X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe mamuśki 2018
Odpowiedz

Listopadowe mamuśki 2018

Oceń ten wątek:
  • RedRose Autorytet
    Postów: 846 266

    Wysłany: 25 lipca 2019, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie na sniadanie i kolacje cyc czasem tylko kaszka pszenna z rozgniecionym bananem. Tak to na obiad zupa lub warzywka i potem owocki. Macie juz wakacje za sobą? My planujemy jechac nad morze. Troche bojesie podtozy w aucie. Jakie 4.5 h jazdy.
    U mnie sie fajnie bawi puzzlami derwnianymi z rączka i nieraz robi sobie z tego smoczka i ciumka :D
    Kupilam jej tez pełzaka taka zabawke co sie porusza po podlodze ale sie jej boi wiec nie uzywamy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2019, 15:11

    Jezu ufam Tobie
  • jastin Koleżanka
    Postów: 52 41

    Wysłany: 25 lipca 2019, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My byliśmy z mala w czerwcu nad morzem 7 godz jazdy , zniosła rewelacyjnie 3 przerwy na jedzenie resztę spala ... uwielbia jeździć samochodem :-) wróciliśmy i pojechaliśmy na wesele do de też bez większych problemów zniosła droge. Myślę że będzie starsza będzie gorzej i ciągle pytania ile jeszcze pojedziemy ... :-D

    U nas wyszły dwa górne zęby, też jakoś przeszła to spokojnie tyle że wszystko co sie da wkłada do buzi :)

    klz9vcqgtj0l9yz1.png
  • Domi603 Koleżanka
    Postów: 39 11

    Wysłany: 25 lipca 2019, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeżdżę do rodziców 420 km w jedną stronę z Mazowsza na Śląsk. Jeżdżę prawie co miesiąc także mam już wprawę i w pakowaniu się i w samej jeździe. Są raz lepsze raz gorsze podróże. Jak byl mały spał prawie całą drogę. Teraz to jak śpi polowe to jest święto. Mam zabawki i się bawimy. Choć ostatnio całą ostatnią godzinę płakał i też jakoś to trzeba było przeżyć. Teraz jedziemy na Kaszuby na urlop wiec tez koło 6 godzin jazdy.

  • karnataka Autorytet
    Postów: 365 161

    Wysłany: 26 lipca 2019, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dziewczyny jedzą kasze na śniadanie i kolacje. Drugie śniadanie to miks owocowyz obiad zupa z mięsem ale wszystko miksowane. A po południu serek. W nocy maja 3 porcje mleka po 70ml bo w dzień prawie nic wody.
    W międzyczasie przed każdym posiłkiem próbuje dawać coś dogryzienia ale idzie licho. Albo chlebek, chrupki, próbuję sloiczki z grudkami. Mam wypiekacz do chleba więc codziennie bułki świeże i co i raz podrzucam. Mam wrażenie że w tym wieku starszy syn jadł już parówki na śniadanie kanapki i inne pierdoly :/ boję się że przegapie moment nauki gryzienia i będę miała kolejna dwójkę z dramatycznym jedzeniem.
    A tak poza tym to dziewczyny non stop na nogach, o co mogą o to się czepiaja. Nie chodzą przy meblach ale pewnie kwestia czasu. :)

    klz9vcqgx7pu7ljh.png

    lprkanli3j97xzk0.png
  • RedRose Autorytet
    Postów: 846 266

    Wysłany: 26 lipca 2019, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karnataka a jaki ten serek dajesz? U mnie smakuje fasolka szparagowa tez jako przekąska. No i malinki tez bardzo smakują.
    Domi a co ile postoje robicie ? Jezdzicie raczej rano czy wieczorem? My za bardzo nie mamy wyboru bo doba w lokum zaczyna sie od 15.00. Duzo osob jezdzi "na noc" ale u nas nie ma opcji.
    Dziewczyny a kaszki dajecie w butelce czy łyzeczka?
    U. Nas dzis stres nad ranem. Biore mała w nocy na karmienie do lozka i niestety przysnelam a ona spadla... Na szczęście na brzuszek i nic sie nie stalo. Oprócz placzu przez jakies 5 min to zadnych objawów. Bylam strasznie zmeczoba bo sie budzila co chwile. Ostatnio wieczorami ryje głowa w materac lozka ja musze z nia lezec 20 do ok 22..

    Jezu ufam Tobie
  • Domi603 Koleżanka
    Postów: 39 11

    Wysłany: 26 lipca 2019, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zatrzymujemy się raz w połowie drogi, bo konsultowałam się z pediatrą że może mały spędzić w foteliku max do 3 godzin jednorazowo a potem musi być pół godziny przerwy. Nie zatrzymujemy się częściej bo jak wyjmę synka z fotelika to jak chce go potem włożyć to wpada w histerię bo on chciałby sobie poraczkować a nie siedzieć pozapinany. My jeździmy z reguły w piątek po pracy męża, czyli wyjeżdżamy gdzieś w okolicach 16. Ja daję kaszę łyżeczką codziennie na śniadanie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2019, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karnataka mam podobnie, to znaczy syn tylko przetarte chce jeść, co i tak jest nieźle, bo do tej pory pluł wszystkim... Teraz duży słoiczek obiadu je na 2-3 razy, deserek mały na 1-2 razy. Nie jest fanem chrupek ani chleba, ugotowane warzywa w słupki ostatnio mu dałam to na mnie spojrzał jak na wariatkę, makaron to samo... Nawet nie ruszył. Dziś obrany kawałek jabłka mu dałam to trochę poskrobał zębami. Opornie nam to jedzenie idzie. Córka w jego wieku już jadła kanapki, warzywa i owoce palcami, zajadała się chrupkami, makaronem, skórkami od chleba (nawet specjalnie poszukałam na kompie zdjęcia jak je żeby sprawdzić daty ich zrobienia) a on strasznie ciężki z tym rozszerzaniem diety :( też się martwię żeby nie przegapić momentu nauki gryzienia no ale co zrobię...

  • Lola_M Autorytet
    Postów: 661 217

    Wysłany: 26 lipca 2019, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie tylko wasze dzieci nie gryzą. Mój ma to samo zupę dalej miele jakieś tam małe grudki są ale to tak gdzie nie gdzie. Biszkopta dam fo ręki to raz ugryzie resztę zmiażdżony w ręce i tylko okruszki ogląda. Jak mu wsadze chlebek do buzi to podziubie czasem wypluje. Córka też długo nie chciała jesc i gryźć później się nauczyla

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2019, 22:34

    Pcos
    f2wlp07whe3ye9wg.png
  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 28 lipca 2019, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jastin na śniadanie córka najczęściej je kanapki z jakąś pastą albo z masłem, do tego jajecznica, jakieś warzywa i owocki w kawałkach. Smakują jej też naleśniczki, kulki z kaszy manny, koktajl z jogurtu z owocami. Robię to co akurat mam w lodówce :) na obiad je to co my, gotuję mniej doprawione, do niej odkładam, a na później doprawiam bardziej. Już całkiem nieźle sobie radzi z kawałkami. Nadal nie mogę jej przekonać do jedzenia ryb :) na podwieczorek je owoce w kawałkach, jogurt, różnie to bywa. Musi z łyżeczki już nie zje, tylko prosto z tubki sama musi ssać :) wieczorem dostaje kaszkę z mm na gęsto łyżeczką :) w dzień prawie wcale mleka nie chce pić. Jak nie dostanie w wieczorem kaszki to wypija całą butle mleka 210 ml. I nad ranem też wypija butle. W ciągu dnia udaje się nam przemycić jakieś 200 ml też :) bardzo lubi pić wodę i herbatę rumiankową z bidonu, a z kubka pije koktajl :)

    jastin lubi tę wiadomość

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 28 lipca 2019, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o rozwój ruchowy to mała raczkuje z prędkością światła. Podnosi się przy czym tylko się da i staje na nogi, jeszcze sama nie chodzi przy meblach. Za to jak klapie na tyłek to chce żeby jej brawo bić :) wyciąga ręce jak chce żeby ją wziąć, robi papa, mówiła "mama, baba, dada", na chwilę obecną cały dzień tylko "tara" mówi :D pokazuje jak jej się pytamy o konkretne osoby :)

    Mamy 5 zębów. Przy wyrzynaniu górnych mała dwa dni goraczkowala po 39° i miała biegunkę, w domu był poprostu armagedon, cały czas na rękach chciała być. Na chwilę obecną przesypia od 20.30-21 do 7-8.

    Jesli chodzi o ulubione zabawki to drewniane klocki, kolorowe kulki z basenu jej najbardziej pasują. Lubi też książeczki z otwieranymi okienkami i zanosi się śmiechem jak tata udaje odgłosy zwierząt.
    A największą atrakcją jest 4-letnia kuzynka, za którą raczkuje po całym domu i gada przy tym po swojemu :)

    jastin lubi tę wiadomość

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 28 lipca 2019, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RedRose za tydzień wyjeżdżamy nad morze, czeka nas 450km trasa. Mam nadzieję, że jakoś ją przeżyjemy. Od dwóch tygodni córka juz jeździ w następnym foteliku, bo w łupinie już takie cyrki robiła, że na 20km trasie nieraz 3-4 razy musiałam się zatrzymywać :/ a od kiedy jest w nowym foteliku gdzie wszystko widzi to jest spokój nie z tej ziemi podczas jazdy :)
    Planujemy robić postój co ok. 2,5-3 h, chyba, że mała będzie spała to będziemy jechać dopóki się nie obudzi i wtedy zrobimy dłuższy postój żeby odpoczeła :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2019, 10:02

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • karnataka Autorytet
    Postów: 365 161

    Wysłany: 28 lipca 2019, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RedRose, ja się niestety nie popisze z eko jedzeniem. Po starszakach widzę że muszę dawać to co chcą jeść a nie wymyślać eko sreko mało cukru mało innych pierdół. O ile dwa posiłki z czystym sumieniem mogę powiedzieć że samo zdrowie bo same warzywa owoce i mięsko o tyle kasze są gotówce, albo mleczne albo bezmleczne a to już z racji że nie mam czasu na gotowanie manny czy innej i dodawanie owoców. Jak ktoś mi nie wierzy to zapraszam, mam taki zapierdziel że po 20jak wszyscy zasna to nie wiem czy iść też spać czy próbować ogarniać chatę. Wszystko jest łyżeczka. Zero akceptacji smoka. Wodę próbuje dawać z kieliszka bo bidon niby idzie ale krztusza się. A serek daje, no cóż albo waniliowy z biedry, albo jakiś danio. Albo robię tak że do miksu owocowego dodaje parę łyżek serka,jak robię akurat z owoców bardziej kwaśnych niż słodkich.

    klz9vcqgx7pu7ljh.png

    lprkanli3j97xzk0.png
  • Domi603 Koleżanka
    Postów: 39 11

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak tam u was zęby? U nas myślałam ze po górnych jedynkach będzie chwila oddechu, ale gdzie tam, już widać górne dwójki... mój mamy bardzo zmotywowany, chodzi powolutku w bok przy meblach i przechodzi od blisko stojącej kanapy do stolika, albo od krzesła do krzesła, cały dzień na nogach. Musiałam mu kupić pierwsze buty bo jak idziemy na spacer to bardzo chce na placu zabaw stawać i przy piaskownicy. Uwielbia huśtawkę.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mojego póki co tylko dolne jedynki wyszły, górne chyba się szykują, ale jeszcze nic nie widać. Młody nie ogarnia jeszcze chodzenia przy meblach za to z krzesła zrobił sobie pchacza ;) wyjęłam też z szafy pchacza z kółkami i czasami przy nim pół pokoju przejdzie. Też cały dzień jest na nogach, bo chwyta się wszystkiego i wstaje. Na placu zabaw chodzi na boso i tak mu chyba jest najwygodniej, czworakuje, chwyta się czego może i wstaje na nogi... Poza tym lubi huśtawkę i jedzenie piachu :P

    Z jedzeniem mamy mini progress, bo zjada mały słoiczek obiadku na raz, niestety tylko zmiksowane na gładko :( no ale cieszy mnie ta ilość, bo to już można nazwać posiłkiem. dziennie zjada 3-4 posiłki łyżeczką :) Teraz będziemy próbować przemycać mu grudki do tych dań które lubi, ale pewnie znowu będzie ciężko

  • ann1109 Autorytet
    Postów: 694 328

    Wysłany: 12 sierpnia 2019, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nastąpił okres buntu. Mała sama sobie wprowadziła BLW :D wszystko musi sama brać do ręki i jeść, więc robię jej w kawałki i wcina jak szalona :) nadal nie chce sobie sama trzymać bidonu ani butelki jak pije :)
    Zaczęła chodzić przy meblach i przy wszystkim się podciagać, już kilka siniaków sobie przez to nabiła :/ wszystko co napotka na swojej drodze bierze do buzi :/ oszaleć można :)
    Byliśmy teraz tydzień nad morzem, mała długą podróż zniosła super, a na plaży to jakby dziecka nie było. Mogła pół dnia szaleć w piasku i baseniku :)
    Jeśli chodzi o uzębienie to mamy dolne i górne jedynki, dwójki się szykują do przebicia, bo juz są nieźle opuchnięte. Uwielbia mycie zębów, a raczej to jak ktoś jej szczotkuje ząbki :)

    A jak Wasze pociechy? :) Nie mogę uwierzyć, że to niedługo będzie rok od narodzin. Jak ten czas ucieka.

    bl9cdf9h7ig7cn2w.png

    0d1y3e3kell4i8z5.png


    Aniołek (*) 7 tc 23.06.2019
    Cb 12.2019
  • Red Head Autorytet
    Postów: 371 433

    Wysłany: 13 sierpnia 2019, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas istny armagedon, stają przy wszystkim czym się da, nie chcą siedzieć w kojcu. Nauczyli się bawić w berka i ganiaja się nawzajem😛 zębów Polo ma 6, u Antka przebił się 6 a Olek ma dopiero 2. Wcześniej dawałam już jedzenie z grudkami a teraz się cofneliśmy bo nie chcą jeść i wymiotuja grudkami. Czasami trochę ze mną podjadają. Anl z nowości to Antek zasnął wczoraj o 19 i obodził się o 7 i dopiero wypił mleko, za to Olek budził się 3 razy na mleko i wstał o 6😔

    mhsvqtkfflrf4775.png
  • jastin Koleżanka
    Postów: 52 41

    Wysłany: 18 sierpnia 2019, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Red Head
    Widzę na ista jak chłopaki rozrabiaja ... noo szacun ja Cię podziwiam jak Ty dajesz rady z wszystkim :O
    U nas dwa ząbki na dole i dwa na górze, nie chce raczkowac cofie się w tyl i koniec ... chce stawać na nogi i wtedy jest szczęśliwa:)
    Z jedzeniem różnie... trzy razy w nocy chce pierś A w ciągu dnia daje jej wszystko choć nie wszystko chce.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2019, 15:12

    klz9vcqgtj0l9yz1.png
  • RedRose Autorytet
    Postów: 846 266

    Wysłany: 20 sierpnia 2019, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy waszym dziadkom tez tak entuzjazjm opadł od kiedy dzieci sie poruszają? ;D mam wrazenie ze juz sie tak bie rzucaja na opiekę nad dzieckiem: D

    Jezu ufam Tobie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2019, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RedRose, moim opadł entuzjazm gdy urodziło się drugie dziecko :P wcześniej starszą to najchętniej by co weekend brali do siebie (aż nas to czasami wkurzało), jak tydzień jej nie widzieli to nam nagle niezapowiedzianie wpadali na kawę (więc trzeba było pilnować żeby w miarę regularnie ich odwiedzać bo po co w popłochu dom ogarniać ;) ). Gdy urodził się syn to nagle ciągle mają wyjazdy albo remont. Na weekend biorą tylko jedno albo drugie i to raz na 2mc jak się zdarzy to jest huk. Już nie wpadają co chwilę na kawę zobaczyć co u dzieci. Z jednej strony trochę rozumiem, bo to dwa tornada są i wiem ile siły i nerwów kosztuje przebywanie z nimi i pilnowanie żeby wszyscy dzień przeżyli bez większego uszczerbku na zdrowiu. Z drugiej strony trochę mi szkoda, bo fajnie było mieć chwilę na odpoczynek od dzieci :D jak dzieciaki trochę podrosną to będę częściej ich na dziadków napuszczać, teraz jakoś nie mam sumienia :P

  • Domi603 Koleżanka
    Postów: 39 11

    Wysłany: 21 sierpnia 2019, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie niestety standardem jest to że nikt mi nie pomaga, moi rodzice bardzo by chcieli ale mieszkają na 2 końcu polski a teściowie są kompletnie nie zainteresowani i nie pomagają wcale od urodzenia syna wiec już się przyzwyczaiłam, że nie mam pomocy z żadnej strony. Żeby wyjść z domu muszę angażować nianię, która będzie z małym jak ja niedługo wrócę do pracy. Teraz jestem u moich rodziców na 2 tygodnie bo mój mąż ma dużo pracy i nauki i moja mama jak wraca z pracy to do wieczora zabiera małego i chodzą to na spacer to na basenik, huśtawki, możliwość wykąpania się samej - bezcenne 😊 także jak widzę sąsiadkę do której przyjeżdża co chwile mama i bierze małego żeby ona mogła odpocząć czy posprzątać, to szczerze jej zazdroszczę. Dlatego jakoś czekam z decyzja o 2 dziecku bo wiem, że tak jak teraz będę ze wszystkim kompletnie sama a siły brakuje mi regularnie do jednego. Podziwiam was dziewczyny bardzo :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2019, 11:42

‹‹ 442 443 444 445 446 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ