Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
karnataka wrote:Natalka kupka się nie martw i nie podawaj wody. Nie można noworodkowi. Moje też miały taka zbita. Później się unormowalo. Zawsze możesz podać jakiś probiotyk.
Wiecie z ta wagą to nie tak hop siup. W pierwszej ciąży sama przytylam 30kg bo musiałam leżeć. Nie jadlam jakoś specjalnie dużo. Miałam okrutne obrzęki. Teraz przytylam raptem 14kg A widzę że zostało mi tyle samo tłuszczu tyle że wagą startową wyższą. łatwo powiedzieć że jak to można tak przytyć. A no można. Ja wystarczy że wejdę w dział ze słodyczami i pooddycham i już mi idzie w uda a inne mogą jeść na kilogramy i patyki
Pamietam siostry dawały wodę i nic się nie działo dzieckuJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Niby dziecko karmione mlekiem matki nie musi być dopajand. Ale mi się wydaje że woda nie zaszkodzi. Mówię tu o ilości 10-20ml. Ja pierwszemu dziecku też podawałam ciepla wodę, zwalszcza ze względu na żółtaczkę, która miał bardzo długo. Pola też jeszcze żółta mimo że jutro będzie miała 2 tygodnie. Za to kupka się poprawiła.
A czy wasze dzieci odbijają po karmieniu? U nas jak się zdarzy 2 razy dziennie to święto. Szymkowi też się nie odbijało przez pierwszy miesiąc, myślałam wtedy że to ze względu na to że był wcześniakiem. Pola niby już donoszona ale też może nie do końca ten układ pokarmowy działa jak powinien. Jak jej się nie odbija to klade ja na bok trochę główkę wyżej. Ale mam wrażenie że jak jej się odbije to szybciej uśnie i nie ciśnie brzuszekWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 22:28
-
Molisia bo podawanie wody to rozszerzenie diety A te dopiero po 6 mscu wg WHO (bądź 4). Kiedyś podawalo się koper włoski na kolki A teraz nie pozwalają. Oczywiście każdy ze swoim dzieckiem robi jak chce. Ja tylko mówię jakie są wytyczne. Poza tym mm czy mleko z piersi to głównie woda więc nie ma sensu przepajanie.
Natalka, u nas odbijanie na porządku dziennym. Każde karmienie to obowiązkowo bo inaczej uleja. Strasznie mnie to denerwuje bo te odbijanie najwięcej czasu zajmuje A w nocy to wiadomo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 03:32
-
Natalka u nas tez mała obowiązkowo musi odbić bo inaczej albo boli ją brzuszek albo uleje:/ nieraz tak pół godziny ją nosimy żeby odbiła. Noce są najgorsze, sami karmienie 15-20 minut + odbicie to bita godzina wychodzi
-
nick nieaktualnyNasz na butli i też słabo odbija, jak mi nie odbije 15minut to daje spokój (kilka razy biorę do poziomu i znowu na ramię, tak położna kazała żeby mu łatwiej ten bąbel powietrza wyszedł a później masuje plecy od tyłka do góry). Zdarza się kilka karmień na dobę gdy nie odbija, wtedy przy kolejnym karmieniu beka kilka razy
Co do wody, my jeszcze nie podajemy ale rok temu córka po przejściu na mm miała problem z kupami i wtedy za radą położnej dawaliśmy wodę i pomagało.
Przy karmieniu piersią żółtaczka bardzo długo schodzi, więc się nie przejmuj u nas na mm jeszcze też nie zeszła -
My w szpitalu od wczoraj, przyjeli nas o 19:30. Ktg, nastepnie balonik i kolejne ktg. Dzisiaj rano sprawdza co i jak i beda dalej podejmowac decyzje. Bol sie pojawil i skurcze sa dosyc mocne od wczoraj. Zauwazylam tez, ze przy podcieraniu papier jest zabarwiony na czerwono/brazowo? Chyba szyjka zaczela sie skracac. Wczoraj przy zakladaniu balonika rozwarcie na 1cm. Zmeczona jestem strasznie, zasnelam o 1 i od 3 juz nie spie dobrze, ze mam caly czas meza przy sobie, dostalismy sliczny niebieski pokoik, maz ma swoja kanape, jest inkubator i wszystko co potrzebne do porodu takze z warunkow jestem bardzo zadowolona wczoraj sie poplakalam z tego stresu, ale dzisiaj juz troszke lepiej, personel to istne anioly - jakby mogly to by nas na rekach ponosily dzieki temu czuje sie tutaj dobrze i moze wcale nie bedzie az tak zle. Lekarka powiedziala, ze to moze troche potrwac nawet 3 dni - zobaczymy, jestem dobrej mysli
karmelowaaa jak u Ciebie?karmelowaaa, .kropka. lubią tę wiadomość
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Hej dziewczyny U nas sytuacja taka że pojechałam z tym moim skierowaniem do szpitala. Tam mnie przyjęli ale czekaliśmy za Panią doktor, ogólnie zero oznak porodu. Pani doktor sprawdziła papierkiem czy odbywają mi wody, no i jej wyszło że tak bo papierek miała granatowy. A dzień wcześniej inna Pani doktor miała papierek oliwkowy i stwierdziła że według niej to w ogóle nie są wody (żeby je jednoznacznie wykluczyć papierek powinien być żółty no ale mniejsza o to). Tak czy inaczej dzisiaj zostałam przyjęta z odpywajacymi wodami. Podłączył mnie pod KTG i cisza, zero jakiegokolwiek skurczu. Po 2 godzinach zapisu wpadł Pan doktor i stwierdził że rodzimy W tym momencie zdebialam xd
On wziął jakieś długie szczypce i mi przeciął pęcherz płodowe do końca, no i się polało. Dobrze jednak że to zrobił bo wyszło że wody są oliwkowego koloru co nie znaczy nic dobrego. Dostałam kroplowke i zastrzyk. Coś się zaczęło dziać o 18.00. Z rozwarcia 2 cm zrobiły się 4, ale szyjka twardo i uparcie się trzymała. No to kolejne zastrzyki na zmiękczenie szyjki. Jakoś o 22 kontrola Pana doktora i kroplowka z oksytocyna. I wtedy zaczęła się prawdziwą jazda bez trzymanki xd
Otwarcie skończyło do 7 cm, no to pod prysznic, po nim 8 cm, no i się wzięłam za piłkę, tam już z bólu nie mogłam tak się mały pchał że mój biedny organizm sam zaczął podczas skurczy przec. No to położna wysłała mnie na kozetke, sprawdziła rozwarcie i powiedziała jedziemy z porodem. Po 15 minutach, jednym pęknięciu, delikatnym otarciu i nacieciu później,mały Konstanty wyskoczył i przywitał świat
Waga 3460g długość 57 cm więc okruszek, ale długawy
Bolało jak cholera, chociaż nie krzyczałam przy porodzie tak jak przy szyciu haha
Teraz mały odsypia, a ja się napatrzec na niego nie mogę i tak oto odkąd się urodził 23.11 o 1.50 patrzę z zachwytem że dałam radę i urodziłam tego szkraba Narzeczony zachwycony synkiem, poród cały był ze mną, pomagał przy parciu i w ogóle.. Płacze ze szczęścia
Klaudia trzymam kciuki żeby to już było to.. I urodź tego malucha jeszcze dzisiaj
Zimowa wy też wychodźcie już z dwupakaKlaudiaRbn, .kropka. lubią tę wiadomość
-
karmelowaaa gratulujeeee!!!!! ale wiesz co no od wczoraj sprawdzam czy cos napisalas, ale takiej informacji to ja sie nie spodziewalam! no i jednak jestes pierwsza
Ja mam ktg, skurcze na poziomie 60-70 kilka razy 85 srednio co 5-6min... zaraz ma przyjsc polozna sprawdzic co z balonikiem i rozwarciem... czekamyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 07:11
karmelowaaa lubi tę wiadomość
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Klaudia to ja ci wróżę że nasze dzieciaczki będą tego samego dnia urodzone U mnie KTG nie chciało skurczy pisać.. Ale i bez tego widać po mnie było że skurcze są i to coraz mocniejsze..
Trzymam kciuki i wyciskać małego, a później napisz jak było i w ogóle -
nick nieaktualny
-
Gratulacje! niebawem wszystkie już będziemy rozpakowane
U nas wciąż żółtaczka(bilorubina 8 i 9) - byliśy u pediatry i powiedział,że to od mleka - niestety mamy konflikt serologiczny i dłużej nam zejdzie ze zbijaniem żółtaczki,ale dziewczyny jedzą,tyją i wszystko ok,więc tylko mamy kontrolować.
U nas Hela beka juże trakcie jedzenia robiąc miejsce na więcej, oszczędne dziecko, bo nawet jak jej się odbije j słychać,że pokarm podchodzi to przełyka... Ale odbija tylko na 'siedząco' - na ramieniu nie chce. Rózia za to ładnie przez ramie przełożona burpnie. W nocy czasami jestem złą matką i jak nie chcą odbić albo się zsczynają przy odbijaniu wybudzać to olewam i kładę na bok z tetrówką pod głową - trudno rzygną sobie jak będą chciały,ale lepsze to niż 3h żonglerki do następnego karmienia - szczególnie,że najchętniej to by zaraz jadły a potem brzuch jak balon i wycie bo boli.
Mamy już małą aptekę bo i delicol i probiotyk i witc i wit d i żelazo i wlej to w 2 dzieci i koty (sic). Koty też zjawiają się na karmienie i domagają swojej porcji witd. Wieczorem czasami jest moment, że już nie ogarniam i zasypiam nanstojąco,pomimo tego,że u nas nie jedt tak źle - jak opowiadacie o waszycj dzieciach,to u nas i tak bezproblemowo właściwie...Dziewczyny są z nami! 30.10.2018 -
Gratulacje wszystkim mamciom
Swoją droga człowiek w ciąży boi się o poronienie czy poród przedwczesny , a potem się modli żeby już urodzić bo wszystko naprawdę ciąży hehe
Ja w nocy niekiedy jeszcze macam się po brzuchu , albo jak idę do kibelka stresuje się czy nie krwawię
Po przejściach ciąża siadła mi na psychice i to dość konkretnieJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Karmelowa gratulacje kochana!
My jesteśmy już po pogrzebie naszego synka. Myślałam że to będzie najgorsze ale mogę powiedzieć że w pewnien sposób mi to pomogło bo pożegnaliśmy się z nim tak jak chciałam czyli z mężem sami w kaplicy. Potem była msza za naszą rodzinę bo dzieci urodzone martwe nie mają grzechu więc nie może być typowego "pogrzebu" potem był pochówek na cmentarzu. Rozmawiałam z księdzem który mi powiedział że mamy anioła w niebie i możemy się do niego modlić. Jemu jest tam już dobrze a tutaj na ziemi by bardzo cierpiał. Dziękuję dziewczyny za Wasze wsparcie.. urodziłam 3 tygodnie temu ale dla mnie dopiero teraz to wszystko się zakończyło.
Jezu ufam Tobie -
Red rose ksiądz dobrze powiedział. Synek będzie czuwał nad wami i nad siostra.
Co do niewyspania to musisz spać jak mała śpi. Nie ma innej rady. Raz będzie gorzej raz lepiej.
Ja też tak mam że czasem w nocy nie wiem co się dzieje. Biorę mała do łóżka i karmię na leżąco i usypiam i nie wiem ile czasu minęło, czy ona zjadła, czy spala. Niewyrobka normalnie. A jak już ona uśnie i śpi to budzi się o 7 Szymek. Tyle dobrego że mąż go rano oporządzić, nakarmi a ja dosypiam do 8. A w ciągu dnia ogarnę mała, zakręcę się w domu, wstawię obiad, coś z szymkiem porobie i od nowa zaraz mała się budzi. Mam kupę zaległej roboty typu sprzątanie w szafach i mycie okien ale dopóki on nie pójdzie do przedszkola to nawet nie ruszam tego bo będzie mi przeszkadzał tylko...
-
Dziękuję w imieniu swoim i Kostka za gratulacje
Od wczoraj od 6 nie śpię, bo po porodzie najpierw mi się ludzie ciągle kręcili i małego zabierali to na to badanie, to na tamto i na wszystko musiała być moja zgoda. W dzień przyjechał narzeczony jak są odwiedziny i zajmował się trochę małym Ale tak rozkosznie razem wyglądali że musiałam na nich patrzec zamiast spać xd
Z małego jest straszny śpioch. I to chyba nie jest dobre, bo rozbudzić go i przystawic do piersi to czasem dobra godzina samego budzenia - taki jest z niego śpiący królewicz. Płakał tylko raz jak narazie i to podczas kąpieli, a miał już 2 razy pobierana krew i był dzielny No ale z tym karmieniem to ja nie wiem jak będę musiała robić żeby go odpowiednio karmić i jeszcze budzić. Liczę jednak że się rozkreci