Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Red Rose u mnie wszyscy chorzy. Zapalenie spojówek(antybiotyk) , uszu(antybiotyk) , krtani(tu sterd nebbud), katar i teraz kaszel... Ogólnie masakra.. A tak po za tym to Olek zaczął już chodzić i bardzo mu się podoba, chodzi na misia czuli brzuch wypiety i rączki do góry zgiete w łokciach;p Antek też stawia po 3 kroki a Polo się na wszystko wspina. Naśladują dosłownie wszystko(jeden rzuci jedzeniem to drugi też, jeden chce zjeść coś ez rąk to drugi też, jeden wchodzi na stolik to drugi też a potem i trzeci...) co do jedzenia to u nas były tylko papki, grudkami się dlawili i nagle odechciało im się papek i nic nie mogłam im wcisnąć, ostatecznie dostają do ręki i jedzą sami więc blw pełną parą. Teraz parówka, bułka, ciastko, banan, makaron, ziemniak, marchewka... Wszystko w ręce. A jak się cieszą jak makaron wciągają😜
.kropka. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoje dzieciaki od września nie wychodzą z choroby
na szczęście u nas zatrzymuje się to na katarze i kaszlu, raz był antybiotyk dla starszej, sterydów jeszcze nie było, dajemy radę syropem z cebuli i syropem z czarnego bzu. Katarek i odkurzacz przestałam już nawet chować, leżą cały czas w sypialni i na zmianę odsysamy gluty z nosa obojgu... U nas po około tygodniu przechodzi, 1-2 dni w żłobku starszej i zaczyna się od nowa. Właśnie umówiłam na wtorek szczepienie na grypę dla obojga i zamawiam tran z apteki internetowej, mam nadzieję, że będzie cokolwiek lepiej bo czarno widzę powrót do pracy w lutym.
RedRose raczej nikt ci na forum nie powie czy dawać sterydyjak masz wątpliwości, bo lekarka była dziwna to najlepiej idź do innego lekarza, będziesz mieć dwie niezależne opinie. Ja z dzieciakami do lekarza nie idę jeśli mają tylko katar i lekki kaszel, gdyby gorączkowały albo kaszel byłby bardzo mocny lub szczekający to wtedy do lekarza
-
Byłem u innego obylo sie bez sterydów.
Katar, stridor (dźwięk krtani), oslabienie i zalecila inhalacje marimeru, flegamina, Ketotifen -na alergie ale powiem szczerzr ze po tym duza poprawa i kataru juz praktycznie nie ma, bierzemy tez Pelaven takie ampulki z lipą itd ale takie niedobre w smaku ze przemycam w kaszce.
A teraz hit od tej pediatry u ktorej bylam.. Tesciowa bujala corke na rekach a ta do niej ze nie buja sie dziecka bo mózg sie obija o czaszke i bedzie miala adhd od tego. Tragedia jak jej placilam za wizyte to myslalam ze mnie cos strzeli. Starsza kobitka chyba juz nie powinna pracowacWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2019, 20:31
.kropka. lubi tę wiadomość
Jezu ufam Tobie -
Cześć dziewczyny
dawno nie zaglądałam ale urwanie głowy mieliśmy, remont, roczek...
We wrześniu mała złapała infekcję i miała zapalenie krtani. Na szczęście Nebbud i ketotifen dały radę i po 3-4 dniach była już poprawa.
Impreza roczkowa udana. Córka była duszą towarzystwa, do każdego chciała iść na ręce i bawiła się świetnie z mniejszymi kuzynami
Znowu zaczęła gorzej sypiac, bo idzie dolna dwójka i górne trójki
Zaczęła sama chodzić 2 dni po skończeniu roczku, teraz to dopiero muszę mieć oczy w koło głowy
Rano i wieczorem dostaje jeszcze butle mleka, a w ciągu dnia same stałe posiłki
Bardzo dużo mówi i powtarza odgłosy zwierząt, uwielbia oglądać książeczki. Swoją drogą polecam serię o Puciu i Akademia Mądrego Dziecka. Potrafi przy nich spędzić pół godziny i oglądać.
Tablica manipulacyjna to jest hit, w kółko się przy niej bawi, a matka może ogarnąć dom i cos ugotować
A jak tam Wasze maluchy? Pozdrawiamy z Natalką 😘 -
aanulkaa wrote:Witam Was serdecznie
Również jestem listopadową mamą. U nas pierwsze urodzinki jeszcze przed nami i w związku z tym mam pytanie: macie jakieś fajne i trafione pomysły na prezent?
Tablica manipulacyjna, klocki, grające krzesełko, książeczkiaanulkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas tablica manipulacyjna i tipi to są dwa hity z prezentów roczkowych, moje oba dzieciaki ciągle siedzą w namiocie i bawią się tablicą
z rzeczy, których nigdy za wiele i zawsze cieszą to Duplo i książki (młody aktualnie ma fazę na takie z ruchomi elementami i otwieranymi okienkami).
Piszcie co jeszcze wasze dzieci dostały na roczek i co się sprawdza, bo ja już myślę o prezentach gwiazdkowych
U nas udane i długo używane zabawki poza tym co wyżej (bawi się roczniak i 2,5latka) to autobus little people, farma little people, dumel arka Noego (chociaż ja jej szczerze nienawidzę, bo zwierzaki walają się po całym domu i za każdym razem gdy je pozbieram/powkładam, to 2 min później znowu są we wszystkich kątach w domu), tablet fp, wózek i lalka interaktywny bobas smiki - te zabawki mogę polecić
U nas z jedzeniem nadal lipa, idę z młodym do neurologopedy, może podsunie jakieś ćwiczenia albo inne złote rady, bo ja wymiękamWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2019, 12:02
-
.kropka. wczoraj byłam w Biedronce i kupiłam małej na Święta drewnianą kuchnie
u mojej mamy stoi kuchnia po siostrzenicy i mała chętnie się bawi, więc stwierdziłam, że w domu też nam się przyda
a że mi się spodobała i cena też nie była wygórowana to wzięłam.
U nas też tablica manipulacyjna to hit, mała poyrafi się cały dzień przy niej bawić
Stwierdziłam, że moją córkę drażni jak zrobię porządek w jej zabawkach, bo jak tylko poukładam to zaraz biegnie żeby wszystko rozrzucać.kropka. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyann1109 wrote:.kropka. wczoraj byłam w Biedronce i kupiłam małej na Święta drewnianą kuchnie
u mojej mamy stoi kuchnia po siostrzenicy i mała chętnie się bawi, więc stwierdziłam, że w domu też nam się przyda
a że mi się spodobała i cena też nie była wygórowana to wzięłam.
U nas też tablica manipulacyjna to hit, mała poyrafi się cały dzień przy niej bawić
Stwierdziłam, że moją córkę drażni jak zrobię porządek w jej zabawkach, bo jak tylko poukładam to zaraz biegnie żeby wszystko rozrzucaćkuchnia, warzywa, garnki, łyżki i serwis do herbaty - wciąż to układam
Co do układania, to moi lubią sprzątanie zabawek (robimy to na wyścigi i w formie zabawy), ale co z tego jak najlepsza zabawa to robienie bałaganu i wywalanie wszystkiego na podłogę... Nawet przestałam z tym walczyć, póki się bawią to tylko odgarniam nogą przejściewieczorem przed kąpielą razem sprzątamy a później szybko do wanny żeby nie zdążyli zrobić bałaganu
no i jak zaczynają się potykać o zabawki to też robimy akcję sprzątanie
Na mikołajki zamówiłam każdemu po książce. według upodobań młodszemu ruchome elementy, starszej książka z naklejkami i do tego pierdółki do kąpieli (gumowe zwierzaki i łódki). Dołożymy jakieś słodycze i załatwioneale z większym prezentem gwiazdkowym to mam mega problem, nie wspominając już o tym, że zaraz dziadkowie i ciotki będą pytać co kupić dzieciakom
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2019, 09:52
-
nick nieaktualnyCzy ktoś z was posłał już swojego roczniaka do żłobka? My czekaliśmy na liście rezerwowej z info, że jeśli już to gdzieś od lutego albo później się dostanie. Aż tu nagle dziś dostałam telefon czy chcemy zacząć od grudnia
kompletnie nie wiem czego mam się spodziewać, bo chyba jest jeszcze mało kumaty no i będzie w grupie z siostrą - więc może adaptacja pójdzie gładko? Jedyne co, to jego jedzenie mnie martwi, bo w menu mają normalną konsystencję a nie papki, ale może przy dzieciach się rozkręci. Teraz muszę w tydzień załatwić wyprawkę...
-
.kropka. U mnie jest ten plus, że moja mama z małą zostanie jak wrócę do pracy. Ale jestem na Facebooku na grupie listopadowych mam i tam już dużo dzieciaczków w żłobkach jest
Z tego co czytałam to można porozmawiać z dyrektorem placówki odnośnie posiłków i ich form. Dużo dziewczyn pisało, że przez pierwsze dni zostawiały dziecko na 2-3 h żeby się zaadaptowało
-
nick nieaktualnyann my już żłobek znamy
starsza córka zaczęła tam chodzić od września a za tydzień będą chodzić razem do jednej grupy. Co do adaptacji, liczę że pójdzie gładko (bo jest młodszy, bardziej otwarty i łatwiej mu będzie zaakceptować nowe ciocie... no i będzie z siostrą a nie sam). Tylko niestety, w żłobku jest catering (bardzo smaczny, zdrowy i urozmaicony) wspólny z przedszkolem, więc konsystencja jest "dorosła". Pytałam już, blendera nie ma, jak będzie kiepsko z jego jedzeniem to załatwią no ale nie wszystko mu zblendują (zupę tak, ale kanapkę już nie bardzo
). Podobno jeszcze nie mieli takiego przypadku, wszystkie dzieci które zaczynały żłobek dawały radę z kanapką i posiłkami w normalnej formie...
No nic nie zrobię, jeszcze w czwartek idziemy no neurologopedy i sprawdzimy czy przypadkiem nie ma przyczyny jego jedzenia gładkich przecierów i niechęci do kanapek, zup z kawałkami warzyw itd. liczę, że jakoś to będzie, może magia nowego miejsca, jedzące dzieci i nowe "ciocie" przekonają go do jedzenia. Ja do pracy wracam od lutego (muszę wybrać zaległy urlop, bo podobno inaczej przepadnie), więc mam nadzieję, że do tego czasu młody się ogarnie i oboje się "wychorują" tak żebym mogła ze spokojną głową zająć się powrotem do pracy -
Omg ile mnie tu nie było
Przychodzę do Was z pytaniem o ząbki
Zauważyłam ze mamy na jedynkach i dwójce białe plamki
Czytam , ze to początki próchnicy
Wiecie coś na ten temat , spotykałyście się z takimi cudami ??
23 idziemy do dentystyJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
nick nieaktualnymolisia wrote:Omg ile mnie tu nie było
Przychodzę do Was z pytaniem o ząbki
Zauważyłam ze mamy na jedynkach i dwójce białe plamki
Czytam , ze to początki próchnicy
Wiecie coś na ten temat , spotykałyście się z takimi cudami ??
23 idziemy do dentystyCzy myjesz dziecku zęby przed spaniem po ostatnim posiłku? Czy je w nocy? Rano po śniadaniu również myjcie zęby. No i używaj pasty z fluorem (my używamy elmex od pierwszego ząbka). I najwazniejsza zasada, rodzic myje dziecku zęby (nawet do 6rż, póki dziecko samo nie nauczy się robić tego dobrze i dokładnie) a dopiero gdy skończy to dziecko może samo próbować i się bawić szczoteczką
ja tak robiłam przy pierwszym i teraz przy drugim dziecku, obydwoje są do mycia zębów przyzwyczajeni od pierwszego zęba i zero próchnicy. Ostatnio ze starszą byłam na przeglądzie (drugim w jej zyciu) i wszytsko ok, z młodszym też powoli myślę nad pierwszą wizytą i chyba niedługo się wybierzemy. Profilaktyka ponad wszystko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 11:26
-
nick nieaktualny