie na kazdej wizycie i nic nie mowi. Jakby bylo cps nie tak to by poqoedzial bo on ogolnie pilnuje cisnienia. Jak mialam w pierwszej ciazy 135/90 na wizyciee to juz kazal mi kontrolowac. Ale to chyba ze sresu bo w domu mialam ksiazkowe
Chyba ciąża tak wpływa na puls, bo to jednak przepływ krwi jest zwiększonyu mnie też teraz powyżej 85 jest, a jak coś porobię to nawet do 100 puls skacze. Lekarz mówił, że to normalne i przez to tez mogą zdarzać się osłabienie i omdlenia