Listopadowe mamy 2023 🤰🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Angelxx wrote:No to witaj w klubie. Czyli też podtrzymujesz brzuch przy uczuciu wypadania 🤣 albo krzyżuje nogi 😜 odruchowo nawet w czasie kiedy idę zaciskam nogi, bo myślę , że wychodzi 🤦
Co do tygodni no właśnie też się nad tym zastanawiam i to za każdym razem... Teoretycznie jak leci mecz i jest np 55 min z kilkoma sekundami to zawsze już mówią ,że 56 min jest . Niektóre aplikacje jak masz 31+... sugerują już 32 tydzień bo już się on rozpoczął 🙈 ale moja położna zawsze zapisuje mi skończony tydzień.
Co do pomiarów nie bralabym ich ,aż tak bardzo do siebie.... U mojego synka ciągle wychodziły jakieś różnice ... A to brzuch za mały , główka za duża... Różnice nawet po ponad dwa tygodnie bywały... Stresowałam się tym bardzo, bo naczytałam się w internetach , że jak takie różnice, to już przeróżne choroby wskazuje... Młody urodził się zdrowy , ale duży bo ponad 4 kg i 57 cm 😜 okazało się, że jak tylko się aparat na usg przesunie przy pomiarach o 1 mm to do tyg różnicy wychodzi. Mój lekarz twierdzi , że USG to tylko maszyna ... Każdy sprzęt inny , a i każdy lekarz mierzy po swojemu...
Co do wagi przed samym porodem dwa razy miałam pomiary małego w szpitalu doktor mówi 3600 a za drugim razem 3620 ... i z takim przekonaniem poszłam sale obok na porodówkę... Jak urodziłam to usłyszałam 3900 i mówię do mojego partnera przecież miało być 3600 🙈🙈 a jak podszedł do łóżeczka to wrócił do mnie z informacją , ze Staś nie ma 3600 nie ma 3900 a ponad 4 kg 🙈🙈 a ja się dziwiłam, że Go wypchnąć nie mogę 😉 a jak już się udało to lekarki i położna skakały z radości , że udało się SN bez naciecia. Bo dużo nie brakowało i mieli mnie na CC zabierać... 🤷
Podziwiam Cię naprawdę i ogromny szacunek bo 4 kg bobasa urodzić to naprawdę musi być wysiłek. Dobrze, że udało się bez nacięcia. Mam nadzieję, że i tym razem bobas będzie ładnie wychodził w terminie i bez komplikacji🤗🤗🤗🤗🤗 -
Juśka88 wrote:Czy wasze " maleństwa" też są już na etapie nie kopania a rozciągania ?? Czy Wam też się zdaje podczas tego, że małe stópki albo rączki przebiją skórę i wyjdą 🤣🤣🤣 narzekałam na kopniaczki a teraz za nimi tęsknię 🙈🙈🙈🙈
-
U mnie mala tez sie mocno wypycha, az brzuch chodzi. Nie sa to juz kopniecia, szturchniecia a wlasnie takie jezdzenie, rozciaganie. Wszystko zreszta golym okiem widac bo ja szczupla, brzuch dosc maly to pewno juz ciasno ma.
-
Juśka88 wrote:Też podtrzymuje brzuch i też odruchowo zaciskam nogi🙈🙈🙈z głową nie wygrasz.
Podziwiam Cię naprawdę i ogromny szacunek bo 4 kg bobasa urodzić to naprawdę musi być wysiłek. Dobrze, że udało się bez nacięcia. Mam nadzieję, że i tym razem bobas będzie ładnie wychodził w terminie i bez komplikacji🤗🤗🤗🤗🤗
Łatwo nie było. Mam wrażenie że 3 razy im zasłabłam tam podczas porodu. Pamiętam jak przez mgle że mna ruszali i mówili "halo nie śpimy" 🙈 mam nadzieję że teraz to wyskoczy sama bez większego wysiłku 🙈 bo 3 ciąża, krótki odstęp czasu 😜 -
Dziewczyny ja piję wodę tylko i wyłącznie bo wiem że muszę i jak nie będę to będę miała wysokie ketony i znów szpital, nie pije wody wcale dlatego, że mam pragnienie i chce mi się pić. Muszę się zmuszać zarówno do picia jak i do jedzenia.
Nasza mała się rusza ale nie jakoś szałowo, żadnych mocnych kopniaków czy uderzeń nie ma, raczej takie falowanie bardziej. Jak ona by się przebiła tymi małymi stopkami przez moją warstwe tłuszczu na brzuchu to bym się mocno zdziwiła 🤣🤣nie już stres trochę puszcza teraz już są duże szanse na przeżycie dzidzi więc niech się dzieje co chce.
Ostatnio kupiłam Chicco next to me no I popralam wszystko, pokrowce na materece, prześcieradła, ten wkład materiałowy łóżeczka też itp no i taka dumna z siebie położyłam wszystko wysoko na polce, na drugi dzień stary malował płot, kot się położył w farbie w ogrodzie a później taki superczysty na nowym materacu i tych rzeczach od łóżeczka 😂 no i co mam zrobić, płakać nie będę, bo to tylko łóżeczko, 🐈 też nie chciał 🤣 dzięki temu mamy jedyne w swoim rodzaju łóżeczko 😂
Juśka88 co do tej szyjki - ja nie wiem jak oni to mierzą że teraz wyszło 6 cm a było 2 cm i co jeden pomiar była krótsza 🤨. Przecież to nie jest możliwe żeby szyjka się tak wydłużyła teraz....
Na insulinie się jeszcze nie czuje, miałam wczoraj zastrzyk zrobić pierwszy na wieczór ale doszliśmy z moim do wniosku że poczekamy do dzisiaj i on jest cały weekend w domu więc jak będę miała zjazd po insulinie to chociaż on będzie żeby mi pomóc. Nie wiem jak ogarnę robienie sobie sama zastrzyków bo mnie na samą myśl cofa ale no dla dobra dzidzi to nie takie rzeczy jestem w stanie znieść 😁
Mi się marzy przyjechać od PL na Boże Narodzenie, jak bym miała cesarkę annpoczatku listopad to do połowy grudnia spokojnie byśmy mieli już wszystkie paszporty dla małej, ale moja mama mówi że oszalałam, takie małe dziecko do Polski na te mrozy przywozić 🤨 przecież gołej jej na mróz wystawiać nie będę a pierwsze święta się ma tylko raz w życiu ❤️ -
Nusiaaa89 super, że szyjka się wydłużyła. Te pomiary to mam wrażenie, że każdy lekarz robi inaczej. Powinno się robić na tym samym sprzęcie i przez tego samego lekarza, ale wiadomo, że to nie realne. Ja się cieszę, że moja prywatna zawsze mi bada szyjkę, bo nie mam problemów na szczęście przez całą ciążę i widzę, że to, co ona mówi to prawda. Raz byłam u jej męża i mam wrażenie, że łożysko mi źle zbadał, bo po 4 dniach dziwnie się podniosło wysoko...
W grudniu w Polsce często jest na plusie, więc myślę, że i w tym roku mrozy najszybciej przyjdą w styczniu. Patrząc na ten wrzesień, który jest jak lipiec nie chce mi się wierzyć, że zima szybko przyjdzie. Chciałbym, żeby w listopadzie była piękna jesień, żeby na spacery wychodzić 🙂
Ja jestem też szczupła, ale brzuch mi trochę duży się wydaje i mała dużo jeszcze kopie i się kręci, bo chyba ma miejsce. W poniedziałek myślałam, że mam kolkę, bo tak mnie gniotło po lewej stronie, a na USG lekarz mówi, że tu ma stopę 😂Chyba będzie miała stopy giganta, bo mega mnie cisnęła 😂 -
Co do badania szyjki to mi jeden lekarz wytłumaczył, że to zależy trochę od położenia pacjentki, a przede wszystkim od siły nacisku. Na fotelu ginekol. często wychodzi troszkę dłuższa niż badana na kozetce, a przede wszystkim wystarczy mocniej docisnąć głowicą od usg i można sporo mm. dołożyć. Faktycznie mi tak wyszło. 2x badał mnie ten sam gin. na kozetce i szyjka miała 26-27mm, a w międzyczasie inny na fotelu i nagle szyjka wyszła 31.
-
Tak z pomiarem szyjki jest dziwna sprawa, wiadomo ze kazdy lekarz ma inny sprzet i oko wiec te pomiary sie roznia ale bywa ze i u tego samego sa roznice.
Mi poprzednio wyszla krotsza a teraz na wizycie nagle dluzsza, nie chce mi sie w to wierzyc bo wszedzie pisza ze szyjka sie wydluzyc nie moze, nawet przy braku aktywnosci i lezeniu.
Nusiaaa- ja od poczatku ciazy jade na neoparinie i pomimo ze juz 7 miesiecy robie zastrzyki to do dzis sie nie przyzwyczailam. Pocieszajace ze do insuliny sa male igly wiec sam zastrzyk pojdzie bez problemu, jedynie wlasnie ciekawe jak bedziesz z samopoczuciem miala. Oby jak najlepiej 🙂.
Co do swiat w polsce to mysle ze jak bedziecie chetni i na silach to mozna smialo bo w sumie u nas malo kiedy w grudniu sa mrozy i sniezyce 🤣 -
Ja też ostatnio na wizycie pytałam lekarza o pomiar szyjki, bo nigdy nie mierzył mi jej w USG i potwierdził to, że pomiary wykonuje wtedy, gdy w badaniu manulanym widzi skracanie lub w wywiadzie we wcześniejszych ciążach kobieta miała problem z szyjką. Zdziwiło mnie to jak stwierdził, że nie uznaje zaleceń bezwzględnego leżenia z powodu krótkiej szyjki, bo to podobno bardziej szkodzi niż pomaga, ale pewnie standardowo co lekarz to inne zalecenia.
-
Juśka88 wrote:Dziewczyny co myślicie o otulaczu? Planujecie stosować? W czym spały albo będą spały wasze maluszki? Ja już głupieję od ilości informacji. Tak samo nosidło czy chusta?? Jakieś doświadczenia???
Co do chust to dla dziecka ze względu na kręgosłup najlepsza chusta, ale podobno są chusto-nosidła również dobre i nad nimi się zastanawiam, bo opcja motania w chustę mnie odstrasza, że nie ogarnę i mi dziecko wypadnie🫣Juśka88 lubi tę wiadomość
-
No właśnie najbardziej się obawiam tego, że nie ogarnę chusty ale z drugiej strony to może być najwygodniejsze jak się już ogarnie, eh te dylematy🙈 śpiworek mam, dwa rożki też no i tak się zastanawiam nad otulaczem ale też nie wiem czy ogarnę zawijanie 😕
abbigal lubi tę wiadomość
-
Moja to jeździ mi tymi rączkami i nóżkami jak tylko się położę .
Ja mało piję ale zawsze mało piłam.
Nusia przez ostatnie lata grudzień był ciepły. Mój maly jest z grudnia i wyszłam z nim na spacer po 5dniach od porodu. Mrozu nie było.
Ja nie planuje chusty ani nosidełka. Moja dwójka na początku uwielbiała spać dość mocno otulona , ale zawijałam ich w pieluche lub kocyk. -
Mi położna na szkole rodzenia powiedziała, że dziecko powinno spać w śpiworku, więc kupiłam. Otulacz mam tylko do fotelika, bo podobno nie powinien noworodek jeździć w kombinezonie.
Ja planuje chustę. Dostałam elastyczną i czytałam, że na krótko wystarczy. Jak mi się sprawdzi, to kupię taką na starsze dziecko. Moja położna środowiskowa jest doradcą, więc planuję się z nią spotkać, żeby się nauczyć wiązać. Zawsze mi się podobały dzieci noszone w chustach. I obie ręce są wolne, co uważam za duży plus -
Juśka88 wrote:Dziewczyny co myślicie o otulaczu? Planujecie stosować? W czym spały albo będą spały wasze maluszki? Ja już głupieję od ilości informacji. Tak samo nosidło czy chusta?? Jakieś doświadczenia???
U mnie na początek sprawdzają się otulacze i rożki.Potem przechodzę na śpiworki.
Oczywiście chusta na początku.Nosidła stosuje się od kiedy dziecko usiądzie.Wszelkie inne informacje u producentów nosidel to zwykle chwyty marketingowe:) a nosidła lubię i długo zawsze używam2015/2016 - 2x cb, 1x cp
Nasze czwarte szczęście:)))
14.03- ⏸
15.03- beta 53,09 prog- 26,81
17.03-beta 142,46 (⬆167,9%)
20.03-beta 1024 (⬆ 168,3%)
24.03-beta 5830 (⬆ 138%)
06.04- 1 cm i jest ❤
27.04- 3,5 cm dzidziola:))
16.05- prenatalne, 6,5 cm człowieka
10.07-połówkowe,440g DZIEWCZYNKI 😍
15.09- malutka ma 1100 g:)
10.11- Marysia na świecie:)
"...czemu Ty się zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś a więc musisz minąć, miniesz a więc to jest piękne..."
-
Jest tyle tych produktów różnych do spania i noszenia że na prawdę ciężko się zdecydować. Ja się zastanawiałam nad otulaczem ale czy dziecku będzie to pasowac? Na pewno rożka nie planuje kupić, mam zamówiony takie coś ala koc/kołderką z wypełnieniem, bardzo cieniutkie i raczej do wózka niż do spania. Jakiś bawełniany długi koc też kupię żeby bezpiecznie to zaczepić o dostawke żeby dziecko nie mogło się przykryć tym samo i udusić. Na pewno żadnych otulaczy do fotelika samochodowego itp nawet nie bierzemy pod uwagę. Chusta na pewno będzie w użytku. Chce jak najwięcej kontaktu skóra do skóry. To akurat jest bardzo ważne. A przy pierwszym dziecku tego czasu też będzie więcej więc można się poświęcić 😁 przynajmniej teraz mam takie podejście, rzeczywistość zweryfikuje ile tego czasu na wszystko będziemy mieć 😁
Ogólnie nie chce kupować nie wiadomo ile rzeczy i zrobić z domu graciarni bo wiadomo że kupić zawsze wszystko można, nawet z dostawą za 2 dni jak będzie potrzeba. Staram się wybierać rzeczy które mogę użyć więcej niż w jednej sytuacji. Wielofunkcjonalne 😁 zobaczymy jak się dziecko urodzi. Co jej będzie pasować. Za otulaczy na początku może służyć duża pielucha muślinowa więc jeśli mała polubi to kupimy otulacz a później spiworek😁
Wyznaje zasadę że im mniej tym lepiej. -
Natosia wrote:U mnie na początek sprawdzają się otulacze i rożki.Potem przechodzę na śpiworki.
Oczywiście chusta na początku.Nosidła stosuje się od kiedy dziecko usiądzie.Wszelkie inne informacje u producentów nosidel to zwykle chwyty marketingowe:) a nosidła lubię i długo zawsze używam -
Mnie za to młody tak w brzuchu się kręci, że aż boli 🫣 ułożony poprzecznie i mam wrażenie, że w takiej pozycji mu ciasno. Boje się, że już tak zostanie i czeka mnie cc 😵 i wychodzi kawał chłopa, jeszcze większy na tym etapie, niż starszak jak porównywałam wagę z usg.Starania od 11.2017r.
-Laparoskopia z powodu zapalenia otrzewnej miednicy mniejszej, skutek: brak prawego jajowodu, lewy drożny.
-Insulinooporność
-lekkie PCOS
04-05.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage
06.19r. - torbiele, miesięczną przerwa w staraniach
07-10.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage (6cs)
20.11.19r. - 1 cykl z clo i IUI (7cs) 😥
16.12.19r. - 2 IUI menopur (8cs) 😥
01.20r. - lametta na własną rękę
02-05.20r. - starania bez leków (10-13cs) torbiel czekoladowa po lewej stronie
22.06.20r. - transfer 4ab
8dpt - beta 114.09 🥰
11dpt - beta 301.78 🥰
18dpt - beta 3258.58 🥰
synuś 💙
23.02.23r. transfer 3BB🐣
6dpt - beta 19 / prog 20.60 🥰
8dpt - beta 56 🥰
13dpt - beta 593 🥰
15dpt - beta 1654 🥰
20dpt - beta 7314 🥰
Drugi synuś 🩵
Zostały jeszcze ❄❄❄❄ -
Silvia może spróbuj poćwiczyć, żeby go obrócić. Wszystkie krążenia biodrami pomagają, w pozycji stojącej, w klęku podpartym. Spanie na boku i położenie poduszki między kolana, a brzuch leży na łóżku, nic nie podkładać. I jeszcze w pozycji stojącej skłony w bok z wyprostowaną ręką, raz na jedną, raz na drugą stronę. Ja ćwiczyłam i moja szybko się obróciła, ale to było już kilka tygodni temu, więc miała dużo miejsca. Ale warto próbować 🙂
Silvia lubi tę wiadomość