Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
RedRose tak to prawda mieszkam w Holandii, tutaj sytuacja wyglada tak ze wlasnie we wtorek idziemy z malym na pierwsze szczepienie (2 uklucia), jedno wiem na pewno pneumokoki, a to drugie nie pamietam w tej chwili. Szczepienia tutaj nie sa obowiazkowe (ale wszystkie sa darmowe)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 15:20
Red Head lubi tę wiadomość
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Niestety płacze, ale właśnie wczoraj stwierdziłam że przegapiłam moment kiedy ona się robi śpiąca. W dzień widzę że już się krzywo i daje jej smoczka i usypia. A po południu jak wracają wszyscy do domu to jest zamieszanie. Dziś ja wzięłam ze sobą na zebranie do przedszkola spala od wyjścia oo 15.40.do powrotu do domu ok 18. Jeszcze z nią zakupy w Lidlu zrobiłam. Nakarmilam ja i niedługo potem jak się rozdarła. Chyba miała kolkę, ale chwilę potem patrzę że ma czerwone oczy i śpiąca. Na szczęście udało się ją na rękach ululac i usnęła po 20
-
RedRose napiszę ci jeszcze co wiem o szczepieniach. Ty jeszcze nie szczepilas małej?
U nas jest na jednej wizycie pneumokoki i 6w1. Choć wiem że u mojej koleżanki w okolicach Bydgoszczy rozkładają to na dwa razy. Niektórzy mówią że 5w1.jest lepsza niż 6w1 z jednego względu. 6w1 zawiera też szczepionkę na wirusowe zapalenie wątroby typu b. W kalendarzu szczepień jest ono w 7 miesiącu. Więc jeśli szczepisz 6w1 to już pomijasz to szczepienie na WZW b w 7 miesiącu. Ponoć to szczepienie jest bardziej obciążające dla organizmu więc niektórzy wolą podać je osobno. Dlatego szczepią 5w1 i doszczepiaja wzw.
WZW jest darmowe a szczepionka 5w1 jest ponoć tańsza. Boni to jest drugi aspekt że wychodzi taniej. Nie wiem ile bo się nie orientowałam
Ja płaciłam za 6w1 200zl.
W poniedziałek byłam też na zebraniu w przedszkolu z przedstawicielami sanepidu.
Panie mówiły że w zeszłym roku w.polsce było zaszczepionych 93% dzieci. Natomiast żeby uniknąć epidemii różnych musi być zaszczepiony 95%. Czyli mamy za mało a tendencja jest spadkowa. Kto nie szczepi dostaje powiadomienia od sanepidu a potem nakłada się karę grzywny osobno na ojca i matkę ale nie więcej niż łącznie 50tys na głowę (mogą nakładać grzywnę kilkakrotnie) jednak ściągalność tych kar jest na poziomie zerowym. Ale tego już nie mówiły.
Szczepienie przeciwko odrze jest w 13 miesiącu w skojarzonej szczepionce.przeciwko odrze różyczce i śwince.druga dawka jest teraz w 6 roku życia, kiedyś była w 10. Przyjęcie 2 dawek skutkuje niemal pełna odpornością na odrę. Na stronie szczepieniach.info jest rozpiska szczepien dla poszczególnych roczników
Tak jak ja dostałam w dzieciństwie jedną dawkę na odrę to jestem zabezpieczona w 50% mogę się teraz doszczepic.
I jeszcze jedno, co zarzuciłam babka z sanepidu ale oczywiście umyły ręce i zrzuciły że to wina lekarza. Wcześniaki i dzieci z niską masą urodzeniową do 2500g mają darmowe szczepienie 5w1.
Ponadto dzieci żłobkowe i wczesnoprzedszkolne do lat 3 mają darmowe szczepienie na ospę. Trzeba tylko przynieść zaświadczenie że żłobka lub przedszkola że dziecko tam uczęszcza.
Ja Szymona szczepilam 6w1 bo nikt mi nie powiedział że jako wcześniak może dostać 5w1 za darmo. A tak zapłaciłam.tyle kasy na marne. Wtedy mi dali pneumokoki za darmo bo wtedy były tylko dla wcześniaków
No to chyba na tyle heheWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 23:59
-
Słyszałam jak w radiu mówili że w jakimś przedszkolu dzieci nieszczepione mogą mieć większe problemy przy naborze, bo dostaną mniej punktów. Moim zdaniem nie jest to głupie. Wypowiadała się tam też jednak jakaś matka, która stwierdziła że to "ingerencja w kompetencje rodziców" bo ma prawo decydować o swoim dziecku. Szkoda tylko że jej decyzje mogą zaszkodzić też innym dzieciom.
Chociaż nie mówię, też się obawiam reakcji na szczepionki, czy będzie wszystko ok. Po pierwszej synek miał gorączkę i trochę nas wystraszył -
Jest jakieś rozporządzenie które mówi że każdy kto mieszka czy przebywa w Polsce ma być szczepionym. Więc unikanie szczepień jest łamaniem prawa.
Kodora to przy rekrutacji musiało by być zaświadczenie o szczepieniu żeby tak zrobić. Moim zdaniem tak powinno być że kto chce dać dziecko do przedszkola musi szczepić inaczej się nie dostanie.
Mój teraz chodzi pierwszy rok do przedszkola i jest co 3 tygodnie chory. Znaczy katar kaszel czasem gorączka. Od grudnia nie było dnia żeby była cała grupa. Czasem jest 5 dzieci tylko. Teraz jest 12 na 23.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 20:53
-
Ja szczeoilam 5w1 i starszakow i obecnie. Fakt, 5w1 mają za darmo z racji wczesniactwa i niskiej masy urodzeniowej. Podobno jest ona polecana dla dzieci z problemami neurologicznymi. Mnie to uspokoiło. O ile starsi mieli po niej temp i nie chcieli jeść, tak dziewczyny w ogóle lajtowo. Temp 37,5 Więc prawie żadna. Zero reakcji. Rotawirusy też za nami.
U mnie kolki wreszcie to przeszłość. Dziewczyny ważą 5200 i 4800. Może bez szału ale ważne że nie stoi w miejscu. Zdrowe śmieją się gugaja. Co do płaczu. Obie mają godzinę około 22 taka ciężka bo są zmęczone u trzeba uspac na rękach. Noce całe przesypiaja. Karmienie na śpiocha o 23.30 potem 4 i dopiero o 8. Oczywiście w ogóle nie płaczą że są głodne.
-
Hej dziewczyny, Kostek jeszcze przed szczepieniem.
Niesdty co chwilę go coś dopada.. Jak teraz pępek wyleczony to przyplątała się biegunka..
Dziewczyny które kiedyś dawały lub teraz dają dzieciom bebilona pepti, czy po nim może wystąpić biegunka? Bo mi się wydaje że to właśnie wina mleka, ale pediatra powiedział że dzieci chorują i mamy to przetrwać. No płakać mi się chce jak widzę jak biedactwo moje maleńkie się męczy
-
Dziewczyny a jak robicie wieczorem jedzenie mycie spanie czy mycie jedzenie spanie? Ja najpierw myje potem karmie ale ostatnio jest zle bo mala jiz zmeczona jest po kapieli bo wczesniej nie śpi 1.5 i nie chce jesc za bardzo. Mysle zeby zmienic i najpierw karmic a potem wykapac dopiero polozyc spac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 20:08
Jezu ufam Tobie -
Ja Szymka najpierw kąpałam potem jadła i się kładł spać. A przed kapaniem jeszcze leżał na brzuchu.
A Pola zależy. Jak zje o 18.30 to ja kapie 19.30 i wtedy jedzenie. Dziś wróciłam z dziećmi do domu o 19 i mała spala do 19.30 jeszcze i obudziła się głodna, więc muszę ją nakarmic bo płacze.
A jak kładziecie dzieci do spania? Na plecach, na boku? Pola spala najpierw na boku, ale potem się nauczyła przekręcać na plecy i śpi na plecach i głowę sobie przekłada z lewej na prawą. I mnie mąż i teściowa straszą że zaraz jej się zrobi płaska główka. Że trzeba na boku i przekładać co spanie na drugi bok. Ja jej nie położę już na boku nawet jak śpi bo się obudzi. A zresztą czytałam że takie spanie na plecach z odchyloną główka jest najlepsze
-
Mnie dopadło też przeziębienie. Po 3 tygodniach chorób w domu w końcu zarazki mnie dopadły. Ja narazie nie idę do lekarza. Kupiłam tabletki do ssania i saszetki do picia z serii prenalen.
W ciąży byłam u lekarza to naprzepisywal mi "leków" typu scorbolamid, neosine których w ciąży nie powinno się brać...a drugi lekarz kazał się leczyć sokiem z malin...
-
RedRose - u nas wieczorny rytuał wygląda tak:
19 - karmienie
20 - kąpiel i masaż
22 - mleko i spanie, później oczywiście w nocy jeszcze 2 pobudki na mleko A przed 8 oczy jak 5 zł i "ja nie wiem jak czy ty chcesz spać, ale ja nie chce więc wstawaj" haha
Na przeziębienie w ciąży brałam prenalen i mi pomogło, ale wiem ze nie na każdego działa także wypróbować nie zaszkodzi
Ja miałam zamiar dzisiaj małego szczepic, ale ta biegunka nie chce odpuścić.. Lekarze się nie przejmują, a mały coraz bardziej cierpi przy robieniu kupki, bo wszystko ma czerwone już..
Natalka - my do spania układamy na boku, ale jak się budzę żeby mu dam mleko to on już na plecach leży, w dzień raczej na boku (i w dzień się trzyma) albo brzuszku. Jak narazie nie ma płaskiej głowy
-
Dzieki za odp
Mam duzo pytan ostatnio bo u nas totalnie nie wg planu... czasem nie je albo je 3 minuty jak powinna byc aktywność po jedzeniu to ona chce spac czasem dwie kolejki pod rząd.. raz zjada po 10 minut bez stekniecia a raz sie drze.. juz nie nadążamJezu ufam Tobie -
Odpuść sobie ten plan narazie. Jak coś się poprzestawia to nic się nie stanie. Narazie maluch jeszcze rządzi. Ja też nie mogę złapać jeszcze takiego rytmu. Czasem z nią chodzę na spacer tak między 9.30.a 10 a dzisiaj to obudziła się na jedzenie o 3, 6.30 i potem spala do 9.30 więc każdy dzień inaczej. Ale przynajmniej pospalam z nią dłużej dzisiaj
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2019, 22:53
-
My kładziemy na boku już śpiącego, ale czasem się przebudzi i zaśnie sam po chwilinatalka0887 wrote:Ale jak układać je na boku to już śpiące dziecko? Czy usypia samo na boku.
Bo ja mała kładę do łóżeczka i ona sama zasypia i na boku jak ja położę to zaraz się zsunięciem na plecy, a sen ma tak lekki że ja obudzę próbując przełożyć... Jak się budzę żeby dac mu mleko to już jest na plecach, ale kiedy się przekręca i jak to nie mam bladego pojęcia Najwidoczniej tak mu jest wygodnie
U nas gorzej jest z tym że kostek wędruje sobie w nocy i rano leży w poprzek łóżeczka prawie. Nóżki między szczebelkami to poranny standard.. muszę się rozejrzeć za ochraniaczem warkoczem, albo zrobię to sama jakoś
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 07:18
-
Ostatnio ktoras z was pytala o szczepienie tutaj w Holandii - wczoraj mielismy pierwsze (pneumokoki jedna nozka, 6w1 druga nozka). Tutaj skojarzone szczepionki to standard nikt sie temu nie dziwi. Maly plakal bardzo w trakcie uklucia, ale minute pozniej juz bylo wszystko okej balam sie reakcji jego organizmu, ale o dziwo nic sie nie dzieje, goraczki nie mial, noc jak kazda inna, nie placze wiecej niz zwykle, a nawet sie duzo usmiecha uff mam tylko wrazenie, ze troszke wiecej spi, ale to nie sa nie wiadomo ile dluzsze drzemki
Co do wedrowania po lozeczku przez sen to maly jest dobry, spi na brzuchu - gdy sie budze lezy w poprzek drzemki dzienne tez na brzuchu, inaczej nie zasnie. Oczywiscie nie zasypia w momencie polozenia - kreci sie, steka, jeczy czasem nawet chwilke poplacze ale mowie do niego, trzymam go za raczke, szumis szumi i po kilku a czasem kilkunastu minutach zasypia (chyba, ze ma gorszy dzien to trwa to 2h ). Zastanawiam sie czy przyjdzie kiedys taki dzien, ze go poloze i po prostu bez placzu krecenia i jeczenia zasnie.
20 marca lecimy do Polski, wlasnie jestesmy umowieni w ambasadzie na wyrobienie paszportu dziewczyny czy lecialyscie juz z dzieciaczkami? Sama nie wiem czego sie spodziewac, powiem szczerze ze troche sie obawiam :o
A tak jeszcze z innej beczki - w piatek konczy mi sie macierzynskie
czyli powinnam szukac pracy wzielam sie za to i bede sie starac o chorobowe, juz bylam u fizjoterapeuty wiec bede brac na problemi z plecami. To jest chore dziecko ma 9 tygodni, a ja mam go do zlobka oddac a zeby tego bylo malo zlobek kosztuje 2000€ miesiecznie oczywiscie panstwo doplaca ale zeby doplacili wiekszosc kwoty to musialabym pracowac na pelny etat czyli nie widziec dziecka po 10 godzin dziennie, a wracac z nim do domu tylko na kapiel i spanie - bezsens
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 11:22
Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1
