Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Natalka wczoraj mama ginekolog na blogu dodała wpis o cukrzycy ciążowej z przepisami podobno
Może warto zajrzec?
Ja na te 3 prenatalne też idę chyba głównie z obawy o te poszerzone ukmy małego.. Tym bardziej że w rodzinie mam kuzynkę z refluksem nerwowym i kuzyna który od samego początku miał problemy z nerkami.
W ogóle dziewczyny co ile macie wizyty? Normalnie co 4 tygodnie? Kiedyś słyszałam że od któregoś momentu są co 2 i się zastanawiam jak to jest -
nick nieaktualnyJa na tych trzecich prenatalnych już byłam, wolałam sprawdzić czy wszystko nadal ok, tym bardziej że pokrywa mi to pakiet w Luxmed
Wizyty teraz mam co 3 tyg (wcześniej co 4), z tego co pamiętam to ostatnio co dwa tygodnie miałam 2 ostatnie wizyty (czyli ostatni miesiąc) -
Aa.. Czyli moje są standardowe, teraz co 3 tygodnie, a wcześniej co 4.. Zobaczymy czy tak już będzie do końca
Kropka to fajnie masz z tym Luxmedem. U mnie w pracy też mieliśmy Luxmed i Multi sport, ale z dniem kiedy poszłam na zwolnienie wszystko mi wyłączyli. Płakać nie będę, ale szkoda że nikt nigdy nie mówił o tym że tak robią na takim dłuższym zwolnieniu..
Powiem wam dziewczyny, że tak ostatnio coraz częściej myślę o tym, że mamy już wrzesień i do listopada tak strasznie blisko, a ja dalej w polu ze wszystkim haha -
Co do pieluszek to ja kupiłam po opakowaniu Pampers Premium Care 1 i Pampers 1 te zielone. Zobaczymy jak bardzo królewskie pupcie będą mieli moi chłopcy
Nie ma co kupować dużych paczek bo możliwe, że akurat dane pieluchy nie będą się sprawdzać.
Jeśli chodzi o trzecie prenatalne to ja akurat mam w ten czwartek. A wizyty teraz będą już co 2 tygodnie.
Cztery prania już nastawiłam, a jeszcze przynajmniej dwa przede mnąPrasowania to mam po kokardy
Możliwe, że przesadziłam z ilością wszystkiego, ale kiedy szwagierka wczoraj mi mówiła, że właśnie przebiera piąty raz swojego "miesięczniaka", to wolę mieć więcej przy mojej dwójce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 09:08
-
Ja zamówiłam 200szt. Pampersów 0
przez internet duzo taniej;) i jak liczyłam to starczy mi na ok tydzień. Pranie ubranek musi dokończyć mój mąż, zostały jeszcze 3;) jedna szafa jest dzisiaj do odebrania ale nie wiem czy to coś mi da bo trzeba ja skręcić i przewietrzyć. A jaod jutra witam się w szpitalu. Dzisiaj budziłam się w nocy z niepokojem, pewnie przez to że to już tak blisko. Zobaczymy jak będą dbać o nas w szpitalu;p wczoraj jeden maluch strasznoe się wiercił i już się zastanawiałam czy wszystko u niego dobrze ale dzisiaj też się rusza tylkomnie już spokojniej
-
nick nieaktualnyRed Head no u was to tych pieluch aż strach pomyśleć ile będzie szło
u nas pół kontenera na śmieci to pieluchy córki, teraz będziemy szybko zamawiać większy, bo jak będzie pełen kontener pieluch to nie będzie gdzie zwykłych śmieci wyrzucić
Ostatnio nie mogę się wyspać... Idę spać o 21-22, wstaje o 7 i cały czas jestem śpiącajak młoda ma drzemkę to też godzinę się z nią prześpię. Właściwie to bym mogła całe dnie spać
nie wiem czy to już "ten czas" że mój organizm jest wymęczony ciąża czy to ta zbliżająca się jesień
-
Ja padam o 22 wstaje razem z narzeczonym o 6.30 max 7, a w dzień o 14/15 intensywnie potrzebuję drzemki.. Oczy same mi się zamykają, więc to faktycznie albo zmęczenie, albo jesień..
Dzisiaj wstałam z myślą że pojadę na miasto i sobie coś kupię, a tu z planów nici, bo mi się odechciało przez pogodę haha
-
Ja suszę tradycyjnie bo nie mam suszarki hehe
Przyszły mi dzisiaj ciuszki dla małej. Wzięłam dwa wielopaki bodów jeden na 56, jeden na 62. Polspiochy. Śliczne takie różowe i białe. Po chłopięcych niebieskich będę miała zmianęWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 17:14
Kijuki lubi tę wiadomość
-
Do mam ktore zabraly sie juz za pranie i prasowanie ubranek
Dzis doszlam do wniosku, ze chyba najwyzsza pora sie za to zabrac, jutro chyba puszcze pierwsze pranie tylko pytanie - w jakiej temparaturze pierzecie? A co do prasowania - wiem, ze tez trzeba - nie wiem jaka temperatura zelazka :o
Moze pytanie wyda sie banalne :x :p
A no i jeszcze jedno - tylko pranie, czy pranie i plukanie? Bo raz czytam, ze nie plukac, raz ze plukac trzebazglupiec idzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 16:32
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Klaudia świetne pytania, w sumie ja bym nawet przed praniem o tym nie pomyślała, a chętnie się teraz dowiem
I może dodam jeszcze jedno pytanie od siebiePrac w płynie czy lepszy proszek?
Kijuki - u mnie brak suszarki, więc suszenie będzie tradycyjneI myślę że jak na ubraniach nie ma zakazu suszenia w suszarkę to chyba raczej można to robić
Kijuki lubi tę wiadomość
-
KlaudiaRbn wrote:Do mam ktore zabraly sie juz za pranie i prasowanie ubranek
Dzis doszlam do wniosku, ze chyba najwyzsza pora sie za to zabrac, jutro chyba puszcze pierwsze pranie tylko pytanie - w jakiej temparaturze pierzecie? A co do prasowania - wiem, ze tez trzeba - nie wiem jaka temperatura zelazka :o
Moze pytanie wyda sie banalne :x :p
A no i jeszcze jedno - tylko pranie, czy pranie i plukanie? Bo raz czytam, ze nie plukac, raz ze plukac trzebazglupiec idzie
Widzę ze nie tylko mnie to spędza sen z powiek
Moje zaprzyjaźnione mamuśki powiedziały zeby pracy w temperaturze max 60 - ubranka które dotykają bezpośrednio skory, jezeli pozwolą na to parametry ubrań, nie używać płynu do płukania, na początek płukać dwa razy zeby pozbyć sie proszku - Oczywiscie specjalnego dla niemowlaków, prasować przez pierwsze 3 m-ce, ja planuje prasować na najwyższej temperaturze, bawełna powinna to dobrze tolerować.
Pieluchy tetrowe, pościel /chociaż jej na poczatku planuje nie uzywac/ prac w temp. 90.
-
karmelowaaa wrote:Klaudia świetne pytania, w sumie ja bym nawet przed praniem o tym nie pomyślała, a chętnie się teraz dowiem
I może dodam jeszcze jedno pytanie od siebiePrac w płynie czy lepszy proszek?
Kijuki - u mnie brak suszarki, więc suszenie będzie tradycyjneI myślę że jak na ubraniach nie ma zakazu suszenia w suszarkę to chyba raczej można to robić
Kupiłam juz proszek, wiec w nim bede prac, ale dzisiaj przeczytałam w jakimś artykule ze płynu do prania łatwiej sie pozbyć w trakcie płukania ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 16:56
-
Ja prałam w proszku loveli do kolorów. Bez płynu do płukania. Płukać zaczęłam dopiero ok 2r. Życia. Ale niektórzy płukana wcześniej bo po samym praniu te ciuszki mają średni zapach. Ja prasuje normalnie jak inne rzeczy ok 3 kropka na zelazku. Mam stacje parowa więc dodatkowo z parą idzie.
Temperatura prania ... Zazwyczaj 30-40st chyba że mocno brudne to 60. Teraz ubrania szybko się kurczą. Generalnie te ubranka nie farbują więc prałam białe i czarne razem i nigdy mu się nic nie stało. Jedyne co to zniszczyłam nawet ostatnio spodnie bo moczylam w misce plamy i leżały tak dwa dni... Aż się ufarbowała nogawki od granatowej gumki. Więc moczenie tak, ale na chwilę a nie kilka dni hehe
Jak pewnie zobaczycie, ubranka, przewijak zaczną żółknąć jak będziecie używać dużo oliwki po kąpaniu. Ja oliwkowalam ok 2 tyg może. Potem jak widziałam jak skóra była sucha. Główkę oliwkowalam i czesałam jak się pojawiła ciemieniucha. Kąpałam w płynie z babydream. Nie używajcie emolientow jesli dziecko ma ładną skórę. Moja koleżanka tak kapała, smarowała małego że go pozbawiła powłoki lipidowej i dostał AZS.
Ja też nie.zalewalam uszu w kąpieli. Rodzice nasi tak kąpali i kazali, ale niby można. Po kąpieli zakładałam na trochę czapeczkę bawełniana. Jak będziecie u lekarza poproście o taką maść
3 % sol. Ac. Borici
Lanolini
Vaselini albi aa ad 100.0
Wiem wygląda dziwacznie. Robiona jest w aptece. To maść pielęgnacyjna można smarować nią pupę, zgięcia w łokciach i kolanach jak są czerwone, czy odparzenia na szyi czy za uszami. Kosztuje ok 10zl i naprawdę bepanten i sudokrem się chowa.
No to tak z grubsza moje przemyslenia
-
Kijuki wrote:Widzę ze nie tylko mnie to spędza sen z powiek
Moje zaprzyjaźnione mamuśki powiedziały zeby pracy w temperaturze max 60 - ubranka które dotykają bezpośrednio skory, jezeli pozwolą na to parametry ubrań, nie używać płynu do płukania, na początek płukać dwa razy zeby pozbyć sie proszku - Oczywiscie specjalnego dla niemowlaków, prasować przez pierwsze 3 m-ce, ja planuje prasować na najwyższej temperaturze, bawełna powinna to dobrze tolerować.
Pieluchy tetrowe, pościel /chociaż jej na poczatku planuje nie uzywac/ prac w temp. 90.
-
nick nieaktualnyKlaudiaRbn wrote:Do mam ktore zabraly sie juz za pranie i prasowanie ubranek
Dzis doszlam do wniosku, ze chyba najwyzsza pora sie za to zabrac, jutro chyba puszcze pierwsze pranie tylko pytanie - w jakiej temparaturze pierzecie? A co do prasowania - wiem, ze tez trzeba - nie wiem jaka temperatura zelazka :o
Moze pytanie wyda sie banalne :x :p
A no i jeszcze jedno - tylko pranie, czy pranie i plukanie? Bo raz czytam, ze nie plukac, raz ze plukac trzebazglupiec idzie
40 stopni jakiś program "codzienny" 40 minut. Suszarkę mam, ale że pogoda w miarę spoko to powiesiłam tradycyjnie, wystawiłam na taras i pół dnia i było suche (zimą córce suszylam w suszarce i też ok). Co do żelazka też, tak samo jak nasze ciuchy (nie wiem jaka temperatura bo moje żelazko nie pokazuje temperatury
). Dla dziecka wszystko mam bawełniane, więc nie ma obaw że się coś przypali - ustawiam na bawełnę i tyle
prasowanie to tylko kwestia wizualna, nie oszukujemy się, żeby to wybiło jakieś zarazki to trzeba by prasować od wewnątrz
ale poprasowałam, jak się urodzi i pralka będzie chodzić kilka razy na tydzień to prasować nie będę, bo za bardzo szanuję swój wolny czas a dziecko założy wyprasowane i i tak zaraz uleje albo osika
Uszy normalnie moczylismy (też matka i teściowa się trzęsły, że uszu nie zalewać ale położna powiedziała że to zabobony są), czapki po kąpieli nie zakładaliśmy bo w domu ciepło, po płynie babydream młoda miała brzydka skórę, kupiłam biały płyn Nivea z emolientem, do teraz się w tym kąpie i skóra ładna i mięciutka. Na pupę od początku używamy zielony linomag i krem Nivea na odparzenia z panthenolem (linomag gdy skóra jest ładna, Nivea jak się pojawi leciutkie zaczerwienienie, wtedy od razu znika) i nigdy nie było problemów z odparzeniami. Oliwka na ciemieniuche nic u nas nie dawała, pomogła Ziaja na ciemieniuche (mieliśmy próbki ze szkoły rodzenia). Skóry też nie oliwkowaliśmy, kupiłam mleczko nivea, jak dla mnie przyjemniejsza konsystencja niż oliwką, dzieć i rodzic nie są cali tłuści a efekt nawilżenia taki sam
Jak ja już bym chciała listopad i mieć z głowy ciążę i poródWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 18:56
Jastin76, KlaudiaRbn, Kijuki lubią tę wiadomość