Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
karnataka wrote:Ja dzisiaj już płakałam. Ciśnienie 160/70 ,dzwonię do prof A ten do mnie że szpital że dzisiaj ostry i mam jechać. Albo w niedzielę jeśli ktoś będzie ni w stanie wypisać leki od nadciśnienia. Zalamalam się. Polazlam do apteki, zmierzyłam tamtejszym ciśnieniomierzem i 130/80. Dzwonię jeszcze raz, kazal na spokojnie do poniedziałkowej wizyty, bez leków i mam cały czas kontrolować. Szłam do tej apteki i beczalam. No ale nie ma co, najważniejsze że jest jeszcze w granicy normy, od razu kupiłam nowy sprzęt.
Pewnie i tak dostaniesz jakieś leki na nadciśnienie żeby nie skakało
-
Może nie zepsuty ale w domu miałam nadgarstkowy A on mierzy jak chce. Póki ciśnienie nie było mi takie ważne to wystarczył żeby raz na jakiś czas sprawdzić. Ale przy ciąży to niestety potrzebny jest dokładny A nie byle szajs. Mąż się przestraszył nie na żarty.
-
Natalka to u nas jest końcówka 29 tygodnia i prawie 6mm.. Zobaczymy co będzie za 2 tygodnie. Jak narazie położna mówiła mi żeby się nie martwić, bo to się bardzo często zdarza.. Także trochę mi lżej
Karnataka nadgarstkowy ciśnieniomierze to faktycznie chyba nie są za dobre. Te zwykłe są najlepsze. Jak lekarz kazał zaczekać z wizytą w szpitalu to czekaj i mierz takim zwykłym ciśnieniomierzem najlepiejMoże niepotrzebnie się denerwujesz
natalka0887 lubi tę wiadomość
-
karmelowaaa wrote:Natalka to u nas jest końcówka 29 tygodnia i prawie 6mm.. Zobaczymy co będzie za 2 tygodnie. Jak narazie położna mówiła mi żeby się nie martwić, bo to się bardzo często zdarza.. Także trochę mi lżej
karmelowaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWłaśnie zdjęłam z suszarki pierwszą partię ciuchów dla młodego (dopełniłam pralkę córki częścią jego ubranek), poprasowałam, ułożyłam rozmiarami 50-62 i stwierdzam że tych wyprasowanych ubranek jest wystarczająco... A ja mam drugie tyle do wyprania hehe
przegięłam z ilością ale dopóki to nie było poukładane to wiecznie wydawało mi się mało
molisia, zimowa stokrotka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny czy wy tez macie takie problemy ze snem??? Klade sie o 22, zanim zasne to mija ze 3 godziny bo sie przewracam z boku na bok
jesli juz mi sie to uda - jest godzina 24... pobudka 3:30, max to 5 nad ranem
caly dzien chodze jak zombie, nie chce drzemac w dzien, bo boje sie ze noc bedzie jeszcze gorsza - koniec koncow jest to samo
ehh chyba powoli przyzwyczajam sie do snu 3-4godzinnego (instynkt?!
)
A poza tym czy wam tez powrocilo takie mega zmeczenie jak w pierwszym trymestrze? Kurcze mecze sie tak, ze czasem wracajac ze sklepu modle sie, zeby juz wejsc do domu bo az mi sie plakac chce, stopy spuchniete ze az pieka - no katastrofa :oNajpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Ja od 6 tyg nie przespalam całej nocy. Budzę się średnio co 2h. Ale w dzień jakoś żyje. Nie wiem czemu tak, ale może i lepiej. Przy wczesniakach karmienie jest co 2h, pamiętam że byłam wrakiem bo z przesypiania całych nocy nie spałam w ogóle albo maks godzinę. Bo karmienie to jedno ale trzeba było jeszcze ściągnąć mleko
tak więc już wolę że organizm teraz się hartuje
U mnie ciśnienie się uspokoiło. Już normalne po 110-120. Nie wiem skąd ten skok. Ale i lepiej się czuje. Może oddech nie jest pełny ale jako tako oddycham. Obrzęki zeszly, zgaga zniknęła. Nie wiem ocbWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2018, 07:30
-
Ja nie śpię już 3noc, wczoraj w nocy aż się poplakałam ze zmęczenia i bezradności. Na boku rwie mnie brzuch, już chyba miejsca jest bardzo mało i dzieciaki się bardzo rozpychają
na wznak się duszę i ostatecznie przyjmuję pozycje w pół leżąca na wznak z rogalem i poduszką za plecami a to pozycjaw której nie mogę zasnąć. Rano trochę nadrabiam i z 2h udaje mi się w końcu ułożyć tak żeby się zdrzemnać bo dzieci śpią i brzuch nie jest taki napięty jak po całym dniu ale jak na złość zawsze wtedy ktoś musi mnie odwiedzić i nie mam spokoju. Ogólnie to już zaczynam coraz bardziej się męczyć. Ciśnienie mam niskie, raz doszło do 140 ale byłam wtedy przerażona kolejnym krwawieniem. Jest piękna pogoda a ja leżę w łóżku zmęczona jakbym nie wiem co robiła. Mama mi wczoraj wyprasowała sterte ubranek i narazie są w kartonach bo oczywiście szafa na którą mieliśmy czekać do 7tyg jeszcze nie przyszla a minelo już 10;/ w tamtym tygodniu już się wkurzyłam i dokupiliśmy komode która miała być nadrugi dzień i też już tydzień mija. Wszystko jakoś pod górkę
-
Nawet nie mówicie mi o śnie bo ja tez od dobrych paru tyg nie przespałam
dziwne bo budzę się o stałych porach
Misie kolorowe czy Wam tez w trakcie chodzenia stawia się brzuszek ( mówię tu o zakupach , takim dłuższym )
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Ja już nie pamiętam kiedy przespałam całą noc
jak mnie brzuch nie ciągnie to znowu pić mi się chce, a jak już się ułożę wygodnie w rogalu to do toalety muszę iść
chyba już się przyzwyczajamy do nieprzespanych nocy
U mnie też trochę opuchlizna z nóg zeszła, ale zgaga nie odpuszcza
Wczoraj mieliśmy połówkowe, nasza dziewczynka nadal jest dziewczynką, wszystkie przepływy w porządku, narządy rowniez, a waga już ponad 1800 g
molisia jak mam zbyt intensywny dzień to mi się brzuch z 2-3 razy postawi. Jak za długo pochodzę to czuję tak jakby mnie w dół brzuch ciągnął.
RedHead u nas też obsuwa z komodąmiała być w połowie września, a teraz już się termin realizacji na początek października przesunął.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2018, 13:29
-
U nas problemów ze zjem narazie brak, chociaż jak wieczorem mały zacznie szaleć to zasnąć nie mogę, ale narzeczony przemówił do niego ojcowskim tonem i powiem wam że działa, bo mały się na chwilę uspokaja, a ja zasypiam haha W nocy oczywiście minimum 2-3 pobudki na picie albo wyskok do łazienki, ale zasypiam zaraz po powrocie do łóżka
Dokuczaly mi jedynie ostatnio stawy nad ranem, bo albo na jedyne boku spałam albo na drugim i zawsze któryś bolał. Z tym że teściowa z siostrą narzeczonego poradziły mi zjadanie przed snem banana i muszę powiedzieć że zadziałało po trzecim bananie xd
Opuchlizn nie mam żadnych, ale większe zakupy szybko odczuwam w stopach bo strasznie mnie wtedy pieką.. Zgagi upierdliwej nie mam, jeszcze xd
O praniu i prasowanie myślę, ale czekam za wszystkimi ubraniami bo nie chce mi się rozdrabniać na kilka dni
Ann - gratuluję zdrowej, dużej dziewczyny
RedHead - może trzeba do nich zadzwonić i opierniczyc, powołać się na trojaczki w drodze i niech wpijaja pośladki z tą szafa plus niech ją złożą w ramach rekompensaty.. Nie wyobrażam sobie tyle czekać. My na komode czekaliśmy godzinę xd -
Czyli nie tylko jamam takie problemy, troche tonie pociesza;p u mnie brzuch stawia się dość często ale to już norma bo macica już nie wie chyba o co chodzi przy tym brzuchu;p co do szaf to już dzwoniliśmy, jeździliśmy a i tak nic nie mogą przyspieszyć, troche mi było szkoda tych pań z obsługi bo mój mąż, który zawsze jest taki miły i sympatyczny, ladnie zawsze zagada że wszystkie kobiety i urzędniczki to wręcz wszystko dla niego zrobią(zawsze się z tego śmieje) już był tak zły że kobiety niewiedziały co ze sobą zrobić. Dobrze wiem że to nie od nich zależy ale niestety zawsze odbywają ci naj mniej winni;p
-
nick nieaktualny
-
Ja spię bez problemów. Pierworodny męczy mnie do tego stopnia że mój organizm nie ma siły bronić się przed snem i korzysta z niego kiedy może
czasem jakieś siku czy skurcz w nogach mnie obudzi ale to w sumie byłoby na tyle.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2018, 10:05
.kropka. lubi tę wiadomość
-
Red Head, jakie dawki magnezu masz w zaleceniach? Bo ja niby mam w zestawie dla ciężarnych plus jedna dodatkową ale chyba to za mało bo mam skurcze łydek i znowu brzuch mi się napina.
U mnie za to w domu Armagedon. Oboje zęby, oboje po 39, ja sił zero. Odliczam tylko do wizyty.
-
3 razy dziennie po 2tabletki asparginu. Jak zapomne to też odrazu skurcze w łydkach;) ale już brzuch intensywniej ćwiczy, musze więcej się oszczędzać to jest wtedy dobrze;)
Już mam dosyć tego nic nie robienia, właśnie mój mąż pojechał popływać skuterem a ja zostałam w domu bo i tak tylko bym się meczyła na brzegu:( pogoda super a ja leżę w łóżku i strasznie mi smutno. -
Ja oprócz witamin biorę 4-6 magne b6 dziennie. I nie ma problemów z brzuchem, z łydkami nie miałam nigdy.
Ja wam powiem że id tygodnia się strasznie męczę, zaczynam sapać, założenie skarpetek czy ubranie małego sprawia mi problem. W ogóle wkurza mnie też że ciągle coś robię zamiast leżeć. Albo sprzątam w kuchni albo zabawki z podłogi albo obiad... Od jutra wale to wszystko i będę robić obiad tylko. Bo tak to ja urodzę za miesiąc ...
Do tego wszystko mi spada. Co nie wezmę ląduje na podłodze, muszę się schylać żeby podnieść....
Szymon ostatnio codziennie robiąc siku na nocnik obsikuje cała podłogę i znowu schylanko, sprzątanko. Narazie sika na nocnik żebym go nie musiała dźwigać na kibelek. A tak to sam usiądzie. Tylko ostatnio nie chce mu się trzymać siusiaka na dół. A jak nie przytrzyma to siku lecą za nocnik...chłopaki ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2018, 20:02